Skocz do zawartości

Kordas warzy


Rekomendowane odpowiedzi

Aby wszystko było czytelniejsze, poniżej lista piw:
31# Belma APA

33# Galaxy Pale Ale - na dole tego posta ;)
34# Raj IPA - żytnia ipa
35# Eksperyment belgijska czekolada
36# Stout z wędzoną śliwką
37# BIPA
38# Lager gra przypadków
?# Projekt kwasiżur
39# Noworoczny Lager
40# Czoko eksperyment V1.1 Stout Kawowy
41# Stout Czekoladowy - Czoko nr 2

42# Czoko 3

43# Rye IPA

44# Pumpkin Ale

45# Black IPA

46# RIS

47# Lager Single Hop Perle

48# Lager

49# Pszenica

50# Sarsaparilla buckwheat ale

51# American Weizen

52# American Weizen v2

53# Pils

54# Golden Ale

55# Ciemny Mild

56# Coffee Stout

57# Wit

58# Wit IPA

59# APA Equinox Galaxy

60# Rye Porter z wędzoną śliwką

61# Weizen Rauch Bock - czy jak to to nazwać

62# Owsiane Dr Rudi Pale Ale

K4 - Sour Rosanke, 13Blg, 21.06.2015

63# Witek

64# Orzech Ejl

65# Belgijski Pale Ale

66# Belgijski Fristajl

67# Rosanke?

68# Golden Strong Ale

69# Gose

70# American Barley Wine

71# IPA

72# Dubble dwa

73# Lichtenhainer

74# Belgian IPA

75# Coffee APA

76# Berliner Weisse

77# ESB - test drożdży FM

78# 4 x kwas

79# Weizen

80# Smoked EIPA

81# Chocolate IPA

82# Flanders/Oud Bruin

83# Weizen + test temperatur

84# Saison - 100% brett

85# Hoppy Berliner

86# Herbal Pale Ale

87# Smoked IPA

88# Smoked IPA v.2

89# Lekki RIS Wood Aged

90# Smoked RIS

91# Weizen

92# Earl Grey PA

93# Tripel IPA

94# Hopless IPA

95# Weizen "Prze nica"

96# Oatmeal / Milk Stout

97# Berliner Weisse - no boil

98# Weizen

99# FES

100# Witek

138# Gose z mango

 

 

 

Edyta
Tak pomyślałem, żeby w pierwszym poście sobie zapisywać ogólne zasady warzenia na dzień startu zapisków, aby później móc dojść do jakichś konstruktywnych wniosków.

Śrutowanie:
Szczelina ok 0,9-1mm na Gabeju, na razie ręcznie.

Zacieranie:
Zazwyczaj woda do zasypu 2-3.5 do 1

Od 24.12 woda do jasnych piw z RO, stosunek różny, zazwyczaj RO do kranówy 1-1, lub 2 do 3.

Wysładzanie i filtracja:
zazwyczaj 4 porcje wody w garnkach po 7 i 5,5 litra
Od stycznia 2015 filtrator rurkowy, oplot w rezerwie, na wypadek gdyby przyszło filtrować na dwa wiadra.
Od stycznia 2015 zaizolowałem kadź zacierną - izolacja do grzejników, wiadro owinięte 2-3 warstwami.


Chmielenie:
sypane luzem
na zimno - głównie sypane luzem + eksperymenty

Zadawanie drożdży:
przy dolnej fermentacji w wyższej tem. ok 16-17 i od razu fermentor do piwnicy
przy górnej w temp. o ok 2 stopnie niższej niż zakładana temp fermentacji.
W związku z tym, że drożdże najwygodniej mi zadawać drożdże w tym samym pomieszczeniu, w którym wcześniej mieliłem słód, staram się przeprowadzać śrutowanie dzień wcześniej, zawsze też powietrze w pobliżu gara i wiadra spsikuję roztworem nadwęglanu licząc, że woda "złapie" to co lata w powietrzu.

Fermentacja:
przed zadaniem drożdży zazwyczaj napowietrzam poprzez chlapanie brzeczką przy przelewaniu do fermentora oraz mieszam mikserem przez ok 5 min.

Temp. fermentacji:
Temp zazwyczaj pokojowa, w lecie staram się chłodzić w wannie, zimą na koniec fermentacji staram się pozostawić piwo obok grzejnika na koniec burzliwej na jakieś dwa dni.
Od stycznia 2015, sterowanie temp. fermentacji za pomocą fermentacji w pojemniku chłodzonym w wodzie - wanna, albo gar zalany zimną wodą.




Czas się w końcu zebrać, do zbierania zapisków online...

Warka 33 01.11.2014

Słody:
4kg Optima Jasny
400g Pszeniczny Strzegom
200g Bursztynowy Strzegom

Zacieranie:
64C - 30 min
podgrzanie do 76C i przeniesienie na filtrację + wysładzanie

Brzeczka:
CHmiele:
35g Admiral - 65min
15 Galaxy - 15 min
30g Galaxy - minus 5 (5 min po wyłączeniu palnika)

Brzeczka - gęstość 13blg
Chmielenie na zimno:
15.11 - 25 Galaxy
22.11 - 30g Galaxy

Buelkowanie:
29.11. Z Dodatkiem 75 g cukru (syrop)
FG pred dodatkiem cukru 2 Blg

Drożdże US-05 temp. zadania ok 22C

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszło nawet nieźle, całkiem przyjemne lekkie piwo. Co prawda myślałem, że aromat będzie mocniejszy, ale dobrze jest jak jest :)

Na pewno Galaxy jeszcze powróci do mojego zamrażalnika, a z niego wskoczy do garnuszka przy jakimś warzeniu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

34# Raj IPA

29 XI 14

słody:

3,7kg Jasny Optima

1,4kg kasza żytnia

270g Pszeniczny Optima

130g Karmellaromamaltz

 

zacieranie:

66C - 25'

76C - do filtracji

 

Chmielenie:

ok 40g Galaxy odzyskanego z poprzedniego chmielenia na zimno - gotowane 120min

po 10g Simcoe i Mosaic - 15'

po 10g Simcoe i Mosaic - 5'

15g Mosaic i 20g Motueka - -5' (5 minut po wyłączeniu palnika, już w wannie na chłodzeniu)

 

Ekstrakt: 16Blg

 

13.12 dodatek Motueka 25g i 57g Simcoe

 

Rozlew: 20 XII, z dodatkiem syropu 70g cukru

 

Ekstrakt końcowy 4,5Blg - po dodaniu syropu, niestety zapomniałem zmierzyć wcześniej

 

Drożdże: US-05

 

Z wyniku jestem bardzo zadowolony, piwo jest mocno aromatyczne, przyjemna goryczka, chmiele wyczuwalne także w smaku. Najprawdopodobniej temp. fermentacji lekko skoczyła, przy jednej butelce czułem lekko alkoholowość, przy drugiej nie.

(do edycji przy kolejnej degustacji, albo po ocenach z depozytu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#35 Eksperyment Belgijska Czekolada 13 XII 14

 

składniki:

Słód jasny Optima 3,6kg

Słód pszeniczny palony - 660g (460g na początek, 200g na wysładzanie)

Słód pszeniczny Optima 450g

Kasza żytnia 400g

Słód monachijski Optima 350g

słód Karmellaromamaltz 300EBC 200g

Słód Karmelowy Ciemny Strzegom 600EBC - 200g

Czekolada gorzka Wawel 90% kakao (do zacierania)

75g kakao odtłuszczone (na 5min gotowania)

150g mleka w proszku (dodane do przegotowywanych resztek odzyskanych z chmielu)

 

zacieranie:

67C - 35'

76C - i od razu do filtracji

 

wysładzanie szło opornie

 

Chmielenie:

Przed chmieleniem intensywne gotowanie ok 30min.

 

25g Fuggles + 10g Pilgrim - 70'

10 Fuggles + 5g Striesselspalt - 25'

5g Fuggles+ 10g Striesselspalt - 10'

75g Kakao - 5'

 

Ekstrakt początkowy: 16Blg

 

Drożdże Wyeast 3942

 

temp zadania: 17-18C

obj, brzeczki: 22L

fermentacja:

pierwsze dwa dni 18-20, 16-17 aż do 26 XII

od 26 do 29 XII piwo przy grzejniku temp ok 23-24C, później do 21

 

 

ekstrakt końcowy: 6Blg

wygląda na niedofermentowanie, ale podejrzewam, że gęstość zwiększyły - czekolada, kakao i mleko w proszku.

Butelki, mimo iż stały sporo dni przy grzejniku nie sa przegazowane, nie obserwuję też większego nagazowania na przestrzeni kilku dni.

 

Rozlew:

 

: 28 XII z syropem z 75g cukru

 

Efekt:

piwo ma słabą pianę, na początku coś się tam pieni, ale szybko znika, czasami zostaje pierścień na szkle, czasami nie.

Piwo na początku dawało głównie estrami drożdżowymi, coś w stylu brzoskwini. Natomiast butelka dziś próbowana pachnie raczej stoutowo, z lekką nutką "czegoś" pewnie ukryte estry. W smaku wyraźna i mocna czekolada, gorzka, mocne kakao.

W pierwszych dniach piwo "uszło", teraz jest nawet ciekawe-niezłe, jednak informację z amerykańskich for, że długie i intensywne gotowanie pomaga na pianę przy dodatku czekolady się u mnie nie sprawdził. Dodatkowo mleko w proszku, które planowałem dodać w celu poprawy piany przy przegotowaniu zmieniło się w "białkowego gluta", pewnie większość białka wytrąciła się przy gotowaniu z nachmieloną brzeczką.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

38# Lager, Gra przypadków, 26 XII 2014

Piwo zacierane w wodzie RO z kranówą 1:1

Zasyp:
5,04kg - mieszanka pilzneńskiego i pale ale z Optimy, po zakończeniu worka z pilzneńskim złapałem worek z PA. Myślałem, że już wszystkie worki 5kg z PA wyszły, a tu psikus. Proporcje nieznane, ale raczej z przewagę PA.
ok. 550g - Monachijski z Optimy, nie wiadomo ile dokładnie, bo w naczyniu było już trochę słodu, wagę wytarowałem, a przy sypaniu przekroczyłem maks. obciążenie wagi i nie wiem ile ostatecznie wsypałem.
100g - Karmel jasny Optima... i żeby tu także nie uniknąć porażki, to zniknęło mi oznaczenie z worka, a kartę z atestami wywaliłem tydzień wcześniej i nie pamiętam, jaki to był słód I czy II.

Zacieranie:
56C - 12 min
podgrzewanie ok. 15min
67C - 50'
podgrzewanie 15min
76C - i od razu do filtracji

wysładzanie 25L wody

Chmielenie: czas gotowania ok 90'
15g Topaz - brzeczka przednia
70' -Topaz 10g
20' - Smaragd+Saphir po 10g
10' - Smaragd+Saphir po 10g
0' -Smaragd+Saphir po 10g

po 25g Sparagd i Saphir na cichą
Ekstrakt 14Blg, obj. 26L

Fermentacja:
Drożdże FM Bohemska Rapsodia
drożdże zadane do brzeczki w temp. 22C, ze startera 0,5l wytrząsanego 2 dni
Fermentor od razu przeniesiony do piwnicy, gdzie panuje stabilna temp. 7-8C

 

04.02 - Chmiele na cichą

10.02 - Rozlew z dodatkiem 120g cukru

Gęstość końcowa 3,5blg

 

01.05 - Piana biała, drobnopęcherzykowa, oblepia szkło, piwo koloru złotego, może ciemnego słota. Lekko zamglone. Wysycenie przeciętnego lagera, główne skrzypce gra smak chmielu oraz goryczka, słodowy smak praktycznie niewyczuwalny. Lekko kwaskowe, jakiś cytrusowy posmak.Goryczka dość wyraźnie zaznaczona, pozostająca, ale niezalegająca, z lekką nutą cytrusową - raczej w kierunku skórki cytrynowej.

W aromacie lekko kwiatowe z nutą cytrusową i jakimś słodkim owocem, ale aromat jest delikatny.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37# BIPA, 24 XII 2014, 15,8Blg

drożdże Wyeast 3942

 

Pierwsza próba zastosowania filtra RO, woda do zacierania 2/3 RO/kranówa.

 

Skład:

Słód jasny Optima 5,1kg

Monachijski Optima 900g

Karmel jasny Optima 100g

 

Zacieranie:

wsypane słody do gara, po wymieszaniu temp. trochę za niska 65st. w ciągu 3 minut podgrzane do 67C.

67C - 45'

76C i prosto na filtrację. Część zacieru się lekko przegrzała do lekko ponad 80. Szybkie wymieszanie i dodatek (na oko) 1l wody spowodowały, że po chwili temp ustabilizowała się w całym zaciesze do 76.

 

Chmielenie:

Rakau+Wakatu po 40g do zacierania

 

15g Topaz do brzeczki przedniej

15g Topaz 65'

18g kolendry indyjskiej 5'

 

03.01 - po 40g Wakatu i Rakau. Miał to być eksperyment, jak wygląda chmielenie na zimno, faktycznie na zimno, więc fermentor poszedł na parapet. Cel - sprawdzić, czy da radę połączyć chmielenie na zimno z klarowaniem przy wykorzystaniu niskich temp., a co za tym idzie skrócenie całego procesu o kilka dni.

07.01 butelkowanie. 100g syropu cukrowego (1L), po jego dodatku otrzymałem 22,5L piwa.

 

Od razu widać, że eksperyment z chmieleniem na bardzo zimno nie wyszedł.

Po otwarciu fermentora nie bucha jakikolwiek chmielowy zapach. Natomiast pozostałe w wiadrze chmieliny, gdy już się ogrzały pachniały nawet intensywnie i przyjemnie, czyli nie oddały "całego dobra piwu".

Być może trzeba dłużej chmielić w temp. bliskich zeru, ale wtedy procesu nie skracamy, więc odpuszczam sobie eksperyment.

 

Fermentacja w temp. 20-21C, pod koniec burzliwej lekkie mieszanie fementorem i podgrzewanie (postawienie obok grzejnika i ustawianie tak temp. grzania, aby przyklejony termometr wskazywał po kilku godzinach upragnioną temp.), gdy fermentacja zaczęła przebiegać spokojniej, a temp. fermentacji spadać. Powolne podgrzewanie do temp. 24-25, które była utrzymywana przez 3 dni.

Fermentacja cicha w temp 17-18C, na ostatnie 3 dni przed rozlewem piwo wystawione na parapet, temp. otoczenia wahała się od ok -2 do +4.

 

Degustacja przeprowadzona w zeszłym tygodniu, rezultat - porażka.

Piwo słabe w aromacie, lekko czuć zapach w stylu brzoskwinia-morela, a i to jest raczej wynik pracy drożdży.

Najgorsza jest podła goryczka, zalegająca, nieprzyjemna. Jak nic się poprawi to jak zacznie mi brakować miejsca w piwnicy to wszystkie butelki pójdą w kibel.

 

Jak na razie najgorsza warka.

 

18.01 Degustacja

Kolor jasnomiedziany, nieprzejrzyste, jednak bez farfocli.

Piana skromna, szybko redukuje się do drobnego kożuszka, oblepia szkło.

Z butelki czuć jedynie słód monach-karmel. Ze szkła lekko owocowe, piwo trochę za zimne ale coś w klimatach brzoskwinia-marakuja.

Wysycenie niskie, goryczka mocna i niezbyt przyjemna, zalega trochę mniej niż ostatnio.

Pite małymi łyczkami jest odrobinę lepsze, ale dalej słabe. Zmętnienie i goryczka sugeruje, że w końcu udało mi się dorobić pierwszej infekcji :D

Tak więc powoli trzeba wybierać butelki z piwnicy i niech piwo płynie kanałami.

Szkoda, bo któryś z w pisów na amerykańskich forach zachęcił mnie do spróbowania mieszanki Wakatu - Rakau, może kiedyś zrobimy drugie podejście.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36# Stout wędzony ze śliwką

20 XII 2014

15,5Blg

Drożdże - (chyba) Irlandzkie Ciemności FM

 

Słody

Jasny Optima 4,1kg

Monach Optima 510g

Płatki żytnie 250g

Płatki owsiane 250g

Karmelowy Strzegom 600 - 120g

Karmel jasny Optima - 200g

Karmel aromamaltz IREKS - 150g

Czekoladowy 400 strzegom - 250g

 

dodane po przeniesieniu do filtracji:

jęczmień prażony Optima 300g

Słód barwiący Optima 150g

 

Na cichą poszło 250g śliwek wędzonych (susz wigilijny) wygotowanych przez ok. 5 min pod przykrywką i całość poszła do fermentora. Zajebiście smakowały po cichej, żałuję że spróbowałem dopiero ostatniej, która się jakoś przykleiła do dna fermentora :)

 

Zacieranie:

68C - 40'

76C - po osiągnięciu temp. przeniesienie do filtracji.

 

Chmielenie:

na początek wrzenia 2 duże papryczki Fatali Red, ususzone

 

15g Pilgrim - 60'

15g Pilgrim - 45'

15g sybilla - 30'

5 sybilla+15g Fuggles + 85g kakao odtłuszczone wawel

 

Drożdże zadane w 16C, standardowe napowietrzanie brzeczki poprzez chlapanie wężykiem, a później zabawa z mikserem, aż piana podejdzie pod wieko.

22,5L

temp fermentacji 17-19C, po ustaniu burzliwej lekkie podgrzanie przy grzejniku do ok. 23C na dwa dni.

 

Na początku cichej 6.5 Blg, finalnego Blg zapomniałem zapisać, chyba coś ok. 5, nie pamiętam dokładnie, ale wydawało mi się, że trochę wysokie.

 

przed rozlewem piwo 3 dni spędziło na parapecie w niskich temp.

 

17.01 - pierwsza degustacja. Piwo wyszło ok, choć musi się jeszcze ułożyć. Pierwsza degustacja miała dać odpowiedź na dwa pytania: czy kakao nie zabiło piany i czy czuć wędzonkę ze śliwek.

1. Piana jest świetna.

2. Wędzonka jest wyczuwalna lekko w aromacie i mocno w smaku, taka ogniskowa. Nawet przyjemna.

Wyczuwalna też taka charakterystyczna kwaskowość, która mi się kojarzy z niektórymi wędzonkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

40# Czekoladowy eksperyment v1.2 Stout kawowy

09.01.2015

drożdże FM 13 Irlandzkie Ciemności gęstwa

16,2Blg

 

Słody:

Jasny Optima 3,2kg

Monachijski Optima 300g

Czekoladowy Strzegom 400 - 300g

płatki owsiane - 340g

karmel jasny optima 300g

Pszenica prażona 1000EBC Optima - 400g

Laktoza 300g

 

"zaprawka" 250ml rumu, 50g kakao + pocięta laska wanilii do lodówki na tydzień.

 

Zacieranie

podstawa - 12,5L wody kranówka

wysładzanie wodą RO z kranówą 2/5

 

67C ->65C - 50'

podgrzewanie ok.15min

74C i do filtracji

mała przerwa, wiadro bez izolacji i niezamknięte, jak wróciłem temp. spadła do 69C, więc starałem się wysładzać wodą o temp. ok 80C

 

Chmielenie:

18g Pilgrim - 75'

po 5g Fuggles+EKG - 25' +300g laktozy

Fuggles 14g + 10g EKG - 5'

 

 

 

Temperatura zadania drożdży ok 17-18, wróciłem z piwa po północy i zanim zadałem drożdże zapomniałem zapisać i kolejnego dnia z pamięci wpisałem.

Napowietrzanie tylko przez rozchlapywanie wężykiem, za to do wiadra poszło sporo gęstwy, ok 350ml

Temperatura fermentacji 17-18.

Objętość brzeczki 26,5L

 

 

17.01 - zlanie na cichą, 4,5Blg, obj. 24,8L

dodałem "zaprawkę" i chyba eksperyment znów nieudany.

przez pierwsze dni mieszałem słoikiem, później stał spokojnie.

Raz, że niepokoiła mnie pianka na brzegach słoika, a dwa że cała zawartość zbiła się w bryłę, która za cholerę nie chciała wylecieć ze słoika, w końcu zrezygnowałem, wydłubałem kakaowego gluta ze słoika i wywaliłem. Będzie zwykły stout na własne spożycie.

 

21.01 Zachęcony opisem kawowego piwka u Serpiente postanowiłem na szybko zmienić koncepcję i nie poprzestawać na nieudanym czekoladowcu i zmienić go w kawowca :).

200g świeżej kawy Brazil Santos scr.19 (wypalana 19.01, całe ziarno) wrzuciłem do piekarnika, temp. 170C na 15', bezpośrednio z piekarnika wszystko wsypałem do wiadra. Syknęło, zapachniało i się dalej przegryza.

 

26.01 - Parapetowy "kold kresz"

30.01 - Rozlew. 80g cukru trzcinowego nierafinowanego dry demerara w 800ml wody.

 

Objętość końcowa, ok. 25L, Gęstość końcowa: 4Blg

 

Wrażenia:

Przy rozlewie - świetny zapach kawy, intensywny. W smaku również obecna kawa, zdziwiłem się, że prawie wszystko udało się z ziaren wyciągnąć, przegryzione ziarna były prawie bez smaku. Trochę czuć kwaskowość z ciemnych słodów, zobaczymy jak będzie to grało jak piwo dojrzeje.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas niedługo zbadać, czy ja coś pieprzę w arkuszach i BT, bo o ile dobierałem zasyp na oko, to różnice ekstraktów między założonym, a tym co osiągam były w miarę niewielkie 1-2 stopnie. Od dnia, gdy wszystko staram się planować w arkuszach lub BT rozbieżności są spore i tak jeśli otrzymam zakładany ekstrakt, to piwa jest np. o 6 litrów więcej, albo piwa jest tyle ile miało być, tylko zamiast 15blg mam 18,5-19blg, mimo iż celowo kończyłem wysładzać przy 7Blg, a później dodawałem wody by zachować w garze określoną ilość brzeczki, żeby mi się stan faktyczny z wyliczeniami BT zgadzał :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31# Belma APA

08.11.2014

US-05, gęstwa

12,5Blg

 

Słody

Jasny Optima - 4kg

Pszeniczny Optima 330g

Bursztynowy strzegom - 200g

 

Zacieranie:

65C -30'

76C -> do filtracji

 

Chmielenie:

15g Admiral - 90'

15g Topaz - 90'

 

15g Topaz - 15'

35g Belma - 5 min po wyłączeniu palnika

 

pod koniec gotowania 5ml kwasu fosforowego

 

29.11 - 25 g Belma na zimno

04.12 - 40g Belma na zimno

 

14.12 rozlew, syrop z 80g cukru, 3blg - po zadaniu cukru

 

Cukier musiał się źle wymieszać źle podczas zlewania na syrop cukrowy przy odcedzaniu chmielu przez skarpetę, mimo lekkiego mieszania wiadrem. Przez to butelki są w różnym stopniu nagazowane.

 

Degustacja:

piwo dość klarowne, lekko opalizujące, kolor ciemnego złota.

Ładna piana, głównie małe pęcherzyki. Piwo dość wysoko nagazowane.

Aromat dość lekki, w zależności od stopnia nagazowania danej butelki albo wyczuwa się lekką truskawkę, taką niezbyt słodką, albo lekko słodki zapach owocowy, którego nie potrafię zidentyfikować.

Wersja mocniej nagazowana po lekkim odgazowaniu i ogrzaniu pachnie lekko liczi, w tle lekka nuta czegoś w kierunku truskawki

W smaku ok, niczego nie urywa, czuć jakieś chmielowe owocki, goryczka solidna, ale przyjemna, krótka i niezalegająca.

W mocniej wysyconych butelkach w smaku czuć wyraźnie liczi, w słabiej wysyconych liczi ledwowyczuwalne, do tego też lekka nutka cytrusowa.

Piwo jest ok, ale po ilości zużytego chmielu jestem zawiedziony rezultatem. Samo piwo pije się... jak lagera, lekkie, orzeźwiające, ale nie ma niczego ekscytującego, takie... zwyczajne.

Raczej nie będę dalej eksperymentował z Belmą, chociaż mam jeszcze jeden pomysł, więc może jednak... kiedyś.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

?# Projekt kwasiżur

Dziś zdecydowałem się na to, aby w jednak się podjąć realizacji piwa, które chodziło mi po głowie... piwo na zakwasie.
Pierwszy raz pomyślałem o tym, gdy podczas pieczenia chleba na zakwasie oglądałem prezentację o zakażeniach w piwie, a przy zdjęciach obrazujących efekt pracy brettanomycesów pomyślałem, "kurde to wygląda jak mój zakwas", zakwas wyciągnąłem z lodówki, powąchałem... zapach był całkiem przyjemny i wpadła mi myśl, aby może spróbować jakąś małą warkę na tym zrobić... szybko pomyślałem, że to głupi pomysł, aż tu nagle przypadkiem natrafiłem na amerykańską stronę, gdzie ktoś robił piwo na zakwasie, zacząłem więcej googlować i niektóre osoby miały całkiem ciekawe efekty, więc postanowiłem - pomysł realizujemy.
Nie chce mi się robić warki specjalnie pod kwasiżura, bo nie przewiduję super efektów, więc czekam aż w planach pojawi się jakieś słabo chmielone piwko, z którego będzie można trochę odlać i zaszczepić zakwasem.
Projekt, głównie "for fun".
Na razie na dniach zaczynamy hodowlę zakwasu.

27.01 - Start, dziś początek przygotowań, zaczynamy hodowlę zakwasu.
Standardowa procedura, tyle że będę go przygotowywał z mieszanki zmielonego słodu pilzneńskiego i mąki żytniej w mniej więcej równych proporcjach. Jak się nie uda stworzyć choćby zakwasu, który będzie znów pachniał obiecująco, to najwyżej znów kilka chlebów się upiecze.

 

 

28.03.2015 Let's get this party started ;)

 

Na dzień dzisiejszy kwasiżury są dwa, wszystkie bazują na brzeczce z american weizena, który będzie oznaczony nr 51.

Ekstrakty 13,5blg

 

Kwach #1

Fermentowana na zakwasie żytnim i odrobinie drożdży FM Gwoździe i banany. Najpierw kilka dni z samym zakwasem, dopiero później dodane drożdże.

30.03 - rano pojawiła się już obfita piana, zapach z rurki niezbyt przyjemny, trochę ciasta żytniego, zanim zakwas zacznie jeszcze pracować. Po kilku godzinach ten zapach znikł.

06.06 - zapach dziwny, ale raczej na plus, zlana klarowna część, przelana do pojemnika z resztką kwacha 3 (kwach 1 nie był kwaśny), oraz zlana do pojemnika z dodatkiem ok 0,5kg zmiksowanych truskawek z 40g cukru.

12.06 dodałem jakieś 100ml kefiru w domu zrobionego na bazie kefiru danone - kefir stał już trochę i był mocno kwaskowy. W końcu jak projekt się nazywa kwasiżur to wszystko musi być choć trochę kwaśne, a coś zakwas się średnio sam spisał.

08.07 - zabutelkowane z dodatkiem 30g cukru, wyszło tego 13,5 butelki 0,33ml.

Kwach 3 zdecydowanie lepszy, czystszy, tutaj pojawiały mi się jakieś mniej przyjemne nuty, ale to tak na podstawie resztek, do oceny poczekajmy jeszcze co najmniej z tydzień.

 

Kwach #2

Ok 5l brzeczki wlane do wiaderka, napowietrzone i poszło na parapet, czekamy na pierwsze oznaki fermentacji.

po ok. 24h ściągnięte z parapetu, niestety nie miałem pomysłu czym przykryć wiaderko, aby nałapało mi drożdży, a nie wlatywały inne paprochy. Dodatkowo udało się załapać odrobinę deszczu. 29.03 wieczorem zadane do szkła, czekamy na pierwsze oznaki fermentacji.

30.03 rano brak oznak fermentacji, po powrocie z pracy piana już jest w rurce.

04.07. - rozlew z 28g cukru w syropie.piwo zeszło do 3Blg.

Zapach dziwny, słodki, aż mdły.

 

Kwach #3 05.04.2015

Odlane 5l z brzeczki na pilsa, przed dodaniem chmielu. Brzeczka 12Blg, zagotowana - co odparowało uzupełnione wodą w pojemniku. Schłodzone i zaszczepione kefirem.

nie pamiętam którego dnia, ale jakoś ok 1,5tyg po zadaniu kefiru dodatek odrobiny nottingamów

06.06  - jest dobrze, smak i zapach kwasu alfa. dodatek ok. 0.5kg zmiksowanych truskawek z 40 g cukru, dopełnione ok. 300ml nachmielonej citrą brzeczki.

21.06 - butelkowanie, z dodatkiem 30 cukru. Problem pojawił się przy rozlewie, bo zmielone truskawki strasznie łatwo wpadały do rurki, a poza tym było ich dużo, więc przy takiej ilości piwa szkoda go tyle tracić.

Piwo zlane do pierwszego pojemnika i przefiltrowane przez podwójną pończochę do kolejnego pojemnika, z któego było już rozlewane.

Eksperyment dał obiecujące wyniki, choć piwo finalne chyba lepsze było bez truskawek. W słoiczku już zakwasza się odrobina brzeczki z poprzedniego piwa, aby mieć gotowy mleczny starter na kolejnego kwasa.

 

07.07 - aktualizacja, efekt jest dobry, nawet bardzo. W aromacie przyjemna kwaśność mleczna, truskawki na drugim tle, w miarę picia piwa i jego orzewania coraz bardziej wchodzą do gry. W smaku głównie mleczna kwasowość i na drugim planie truskawki, piwo wyszło bardzo fajnie. Jak na eksperyment to jestem bardzo zadowolony.

 

Dodatek, zdjęcia - kwachy 3

post-7269-0-25334400-1433622482_thumb.jpg

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to od dziś jestem szczęśliwym posiadaczem filtratora rurkowego zmajstrowanego z PCV.

Właściwie trochę z przypadku stałem się posiadaczem, bo myślałem o jego zrobieniu, ale nie byłem przekonany, pojechałem kupić m.in. drut miedziany, aby zrobić spiralę, która miałaby zapobiegać zgniataniu oplotu... ale akurat okazało się, że w Leroy Merlin nie ma drutu miedzianego, jedynie jakiś cholernie cienki, który do niczego by się nie nadał.

Więc na szybko skoczyłem na stoisko z rurkami i innymi gadżetami, móżdżyłem tam łącznie z 20 minut zastanawiając się co wziąć by działało i było możliwie najtańsze :).

Dziś pierwszy test i poszło świetnie, nie nadążałem z grzaniem wody i już po pierwszym litrze wydawało się, że brzeczka jest klarowna. Aktualny filtrator wymaga jeszcze małej modyfikacji, aby łatwiej się go montowała, ale już jest ok.

 

Przy okazji nareszcie zebrałem się w sobie, aby dokonać "kalibracji" termometru na fermentorze. Wiadomo, że termometry ciekłokrystaliczne są niezbyt precyzyjne oraz dodatkowo zazwyczaj przekłamują, więc dzisiaj sprawdzałem jego wskazania z rtęciowym laboratoryjnym i okazało się, że odziwo w każdej temperaturze wyświetlany górny poziom temp. pokrywał się ze wskazaniem rtęciowego termometru.

Czyli w końcu wiem, w jakiej temp. będę prowadził fermentację :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

akurat okazało się, że w Leroy Merlin nie ma drutu miedzianego

a nie było np. przewodu YDY 3x 2,5 mm2? (nie wierzę)

To z niego się wyciąga najczęściej potrzebny drut ;)

 

Na pewno był, ale jakbym miał za niego płacić to wolę z garażu wziąć za darmo ;)

W sumie jak już wracałem to myślałem, że dobrze się stało, bo gdybym kupił drut to zużyłbym z 2m i by leżał.

Dzięki temu mam sprawny filtrator rurkowy, a kabel rozbiorę, gdy będę jakiegoś mocarza robił i filtrację będę prowadził na dwa wiadra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

39# Noworoczny Lager, 12BLG

01.01.2015

 

Drożdże M84, zrobiony mały starter z sucharów na 0,5 cienkusza

 

Zasyp:

Pilzneński Optima 4,05kg

Monach Optima - 300g

Karmelowy jasny Optima - 100g

 

Zacieranie:

w 12l wody, 3/5 RO/Kranówa, +1,5gorącej wody z czajnika by odrobinę przyspieszyć przejście z białkowej.

 

53C - 9', podgrzanie do kolejnej przerwy 4-5min.

63-61 - 45', jedno dogrzewanie w ciągu przerwy

74C- 20'

 

wysładzanie ok 25L wody.

 

Przed ostatnią porcją zaczytałem się i zleciało wszystko, po dodaniu kolejnej porcji wody nie chciała lecieć klarowna brzeczka, więc po przepuszczeniu ok 6l olałem to. i założyłem na koniec wężyka gazę i tak przefiltrowałem część brzeczki, jednak trwałao to dość długo, więc nie odebrałem wszystkiego, bo dałem sobie spokój jak odebrałem prawie cały garnek.

 

Chmielenie:

brzeczka przednia - Iunga 20g

Spalter Select - 10g - 30'

Spalter Select+Strisselspalt po 5g - 5'

Spalter Select 15g+Strisselspalt 18g

 

Mech irlandzki 2 łyżeczki

 

 

Brzeczka napowietrzona standardowym chlapaniem wężykiem + mikser ręczny.

Temp zadania drożdży 16-17C, pracujący starter.

Wszystko od razu poszło do piwnicy, gdzie panowała temp. 7C

Objętość 24L

 

Temperatura fermentacji 6-8C

 

Po pierwszym dniu, widać jak drożdże zwiększyły swoją masę i na dnie fermentora zrobiła się całkiem solidna warstwa.

Kolejnego dnia pierwsze oznaki fermentacji, piana tworzy się powoli, dopiero po kilku dniach mamy pianę sugerującą, że faktycznie trwa burzliwa fermentacja. Drożdże pracują poniżej zalecanych temperatur pracy.

Nie wytwarzają tyle siarkowodoru, co stojące obok W34/70

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

43# Rye IPA, 17,5 Blg, 31.01.2015

Dżordże - FM 13, przemyta gęstwa, ok. 200ml, tydzień w lodówce

Piwo, mające być od razu eksperymentem, mającym na celu sprawdzenie efektów dochmielania ekstraktem chmielowym.

Ekstrakt:
Skórka z 1 pomello, ścięta bardzo cienko,
19,5g Wakatu
20,5g Rakau
30g Amarillo

Wszystko wrzucone do praski francuskiej.

Zalane wódką, tak aby przykryło chmiel, gdy chmiel zaczynał "pić wódę" dolewałem przegotowanej wody, tak aby przykrywał powierzchnię chmielu, aż w końcu chmiel przestał chłonąć wodę z wódą i przykrywała go warstwa kilku ml mieszanki.
Mikstura poszła do lodówki, praskę zakryłem alufolią, tak przygotowany specyfik poleżał 4dni w lodówce. Wycisnąłem na prasce pierwszą część ekstraktu, która została przefiltrowana przez filtr do kawy do butelki. Praskę dociskałem kilka razy, aż płyn przestał się wyciskać.Wytłoczyny zalałem ciepłą wodą, zamieszałem i po kilku min znów zacząłem odciskanie i filtrację.
Gdy nie dało rady już niczego wycisnąć to wywaliłem część chmielu i zaczynałem znów tłoczyć i tak kilka razy.
Wytłoczyny poszły do worka strunowego i do zamrażalnika, odrobinę chmielu straciłem - coś poleciało obok worka i zostały jakieś resztki w prasce.
Ekstrakt poszedł do lodówki (296g).
Planowałem chmielić tym 2 piwa, wyliczyłem zawartość AA w mieszance chmieli i na zasadzie proporcji wagowych zamrożonych wytłoczyn i granulatu zamierzałem dawkować, przyjmując że poziom AA to 8,87% minus jakieś 10% (na oko, straty podczas tłoczenia oraz to co się mogło wypłukać).
Jeśli będę próbował jeszcze raz tej metody to chyba odpuszczę sobie filtrację.

Podpiekanie płatków żytnich:
110C-40'
130C-20'
podgrzanie do 180C, wyłączenie grzałek i pozostawienie w piekarniku

plan był inny, ostatnio płatki owsiane w niższych temp. zaczynały się rumienić po kilku minutach trzeba je było przewracać. Żytnie, świeżo wyciągnięte z paczki były bardziej wilgotne, otwierając piekarnik co jakiś czas wylatywała chmura pary wodnej. Dlatego spróbowałem wyższych temp., płatki stały się bardziej aromatyczne.

Skład:
Pale Ale Optima - 3,77kg
Monach. Optima - 0,6kg
Płatki żytnie - 1,5kg
Płatki żytnie podpiekane - 450g
Karmelowy 30 Strzegom - 150g

Gips piwowarski 2,3g (trochę ponad pół łyżeczki)

Zacieranie:
w 18l wody, RO-Kr 1:1, wysładzanie wodą z przewagą RO, tak by ogólny udział wody RO wyniósł ok 60%
63-5' podgrzanie do kolejnej przerwy w ciągu 7min.
66C->63 - 60' (bez podgrzewania, w ciągu godziny spadek o 3C)
75C-> do filtracji

Od drugiej partii wody wysładzanie gorącą wodą - ok. 90C

Chmielenie:
Czas gotowania ok. 2h 15', przez to, że dogrzewałem zacier odbierana brzeczka była rzadsza niż zakładałem, więc ostatecznie musiałem dłużej gotować, by osiągnąć okolice zakładanego ekstraktu.

wytłoczyny amarillo, wakatu, rakau - FWH
po 5g Amarillo i Iunga 16'
6g Iunga i 5g Amarillo 10'
7g Iunga i 5g Amarillo 5'
15g Iunga i 5,5g Amarillo - od razu po rozpoczęciu chłodzenia "wannowego"

Odzyskałem ok. 2l z chmielin

Fermentacja:
Gęstwa przemyta, drugie pokolenie FM13, zadana do brzeczki po uprzednim napowietrzeniu (chlapanie wężykiem + mikser) w temp. 20C. Miała być niższa, ale już było późno, a nie miałem czasu i sił, by chłodzić jeszcze specjalnie cały gar o 4C.
Fermentor wstawiłem do wanny z zimną wodą. Zanim skończyłem sprzątać cały pierdolnik temp. spadła do ok.17C, od rana fermentacja burzliwa trwa, temp. 16C.


Uwagi
Filtracja - masakra, o ile filtrator rurkowy się sam w sobie sprawdził, bo filtrował, tak wąskim gardłem był kranik.
Widać, że kranik był pełny, ale z wężyka ledwo co ciekło. Kilka razy w akcie desperacji próbowałem zasysać przez wężyk ;).
Następne żytnie piwa na pewno nie będą na płatkach, kasza sprawdziła się o wiele lepiej. Nawet na oplocie filtracja przebiegała prawie jak w każdym innym piwie. Czas filtracji to praktycznie 4,5h... z czego jakieś 15 min. przedłużone na własne życzenie, bo po zassaniu zostawiłem kranik zamknięty i poszedłem coś poczytać. Po powrocie przestraszyłem się, że filtracja stanęła całkowicie ;).


Gęstwa FM13 przykryta piwem fermentowanym w 16C pachniała mi gruszkowo-morlelowo, więc liczę, że dobrze się skomponuje z aromatami Wakatu i Rakau, natomiast Amarillo i skórka pomello ma dać "cytrusowe muśnięcie", natomiast po Iundze oczekuję lekkiej nutki ananasa, którą pamiętam z dawno uwarzonego SH. Co wyjdzie to się za 3 tyg. zobaczy.

03.02 - fermentacja od wczoraj powoli spowalniała, piwo wcześniej pieniło się solidnie, do wieka brakowało może jednego centymetra. Dziś wieczorem wiadro wyciągnięte z wanny, temp. 17C.

 

13.02 - przelanie na cichą, po kilku dniach dodałem 25g Amarillo i 15g Citry.

 

Przed rozlewem, wraz z syropem cukrowym (91g cukru) dodałem wyciąg alkoholowy.

1 błąd do poprawienia, ekstrakt należy albo zdekantować, albo przefiltrować. Wlałem wszystko (butelka i mały słoik) do piwa, wlewając końcówkę zobaczyłem że leci sporo farfocli chmielowych, więc piwo będzie nimi zanieczyszczone.

 

Na szczęście nie ma gushingu spowodowanego drobinami chmielu, aromat jest przyjemny, piwo oleiste.

Ogólnie nie jestem zachwycony, ale jestem zadowolony, chociaż liczyłem na więcej aromatu z Wakatu i Rakau, które gdy piwo kończyło się gazować były wyraźnie wyczuwalne.

08.03 piwo jest raczej zdominowane przez Amarillo. Jednak od pierwszych dni po rozlewie poprawiła się goryczka, która po dodaniu ekstraktu była niezbyt przyjemna, teraz jest fajna, wyraźna, niezalegająca.

 

30.03 - Chyba trzeba odpuścić sobie dodawanie skórek z cytrusów (a przynajmniej z pomelo) do dłuższej ekstrakcji alkoholem. Na dzień dzisiejszy aromat bez zmian. Goryczka zrobiła się na początku lekko piekąca, jakby psinkąć sobie sokiem ze skórki pomelo prosto na język, teraz robi się coraz bardziej stonowana, wyczuwalna jest lekka cytrusowość i nuta pomelo. Na przyszłość skórki wrzucę tylko na jeden dzień przed planowanym dodatkiem ekstraktu do piwa.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

41# Stout Czekoladowy, 16.01.2015, 15Blg
Drożdże: FM 13, gęstwa, jakieś 200ml, po 1 pasażu, nieprzemywana.

Zaprawka aromatyzująca:
Słowem wstępu...
zrobiłem sobie mały bordello, bo część uwag zapisywałem na odwrotach kart warek innych piw, jak się orientowałem w tym to robiłem oznaczenia, którego piwa to dotyczy, ale kto wie czy czegoś nie pominąłem. Dużo czytałem na temat prażenia kakaowca, czytałem jak robią to ludzie, znalazłem jakieś książki, czytałem jak robią to amerykanie i... wszędzie są inne informacje, więc sam próbowałem robić to w różnym okresie czasu, dobierałem też różny czas. Criollo to niby najszlachetniejsza odmiana, więc metody z wypiekiem w wyższych temp. odpuściłem od razu.

17.01
Kruszone ziarno kakaowca Ciollo, surowe 250g, wyłożone na blachę do piekarnika ustawionego na 140C (przy jednej grzałce mam pewne wahania temp. czujnik pokazywał temp. 140C do 146C, gdy akurat sprawdzałem przed przemieszaniem ziarna).
Co kilka minut mieszałem, łączny czas pieczenia 20'. Po otwarciu piekarnika poczułem się, jak na wjeździe do Szczecina, gdy akurat w Gryfie trwa produkcja :). To do termosu.
Dwie laski wanilii przecięte wzdłuż, na krzyż (po przecięćiu na pół, połówkę znów przecinam na pół), wydrapanie nasionek, pocięcia na kawałki i do termosu.
Termos zalany wódką, tak aby przykrył wszystko (190g wódki starczyło - podaję wagę, bo sprawdzałem to tylko na wadze, nie chciało mi się odmierzać obj.), gdy "kakao się napiło" dopełniłem resztę ciepłą wodą (jakieś 50ml).

* Płatki owsiane podpiekane- temp. 150C, mieszane co 5-10 min., do momentu, gdy osiągnęły odpowiednią barwę - skórki od chleba jasnego.Gdy płatki zaczynały zmieniać barwę mieszałem częściej.

Skład:
Jasny Optima 2,88kg
Monach Optima - 0,9kg
Płatki owsiane podpiekane * - 400g
Prażony jęczmień Opt. - 180g**
Prażona pszenica Opt. - 220g**
Czekoladowy 400 Strzegom - 320g
Karmel Jasny Opt. - 400g
Karmellaromamaltz Ireks - 200g
Kakao (do zacierania) - 105g
Laktoza 300g

Przy dodatku kakao do zacierania najlepiej je wymieszać ze słodem nim wsypiemy to do wody, dzięki czemu się nie zbryli.
** - ekstrakcja na zimno w wodzie RO, ok 15h


Zacieranie:
67C - 60'
podgrzewanie ok 13'
75C - (coś tam pokreśliłem. jest 2 i zamazane 5' znając mój schemat zacierania stoutów to podejrzewam, że zostawiłem to na kilka minut z jakiegoś powodu, generalnie od razu po podgrzaniu do ok 76 zawsze przenoszę do filtracji i tam się dokonuje przerwa dekstrynująca)

Wysładzanie i zacieranie w kranówie.
Do wysładzania 23L, brak info o ilości wody do zacierania, ale pewnie ok. 13l

Chmielenie:
gotowanie 90'

30g Marynka - 60'
15g Marynka - 30'
laktoza na 15'


Albo coś źle wpisałem w BT, albo coś szwankuje z przyrządami pomiarowymi... chociaż, jedynie waga nie była sprawdzana. Miało być 20L 14Blg, wyszło 20l tyle, że 18Blg, rozcieńczyłem wodą i wyszło ok 24l 15Blg.
Albo związane jest to z tym, że często jeszcze odzyskuję trochę brzeczki z chmielin - wylewam wszystko na sito, trochę nim mieszam, aby więcej odciekło. Zagotowuję wraz z próbką do pomiaru gęstości.


Fermentacja:
Napowietrzanie - standardowe.
FM 13, zadane w temp. 16C,
I dzień temp 16-18
II dzień 18-20, od popołudnia temp. pozostaje bez zmian.
IV dnia fermentacji temp. o północy 20C, rano o 7 termometr pokazuje 22, wiadro przeniesione do wanny z chłodną wodą, temp. po powrocie z pracy - 17C.
Dalsza fermentacja w temp. pokojowej 18C.

Przy przelewaniu aromat skojarzył mi się, z zmywaczem do paznokci... jednak po kilku dniach przypomniałem sobie, że zmywacze, które miałem okazje czuć ostatnimi czasy to były jakieś eko zmywacze o owocowych zapachach. Po kilku dniach raczej bym to określił jako owoce z lekkim zielonym jabłkiem.

25.01 - dodana zaprawka. Zaprawkę trzymałem w termosie - dzień na parapecie, dzień w mieszkaniu. Kiedyś oglądałem materiał na temat leżakowania "łychy", gdzie opisywano, że lepszą leżakują w miejscu, gdzie są większe wahania temp. gdyż podczas gdy jest cieplej to rozszerzają się pory w beczce i destylat wnika głębiej, a gdy jest zimniej to ten destylat który wszedł w beczkę jest wyciskany i ostatecznie więcej "dobra" z beczki trafia do alkoholu, czy tak jest i czy mogło to dać cokolwiek mojej zaprawce - tego nie wiem.
Termos okazał się złym naczyniem, trochę płynu wyciekło, ale kakao się zaklinowało. Popełniłem głupotę, bo próbowałem zalać to pozostałe ziarno i spróbować wytrząsnąć, licząc że uda się wszystko wydobyć. Niestety zrobiłem to odrobiną gorącej wody, dzięki czemu dałem sobie szansę na zabicie piany w produkcie finalnym.
Opaliłem długi nóż nad ogniem i wydłubałem zawartość, która trafiła do wiadra.
Na pływających "pestkach" wanilii oraz kawałkach kakao pojawiła się piana. Nie mam pewności, czy to co jest na tafli piwa to drobna piana, czy może tłuszcz czy coś innego z kakao. Zapach jest świetny.

29.01 - parapetowy cold crash.

01.02.2015 - rozlew, 61g cukru muscavado + 10g trzcinowy dry demerara rozpuszczone w ok 450ml wody.
Dofermentowało do 5Blg, może odrobinę niżej, bo nie sprawdziłem temp. próbki przed pomiarem, a tak na oko miała z 10-15C.

 

10.05 piwo lekkie, delikatnie słodkie, aromat słodkiej czekolady, brakuje trochę ciała oraz paloności. Ogólnie wchodzi przyjemnie.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

w warce 43 wytłoczyny amarillo, wakatu, rakau to chmiele które używałeś do chmielenia na zimno w wczesniejszej warce? czy świeże?

Wytłoczyny do czegoś uzywasz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w warce 43 wytłoczyny amarillo, wakatu, rakau to chmiele które używałeś do chmielenia na zimno w wczesniejszej warce? czy świeże?

Wytłoczyny do czegoś uzywasz?

W tym piwie wytłoczyny pochodzą z ekstraktu alkoholowego z tych chmieli.

Dodatkowo robię lekkie chmielenie na zimno, a przed rozlewem będę dawkował do każdej butelki odrobinę ekstraktu.

To co robię, to lekko zmodyfikowana metoda znaleziona tutaj http://www.stempski.com/hop_vodka.php

 

Zdarzało mi się też używać chmielu z chmielenia na zimno poprzedniej warki. Tak robiłem z piwem nr 34, które było chmielone Galaxy, którego użyłem do chmielenia na zimno piwa nr 33. W tym piwie mogę ocenić wyniki jako bardzo fajne. Goryczka była przyjemna, wyraźna, niezalegająca, mocno cytrusowa... chociaż to raczej zasługa chmieli używanych na smak i aromat.

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak liczysz IBU z tych wytloczyn?

Jeśli chodzi o wytłoczyny, to jestem jeszcze w fazie testów, nie wiem też jakie mogą być różnice pomiędzy ekstrakcją w piwie (chmielenie na zimno), a ekstrakcją roztworem alkoholu.

Wytłoczyny po wydobyciu z praski francuskiej ważę i porównuję z wagą samego użytego chmielu, zapisuję przelicznik i na tej podstawie wiem, ile "mrożonki" wrzucić.

Mając miks kilku odmian wyliczam sobie ile a-k mają wytłoczyny

Mam wytłoczyny z 40g chmielu 10%a-k i 20g 5%a-k. Więc ((10%*40g+5%*20g)/60)*100%, co daje mi 60g chmielu 8,33%a-k... chyba, że źle coś zapisałem.

Jeśli chodzi o odczucia organoleptyczne, to po pierwszym eksperymencie powiedziałbym, że takie wytłoczyny mają ok 20% mniej a-k niż granulat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dobrze Cie rozumiem, ze uzywasz alkoholowego ekstraktu chmielowego do nadania aromatu, pozostałości po granulacie (wytłoczyny) wykorzystujesz do chmielenia na gorzyczke. A probowałeś cały alkoholowy ekstrakt chmielowy wlać na cichą pare dni przed rozlewem? Czy lepszy efekt uzyskasz po przez podaniu dawki do butelki przy rozlewie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli dobrze Cie rozumiem, ze uzywasz alkoholowego ekstraktu chmielowego do nadania aromatu, pozostałości po granulacie (wytłoczyny) wykorzystujesz do chmielenia na gorzyczke. A probowałeś cały alkoholowy ekstrakt chmielowy wlać na cichą pare dni przed rozlewem? Czy lepszy efekt uzyskasz po przez podaniu dawki do butelki przy rozlewie?

Robię kolejne podejście do dochmielenia ekstraktem alkoholowym. Pierwszy test był udany.

Jutro będę rozlewał piwo, które robiłem w ten sposób, że najpierw zrobiłem wyciąg alkoholowy, którym będę chmielił na aromat, natomiast wytłoczynami chmielę na goryczkę.

Jeśli przygotuję więcej ekstraktu do tego, aby chmielić kilka piw, to myślę że będę dozował strzykawką, na razie w planach mam dodać wszystko przy rozlewie do wiadra, jutro mam zaplanowany rozlew.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

#42 Czoko 3, 24.01.2015, 16Blg

 

Drożdże: FM 13

 

Zaprawka aromatyzująca sporządzona podobnie jak w czoko 2.

200g kruszonego ziarna kakaowca, na 15' w 130C, to do słoja z pokrojonymi 2 laskami wanilii i zalane spirytem, uzupełnionym wodą, by zakryć całe ziarno.

 

Podpiekane ziarno owsa 500g do piekarnika z miseczką z wodą na początku.

130C na 20', po czym usunięta miska z wodą.

150C - 15'

160C - 25'

170C na jakieś 5-10min.

 

Temperatury i czas opracowywane na bieżąco, kierując się aromatem i kolorem.

 

Skład:

Pilzneński Optima 3,1kg

Pszenica prażona Optima - 185g*

Jęczmień prażony Opt. - 195g*

Owies podpiekany 500g

Monach Opt. - 430g

Karmellaromamaltz Ireks - 130g

Czekoladowy Strzegom 400 - 300g

Karmel Ciemny Opt. - 350g

kakao 45g

Laktoza 300g

 

Zacieranie:

Po wrzuceniu słodów temp ustabilizowała się na 64C, w ciągu 5min podgrzane do temp. zaplanowanej przerwy

67C - 75'

75C -> przeniesienie do filtracji

 

Do kadzi filtracyjnej dodałem słody palone oznaczone*, wymieszane z kakao (by się nie zbryliło). Temperatura spadła mi zbyt mocno po przeniesieniu do filtracji, więc wysładzałem wodą o temp. lekko powyżej 80C, by podnieść temp zacieru do ok73C.

 

Chmielenie:

40g Marynka na 90'

13,7g Marynka na flameout

Całość gotowana ok. 2h

 

Temperatura zadania drożdży 17C, fermentacja w 16-17C, wannowe sterowanie temp.

06.02 - dodana zaprawka (wraz z częściami stałymi) i piwo idzie na parapet do temp. od -5 do 0

08.02 rozlew z dodatkiem syropu cukrowego 556ml wody i 76g cukru dry demerara diamant.

Piwa wyszło 19,5L, odfermentowało do 5Blg

 

 

Ogólnie piwo wyszło takie se, czekolada była przy rozlewie i znikła po refermentacji, a piwo odpadło w eliminachach SKPD 2015

Edytowane przez kordas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.