Skocz do zawartości

Rockowy Browar Domowy d-mol


Rekomendowane odpowiedzi

Kto warzy, ten butelkuje. Wczoraj w butelki (60 szt małych i 1 0,5) z dodatkiem 136 g cukru poszła warka #62 - Porter Bałtycki. 5,5 BLG, co daje mu około 7% alkoholu. Miło, nie jest zbyt mocno treściwy, czuć goryczkę.

 

Jeszcze tylko rozleję te kilka buteleczek wersji chili z balona i będzie git.

 

Na cichą z następującą dawką chmielu poszła też warka #63 - AIPA:

Citra - 20 g

Simcoe - 15 g

Amarillo - 15 g

 

Najbliższe plany:

1. Rozlew drugiej edycji czerwonego wiewióra

2. Rozlew AIPA po cichej

3. Rozlew WITA

 

Wtedy fermentację kończył będzie już ostatni pils na Urquellach.

 

Plany warzelnicze:

1. Lekki Munich dunkel na wyeast munich lager

2. English IPA na pacific ale

3. WIT na belgian witbier

4. Lekki lager (kombinowany) na danish lager

 

Jak wejdę tylko w górną fermentację posypią się wyspiarskie bittery

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh, coś dziwnego się stało. Przeniosłem wczoraj warkę #63 - czerwonego wiewióra 2.0 z piwnicy na butelkowanie. Stoi tam w końcu miesiąc. Zlewam - mętne. No ładnie myślę, dzikusy. Ale sprawdzam próbkę - 4,5 BLG. W smaku zero infekcji, zero dzikusów, nic.

 

Wygląda na to, że jak przy ostatnich ochłodzeniach otwierałem na noc okno w piwnicy, to chyba delikatnie te drożdże uśpiłem. Albo było ich po prostu za mało (nie pamiętam już jak dawałem gęstwę). W każdym razie w domu, w cieple, lekko ruszyły.

 

No nic, butelki gotowe, zabutelkuję wita ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pitupitu

Jak wejdę tylko w górną fermentację posypią się wyspiarskie bittery

 

Po degustacji pierwszego Twojego piwa w tym stylu #60 -

- ESB popieram te ideę z całego serca i dobrze wróżę.

 

Bardzo poprawny bitterek choć za mało "gęsty chmielem" jak dla mnie.

 

Edyta: A co do "Wiewióra..." to nie ma takiej opcji aby Czech Pilsy z gęstwy nie zakończyły roboty w miesiąc. Musiały by pracować cały czas poniżej 6°C.

Nie chcę Cię martwić ale ;) ...

Edytowane przez fidoangel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zajrzyj do tematu szkółki - pils po ponad miesiącu ma ok. 7blg -.-

 

 

 

To kiedy po te forbidden fruity podjechać?

 

Dzisiaj butelkuję, odleję Ci 150 ml i się zgadamy, też muszę coś od Ciebie odebrać.

 

Po degustacji pierwszego Twojego piwa w tym stylu #60 -

- ESB popieram te ideę z całego serca i dobrze wróżę.

 

 

 

Bardzo poprawny bitterek choć za mało "gęsty chmielem" jak dla mnie.

Senks. Będą kolejne :) A coś innego jeszcze piłeś?

Edyta: A co do "Wiewióra..." to nie ma takiej opcji aby Czech Pilsy z gęstwy nie zakończyły roboty w miesiąc. Musiały by pracować cały czas poniżej 6°C.

 

Nie chcę Cię martwić ale ;) ...

No właśnie podejrzewam, że tam poschodziło poniżej. W każdym razie innych oznak brak, więc:

1. Zabełtałem fest wiadrem idąc z piwnicy do łazienki (co nie jest niemożliwe)

2. Infekcja.

 

Organoleptycznie nie stwierdziłem tego drugiego, więc dzisiaj idzie w butelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, warka #63 - Czerwony Wiewiór v 2.0 poszła wczoraj w 45 butelek 0,5 z dodatkiem 146 g cukru. Zeszła do 3.5 BLG. Jakoś mam wątpliwości co do tego piwa. Nie są to co prawda dzikusy, w smaku też nie czuć nic złego, ale jednak jakiś tam herbaciany film się pojawił. Nic to, się zobaczy.

 

Dzisiaj butelkowanie wita i obdzielanie gęstwą. Na dniach butelkowanie AIPA, potem ostatni pils. Wiadra puste, trzeba warzyć. Ale trzeba też zorganizować butelki, bo 22 skrzynki piwa już są w piwnicy.

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W międzyczasie zabutelkowałem wita i AIPĘ. Znajdę kartki, to zapiszę co wyszło. Dzisiaj za to zrobiłem taktyczne odpalenie Wiewióra i jestem mega zadowolony. Piwo bardzo lekkie, przyjemne, a w zapachu... hm. Maliny :D Nie wiem czy to Waimea, czy też kombinacja tych chmieli i 100 g słodu 600 EBC ze Strzegomia - ale jest pysznie. Co ciekawe nawet te 100 g sześćsetki, podzielone (50 na całe zacieranie, 50 na 10' przed końcem) dały mega lekkie, delikatne palone akcenty. Pysznie jest!

 

Testowo otworzyłem też witka i jest git. Musi jeszcze trochę poleżeć

post-2982-0-53428300-1396813201_thumb.jpg

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Senks. Będą kolejne :) A coś innego jeszcze piłeś?

 

A zdarzyło sie ostatnio ;)

warka #57 - Anastasia v 2.0 - Jedenastka Imperialna Jedenastka pilsik całkiem udany, zrównoważony choć spory posmak siarkowy. Jakbym miał porownać to do czeskich, młodych pilsów. Dziwne z tą siarą bo już dawno nie powinno po niej być śladu.

 

A co do "maliny" w "Wiewiórze" to pij to piwo szybko, nic po za infekcją nigdy nie dało takich posmaków. Spotkałem kilka takich piw i truskawka lub malina zawsze szybowała w kierunku kwacha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spotkałem kilka takich piw i truskawka lub malina zawsze szybowała w kierunku kwacha.

 

Ja z truskawkę spotykam we wszystkich piwach intensywnie chmielonych niemieckimi odmianami, moim zdaniem Mandarina Bavaria spokojnie mogłaby się nazywać Starwberry Bavaria, a już na pewno daje lepszą truskawkę niż amerykańska Belma. W swojej warce DEIPA chmielonej właśnie Mandarina Bvaria, Polris i TNT w smaku mam między innymi kompot truskawkowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie nic nie wskazuje na infekcje, z tą maliną to jest raczej sugestia, każdy pijący czuje coś innego, ale ogólnie chodzi o ciemne owoce. Bardzo to fajne, a całość wydaje mi się komponuje się ze skórką pomarańczy, którą tam dodałem ;)

 

Infekcji raczej bym się nie spodziewał, bo ładnie się sklarowało, można ładnie rozróżnić lekkie niuanse w piwie, jak tę nutę paloności. Jak nic się nie zmieni pojedzie na SHB.

 

W tej #57 ta siarka niestety była, to fakt. Czech pilsy podobno dają jej sporo, a ta warka była butelkowana bez podniesienia temperatury, co zazwyczaj robię, żeby się siarki podnieść. Tylko Leszczu bidak trafił jakąś lewą butelkę i miał kanalizę.

 

Co ciekawe, nie tylko Leszczu tak ostatnio miał. Jaras dostał moje polotmave i narzekał - brak gazu, poxipol, w ogóle bleh. Przy ostatnim butelkowaniu odkryłem potencjalną przyczynę - wyeliminowałem z puli jakieś 8 butelek z lekkimi odbiciami na ustniku. Powstają prawdopodobnie podczas nieostrożnego wstawiania butelek do skrzynki, kiedy zdarza mi się uderzyć denkiem albo rantem jednej w górę drugiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na uzupełnienie notatek przyszedł czas. W poniedziałek, 31-go marca zabutelkowałem 51 butelek wita - warka #65 - Suicide Blonde v. 2.0, z dodatkiem 204 g cukru. Zszedł do 2,5 BLG. Ciekawe, w referencji do oryginału zmieniłem zasyp, piwo wydaje się być nieco bardziej pełne, ale testowałem je na grillu w niedzielę - nie wiem, na ile będzie to czuć za tydzień/dwa.

 

Natomiast w czwartek, 3-go kwietnia w butelki poszła warka #64 - AIPA - Facebreaker v. 2.0. Wyszło 41 butelek, 3 BLG, 135 g cukru. Wiem, długo stała na chmielu, ale w niskiej temperaturze (12 °C) i w sumie otworzyłem wczoraj buteleczkę - jest fajnie. Co prawda Simcoe i Amarillo osładzają nieco aromat, wnosząc trochę inne nuty niż w wersji 1.0.

 

Ogólnie z obydwu piw jestem zadowolony.

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj za to powstała warka

. Czy coś w tym stylu. 23 l, 15 IBU. 10 BLG

 

Chciałem sprawdzić, jak dokładnie zachowuje się słód bursztynowy ze strzegomia w połączeniu z pale ale, w okolicach 10% zasypu. I to dopiero początek, bo zamierzam tak uwarzyć w sumie kilka piw, z odpowiednio: czekoladowym jasnym, 150, 300, 600 oraz czerwonym. Wszystkie lekkie, wyspiarskie, sesyjne piwa na lato.

 

Przy okazji jest to moje pierwsze piwo tylko z przerwą w 66 °C. Zobaczymy, co da typowo wyspiarskie zacieranie, oprócz niesamowitego przyspieszenia procesu.

 

A tymczasem wczorajsze:

Skład:

3,2 kg - pale ale Bestmalz

0,4 kg - bursztynowy strzegom

15 g - sybilla 6,2% a-k

10 g - EKG

drożdże: WLP 041 Pacific Ale

 

Zacieranie

66 °C - 60'

 

Chmielenie:

70' - gotowanie

60' - 15 g Sybilla

10' - 10 g EKG

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tymczasem wczoraj:

 

Warka

Skład:

3,6 kg - Pilzneński Bestmalz

0,4 kg - Aromatic Bestmalz

40 g - chmiel Sybilla 6,2% a-k

Drożdże Wyeast 2042 Danish Lager(starter stoi 6 dni, z czego pracuje 3)

 

Zacieranie:

53°C - wsypanie słodów

63°C - 40' + 1,5 wody

73°C - 30' + 1,5 l wody

mashout

 

Chmielenie:

70' - gotowanie

60' - 20 g Sybilla

10' - 20 g Sybilla

 

Wyszedł bardzo ładny kolor, po fermentacji powinien być miedziano-złoty.

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zadałem drożdże do tego lagera i w sumie nie wiem, co to wyjdzie. Brzeczka bardzo jasna, ale nie pachnie "pilsem", bardziej w stronę lekko belgijskich nut. Za to temperaturę w piwnicy udało się zbić do 8 °C, więc to nie koniec lagerowych przygód. Mam jeszcze Munich Lager do odpalenia i puszczę też coś na gęstwie z czech pilsów. A co :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Czas uzupełnić zapiski. I tak:

 

Warka #66 - Heartbreaker - Pils poszła w butelki. Niestety, nie wiem kiedy i z jaką ilością cukru. Zakładam, że było to 24 go kwietnia, zszedł do 2,5 BLG. Nagazowanie na pewno dałem 2,2 vol, wyszło 40 butelek.

 

Warka #67 - Ramble On - Mild. Tu jest lepiej. 45 butelek, 30 kwietnia, 2,6 BLG, 130 g cukru.

 

A wczoraj w garze:

warka #69 -

- APA single hop Citra - 13,8 BLG, 24 l, 40 IBU.

Zasyp wzorowany na Doggy Style Classic Pale Ale z Flying Dog, ale chciałem nachmielić po swojemu. Na klona jeszcze przyjdzie czas. I tak:

 

Skład:

4,5 kg - pale ale Bestmalz

0,08 kg - Karmel 300

155 g Citra 12% a-k

WLP 090 San Diego Super Yeast - pierwsze pokolenie

 

Zacieranie:

55 °C - wsypanie słodów

66 °C - 90'

bez mash outu

 

Chmielenie:

70' - gotowanie

60' - 15 g Citra

15' - 20 g Citra

2' - 10 g Citra

whirpool:

20 g po 38' w 83 °C

20 g po 65' w 76 °C

jeszcze 10' i przelanie do gara

 

70 g - na cichą

Edytowane przez crosis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otworzyłem sobie milda. Miałem mieszane uczucia co do tego piwa, bałem się lekkiej infekcji albo jakichś dziwnych efektów wielu pasaży... ale wydaje mi się być ok. Faktycznie, ten słód zapowiada się na dłuuuugie układanie. Ale nic to, damy radę.

 

Za to ten pils na lomiku - fajny. Oczywiście, przy takiej ilości chmielu na aromat ciężko mówić o pilsie jako takim, ale wg mnie takie chmielenie pasuje bardziej niż amerykanami. Aromat jest delikatny, w tle majączący jakąś cytryną, ale przede wszystkim rześki. Fajna sprawa. Do tego w końcu trafiłem w piękny złoty kolor. Zasyp będzie do powtórzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.