Skocz do zawartości

µBiK, czyli zapiski z mikro Browaru imć KosciaKa


Rekomendowane odpowiedzi

Dziś bardzo pracowity dzień. Pobudka skoro świt, butelkowanie warki #8 - IRA (zapowiada się zacnie!) i warzenie:

 

#9 Psze Pszenica - Hefe-Weizen 13°Blg

 

Data: 2013-04-20

Surowce:

  • 59,8% - Pszeniczny, Strzegom - 2,5kg
  • 38,3% - Pilzneński, Strzegom - 1,6kg
  • 1,9% - Karmelowy jasny 150, Strzegom - 0,08kg
  • Lubelski, granulat 2012, 4,2% - 30g
  • Safbrew WB-06

Zacieranie:

  • Ilość wody: 15l - 1:3,58
  • 43°C - wrzucenie słodów
  • 44-45°C (ferulikowa) - 30'
  • 52°C (białkowa) - 15'
  • 62°C (maltozowa) - 20'
  • 72°C (dekstrynująca) - 40'
  • 78°C - mashout 5-10'

Wysładzanie:

  • wysładzanie ciągłe do uzyskania 24-25l o ekstrakcie w okolicach 11-12°Blg

Gotowanie: 75'

  • 60' - Lubelski - 20g
  • 15' - Lubelski - 10g

Temperatura zadania drożdży: 20°C

Burzliwa: 13 dni, temperatura 18-20°C

Cicha: -

OG: 13°Blg / 1,052 SG

FG: 2°Blg / 1,008 SG

Objętość: 20l

Rozlew: 2013-05-03

Refermentacja: 155g glukozy (rozpuszczone w 0,6l wrzątku)

 

Uwagi:

  • Czas pracy w okolicach 6,5h, co przy takim schemacie zacierania chyba nie jest złym czasem.
  • Problemów, czy niespodzianek brak. Wszystko poszło bardzo sprawnie, aż nie wiem czy nie zbyt sprawnie - filtracja i wysładzanie trwały około godziny, może powinienem był jeszcze zmniejszyć przepływ?
  • Podczas wysładzania zastosowałem patent z durszlakiem robiącym za deszczownicę - sprawdza się znakomicie! Dodatkowo gdy widziałem, że młóto za bardzo się zbija i odstaje od ścianek nakłuwałem łygą. No i warto zanotować, że filtrator z oplotu ciaśniej ułożyłem by nie dotykał ścianek fermentora.
  • Trochę zaskoczyła mnie ilość osadów po warzeniu - chmielin i osadu białkowego z przełomu było blisko 2l, więc końcowa ilość brzeczki jest trochę mniejsza niż spodziewałem się uzyskać.
  • Za to poprawiła się wydajność, co mnie bardzo cieszy.
  • Trochę dziwnie zachowywały się drożdże przy rehydratacji, przynajmniej w porównaniu z S-04 (nie pamiętam już jak zachowywały się WB-06 podczas warzenia Roggenbiera) - tworzenie kremowej zawiesiny szło drożdżom bardzo topornie, raczej opadały na dno, pomogło dopiero mieszanie. Jakby co w lodówce jest jeszcze jedna saszetka.

EDIT 2013-05-03:

  • Rozlane! Aż mi się morda śmieje, takie dobre jak na szybko próbowałem.
  • WB-06 to jakieś potwory! Nie sądziłem że tak nisko odfermentują. Jak na lekką letnią pszenicę będzie to całkiem mocne piwo.
  • Mam nadzieję, że nie przesadziłem z ilością glukozy, ale w końcu to pszeniczne to musi być solidnie nagazowane

EDIT 2013-07-15:

  • Na początku w smaku dominowały goździki. Po prostu waliło goździkami, że hej! Co niestety nie do końca mi odpowiada...
  • Z czasem zaczęło się to trochę poprawiać i tak w okolicach 8-9 tygodnia pojawiło się trochę bananów. Smak zdecydowanie lepszy i lepiej zbalansowany. Acz nadal nie powala, ot w miarę poprawny weizen
  • Jeśli się dobrze nie wzburzy osadów przed i w trakcie nalewania to otrzyma się krystalicznie czyste piwo. Jak na razie jest to najklarowniejsze piwo jakie udało mi się uwarzyć :)
  • Następne podejście do pszenicy na pewno na innych drożdżach i fermentacja w trochę wyższej temperaturze

EDIT 2013-08-08:

  • Zostały już może ze dwie, trzy butelki. Będzie trzeba szybko dokończyć bo robi się już coraz słabsze, leżakowanie zdecydowanie pszenicznemu nie służy.

Edytowane przez KosciaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... To chyba będzie coś pomiędzy złotym a jasno bursztynowym. Aż takie ciemne znowu nie było. W przepisie z wiki, na którym opierałem zasyp było 0,16kg Carahell, a że na składzie miałem tylko Karmelowy 150 to zmniejszyłem o połowę. Może i nadal tego karmelowego zbyt dużo, zobaczy się za dwa tygodnie przy rozlewie. Co do ekstraktu to gdybym miał pod ręką baniak z wodę mineralną to pewnie bym rozcieńczył do 12°Blg, ale kranówki nie chciałem lać.

 

Chmieliny i osad przelewam do wysokich szklanek i to co uda się odzyskać dolewam do testu FFT, więc się nie marnuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no, to ja sieję zamęt.

widzisz oczy nie te :cool: i przeoczyłem jedno zejro, że niby 0.8 tego ciemnego karmelowego dałeś.

my bad.

też robiłem wczoraj pszeniczkę :) moja wyszła 10blg 28L i teraz ładnie bulga :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zachodzą podejrzenia, że robię coś głupiego, albo wypisuję jakieś bzdury to "sianie zamętu" jest wręcz wskazane. :)

 

Mimo obaw drożdże ruszyły i już ładnie pracują. Jeszcze nie wiedzą, że przed nimi jeszcze poważniejsze starcie z Weizenbockiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając zgłoszenia do Konkursu Domowych Etykiet Piwnych doszedłem do wniosku, że tak dłużej być nie może. Koniec tych bezeceństw i siania zgorszenia! To nie przystoi by w porządnym browarze butelki stały zupełnie golusieńkie.

Oznaczenia markerem na kapslu to zdecydowanie za mało. Może i to wystarczy do własnego użytku, ale nie już nie jeśli komuś chcę sprezentować butelkę.

 

Rozpocząłem więc nierówną walkę z programem Inkscape by w końcu uzyskać coś, czego nie będzie wstyd nazwać etykietą i przykleić na butelkę. Powoli zaczyna się coś wyłaniać, ale jeszcze wymaga sporo pracy, zwłaszcza że sam do końca jeszcze nie wiem jak to wszystko ma wyglądać...

 

Na razie udało się przygotować logo browaru, chyba nie jest takie zupełnie złe, ja jestem nawet zadowolony

uBiK_logo.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ufff.... Wzór etykiet przygotowany. Chyba nie wyszło nawet tak tragicznie jak się obawiałem. Miało być prosto, wręcz minimalistycznie i jest.

Na kartce A4 mieści się 8 etykiet, więc przy obecnym wybiciu spokojnie wystarczy wydrukować po dwa, trzy arkusze i na rozdawane piwa wystarczy. Teraz tylko przydałby się papier o trochę wyższej gramaturze bo taki zwykły nie wygląda najlepiej.

 

Oto etykieta dla warki numer 7

uBik_7_Owies_w_piwie.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To pszeniczne to będzie jakiś potwór! Test FFT odfermentował do 2°Blg, więc jeśli dobrze liczę to piwo będzie miało 5,7 alkoholu, trochę dużo jak na lekką pszenicę na upalne dni. Trzeba było rozcieńczyć do 11-11,5°Blg.

 

A w piątek lub sobotę czeka mnie półtora warki do uwarzenia. Mam nadzieję, że nie będzie problemu z tak dużym zasypem. Recepturę może wrzucę już teraz i gdyby ktoś miał jakieś uwagi to zapraszam do komentowania.

 

 

#10 Psze Kozioł - Weizenbock 17,5°Blg

 

Zasyp na podstawie przepisu ze sklepu TwojBrowar.pl - Weizenbock 17°Blg, schemat zacierania jak w przypadku Hefe-Weizena

 

Data: 2013-05-04

Surowce:

  • 50,0% - Pszeniczny, Strzegom - 3,5kg
  • 14,3% - Monachijski I, Strzegom - 1kg
  • 14,3% - Monachijski II, Strzegom - 1kg
  • 14,3% - Pilzneński, Strzegom - 1kg
  • 7,1% - Karmelowy ciemny 600, Strzegom - 0,5kg
  • Lubelski, granulat 2012, 4,2% - 55g
  • Safbrew WB-06 (gęstwa po warce #9)

Zacieranie:

  • Ilość wody: 20l - 1:2,86
  • 43°C - wrzucenie słodów
  • 44-45°C (ferulikowa) - 30'
  • 52-54°C (białkowa) - 15'
  • 62°C (maltozowa) - 20'
  • 70-72°C (dekstrynująca) - 40'
  • 78°C - mashout 5-10'

Wysładzanie:

  • wysładzanie ciągłe do uzyskania 24-25l, nie mierzyłem ekstraktu, ale sądząc po wyniku końcowym coś w okolicach 16-16,5°Blg

Gotowanie: 75'

  • 60' - Lubelski - 40g
  • 10' - Lubelski - 15g

Temperatura zadania drożdży: 21°C

Burzliwa: 21 dni, temperatura 18-20°C (ostatnie kilka dni 21°C)

Cicha: -

OG: 17,5°Blg / 1,072 SG

FG: 2,75°Blg / 1,011 SG

Objętość: 20l

Rozlew: 2013-05-26

Refermentacja: 150g glukozy (rozpuszczone w 0,6l wrzątku)

 

 

#10,5 Psze Wiśnia - Kirscheweizen 11°Blg

 

Czyli wariacja na temat malinwego ZbyszkaT w wersji wiśniowo pszenicznej.

 

Data: 2013-05-04

Surowce:

  • Cienkusz po warce #10
  • Domowy sok wiśniowy - 1,8l
  • Syrop Paola o smaku wiśni - 1l
  • Sybilla, szyszki 2012, 6,5% - 45g
  • Safbrew WB-06

Wysładzanie:

  • wysładzanie ciągłe młóta po Weiznebocku do uzyskania 15-16l, w okolicach 2,5-3°Blg (nie mierzyłem już w trakcie wysładzania), gdy skończyłem wysładzanie Weizenbocka filtrat miał w około 8°Blg

Gotowanie: 75'

  • 60' - Sybilla - 25g
  • 30' - Sybilla - 10g
  • 10' - Sybilla - 10g

Temperatura zadania drożdży: 22°C

Burzliwa: 13 dni, temperatura 22-24°C (fermentacja w niedomkniętym fetmentorze, bez kontroli temperatury)

Cicha: -

OG: 11°Blg / 1,044 SG (brzeczka 3,5°Blg / 1014 SG + soki → 6,5°Blg / 1,028 SG + syrop → 11°Blg / 1,044 SG)

FG: 0°Blg / 1,000 SG

Objętość: 16l

Rozlew: 2013-05-17

Refermentacja: 160ml syropu wiśniowego - wygląda na to, że nie wymieszał się poprawnie po przelaniu piwa...

Edytowane przez KosciaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uffff.... Padnięty jestem... Półtora warki jednak męczące jest, zwłaszcza że pojawiły się nieprzewidziane przygody. Przepisy uzupełnione powyżej a poniżej...

 

Uwagi (do warki #10 i #10,5):

  • 7kg słodu to zdecydowanie maksimum w przypadku kociołka lidlowego. Zacier jest gęsty, ciężko się miesza (a trzeba mieszać prawie non stop), długo trwa podgrzewanie w wyższych temperaturach...
  • Po wsypaniu słodów temperatura spadła do 41°C, włączyłem grzałkę by podgrzać do 44-45°C i po chwili czuję, że łycha coś dziwnie skrobie po dnie gara. Tak, udało mi się przypalić zacier! Nie wiem czy to kwestia zbyt słabego mieszania, czy zbyt mocno ustawionej grzałki, to już nieważne. Szybko przerzuciłem zacier do fermentora, wymyłem z najgorszego i z powrotem wszystko do kociołka. Temperatura mimo przekładania utrzymała się w zakładanych 44-45°C
  • Jakby tego było mało to jeszcze przed przełożeniem zacieru, próbując ratować sytuację mieszając intensywnie i skrobiąc dno udało mi się złamać plastikową łychę. Dobrze, że udało się znaleźć w domu coś na zastępstwo. Przy następnych zamówieniach kupuje drewnianą łychę.
  • O ile przerwy w 52 i 62°C nie stanowiły problemu tak przy 72°C miałem problemy z utrzymaniem temperatury. Mimo prawie ciągłego mieszania skakała między 70-72°C
  • Filtracji i wysładzania trochę się bałem, ale wężyk spisał się dzielnie i poszło bardzo sprawnie.
  • Gdy skończyłem wysładzać Weizenbocka filtrat miał w okolicach 8°Blg, wysłodziłem chyba trochę za dużo, do 15-16l, chyba trzeba było wysładzać do 10-12l, dodać jeszcze jeden syrop i rozcieńczyć wodą.
  • Po raz pierwszy użyłem gęstwy - zebrana wczoraj przy rozlewie, dziś zlałem mętne piwo z wierzchu, przelałem prawie całą gęstwę (zostawiając najciemniejsze na spodzie) do drugiego słoika, dolałem około 300ml brzeczki (już po chmieleniu i studzeniu). Ruszyły jak szalone po dwóch, może trzech godzinach od zadania.

EDIT 2013-05-09:

  • Wynik FFT dla wiśniowego - zeszło do 1°Blg, klarowne, o ładnym czerwonym kolorze, mało piwne i stosunkowo kwaśne (ale nie w sposób nieprzyjemny, taki wiśniowo-kwaśny). Rozlew pewnie w połowie przyszłego tygodnia.
  • Wynik FFT dla weizenbocka - też odfermentował bardzo nisko - aż do 3°Blg, ciemno-brunatny, mętny, w smaku głównie karmel, lekko weizenowy (mam nadzieję, że piwo będzie bardziej bananowo-goździkowe, w końcu fermentuje w niższej temperaturze; test po 2 dniach bardzo dawał bananami, teraz prawie tego nie czuć), odrobinka paloności, chyba trochę czuć alkohol (to w końcu jakieś 7,5% alk!). Pewnie trochę potrwa zanim się ładnie ułoży. Przy okazji rozlewu wiśniowego zmierzę ile odfermentowało i podejmę decyzję czy już przelewać na cichą.

EDIT 2013-07-15:

  • Weizenbock jeszcze będzie musiał trochę poleżakować. Jest całkiem dobry, ale zdecydowanie zbyt mocno czuć jeszcze alkohol. Na szczęście to nie są nieprzyjemne rozpuszczalnikowe nuty alkoholi wyższych, ale nawet przyjemnie rozgrzewający etanol. Cóż, przy 7,6% alkoholu nie ma się co dziwić. Mam nadzieję, że się to ułoży na jesień.
  • Eksperyment wiśniowy uznaję za udany. Wyszedł napój raczej mało piwny, bardziej przypominający cydr, silnie wytrawny (nawet w wersji z dwoma tabletkami słodzika). Po schłodzeniu pije się bardzo przyjemnie, acz przy 5,7% alkoholu nie jest to jednak napój na upały. Szkoda tylko, że nie udało się z wyższym nagazowaniem. Podejrzewam, że wraz z leżakowaniem będzie zyskiwał na smaku.

EDIT 2013-09-28:

  • No! Weizenbock już się nadaje do picia. Fajnie się ułożył i bardzo fajnie się pije w te coraz bardziej jesienne wieczory. Niestety pszeniczność zaczyna zanikać

Edytowane przez KosciaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było nudno oto co zastałem dziś rano:

 

weizenbock_spacerek.jpg

 

Drożdże chyba chciały pozwiedzać, ale w ostatnim momencie się rozmyśliły, mam nadzieję że już na dobre.

Czyżbym przesadził z ilością gęstwy?

Swoją drogą wrzuciłem do pudła butelkę i trzy wkłady, powinno obniżyć temperaturę brzeczki do 16-17°C a tu cały czas termometr na fermentorze pokazuje okolice 20°C

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ajajajaj.... Niedopsz...

Dzisiaj rozlewałem wiśniowy eksperyment i nalewając 4 ostatnie butelki zauważyłem, że resztka piwa w fermentorze jakoś tak dziwnie wygląda, jakby przy dnie taka ciemniejsza była. Stwierdziłem, że to pewnie złudzenie optyczne, rozlałem do końca i zakapslowałem. Po przyjrzeniu się co zostało w fermentorze wszystko wskazuje na to, że część (a może nawet większość) syropu dodanego do refermentacji nie wymieszała się z piwem. Cóż, najwyżej będzie słabo nagazowane, a na następny raz będę już wiedział, że trzeba, albo rozcieńczyć syrop, albo po przelaniu wymieszać łychą.

Odkapslowywać i dodawać syropu strzykawką mi się nie chce. Już nie mówiąc o tym, że jeśli rzeczywiście rozprowadził się nierównomiernie to w przypadku części butelek może grozić przegazowaniem.

 

A z innych newsów:

  • Weizenbock chyba dalej pracuje - coś tam jeszcze sobie bulka (tak, wiem, to niczego nie dowodzi), więc nawet nie otwieram i nie mierzę tylko zamiast przelewać na cichą zostawię na burzliwej na w sumie 3 tygodnie
  • Warka #8 - Czerwony Karzeł (IRA) wyszło ka-pi-tal-ne! Super zapach i smak. Mocno słodowe, odrobinę karmelowe, lekko słodkie, chmiel nienachalny, delikatnie kontruje smak. Aż sam jestem zdziwiony, że mimo braku zwalającej z nóg goryczki aż tak mi zasmakowało.
  • Warka #9 - Psze Pszenica po dwóch tygodniach całkiem dobra, acz nie zachwyca. Bardzo silnie czuć goździki, banany niestety bardzo słabo (może temperatura fermentacji za niska?), przydałoby się też trochę więcej ciała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Warka planowana na zeszły weekend, ale się nie udało z czasem. Na upartego mogłem spróbować warzyć w piątek do pracy, pewnie do północy bym się uwinął, ale nie chciałem ryzykować.

 

#11 Marynka Bitter - Premium Bitter 11,3°Blg

 

Wg przepisu: Arkadiusz Makarenko, Marynka Bitter

 

Data: 2013-05-31

Surowce:

  • 62,8% - Pale Ale, Strzegom - 3,65kg
  • 12,3% - Karmelowy jasny 150, Strzegom - 0,52kg
  • 1,2% - Pszeniczny czekoladowy, Fawcett Malsters - 0,052kg
  • Marynka, granulat 2012, 10% - 100g
  • Safale S-04

Zacieranie:

  • Ilość wody: 11l - 1:2,6
  • 67°C - wrzucenie słodów
  • 67°C - 90'
  • 78°C - mashout 5-10'

Wysładzanie:

  • wysładzanie ciągłe do uzyskania 26-27l o ekstrakcie w okolicach 10,5°Blg, gdy odparowało dolałem jeszcze z litr wysłodzin

Gotowanie: 70'

  • 60' - Marynka 35g
  • 40' - Marynka 25g (!)
  • 10' - Marynka 40g

Temperatura zadania drożdży: 21°C

Burzliwa: 15 dni, temperatura 18-20°C

Cicha: -

OG: 11,25°Blg / 1,045 SG

FG: 2,5°Blg / 1,010 SG

Objętość: 23l

Rozlew: 2013-06-15

Refermentacja: 70g glukozy (rozpuszczone w 0,725l wrzątku)

 

Uwagi:

  • Czas pracy w okolicach 6h40', gdyby nie strasznie długi czas potrzebny na zagotowanie poszłoby jeszcze szybciej.
  • Nie jestem pewien, czy dobre zrobiłem dodając pszeniczny czekoladowy od razu - piwo chyba będzie miało dosyć ciemną, wpadającą w brąz barwę. No chyba, że karmelowy 150 jest zbyt ciemny (w przepisie jest po prostu słód crystal).
  • 23l to chyba maksimum tego co jestem w stanie uzyskać przy obecnym sprzęcie, przy wysładzanie do rantu garnka i dolewaniu reszty wysłodzin w pierwszej połowie gotowania. Po dekantacji do fermentora zostało z półtora litra osadów.
  • Niestety miałem problemy z utrzymaniem (lub pomiarem) temperatury, po mieszaniu skakała w górę lub dół o dobrych kilka stopni (67°C przed pomieszaniem, 62°C po, albo na odwrót gdy chciałem włączyć grzałkę).
  • Wydajność chyba znośna, ale najważniejsze że udało mi się trafić w to co szacowałem
  • Szlag... Coś za dobrze szło. Właśnie zerknąłem w notatki i widzę, że nieprawidłowo sypnąłem drugą porcję chmielu - zamiast na 20' to sypnąłem na 40' Wygląda na to, że licząc czas dodania zamiast odjąć od końca dodałem 20 minut do początkowego czasu. No cóż, teraz i tak już nic nie zmienię. Będzie trzeba bardziej uważać następnym razem...

EDIT 2013-06-04:

  • Test FFT na dzień dzisiejszy zszedł do 2,5°Blg, to chyba dość nisko jak na te drożdże. Chyba jednak temperatura zacierania była niższa niż zakładane 67°C
  • Niepokoi mnie kwestia klarowności, coś się boję, że będzie dosyć mętne... Następnym razem chyba nie będę omijał przerwy białkowej i wrzucę słody w temperaturze 53°C, potrzymam 5-10 minut i dopiero podniosę do docelowej. Albo poeksperymentuje na przykład z mchem irlandzkim.
  • Goryczka zapowiada się dosyć solidna.

EDIT 2013-07-08:

  • No to po pierwszej degustacji. Trochę zbyt mętne jest, ale nie jest to mętność taka bardzo niezdrowa, ujdzie w tłumie. Goryczka też się ułożyła i jest taka akurat - solidna, ziemisto, ziołowa, po prostu klasycznie chmielowa. Wysycenie średnio-niskie sprawia, że jest niesamowicie wręcz pijalne. Coś czuję, że szybko zniknie i nie będzie miało szans się zestarzeć.

EDIT 2013-09-28:

  • Goryczka trochę osłabła, do głosu dochodzi teraz bardziej słód czekoladowy.

Edytowane przez KosciaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Na Birofilię niestety dotrzeć się nie udało, ale przynajmniej udało się wczoraj zabutelkować warkę nr 11 - Marynka Bitter. Smakowo zapowiada się znakomicie, z wyglądam trochę gorzej - chyba będzie spora mętność... No nic, za jakieś 3-4 tygodnie się przekonam.

Dokonałem też pierwszego testu Psze Kozła - mimo obaw alkoholu aż tak bardzo nie czuć, zapowiada się przepyszne piwo!

 

Po butelkowaniu zabrałem się za Serek topiony wg przepisu rubezahla. Troszeczkę przesoliłem (półtora łyżeczki soli to chyba jednak ciut za dużo, przynajmniej w wersji bez przypraw), ale poza tym pycha! Wyszły akurat 4 słoiczki (bez przypraw, z papryką i płatkami chilli, z kminkiem, oraz z czosnkiem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#12 Mr. Brown - Brown Porter 13°Blg

 

W oparciu o przepis: Brown Porter, Jarek Zgoda

 

Data: 2013-06-16

Surowce:

  • 70,2% - Pale Ale, Strzegom - 3,335kg
  • 11,4% - Brown, Fawcett Malsters - 0,54kg
  • 8,4% - Płatki jęczmienne, Halina - 0,4kg
  • 6,3% - Karmelowy jasny 150, Strzegom - 0,3kg
  • 3,7% - Pszeniczny czekoladowy, Fawcett Malsters - 0,175kg
  • Styrian Goldings, granulat 2012, 4,4% - 60g
  • Safale S-04 (200-250ml gęstwy po Marynka Bitter)

Zacieranie:

  • Ilość wody: 14,5l - 1:3
  • 53°C - wrzucenie słodów
  • 52°C (białkowa) - 10' (mając nadzieję, że rozwiąże to problem ze zmętnieniem jaki miałem z Marynka Bitter)
  • 67°C (scukrzająca) - 75'
  • 78°C - mashout

Wysładzanie:

  • wysładzanie ciągłe do uzyskania 26-27l o ekstrakcie 12°Blg

Gotowanie: 70'

  • 60' - Styrian Goldings 40g
  • 15' - Styrian Goldings 20g

Temperatura zadania drożdży: 21°C

Burzliwa: 13 dni, temperatura 18-20°C

Cicha: 7 dni, temperatura 18-20°C

OG: 13°Blg / 1,052 SG

FG: 3,5°Blg / 1,014 SG

Objętość: 22l

Rozlew: 2013-07-05

Refermentacja: 120g glukozy (rozpuszczone w 0,725l wrzątku)

 

Uwagi:

  • Czas pracy w okolicach 6h15' - poszło wyjątkowo sprawnie, chyba nabieram wprawy.
  • Wydajność nawet jeśli nie jest jakoś bardzo wysoka to przynajmniej jest już przewidywalna, praktycznie udało się idealnie trafić w zakładaną objętość i esktrakt
  • Większych problemów nie było, teraz tylko czekać aż drożdże ruszą.

EDIT 2013-06-23:

  • Test FFT odfermentował do 3°Blg / 1,012 SG
  • Problemu ze zmętnienie, jak w przypadku #11 Marynka Bitter, brak - wygląda na to, że decyzja o zrobieniu przerwy białkowej była słuszna

EDIT 2013-06-29:

  • Zastanawiałem się na rozlewem, ale drożdże jeszcze nie skończyły roboty, więc tylko przelałem na cichą
  • Zapowiada się przepysznie!

EDIT 2013-09-28:

  • I jest przepysznie! Słód brown daje niesamowity smak, trochę nut orzechowych, sam nie wiem jak to nazwać, ale jest bardzo charakterystyczny.

Przy okazji postanowiłem zrobić kolejne podejście do wypieku chleba z dodatkiem młóta. Jeśli nie okaże się totalną klapą jak poprzednie, to pewnie się pochwalę efektami.

Edytowane przez KosciaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie wytrzymałem... Jeszcze ciepły, na szybko ukrojone dwie kromeczki z domowym serkiem topionym.

 

chlebek_z_serkiem.jpg

 

W oparciu o recepturę Jejskiego

 

Data: 2013-06-16

Surowce:

  • Mąka pszenna - 520-560g
  • Młóto z Brown Portera - 175g (w założeniu miało być 25% zasypu)
  • Sól - 2,5 łyżeczki
  • Drożdże instant Dr Oetkera - 1 saszetka + 40-50ml gęstwy z Marynka Bitter
  • Wody tak z pół szklanki chyba

Wyrabianie i rośnięcie:

  • Wyrabianie ciągłe, dosypując mąki aż przestało się aż tak bardzo kleić, tak aby masa była tylko trochę klejąca
  • Odłożone w misce w ciepłe miejsce na godzinę, może półtorej
  • Uformowanie chlebka i wyłożenie na papierze do pieczenia na blasze (a może jeszcze powinienem chwilę wyrabiać?)
  • Zostawione w ciepłym miejscu na godzinę by jeszcze trochę wyrosło

Pieczenie:

  • pieczone z termoobiegiem, grzałki: góra+dół, blacha na środku piekarnika
  • 200°C - 25'
  • 180°C - 40'

Uwagi:

  • Bałem się, że za mało soli, ale w smaku pyszny!
  • Następnym razem trzeba będzie zainwestować w foremkę - wyrosło wszerz, a nie w górę, więc kromki są dosyć wąskie
  • Skórka jest dosyć gruba i twarda, jak dla mnie trochę zbyt wypieczony. Już pod koniec pieczenia w 200°C był ładnie brązowy, ale bałem się, że się nie upiecze i postanowiłem trzymać się przepisu.
  • Mógłby być bardziej pulchny, ale nie ma źle, zakalca nie ma, więc trochę wyrosło. Na tą ilość (blisko kilogramowa bestia wyszła) powinienem chyba użyć 2 saszetki drożdży, ale miałem tylko jedną stąd dodatek gęstwy.
  • Trzeba było zamrozić trochę młóta na zaś.

Edytowane przez KosciaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj taki mały spontan. Przygotowując zamówienie na dwie kolejne zaplanowane warki okazało się, że słód Pale Ale jest tylko po 5kg. Wiele się nie zastanawiając zrobiłem jedyne co można zrobić w takiej sytuacji zrobić - zamówiłem jeszcze trochę słodów karmelowych oraz Cascade z wyprzedaży.

Krótko mówiąc będzie to piwo, którego nikt się nie spodziewał!

 

#13 Hiszpańska Inkwizycja - Harcerskie 4,5°Blg

 

Data: 2013-06-29

Surowce:

  • 32,0% - Pale Ale, Strzegom - 0,64kg
  • 18,0% - Pilzneński, Strzegom - 0,36kg
  • 35% - Karmelowy 30, Strzegom - 0,7kg
  • 15% - Karmelowy 150, Strzegom - 0,3kg
  • Marynka, szyszka 2012, 10,5% - 25g
  • Cascade, granulat 2011, 7% - 35g+15g
  • Safale S-04 (300g gęstwy po Mr. Brown)

Zacieranie:

  • Ilość wody: 7l - 1:3,5
  • 74°C - wrzucenie słodów
  • 73-75°C (dekstrynująca) - 35'
  • 78°C - mashout

Wysładzanie:

  • wysładzanie ciągłe do uzyskania 20-22l

Gotowanie: 70'

  • 60' - Marynka 25g
  • 20' - Cascade 15g
  • 10' - Cascade 10g
  • 5' - Cascade 10g

Otrzymałem 16l brzeczki o ekstrakcie 6°Blg / 1,024 SG, rozcieńczone 6l wody

 

Temperatura zadania drożdży: 22-23°C

Burzliwa: 7 dni, temperatura 20-23°C, po opadnięciu osadów sypnięte po wierzchu 15g Cascade

Cicha: -

OG: 4,5°Blg / 1,018 SG

FG: 2°Blg / 1,008 SG

Objętość: 22,5l

Rozlew: 2013-07-05

Refermentacja: 200g glukozy

 

Uwagi:

  • Czas pracy w okolicach 4h20' - warka wręcz ekspresowa
  • O mamuś! Ależ Cascade cudownie pachnie!
  • Jakoś specjalnie nie bawiłem się w oddzielanie chmielin, jedynie trochę odsączyłem szyszki
  • Mam nadzieję, że tym razem uda się utrafić w odpowiednią pogodę dla tego piwa. Pszeniczne warzone z myślą o letnich upałach powoli się kończy, a upałów jak nie było, tak nie ma...

EDIT 2013-07-05:

  • Miałem nadzieję, że trochę płycej odfermentuje, ale i tak nie ma źle, wychodzi tylko 1,3% alk.
  • Już się nie mogę doczekać kiedy się nagazuje i móc się napić w upalny dzień!
  • Szybki tasting podczas rozlewu: solidna goryczka, mnóstwo owoców tropikalnych, gdzieś w drugiej nucie może nawet kawałek grejpfruta. Wodnistości raczej nie czuć.

EDIT 2013-07-15:

  • Po pierwszej degustacji wrażenia całkiem pozytywne! Piana pokaźna, acz jeszcze bardzo nietrwała, ale czego oczekiwać po zaledwie tygodniu leżakowania. Goryczka silna, owoce tropikalne na pierwszym planie, wodnistość na akceptowalnym poziomie. Jest dobrze! Szkoda tylko, że zapomniałem dodać mchu irlandzkiego, na pewno byłoby bardziej klarowne.

EDIT 2013-08-08:

  • Znika w zastraszającym tempie! Wprost idealne na lato - lekkie, ale o ciekawym smaku.
  • Na przyszłość: obowiązkowo spróbować z mchem; bez przesady z nagazowaniem 150-170g cukru spokojnie powinno wystarczyć; mniej chmielu na goryczkę, za to jeszcze więcej na aromat i dry hopping

Edytowane przez KosciaK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chetnie sprobowalbym takiego harcerskiego, czy faktycznie warto poswiecic czas na tego typu piwo. mam nadzieje, ze przyniesiesz na ktores z naszych spotkan :)

 

Jeśli dobrze pamiętam to delegacja z browaru Mole częstowała swoim Letnim i było całkiem, całkiem. Jeśli nie zapomnę to przyniosę ci butelkę świeżo zabutelkowanego. Swoją drogą to właśnie sobie zdałem sprawę, że w przyszły piątek czeka mnie ponad 40l piwa do rozlania.

 

No to może jeszcze wrzucę efekty wczorajszej pracy:

chlebek_2_stygnie.jpg

Moment po wyjęciu z piekarnika

 

chlebek_2_kromeczki.jpg

Moment przed posmarowaniem masłem

 

Przepis ten co powyżej - 25% młóta, 75% mąki; tym razem użyłem 2 saszetek drożdży (to blisko kilogram ciasta), mniej wody (góra 100ml), tylko 2 łyżeczki soli; po wyrośnięciu jeszcze chwilę powyrabiałem i dopiero wtedy przełożyłem do posmarowanej olejem formy (i znowu godzinka na wyrośnięcie); pieczone 45' w temperaturze 190° (z termoobiegiem). Wyszło przepysznie, o wiele lepiej niż poprzednio!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.