Skocz do zawartości

Stasiek warzy


Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam piwnicę w bloku za garażami i bez okien - bardzo wolno reaguje na zmiany temperatury. Tak jak teraz na zewnątrz jest kilka dni powyżej 30°C, tak mi wzrosło w piwnicy o 1°C.

I teraz żeby spadło o ten 1°C to za zewnątrz musiało by parę dni być pewnie z 15°C. Czego mimo wszystko bym chyba nie chciał. :D

Ale oczywiście nie poddaję się i będę monitorował sytuację. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zraziłem się upałami za oknem, ani burzą i dziś powstała:

Warka 111 mocny dubbel (jak się uda, to "Rochefort 8 clone" :) )

 

Zasyp :

- pilzneński 4,5kg (79%) - końcówka z magazynu...

- caramunich I 0,4kg (7%)

- caramunich III 0,2kg (4%)

- specjal B 0,3kg (5%)

- carafa specjal III 40g (1%)

- płatki kukurydziane 0,25kg (4%)

 

- 450g cukru i 150g glukozy (dodane pod koniec chmielenia po skarmelizowaniu).

 

 

Zacieranie:

- 62-61°C - 30'

- 67-66°C - 55'

- 76°C - 5 min i do filtracji

 

Filtracja znów się trochę wlokła. Przypuszczam że te płatki coś "namieszały", bo złoże nie było bardzo zbite. Leciało, ale dość wolno. Tym razem jednak nie mieszałem zacieru i cierpliwie czekałem. Po około godzinie miałem już 25l brzeczki ok 15°Blg i zakończyłem fitrację.

 

Podczas przerwy scukrzającej zrobiłem cukier kandyzowany/inwertowany/karmelizowany/palony - jak zwał tak zwał, ale pachniał przyjemnie rumem i jakby śliwkami i karmelem. :) Zrobiłem tak:

150g glukozy + 450g cukru + szklanka wody + 4g soku z cytryny - tą mieszaninę podgrzałem do wrzenia i utrzymywałem prawie pół godziny w temp ok 100-105°C. Kolor cały czas był jasny.

Potem dodałem 4g pożywki winiarskiej i zacząłem mocniej podgrzewać. Momentalnie kolor zaczął się zmieniać! Niestety nie mam termometru mierzącego >110°C, więc przerwałem podgrzewanie, kiedy uznałem że kolor jest odpowiedni (trochę ciemny brązowy). Dolałem wtedy do tego ostrożnie gdzieś z pół szklanki wody i zostawiłem do wystygnięcia.

 

Chmielenie:

75' - 45g - Styrian Goldings granulat 2011 - 5,2%

30' - 15g - Hallertau Hersbrucker granulat 2012 - 2,9%

5' - 16g - --- " ---

5' - 6g kolendry - miało być 10g, ale zapomniałem dokupić, a zużyłem trochę do witbiera

 

Ostatecznie dostałem ok 22l brzeczki ok 19°Blg

Brzeczka schłodzona do ok 20°C (i tak trwało to strasznie długo), zadana gęstwą 1762 Belgian Abbey II, zamknięta szczelnie i wyniesiona na balkon - tam aktualnie ok 19°C. Zaraz zniosę do piwnicy gdzie jest ok 21°C.

Ciekawe do ilu dojdzie temperatura podczas fermentacji? :/ Niestety nie mam tam jak podłączyć laptopa żeby to sprawdzić.

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na fermentacji begów się nie znam, ale gdyby było za ciepło to okręć fermentor mokrym ręcznikiem i polewaj czasami, żeby nie wyscheł.

Albo wstaw go dodatkowo w jakąś miskę z wodą. Woda parując zabiera ciepło. Zawsze te parę stopni można urwać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też się nie znam. :)

 

W miskę z wodą mogę włożyć, ale mokry ręcznik i polewanie odpada, bo zaraz wyjeżdżamy na weekend.

No cóż... liczyłem się z wyższą temperaturą fermentacji - może akurat wyjdzie z tego coś dobrego. :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas przerwy scukrzającej zrobiłem cukier kandyzowany/inwertowany/karmelizowany/palony - jak zwał tak zwał, ale pachniał przyjemnie rumem i jakby śliwkami i karmelem. :) Zrobiłem tak:

 

150g glukozy + 450g cukru + szklanka wody + 4g soku z cytryny - tą mieszaninę podgrzałem do wrzenia i utrzymywałem prawie pół godziny w temp ok 100-105°C. Kolor cały czas był jasny.

 

Potem dodałem 4g pożywki winiarskiej i zacząłem mocniej podgrzewać.

 

W jakim celu dodałeś pożywkę winiarską i 3-małeś ją w temp > 100C?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W jakim celu dodałeś pożywkę winiarską i 3-małeś ją w temp > 100C?

Hydroliza cukru następuje szybciej. Można i kwasek cytrynowy.

Piotrek poczytaj tutaj o przygotowaniu cukru kandyzowanego

Edytowane przez kilis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję że nie wyjdzie z fermentora... :/

Uff... nie wyszło. Piana dotknęła delikatnie pokrywy, ale nie wyszła bokiem. Może zadziałał ręcznik, a może te drożdże nie są takie żarłoczne jak np THG, bo poszło ich do fermentora stosunkowo dużo...

 

Piotrek poczytaj tutaj o przygotowaniu cukru kandyzowanego

A konkretnie ten post:

http://www.piwo.org/...140#entry196684

Tzn próbowałem zrobić wg tego przepisu, jednak są pewne różnice:

1. nie miałem kwaśnego węglanu potasu

2. pożywka winiarska którą miałem (biowin) oprócz fosforanu diamonu miała też w składzie siarczan amonu.

Mam nadzieję że nie wpłynęło to bardzo na samą reakcję.

Tak jak pisałem wyżej trzymałem prawie pół godziny i kolor był jasny, ale jak tylko dodałem pożywkę to zaczął ciemnieć mimo że temperatura praktycznie wzrosła minimalnie - więc jak nic, "coś" z tej pożywki zadziałało. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do warki 110 w czwartek dodałem 5g kolendry w woreczku i kilka szklanych kulek do obciązenia. Jutro lub pojutrze butelkowanie...

Na warce 111 jeszcze spora piana - dam mu jeszcze parę dni...

 

A w sobotę korzystając z ochłodzenia oraz wizyty w "filii" mojego browaru, postanowiłem jeszcze zrobić coś lekkiego na lato i tak oto powstała:

Warka 112 resztkowe ale

 

Zasyp:

- pilzneński 3kg (33%)

- monachijski 3kg (33%)

- pszeniczny 1,6kg (18%)

- wędzony (castle) 0,3kg (3%)

- carahell 80g (1%)

- biscuits 0,2kg (2%)

- karmelowy 150 (Soufflet) 0,3kg (3%)

- owies niesłodowany ok 0,6kg (7%)

 

W planie miałem dać ok 1kg owsa, a mniej pilzneńskiego, ale w moim śrutowniku się w ogóle owies nie chciał śrutować. :( Tak jakby się zawieszał i nie chciał wchodzić pomiędzy żarna. Przez godzinę ześrutowane było może ze 200-300g. :( Ześrutowałem potem jeszcze trochę mieszając owies razem z pilzneńskim i monachijskim.

 

Zacieranie:

- 15' - 55°C

- 30' 67-66°C

- 25' 73-72°C

- 76°C - 5 min i do filtracji

 

Zasyp spory (przeszło 9kg chyba jeszcze nie filtrowałem na oplocie) i gęsty (tak żeby się zmieściło do 30litrowej "kadzi filtracyjnej"), przez co filtracja trwała dość długo: ok 80min.

 

Chmielenie rozłozone na dwa garnki:

1 garnek - chmielenie "amerykanskie": postanowiłem przetestować chmiel który zamroziłem po cichej IIPA. Była to mieszanka szyszek Cascade, Centenial, Nelson Sauvin oraz granulatu Amarillo. Połowa zamrożonego chmielu ważyła ok 180g, ale że była nasiąknięta piwem, to patrząc proporcjonalnie założyłem że ma ok 2,3% a-k

 

60' - 20g (to tak jakby dać ok 5g tego samego, ale suchego chmielu :))

40' - 20g

15' - 30g

10' - 40g

5' - 70g

Po chmieleniu dostałem ok 19l brzeczki ok 12°Blg.

 

2 garnek - tu chmielenie "polskie":

60' - 10g - marynka granulat 10% a-k

30' - 20g - lubelski granulat 3,5% a-k

5' - 20g - lubelski granulat 3,5% a-k

Tu dostałem 26l też ok 12°Blg.

 

Po chłodzeniu przelałem ok 3l "polskiej" brzeczki do "amerykańskiej", tak więc eksperyment chmielenia tylko chmielem już wykorzystanym będzie odrobinę zaburzony, ale bałem się że 26l mi wyjdzie z fermentora.

Zadane gęstwą 1762 Belgian Abbey II zebraną 10 dni wcześniej.

Oba fermentory stoją w spiżani w temperaturze ok 18-19°C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka 110 zabutelkowana przy ok 2°Blg z dodatkiem rezerwy i glukozy - w przeliczeniu ok 3,7g/but.

Warka 111 przelana na cichą. Odfermentowało do 3°Blg z hakiem. Czyli już ma prawie 9% alk - niezła siekierka będzie. :beer:

 

Przy okazji przelewania z ciekawości sprawdziłem ile jest drożdży po fermentacji burzliwej.

Po przelaniu zważyłem fermentor z drożdżami: 1778g.

Potem wypłukałem drożdże i umyłem fermentor. Jeszcze raz zważyłem: 1040g.

Znaczy że wylałem 738g. Część to pewnie były osady oraz resztka piwa, ale na pewno wywaliłem przynajmniej 0,5kg drożdży. Sporo się wydaje.

Tak czy inaczej i tak po takim mocarzu już nie planowałem ich zbierać. :)

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś przelałem na cichą warkę 112. Część na polskich chmielach odfermentowała do ok 3,5°Blg, a na amerykańskich trochę mniej, ale też odrobinę powyżej 3°Blg. Liczyłem że dziś będzie już po fermentacji, ale wg FFT zabrakło im jeszcze ok 1-1,5°Blg. Przypuszczam, że to wina małej ilości zadanych drożdży, bo temperatura w spiżarni od początkowego 18°C dziś doszła do 22°C. No cóż... może gdybym fermentował w domu, to bym sprawdził blg i zostawił jeszcze na parę dni, ale tu nie mam wyjścia: albo przelewam dziś, albo zostawiam jeszcze na tydzień i butelkuję bez cichej. Wybrałem to pierwsze rozwiązanie. Planowałem na ten tydzień zostawić na klarowanie w piwnicy (aktualnie tam jest ok 15-16°C), ale chyba jednak zostawię w spiżarni - może dofermentuje przez ten czas...

 

Miało być lekkie i pijalne no i takie jest, jednak chyba poniżej 20IBU to jest dobre na pszeniczne, ale na takie zwykłe ale to trochę więcej by się przydało. Może trochę dochmielę przy butelkowaniu? Zdecyduję za tydzień. A może jeszcze trochę zejdzie na cichej i dzięki temu trochę się balans przeniesie w kierunku goryczki?

Zebrałem dwa słoiczki gęstwy - jeden na ew. wykorzystanie przy butelkowaniu belgijskiego mocarza, a drugi na wszelki wypadek. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Warka 111 zabutelkowana w czwartek z dodatkiem 0,5l brzeczki i uzupełnione glukozą tak żeby było ok 3,6g/bug. Dodałem tez kilka łyżek gęstwy pobudzonej odrobiną rezerwy.

Warka 112 zabutelkowana w sobotę. Przez tydzień zeszło niewiele: do ok 3°Blg. Mimo, że FFT pokazał poniżej 2,5°Blg, to nie miałem wyjścia i zabutelkowałem, bo w sobotę wyjeżdżam na urlop i gdybym nie zabutelkował teraz, to musiałoby stać na cichej przeszło miesiąc.

Dochmiełem też trochę i przy okazji rozcieńczyłem trochę piwo:

112.1 (amerykańskie) - do 0,5l rezerwy dolałem ok 1l wody i 20g zamrożonego chmielu po S100. Gotowałem ok 15 minut.

112.2 (polskie) - do 0,5l rezerwy dolałem ok 1l wody i 10g granulatu marynki. To z kolei gotowałem ok 50minut.

Pod koniec gotowania dodałem cukru (tak żeby dostać ok 3-3,5g/but), schłodziłem i dodałem do rozlewanego piwa.

Ciekawy jestem efektu takiego dochmielania? Przekonam się za kilka tygodni. :)

 

I znów nie mam nic w fermentorach. Ale to i dobrze. Trzeba też czasami trochę odpocząć. :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Powoli trzeba zacząć myśleć o nowym sezonie... :beer: W planie pszenica (i pewnie weizenbock), oraz w międzyczasie jakaś APA albo AIPA gdzie chciałbym dodać Cascade prosto z krzaka... Może też pójdę dalej w jakieś wariacje pszeniczne. Zobaczymy.

 

Z innych wieści wypada napisać że 7.października (poniedziałek) wybieram się do Chorzowa, gdzie w Browarze Reden będę warzył schwarzbiera. :)Moja receptura została już przeskalowana i przygotowana pod tamtą warzelnię. Ciekawy jestem jak to wszystko będzie wyglądało w skali kilkunastokrotnie większej? Pojedzie też tam ze mną mój brat, dzięki czemu mam nadzieję na dobrą dokumentację fotograficzną z całego procesu - czym oczywiście nie omieszkam się podzielić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7.października (poniedziałek) wybieram się do Chorzowa, gdzie w Browarze Reden będę warzył schwarzbiera

No to sobie zaplanuję może oglądanie tego, ale po ostatniej bytności tam mam nadal niemiły smak w ustach po ich piwie. :mad:

oraz wspomnienie wszechobecnego zapachu oleju z kuchni.

BTW żeberka były niezłe :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sezon rozpoczęty - dziś (właściwie wczoraj) powstała:

Warka 113 - pszeniczne

 

Zasyp:

- pilzneński (bruntal) 1,7kg 43%

- pszeniczny 2kg 50%

- carapils 0,3kg 7%

 

Zacieranie: początkowo w dwóch garnkach:

1 garnek: 34°C - zasyp słodu pilzneńskiego i

- 60' 33°C - przerwa zakwaszająca

 

2 garnek: 43°C - zasyp słodu pszenicznego

- 80' 42°C - przerwa ferulikowa.

 

- 30' 30->67°C - podgrzanie, połączenie zasypów, ponowne podgrzanie.

- 30' 68°C->64°C

- 20' 72°C - dekstrynujaca - w tym miejscu zrobiłem małą dekokcję (ok 3l)

- 10' 77°C podgrzanie do filtracji

 

Chmielenie:

- 60' - Lubelski szyszki tegoroczne (mój zbiór) - 10g

- 40' - Cascade granulat '12 (7% a-k) - 8g

 

Dostałem ok 21l (sporo odeszło z osadami) ok 13°Blg

Drożdże: gęstwa 3068 (dzięki Pitervader!)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyjechaliśmy na weekend zostawiając uchylone okno i balkon - dzięki temu w kuchni było ok 17-18°C, a w fermentorze z pszenicą ok 19,4°C - mam nadzieję że nie za nisko, ale może teraz trochę bananów złapie, bo gdy wróciliśmy to oczywiście okno zostało zamknięte i już nie jest tak fajnie chłodno. :/

 

Korzystając z wizyty u szwagra w weekend uwędziłem też trochę (ze 3kg) słodu pszenicznego. Ufff... to jest ZUPEŁNIE inny świat jeśli chodzi o intensywność wędzonki niż w kupnych słodach wędzonych! Planowałem na tym zrobić rauchweizena, ale nie wiem ile tego dać, żeby mi wędzonka nie zdominowała całkiem smaków pszenicznych... No nic... lubię wędzone piwa - jeśli przegnę to trudno. :beer:

 

Wczoraj wieczorem zakończyłem chmielobranie w moim chmielniku. Lubelski i Marynkę zebrałem już pod koniec sierpnia, a wczoraj cascade i challegner - to pierwszy zbiór i sztobry były posadzone późno więc i zbiór późny. Niewiele tego (ok 0,4kg cascade i 0,2kg challenger) i planowałem początkowo zrobić piwo tylko na tych chmielach "na mokro", ale skoro mam inne amerykańskie chmiele, które czekają już od czerwca na wykorzystanie, to zrobię "zwykłą" AIPA, a tylko na ostatnią porcję dam mój cascade. Ciekawe czy da to jakieś zauważalne zwiększenie aromatu? :)

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak pisałem wyżej słody i chmiele na AIPA przygotowane miałem od czerwca, do tego wczoraj zerwany cascade - nie mogłem więc się oprzeć i właśnie powstała:

warka 114 American IPA.

Warka wzorowana trochę na S42, która taką furorę zrobiła na zlocie piwo.org. :)

 

Zasyp:

- pilzneński 3,5kg (61%)

- monachijski 0,5kg (9%)

- pale ale 1kg (18%)

- carahell 0,3kg (5%)

- karmelowy (Litovel 150EBC) 0,3kg (5%)

- specjal B 0,1kg (2%)

 

Zacieranie:

67°C - zasyp

- 30' 62°C

- 30' 68°C

- 10' 74°C

 

Chmielenie:

- MH - 20g Amarilio granulat. Tym razem dałem od razu od początku zacierania.

- FWH - 20g Cascade granulat (7%). Wsypany do garnka od razu po rozpoczęciu filtracji.

- 60' - 15g Amarilio granulat (8,9%)

- 15' - 40g Amarilio granulat (8,9%)

- 5' - 20g Cascade granulat (7%)

- 0' - 10g Cascade granulat (7%)

- 0' - 100g Cascade szyszki wczoraj zerwane (bez suszenia)

 

Aromat brzeczki przyjemny, cytrusowy, ale niezbyt intensywny. Nie ma tego "kopa" od amerykańskich chmieli. Nawet ten mój cascade chyba niewiele tu pomógł. No nic... przefermentuje - damy jeszcze trochę chmieli na cichą może mu się polepszy.

 

Ostatecznie do fermentora poszło ok 21l ok 16,5°Blg, ale strasznie dużo zostało z osadami i chmielem.

 

Zadane uwodnionymi US-05 - trochę się obawiam że może ich być trochę mało, ale może sobie jakoś poradzą. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Warka 113 - pszeniczne: zabutelkowana wczoraj w nocy z dodatkiem 110g glukozy i 0,7l rezerwy. Zeszło do ok 2°Blg. Liczyłem na trochę mniejsze odfermentowanie. Chyba za bardzo mi wystygł zacier z tych 68°C...

Warka 114 - AIPA: przelana na cichą. Odfermentowało do ok 4°Blg. Też stosunkowo mocno (jak na 16,5°Blg), ale tu akurat właśnie na to liczyłem. :) Powinna zejść jeszcze z pół blg...

Na cichą dodałem chmiele:

25g Citra granulat

21,2g Amarillio granulat - miało być 25g, ale tylko tyle zostało w torebce.

10g Cascade granulat

20g Cascade szyszki mój zbiór - w woreczku muślinowym z ok 200g kulek szklanych.

 

Dam im ok tygodnia i butelkowanie...

A jutro śrutowanie na weizenbocka... :beer:

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś Warka 115 - weizenbock - prawie kopia warki 107.

 

Woda: kranówa - przegotowana dzień wcześniej

 

Zasyp:

- pilzneński 1kg (18%)

- pszeniczny 3kg (53%)

- monachijski 1kg (18%)

- carahell 0,3kg (5%)

- specjal B 0,25kg (4%)

- czekoladowy pszeniczny 0,05kg (1%)

 

Zacieranie:

35°C - zasyp monachijskiego i pilzneńskiego i przerwa w tej temp.

43°C - zasyp (drugi garnek) słodu pszenicznego i przerwa:

- 85' 41°C - ferulikowa.

- 40' 67°C - podgrzanie, połączenie zasypów i przerwa

- 25' 72°C - dekstrynująca (dodanie specjal B)

- 5' 76°C - podgrzanie do filtracji (czekoladowy dodany po przełożeniu do filtracji)

 

Po 5' przerwy w 67°C odebrałem ok 2l gęstego i zrobiłem "mini-dekokcję": podgrzałem do 72°C - 5 min w tej temperaturze, potem 15 min gotowania i dodałem do zacieru głównego.

 

Filtracja się wlekła strasznie. Po 40 minutach miałem dopiero ok 9litrów. :( Zamieszałem do dna i potem jakoś poszło. Wysładzanie do ok 24-25l.

 

Chmielenie:

- 60' - Lubelski szyszki - 15g (mój zbiór 2013)

- 60' - Marynka szyszki - 10g (mój zbiór 2013)

 

Drożdże (gęstwa 3068 zebrana 3 dni temu) wyjęte z lodówki, już po kilkunastu minutach wzburzyły się mocno w słoiku mimo że nie dodałem ani grama brzeczki - chyba nie mogą się doczekać na jedzonko. :)

W końcu się doczekały: ok 1szej w nocy dodane do ok 20l brzeczki 17,5°Blg w temp. ok 17°C

Edytowane przez Stasiek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Planuję w poniedziałek robić Weizenbocka bazując na twoim przepisie. Dzisiaj 3068 poszły na mieszadło ale brzeczka wyciągnięta z lodówki za krótko była w temp. pokojowej mam nadzieję że jednak drożdże podejmą pracę

 

Wysyłane z mojego LG-P760 za pomocą Tapatalk 2

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.