Skocz do zawartości

INFEKCJE


cyjarz

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżeli tak to świetnie, ale dlaczego wewnątrz zbiera się gaz, skoro blg wynosi 1 to chyba paliwka dla drożdży nie zostało tam za wiele, albo wcale. Ogólnie to chciałbym butelkować, ale w tej sytuacji trochę się boje, czy może jeszcze trzymać na cichej i mieć nadzieje że wkońcu ustanie zbieranie się tego gazu wewnątrz fermentatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że bulka nie musi oznaczać wciąż trwającej fermentacji, wystarczy zmiana temperatury. Rozpuszczalność CO2 zależy od temperatury im niższa tym więcej gazu rozpuszczonego w piwie. Wystarczy, że fermentowałeś w niższej temperaturze, a po przelaniu na cichą przeniosłeś do wyższej temperatury, więc w miarę ogrzewania piwa część rozpuszczonego wcześniej CO2 się uwalnia i stąd to bulkanie w rurce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie przyszedł czas i na mnie.

Wącham dzisiaj piwko a tutaj zapach siarki. Gęstwa miesięczna US-04. Po leżakowaniu zniknie zapach czy to raczej infekcja i trzeba wylać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to tylko siarka (bardziej jajka, czy wody lecznicze), a nie kanaliza (jak z nieczyszczonego odpływu w kiblu) , to raczej może wskazywać na silnie zestresowane drożdże i powinno minąć. Ale S-04 chyba raczej nie powinny dawać siarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli to tylko siarka (bardziej jajka, czy wody lecznicze), a nie kanaliza (jak z nieczyszczonego odpływu w kiblu) , to raczej może wskazywać na silnie zestresowane drożdże i powinno minąć. Ale S-04 chyba raczej nie powinny dawać siarki.

Sytuacja wyglądała tak, że s-o4 nie chciały ruszyć. Więc z drugiego wiadra zebrałem pianę s-05 i zadałem, wtedy fermentacja ruszyła. Zapach mozna porównać do jajka właśnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak to świetnie, ale dlaczego wewnątrz zbiera się gaz, skoro blg wynosi 1 to chyba paliwka dla drożdży nie zostało tam za wiele, albo wcale. Ogólnie to chciałbym butelkować, ale w tej sytuacji trochę się boje, czy może jeszcze trzymać na cichej i mieć nadzieje że wkońcu ustanie zbieranie się tego gazu wewnątrz fermentatora.

To sok malinowy powoli dofermentowuje. Tak będzie jeszcze długo... Nie wiem co za syf oni tam pakują, ale mam wrażenie, że jego fermentacja nigdy się nie kończy. Zabutelkuj z dodatkiem cukru na minimalny poziom nagazowania jeśli planujesz dłuższe przechowywanie, albo dodaj normalnie, ale wypij góra w miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

WItam,

moje piwko stoi na burzliwej 6 dzień, BLG spadło z 12,5 do 4. Zaniepokoił mnie trochę wygląd - duży osad na wierzchu (ma na maksa gorzki smak więc pewnie z chmielu). Czy nie powinien opaść?Po bokach fermentora na jego całej wysokości osadziło się pełno drobnych bąbelków. Wogóle podczas fermentacji nie było piany (temperatura 18,5 stopnia, drożdże US-05, zacieranie na lenia, dosyć mocno chmielone). W smaku piwo jest idealne. Czy też kiedyś mieliście taki przypadek? Co może być przyczyną? Ewentualnie jak zebrać taki osad?

Pozdrawiam

post-1821-0-47955800-1406921784_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

US-05 potrafią zostawić kożuch, poza tym one trochę wolniej fermentują niż np angielskie i fermentacja może jeszcze trwać.

Więc z drugiego wiadra zebrałem pianę s-05 i zadałem, wtedy fermentacja ruszyła. Zapach mozna porównać do jajka właśnie.

W US-05 spotkałem się z siarkowodorem, powinien się zredukować ale raczej nie jest to dobra wróżba dla piwa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie i Panie: piwko na safale 04, nastawione 9 dni temu, zeszło do 2 blg, smakuje dobrze i pachnie dobrze. Zlane na cichą ale takie coś na wierzchu jak na zdjęciu:

 

 

Myśle że to to drożdże i chmieliny których się troche zaciągnęło przez przypadek przy przelewaniu no ale, ale właśnie, co o tym myślicie?

 

Cały album z czterema zdjęciami: http://imgur.com/a/ABvua

post-8894-0-15078800-1407002286_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zlane na cichą ale takie coś na wierzchu jak na zdjęciu:

Robiłeś próbę jodową przy zacieraniu?

 

Robiłem. Wyszła negatywnie. Zresztą zacierałem 50 minut w 63 potem 10 w 72 i potem 76.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam

U mnie troche inna sprawa. Mianowicie zassało mi wodę z rurki podczas zlewania kranikiem do butelek (nie uchyliłem wieka ani nie wyjąłem rurki coby nie zabrudzić brzeczki i to był błąd) , nie wszystko ale jednak trochę poleciało...zwykła woda podejrzewam że nie za czysta bo beczka stała w piwnicy - ziemiance (dookoła rurki była zrobiona plastikowa butelka z pończochą coby robactwo nie właziło). Nie pozostało nic innego jak czekać i sprawdzać za miesiąc :)

Zdarzyło się Wam coś takiego, ciekawe czy cała robota nie poszła na marne, piwo warzone z brewkita.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Z racji, że nowy tu jestem to na początku kilka słów wstępu. Dłuższego czasu przeglądam to forum i przy Waszej pomocy uwarzyłem już jedno udane piwo (od razu zacząłem od zacierania). Nie dawno zrobiłem kolejne i tutaj mam pewien problem, chyba dość typowy dla nowicjuszy, a mianowicie "Czy mojemu piwu coś dolega?". Przejrzałem już sporo wątków jak i fotek dotyczących infekcji, lecz ciągle nie jestem w stanie określić co się tak naprawdę dzieje w moim fermentorze.

 

Do rzeczy jednak. OG wynosiło ok. 17Blg, fermentacja na S-04 rozpoczęła się w nocy z soboty na niedzielę. W poniedziałek po pracy zauważyłem, że ewidentnie się uspokoiła a na dole fermentora zauważyłem cień osadu. Niepokoi mnie to, bo coś za szybko to poszło. Temperatura w miejscu fermentacji była ok. 20st. więc chyba nie jakaś tragiczna, choć wiem, że to raczej górna granica. Dziś zajrzałem do środka i zobaczyłem coś niezbyt ciekawie wyglądającego. Fotkę załączyłem do posta, żebyście mogli ocenić. Dodam jeszcze, że nie wyczułem żadnych nieciekawych zapachów, a w smaku oceniłbym to na niedojrzałe piwo po prostu. Żadnych kwasów, octu czy zgniłych jaj. Zmierzyłem też ekstrakt, areometr pokazał ok. 7blg (swoją drogą strasznie on niedokładny, zawsze mam problem z odczytanie pomiaru). Refraktometr za to pokazał ok. 9,9 brix, co po przeliczeniu przy pomocy BeerSmith'a dało mi 5,13 plato. Ogólnie mam wrażenie, że odfermentowanie spore jak na niespełna 48h fermentacji burzliwej.

 

Jak myślicie będzie z tego piwo czy muszę się niestety z nim pożegnać?

post-9576-0-24491700-1409078545_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na lekką infekcję, ale być może błona na powierzchni to taniny z chmielu. Chłodziłeś brzeczkę w fermentorze?

Nie, użyłem chłodnicy zanurzeniowej, choć jakoś super dokładnie nie udało mi się oddzielić osadu chmielowego, więc coś tam na pewno się dostało do fermentora. Dodam jeszcze, że to miało być piwo świąteczne, bazowałem na przepisach z forum. Piszę miało bo generalnie nic z aromatów przypraw nie zostało. Celowo dodałem ich niewiele bo nie chciałem mieć jakiejś perfidnej zaprawy do ciasta i wolałem, żeby już wyszło zwykłe. Choć nie wiem czy one miały by wpływ na tą błonę? Były to: cynamon, wanilia, imbir i (choć to nie przyprawa) 0,5kg miodu.

 

Nie wiem czy przelewać na cichą/ ratować jakoś/dać trochę czasu jeszcze? Najbardziej niepokoi mnie ten "glut" widoczny z prawej strony na fotce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie bardzo nie wyraźne ciężko określić czy coś jest czy nie... Ten glut to może być resztka drożdży. Jeżeli zeszło z 17 do 5,5 blg to dość dobrze na tych drożdżach, ogólnie nie wygląda to na infekcję moim zdaniem tylko zastanawia mnie brak na wiadrze osadów z piany po fermentacji. Ogólnie z tego co piszesz to piwo dopiero od soboty fermentuje po tym czasie to się nie zagląda do wiadra, zostaw w spokoju na 2 tygodnie co najmniej je, a jak będziesz otwierał pokrywę co chwilę to dopiero możesz coś złapać! 20C fermentacji otoczenia to też dużo, bo w wiadrze przy mocnej burzliwej mogłeś mieć nawet 25C (ostatnio przy belgu temperatura skoczyła mi z 18C otoczenia do 24C w wiadrze) więc.... Jeżeli piwo jest w porządku to się nie zamartwiaj i czekaj bo cierpliwość to główna cecha piwowara ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z drugiej strony wiadra (czego nie widać na zdjęciu) jest trochę osadów, ale fakt bardzo mało. Dlatego właśnie tam zajrzałem, bo wyglądało mi jakby drożdże zdechły czy coś. Choć po stopniu odfermentowania można stwierdzić, że skończyły robotę. Zdjęcie faktycznie nie wyraźnie, zrobione na szybko. Nie chciałem za długo wiadra otwartego trzymać, bo wiadomo to newralgiczny moment. Generalnie tak jak zauważył leech na powierzchni jest lekka błona. Ogólnie zrobię tak jak radzicie i dam temu piwu spokój na jakiś czas. Przy pierwszym też panikowałem, że będzie zepsute jednak trzymałem się twardo zasady tydzień burzliwej / tydzień cichej i nie ingerowałem poza tym (choć kusiło ;) ). Koniec końców wyszło dobre piwo.

 

Także czas pokaże jak będzie tym razem, dam znać jak się sytuacja rozwinęła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • zasada zmienił(a) tytuł na INFEKCJE
  • zasada przypiął/eła ten temat
  • zasada zablokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.