Skocz do zawartości

Stasiek warzy


Rekomendowane odpowiedzi

ja w sobotę rozlałem 5 fermentorów, i tak dobrze bo 38 litrów poszło do kegów to 80 butelek mniej, ale i tak ponad 150 butelek wyszło, gdyby nie to że sobie w miarę na bieżąco przygotowuję butelki to by było ciężko.

Ja butelki też staram się przygotowywać w miarę na bieżąco. A kegów na razie u siebie nie widzę.

Wczoraj w nocy dzielnie "walczyłem" z około setką butelek 0,33, które dostałem od Flooda (dzięki! ;)). Butelki częsciowo były przygotowane, ale i tak na wszelki wypadek wszystko przejrzałem, odetykietowałem i umyłem.

Tak więc wszystkie moje belgijskie mocarze (łącznie z tym które dopiero w planach) pójdą pewnie prawie w całości w małe butelki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w nocy zabutelkowałem warkę 70 BPA i warkę 75 dubbel.

 

BPA wyszło chyba trochę za ciemne jak na ten styl, ale to i tak była warka na rozruszanie drożdży + eksperyment z namaczaniem słodów, więc się nie przejmuję. Tym bardziej że piwo jest bardzo smaczne.

Z kolei dubbel wyszedł mi trochę za jasny. Tu jeszcze mogłem zakombinować: dodałem więc 25g ekstraktu barwiącego. Mam nadzieję, że taka ilość nie wprowadzi wyczuwalnych palonych posmaków.

Oba piwa, mimo różnicy brzeczki nastawnej o 4°Blg, odfermentowały do podobnego poziomu: BPA trochę poniżej 2°Blg, a dubbel odrobinę powyżej 2°Blg.

BPA dostało 70g cukru (ok 2,6g/but), a dubbel 950g brzeczki oraz 25g ekstraktu barwiącego (ok 2,7g/but). Nie przypuszczam, żeby udział cukrów fermentowalnych w tym ekstrakcie przekroczył 50% a jeśli nawet, to te kilkanaście gram dodatkowego cukru nie powinno znacząco wpłynąć na nagazowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę wybrałem się w końcu do "filii" mojego uBrowaru i po miesiącu w fermentorach trochę podziałałem. Tj:

- warka 71 tmave została zabutelkowania bez cichej. Odfermentowała do ok 3°Blg. Do refermentacji 0,8l brzeczki + 50g glukozy.

- warka 72 marcowe została przelana na cichą. Odfermentowała do niecałych 3°Blg.

- warka 73 wiedeńskie również została przelana na cichą. Odfermentowała do ok 2°Blg. Mimo niższej gęstości niż marcowe, wydawała się być dużo pełniejsza w smaku.

 

Miałem dylemat czy zostawić piwa w spiżarni (ok 10-11°C - z tendencją raczej wzrostową) czy znieść do piwnicy (aktualnie ok 4°C i też się pewnie będzie ocieplać, ale wolniej), w końcu zdecydowałem zostawić jednak w spiżarni - niech tam ew. dofermentuje jeśli jeszcze coś zostało, a do piwnicy zniosę ew. za tydzień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zabutelkowałem warkę 74 - z tego goldena zrobiła mi się belgijska bestia, bo odfermentowało do ok 1°Blg. :o Do refermentacji dałem 0,75l brzeczki oraz 45g glukozy. Mam nadzieję, że mimo prawie 10% alkoholu, drożdże zmuszą się jeszcze do ostatniego wysiłku i nagazują mi to piwo, bo nie dodawałem żadnych dodatkowych drożdży... :D

 

Warka 76 koelsch już 12 dzień na burzliwej i cały czas jest piana. Ale cały czas jest w ok 14°C. Wczorajszy pomiar wskazał 2,5°Blg, powoli można więc myśleć o przelaniu na cichą, bo w planach grodziskie czeka w kolejce na drożdże... ;)

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj marcowe i wiedeńskie zniosłem do piwnicy - dam im parę tygodni w ok 4-5°C.

Tymczasem u mnie w piwnicy w bloku na koelschu dalej piana... :( To już ponad 2tyg fermentacji - już mu powinno starczyć. Może te drożdże tak mają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj marcowe i wiedeńskie zniosłem do piwnicy - dam im parę tygodni w ok 4-5°C.

Tymczasem u mnie w piwnicy w bloku na koelschu dalej piana... :( To już ponad 2tyg fermentacji - już mu powinno starczyć. Może te drożdże tak mają?

Tak mają. Długo trwa nim zatoną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj w końcu piana na koelschu opadła i przelałem na cichą. Blg zmienił się przez te 6 dni nieznacznie - jest na pewno trochę mniej niż 2,5 ale więcej niż 2 - przyjmę 2,2°Blg. Piwo jest jeszcze mooocno mętne - ciekawe ile potrwa zanim się wyklaruje? Szkoda, że nie mam jakiegoś chłodniejszego pomieszczenia - w dalszym ciągu będzie stało w ok 14°C.

 

Drożdże zebrane... za parę dni próba grodziskiego na torfie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stasiek czas się upomnieć o swoją cześć lodówki ;-)

Znaczy się, mówisz, o taką część, żeby się fermentor zmieścił. :o Jakby to powiedzieć... bez szans. :/ W tej chwili zajmuję w lodówce jakieś pół półki na drożdże i prawie całą jedną komorę w zamrażalniku na chmiele i o to już czasami są głosy, że "zajmujesz całą lodówkę"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, lodówka to bardzo ważna sprawa. Otóż ni tu do piwowarskiej sztuki, wędliniarskiej też się zdaje, szczególnie przed Świętami Wielkanocnymi oraz w serowarstwie. I jak tu nie mieć parę lodówek lub też lepiej chłodnię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj powstała warka 77 - grodziskie.

 

Zasyp:

- wędzony (Castle) 1kg (28%)

- pszeniczny 2kg (56%)

- carapils 0,3kg (8%)

- zakwaszający 0,06kg (1,7%)

- pszeniczny wędzony 0,2kg (6%)

 

W porównaniu do zeszłorocznego, zmniejszyłem mocno ilość wędzonego - może nie będzie tak dominujący. Zresztą HGW jak ten torf :beer: się zachowa...

Pszeniczny uwędzony rok temu - nie zużyłem wszystkiego do zeszłorocznego grodziskiego. Mimo upływu czasu słód ten dalej "dawał wędzonką" niesamowicie!

 

Zacieranie:

- 53°C - 15'

- 70°C - 30' - podgrzanie częściowo przez dodanie gorącej wody.

- 75°C - 25' - --- " ---

- 77°C - podgrzanie do filtracji

 

Trochę się obawiałem filtracji - w końcu w zasypie prawie 62% słodu pszenicznego.

Jednak przy tak małym zasypie poszła ok: nie za szybko, ale się nie przypychała.

 

Chmielenie:

Lubelski ? 20g ? 60?

Iunga (granulat) - 10g - 60'

Lubelski ? 15g ? 40?

Lubelski ? 15g ? 25?

Tym razem bez mchu irlandzkiego...

 

Ostatecznie dostałem ok 28l brzeczki o gęstości prawie 9°Blg (może nie zapomnę dodać litr wody przy butelkowaniu).

Brzeczka zadana 3 dniową gęstwą i zwieziona do piwnicy, gdzie aktualnie już ok 15°C.

 

To druga moja warka bez kropli piwa w trakcie... :tort: Trochę lipa, ale wolałem nie walczyć z antybiotykami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wczoraj w końcu udało mi się znaleźć trochę czasu na działania w browarze. I tak:

1. warka 76 koelsch zabutelkowana z dodatkiem 0,6l brzeczki i 90g glukozy. Przy przelewaniu na cichą było strasznie mętne, ale ponad 2tyg w piwnicy (temperatura akt. ok. 15°C) bardzo dobrze zrobiły mu na klarowność. :smilies:

Goryczka trochę jakby za duża - mam nadzieję, że jeszcze się ułoży...

 

2. warka 77 grodziskie przelana na cichą. Odfermentowało do ok 2,5-3°Blg. W smaku tym razem dużo delikatniejsze niż rok temu, zarówno pod względem goryczki jak i wędzoności. Ale mętne jeszcze potężnie... Dam mu ze 2tygodnie... I się zastanawiam czy traktować je żelatyną? Może tym razem eksperymentalnie zrobić bez żelatyny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Czas uzupełnić zaległości:

- warka 72 marcowe zabutelkowana 14.04 z 0,8l rezerwy i 60g glukozy. Odfermentowała do ok 2,5°Blg, ale temperatura podczas pomiaru pewnie była niższa niż 20°C należałoby więc trochę odjąć... Jakoś mi ostatnio mocno piwa odfermentowują... :cool:

- warka 73 wiedeńskie zabutelkowna 26.04 z 0,5l rezerwy i 80g glukozy. Tak klarownego piwa dawno nie miałem! Jednak ponad miesiąc cichej w temp 4-9°C dobrze mu zrobiło. Odfermentowała trochę poniżej 2°Blg. Tak jak pisałem wyżej, jakoś mi mocno ostatnio piwa odfermentowują... W tym przypadku to naprawdę nie wiem o co chodzi - przecież to nie było wytrawnie zacierane...

No i została mi w fermentorze już tylko warka 77 grodziskie. Na cichej już 3 tygodnie, warto by się tym zająć - może po długim weekendzie znajdę chwilkę czasu... Dalej się waham czy dawać żelatyny...

 

Szwagier mi donosi, że w piwnicy aktualnie ma ok 10°C. Normalnie aż szkoda "marnować" taką temperaturę, chyba nastawię tam jeszcze jakiegoś dolniaka. Jakiś koźlaczek mi chodzi po głowie... :beer: Nie jestem tylko pewien w jakiej kondycji jest gęstwa po marcowym po ponad miesiącu w lodówce. Może lepiej nie będę ryzykował i zadam suchymi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i udało mi się wykorzystać jeszcze temperatury lagerowe u szwagra w piwnicy i w poniedziałek (2.05) powstała:

warka 78 - koźlak

 

Zasyp:

- pilzneński (optima) 5kg (61%)

- monachijski 1,5kg (18%)

- pszeniczny 0,3kg (4%)

- carared 0,3kg (4%)

- melanoidynowy 0,3kg (4%)

- caramunich III 0,3kg (4%)

- karmelowy Litovel 0,3kg (4%)

- karmelowy ciemny Strzegom 0,2kg (2%)

 

Zacieranie:

56°C - zasyp słodów

- 10' 52°C

- 20' 64°C

- 60' 72°C - miało być 40', ale puściłem na laptopie zdjęcia z wesela i się mi trochę zapomniało. ;)

- 10' 76°C - podgrzanie do filtracji i krótki wygrzew.

 

Wydaje mi się, że 8kg to max jaki można przefiltrować w wiaderku z wkręconym oplotem. Raz, że trzeba zacierać dość gęsto żeby się zmieściło do fermentora, a dwa, że w fermentorze z oplotem jest naprawdę dużo "towaru" i się trochę obawiałem o filtrację. Była dość długa (ok 70 minut), ale na szczęście się nie przytkała. Szwagier mi dobrze ześrutował słód. ;)

 

Chmielenie:

- 60' - 15g Iunga (granulat)

- 45' - 15g Marynka

- 15' - 15g Lubelski

 

Marynka i Lubelski z mojego zbioru. Wszystkie chmiele wsypane luzem, bo zapomniałem zabrać siateczek.

Do fermentora poszło 23l 17,5°Blg. Dodatkowy litr udało mi się jeszcze odzyskać z osadów - zabutelkowałem do refermentacji.

Dodatkowo z końcówki wysładzania dostałem ok 11litrów rzadkiej brzeczki, którą trochę zatężyłem brzeczką z koźlaka, tak żeby dostać ok 9blg i miałem to delikatnie nachmielić żeby było lekkie piwo na lato. Tylko, że początkowo w planie miałem większy zasyp i miało być 20l ciemniaczka i zapomniałem zmienić chmielenie w arkuszu - wyszło więc, że będzie to 11litrów lekkiego i mocno chmielonego ciemniaczka. Chmielone było tak:

- 60' - 10g East Kent Golding

- 30' - 10g East Kent Golding

- 5' - 10g East Kent Golding

Chmiel w postaci szyszek - rocznik pewnie 2009, bo data ważności do stycznia 2011.

Dodatkowo chłodzenie przez pierwsze 20 minut było na tarasie, bo kończyła się chłodzić główna brzeczka. Uff... to będzie jednak mocno chmielone piwo. :/ No cóż... trzeba będzie wypić co się nawarzyło. :cool:

 

Obie brzeczki schłodzone do ok 12°C, przelane do fermentorów i zadane gęstwą WLP833 German Bock - dzięki Coder ;)

Oba fermentory zwiezione do piwnicy gdzie w tej chwili jest ok 9°C.

Wczoraj ok godz 16tej (czyli ok 12godzin po zadaniu drożdżami) na koźlaku była już bardzo ładna pianka. Na ciemniaczku delikatniejsza, ale dostał dużo mniejsza porcję drożdży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Warka 77 grodziskie została wczoraj zabutelkowana. Na cichej była równo 4 tygodnie - 5 ostatnich dni z dodatkiem żelatyny.

Do refermentacji dałem 188g (glukoza+cukier+brzeczka) - miało to być na 25l, ale raz, że zapomniałem, że 2l fermentowały w słoiku i zabutelkowałem wcześniej, a dwa, że trochę się wzruszyło w baniaku i musiałem wcześniej wyciągnać wężyk i z litr zostało z drożdżami, więc ostatecznie poszło to na 23l, co daje ponad 4g/but - może nie będzie z tego granatów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

No to mój post 1500 sobie walnę w moim wątku. ;)

W browarze chwilowy przestój - warka 78 czyli koźlak i ciemniaczek sobie fermentują u szwagra w piwnicy już ponad miesiąc. W weekend się tam wybieram i w planie mam butelkowanie ciemniaczka i przelanie koźlaka na cichą. Szwagier mnie też namawia na warzenie jeszcze jednego dolniaka (w tej chwili ma w piwnicy ok 12°C!), ale nie wiem czy się wyrobię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niedzielny poranek miałem okazję podziwiać wschód słońca gdy sprzątałem po warzeniu, ale tak to jest jak się o 9tej wieczorem robi zasyp prawie 9kg słodu, a w międzyczasie ma się jeszcze inne prace do zrobienia.

O warzeniu za chwilę. Najpierw co w tzw. międzyczasie:

1. Koźlak przelany na cichą po 40 dniach fermentacji. Odfermentował do ok 4,5°Blg. Zastanawiałem się przez chwilę, czy nie butelkować, ale myślę, że te parę tygodni cichej nie zaszkodzą.

2. Zabutelkowałem za to 11l ciemniaczka pokoźlakowego. Jako że przechmieliłem trochę to piwo, to postanowiłem trochę "rozcieńczyć", a że woda z cukrem by za bardzo rozrzedziła i tak już cienkie piwo, to do nagazowania dałem 1,1l niechmielonej brzeczki ok 10°Blg. Jeśli się gdzieś nie walnąłem w obliczeniach, to powinno to być odpowiednikiem ok 2,8-3,3g/but. Miałem przygotowane 1,5l brzeczki, ale spękałem i nie dałem wszystkiego. :smilies:

A skąd miałem niechmieloną brzeczkę? Bo akurat w tym czasie podgrzewałem do chmielenia brzeczkę z warki 79. Ale o tym w następnym odcinku....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka 79 - czerwcowy lagerek (może mi ktoś pomoże i przypasuje to do jakiegoś stylu? ;) ) - warzona 11.06.2011 w Bazanowie.

Ma to być takie zwykłe piwo na lato... Szwagier poprosił żeby było mało chmielone, ale nie wiem czy mi się udało. :D

 

Zasyp nieskomplikowany:

- pilzneński (optima) 8,5kg (97%)

- karmelowy Litovel 0,3kg (3%) - dodany dopiero po podgrzaniu do 72°C

 

Zacieranie:

- 10' 52°C

- 20' 63-64°C

- 30' 72°C

- 10' 76°C - podgrzanie do filtracji i krótki wygrzew.

 

Zasyp gęsty (ok 2,7:1), żeby się zmieściło do wiaderka z wkręconym oplotem. Filtracja bez problemów - co prawda dość długa (80'), ale dostałem prawie 45l brzeczki.

 

Chmielenie musiałem podzielić na dwa garnki. Garnek nr 1 (ok 32litry):

- 60' - 25g Lubelski

- 40' - 15g Marynka

- 10' - 30g Lubelski

Oba chmiele z mojego zbioru. Ostatnia porcja bez siateczek.

 

Garnek nr 2 (ok 13litrów):

- 60' - ok 6g Cascade szyszki

- 40' - ok 6,5g Cascade szyszki

- 5' - ok 20g Amarillo granulat

- 0' - 10g East Kent Goldings szyszki

 

Cascade i Amarillo z zamrażarki po chmieleniu na zimno AIPA. Planowałem dać tylko Cascade, ale niechcący rozmroziłem też torebkę z Amarillo, to dodałem na parę minut...

 

Chłodzenie - ciężka sprawa: po około godzinie brzeczka miała 17°C i nie chciała zejść niżej. Wyniosłem na taras, bo musiałem chłodzić drugi garnek. Tu było trochę mniej brzeczki, więc trochę szybciej zeszło, ale też się zatrzymało na ok 16°C.

 

Brzeczka rozlana do dwóch fermentorów: w jednym 20 litrów tylko z dużego garnka, w drugim mix z obu garnków.

Obie brzeczki zadane gęstwą WLP833 German Bock bezpośrednio z fermentora po zlaniu koźlaka.

Oba fermentory zniosłem do piwnicy i zostawiłem na noc laptop z czujnikami temperatur. Okazało się, że po ostatnich upałach temperatura w piwnicy to już ok 14-15°C :) więc jeden fermentor przenieśliśmy do lodówki - w planie fermentacja w ok 9-10°C. Drugi fermentor (mix) został w piwnicy - niestety nie było drugiej wolnej lodówki, a w zabawę ze styropianem i petami już nie chciałem szwagra męczyć.

 

No i znów się rozpisałem... :)

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cascade i Amarilio z zamrażarki po chmieleniu na zimno AIPA. Planowałem dać tylko Cascade, ale niechcący rozmroziłem też torebkę z Amarillo, to dodałem na parę minut...

Jakieś szczegóły poproszę, recycling chmielu? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakieś szczegóły poproszę, recycling chmielu? :D

No tak... coś w tym rodzaju. ;)

Kiedyś trafiłem gdzieś na info, że chmiel wykorzystany do chmielenia na zimno można zamrozić i wykorzystać później do chmielenia goryczkowego. W sumie racja: przecież chmielenie na zimno nie "ruszyło" w ogóle alfa-kwasów w chmielu... A że do AIPA dałem na zimno sporo chmielu to postanowiłem przetestować ten sposób. Tym bardziej że chmiel częściowo był w AIPA w siateczkach - mogłem go więc łatwo wyłowić. Odcisnąłem trochę z piwa i zamroziłem.

Parę gram wykorzystałem w warce S43 karmelowym, do tej warki dałem resztę.

Muszę potwierdzić: goryczka z takiego chmielu jest konkretna - więc da się. :) Jeszcze pytanie co ew. z jakością takiej goryczki? To się okaże za parę tygodni. Test niestety nie będzie "czysty", bo w fermentorze jest warka częściowo zmieszana z warką chmieloną lubelskim i marynką, ale myślę, że da się wyczuć te amerykańskie chmiele. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W weekend trochę podziałałem w filii mojego browaru:

1. Warka 78 koźlak zabutelkowany po 2tyg cichej w piwnicy (ok 14°C). Zabutelkowałem z dodatkiem ok 1l brzeczki. Odfermentował do ok 4,5°Blg (w ok 15°C) , więc na cichej spadł nieznacznie.

2. Warka 79 czerwcowy lager - jeden fermentor (fermentacja w piwnicy w 14°C, więc nawet nie bardzo do można lagerem nazwać) zabutelkowałem bez cichej z dodatkiem 105g cukru. Odfermentował do ok 3°Blg. Trochę mętne. W smaku, hmm... jakby cytrusy... mam nadzieję, że to od cascade a nie od infekcji. :o

3. Warka 79 czerwcowy lager - drugi fermentor (fermentacja w lodówce w ok 8-10°C) - przelałem na cichą do baniaka. Cicha będzie w piwnicy (ok 14°C).

I znów mnie świt zastał... Ale cóż, jak zacząłem zabawę ok 23ciej to co się dziwić... :ble:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.