Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Warszawa - Piwomaniak


cml

Rekomendowane odpowiedzi

 

 

Komentarz: Zaskakująco dobre piwo jak na pięciomiesięcznego ale o takim niskim blg. Jak go leżakowałeś?

 

nie wiem co odpowiedzieć - nijak - piwnica i temp aktualnie 18-20st

ten red porter to brown porter tak na prawdę - ale nie wiem czy i na brown nie wyszedł za jasny :)

 

 

 

Twoje piwa utwierdziły mnie w tym, że suche drożdże dają radę :P

 

rozwiń

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kasztany Company "Kazbekistan" IPA Dołączona grafika Barwa: złoto-bursztynowa, mętna, drobinki chmielu zapierniczają sobie po szklance Piana: bujna, średniopęcheżykowa, trwała, oblepia szkło Aromat: Intensywnie chmielowy, bardzo dużo ziół (pokrzywa, świeża bazylia tymianek), w tle karmel Smak: Podobny do aromaty ale z większą dawką karmelu, który daje takie przyciężkawe wrażenie. Goryczka dosyć solidna, przyjemna. Bardzo pełne. Wysycenie wysokie. Komentarz: Udane piwo. Bardzo fajny efekt uzyskałeś na tym kazbeku. Muszę się chyba też w niego zaopatrzyć. Osobiście wole IPY z lekkim ciałem i mniejszym wysyceniem, ale chyba ciężko uznać to za wadę.

 

No właśnie też mi bardzo podpasował ten Kazbek. Tylko czy nie wyczułeś tam jakiejś skarpety? Bo nie wiem czy to wina sklepu twójbrowar.pl czy tego chmielu, ale jak do mnie przyszedł to to nie pachniał za ciekawie, miałem wątpliwości czy w ogóle go używać. Teraz też jak czasem otworzę to piwo to czasem jakbym tą skarpetę czuł, ale już nie wiem czy to nie moja wyobraźnia. Nie wiem czy pamiętasz jeszcze smak Simcoe IPA, ale w ramach ciekawostki mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o zasyp, chmielenie na goryczkę, zacieranie i odfermentowanie to te piwa się niczym nie różnią. Simcoe zostało tylko w ramach eksperymentu sklarowane żelatyną, a Kazbek nie. Wysycenie oczywiście za wysokie, drobinki chmielu też nie były planowane ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

 

Twoje piwa utwierdziły mnie w tym, że suche drożdże dają radę :P

 

rozwiń

 

 

Robiłem już te style na drożdżach suchych i nie czuje przewagi jaką miałyby dawać. Może skusze się kiedyś na płynne belgijskie co najwyżej. Spróbuj mojego brown portera z depozytu, może będziesz miał inne zdanie.

 

 

Kasztany Company "Kazbekistan" IPA Dołączona grafika Barwa: złoto-bursztynowa, mętna, drobinki chmielu zapierniczają sobie po szklance Piana: bujna, średniopęcheżykowa, trwała, oblepia szkło Aromat: Intensywnie chmielowy, bardzo dużo ziół (pokrzywa, świeża bazylia tymianek), w tle karmel Smak: Podobny do aromaty ale z większą dawką karmelu, który daje takie przyciężkawe wrażenie. Goryczka dosyć solidna, przyjemna. Bardzo pełne. Wysycenie wysokie. Komentarz: Udane piwo. Bardzo fajny efekt uzyskałeś na tym kazbeku. Muszę się chyba też w niego zaopatrzyć. Osobiście wole IPY z lekkim ciałem i mniejszym wysyceniem, ale chyba ciężko uznać to za wadę.

 

No właśnie też mi bardzo podpasował ten Kazbek. Tylko czy nie wyczułeś tam jakiejś skarpety? Bo nie wiem czy to wina sklepu twójbrowar.pl czy tego chmielu, ale jak do mnie przyszedł to to nie pachniał za ciekawie, miałem wątpliwości czy w ogóle go używać. Teraz też jak czasem otworzę to piwo to czasem jakbym tą skarpetę czuł, ale już nie wiem czy to nie moja wyobraźnia. Nie wiem czy pamiętasz jeszcze smak Simcoe IPA, ale w ramach ciekawostki mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o zasyp, chmielenie na goryczkę, zacieranie i odfermentowanie to te piwa się niczym nie różnią. Simcoe zostało tylko w ramach eksperymentu sklarowane żelatyną, a Kazbek nie. Wysycenie oczywiście za wysokie, drobinki chmielu też nie były planowane ;)

 

 

Tak żem czuł że tylko chmiel na aromat te piwa różni. Skarpety nie wyczułem bo inaczej bym ją wynotował. Nie wiem czy ten kazbek nie zrobił lepszego efektu niż to zamorskie simcoe, chociaż oba piwa były dobre. Simcoe chyba faktycznie było klarowniejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Robiłem już te style na drożdżach suchych i nie czuje przewagi jaką miałyby dawać. Może skusze się kiedyś na płynne belgijskie co najwyżej. Spróbuj mojego brown portera z depozytu, może będziesz miał inne zdanie.

 

ja czuję dużą przewagę drożdży american wheat nad us-05 oraz american ale II w tym stylu - dają wytrawniejsze piwo (co można przeczytać w ich opisie) oraz są odpowiednio kwaskowate co idealnie pasuje do pszenicy jednocześnie nie są wodniste mimo niskiego blg - tyle z moich doświadczeń - jest to 6ste podejście do tego stylu w browarze

 

nie mam dużego doświadczenia w angielskich ale profil yorkshire bardzo mi pasuje - fajnie się starzeje - może finalnie jest ciut za słodko

zrobię świadomą serię na s04 to będę mógł powiedzieć wiecej

 

do obu zamierzam wrócić

 

ps. brown portera z miłą chęcią pobiorę przy najbliższej okazji :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawiłem 3xBrown Porter i 2xWhisky Extra Stout. Stout już był w depozycie, ale chciałem pozabierać część tych starszych piw, a nie mam za bardzo nic innego na wymianę. Zabrałem Mandalorian Hefeweizen, Hoplabs Witbier, piwo bez etykiety z APA na kapslu, jakieś piwo, z czerwonym kapslem (może to ten Hoplabs Hefe, bo jego też szukałem, ale się nie doszukałem, nie wiem co to może innego być) i Brown Porter z Forestly. Dokładnej listy nie robiłem, bo byłem niedługo przed zamknięciem i nie chciałem przedłużać. Jakby kolejna osoba uaktualniła listę to byłoby super. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, zostawiałem dość dawno temu swoje Pale ale( wtedy jeszcze etykieta była na sznurku), w stanie depozytu było - pale ale bez etykiety, to skąd wiadomo że to pale ale skoro nie ma etykiety? :) Może dziwnym trafem to jeszcze moja buteleczka się ostała.

Drugie pytanie, możliwe że będę stosunkowo niedługo w depozycie zostawić swojego hmm Double Chocolate stout'a (20blg, więc chyba nie ris :P )
i pytanie do Was, mam drugie piwko traktowane jako eksperyment. Czy mógłbym zostawić z 1 sztukę eksperymentu do oceny przez kogoś nie biorąc w zamian niczego innego? Moim zdaniem te piwko jest złe, nawet bardzo - więc nie wiem czy jest w ogóle sens, ale chciałbym się dowiedzieć przez co jest złe a sam nie jestem w stanie tego opisać.. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam, zostawiałem dość dawno temu swoje Pale ale( wtedy jeszcze etykieta była na sznurku), w stanie depozytu było - pale ale bez etykiety, to skąd wiadomo że to pale ale skoro nie ma etykiety? :) Może dziwnym trafem to jeszcze moja buteleczka się ostała.

 

Drugie pytanie, możliwe że będę stosunkowo niedługo w depozycie zostawić swojego hmm Double Chocolate stout'a (20blg, więc chyba nie ris :P )

i pytanie do Was, mam drugie piwko traktowane jako eksperyment. Czy mógłbym zostawić z 1 sztukę eksperymentu do oceny przez kogoś nie biorąc w zamian niczego innego? Moim zdaniem te piwko jest złe, nawet bardzo - więc nie wiem czy jest w ogóle sens, ale chciałbym się dowiedzieć przez co jest złe a sam nie jestem w stanie tego opisać.. 

 

20 BLG to już jak najbardziej ris. Co do popsutego piwa, lepszym pomysłem będzie podrzucenie piwa na jakieś wspólne warzenie albo do Pawła Leszczyńskiego z KiK. Paweł może nawet na miejscu powie Ci co poszło nie tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czy mógłbym zostawić z 1 sztukę eksperymentu do oceny przez kogoś nie biorąc w zamian niczego innego? Moim zdaniem te piwko jest złe, nawet bardzo - więc nie wiem czy jest w ogóle sens, ale chciałbym się dowiedzieć przez co jest złe a sam nie jestem w stanie tego opisać..

 

skontaktuj się z corsano - sędzia chyba najbliżej depozytu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem małe skrzynko-przejęcie ;) 

 

Zostawiłem swoje:

Roggenbier

Belgian Blond

Weizenbock

American Wheat

Dubbel

2x Outmeal Stout - dwie wersje, jedna z kawą na zimno.

 

Zabrałem:

2x Stouty kolegi z Poznania

Stouta z Nanobrowaru

2x Brown Porter z Kasztany - niechcący wziąłem 2 butelki bo się spieszyłem

Whisky Extra Stouta z Kasztany

IPA z Kacerz

 

Nie miałem czasu żeby spisać co leży.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alderaan Brewery - T-Fighter Gasoline - Black AIPA - 24.08.2014

 

post-5801-0-14336300-1425241965_thumb.jpg

 

Barwa: Czarna, nieprzejrzysta 3/3

Piana: Bardzo obfita, średniopęcherzykowa, nie trwała 3/6

Aromat: Intensywny, kawowy i karmelowy, lekki nuty cytrusowe 6/12

Smak: Na pierwszym planie ciemne słody - kawa i gorzka czekolada, podwyższona kwaskowość, owocowe, finisz cytrusowy, dobry bilans 11/17

Goryczka: Średnio wysoka, niezalegająca, ostra i szczypiąca 2/6

Odczucie w ustach: Średnio pełne, przegazowane 2/6

OCENA: 27/50

 

Browar Kacerz - Ocean Wheat - 25.01.2015

 

post-5801-0-80928200-1425241978_thumb.jpg

 

Barwa: Herbaciany, opalizujący 3/3

Piana: Obfita, grubo i średniopęcherzykowa, nie trwała 2/6

Aromat: Średnio intensywny, szybko ulatniający się, estrowy (2), lekko żywiczny 4/12

Smak: Wytrawne, lekko słodowe, owocowe, podwyższona kwaskowość, lekko alkoholowe, finisz grejpfrutowy, dobry bilans 8/17

Goryczka: Niska, lekko łodygowa, niezalegająca 3/6

Odczucie w ustach: Lekkie, średnio pełne, nasycenie wysokie 2/6

OCENA: 22/50

 

Cztery łapy - Foreign Extra Stout - 01.02.2015

 

post-5801-0-99302700-1425241979_thumb.jpg

 

Barwa: Czarny, nieprzejrzysty 3/3

Piana: Obfita, grubo i średniopęcherzykowa, dość trwała 3/6

Aromat: Intensywny, na pierwszym planie prażony i biszkoptowy, później przykryty przez estry (2) i aldehyd octowy (3) 3/12

Smak: Złożony, czekoladowo-karkowy, lekko orzechowy i tostowy, finisz estrowy (2) - suszone owoce , dobry bilans 9/17

Goryczka: Niska, niezalegająca, przyjemna 5/6

Odczucie w ustach: Pełne, oleiste, nasycenie wysokie - powinno być niższe 4/6

OCENA: 27/50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

attachicon.gifBrowar Kacerz - Ocean Wheat.JPG

 
Barwa: Herbaciany, opalizujący 3/3
Piana: Obfita, grubo i średniopęcherzykowa, nie trwała 2/6
Aromat: Średnio intensywny, szybko ulatniający się, estrowy (2), lekko żywiczny 4/12
Smak: Wytrawne, lekko słodowe, owocowe, podwyższona kwaskowość, lekko alkoholowe, finisz grejpfrutowy, dobry bilans 8/17
Goryczka: Niska, lekko łodygowa, niezalegająca 3/6
Odczucie w ustach: Lekkie, średnio pełne, nasycenie wysokie 2/6
OCENA: 22/50

 

Wow, ostatnie wylałem jakoś przed Bożym Narodzeniem, bo już nie nadawało się do spożycia moim zdaniem. Choć ostatnio Kopyr degustował pięcioletnie grodziskie, więc może warto było zostawić tę pszenicę;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, chciałem tylko powiedzieć, że dołączam się do inicjatywy piwnego depozytu.

Odwiedziłem dziś  mój ulubiony sklep na przeciwko i zrobiłem małą wymianę.

Zabrałem:

1 x APA -  Kacerz

1 x Stout z ksylitolem by Marcin U.

1 x Weizenbock - Forestly

1 x Oatmeal Coffe Stout - Alderaan Brewery

 

Zostawiłem:

2 x APA

2 x Coffe Milk Stout ( jedna wersja z dodatkiem kawy na cichą - C na kapslu i C.B ( Coffe Beans) w rogu etykiety))

 

Od razu spróbowałem Stout z ksylitolem, zaznaczam, że sensoryk ze mnie marny, a poza tym dopiero co po przeziębieniu wydobrzałem, więc nos nie ten :)

 

Piwo : Stout z ksylitolem, #20

Browar : Piwniczka pod schodami

Styl : Sweet stout ,  12oBLG, 4,5% alk. obj.

 

Piana: beżowa, obfita, drobno i średnio pęcherzykowa, szybko opada do cienkiego kożuszka

Kolor: ciemnobrunatny, czarny, mętny, nieprzejrzysty

Aromat: delikatny, ale wyraźnie czuć ciemne słody

Smak: słodki, nawet bardzo, średnio treściwy, niskie wysycenie, goryczki to tu nie wyczułem; trochę paloności, delikatna cierpkość w posmaku, wyraźnie wyczuwalna miodowość, znaczy smak miodu.

Ogólnie: Całkiem przyjemne, na początku trochę za słodkie ale po chwili się przyzwyczaiłem, wraz ze znikającym piwem wyłaniał się bardziej stoutowy charakter, nie wiem z czego wynika smak miodu, poza tym trochę niskie wysycenie.

Bardzo dziękuję za możliwość spróbowania

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostawiłem 2x swoje IPA, pobrałem Belgian Blond z Alderaan i Praski Porter z Kasztany Company

 

Aktualna lista:

Kacerz: APA

Jakieś Pale ale( chyba Xoterna, bo było z zawieszką)

Alderaan: Dubbel, Roggen, American Wheat, Weizenbock, Oatmeal Stout

Bazyl IPA

Kotar Żytnie IPA

Forestly: Brown Porter, Stout

Stout z ksylitolem x3

Hourglass: APA x2, Coffee Milk Stout x2

Gliss: IPA x2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar Forestly - Brown Porter

 

Barwa: Ciemnobrązowe, lekko opalizujące, ale raczej klarowne.

Piana: Niska, beżowa, duże oczka, próbowałem ją jakoś wymusić, ale i tak szybko opadła.

Aromat: Głównie czekoladowy, lekko słodki, delikatny karmel przechodzący w rodzynki. Średnio intensywny, ale przyjemny.

Smak: Kwaskowo-czekoladowy, początkowo lekko wodniste i mineralne, ale po ogrzaniu pojawia się pełnia i aksamitność. Bardzo pijalne i orzeźwiające, goryczka niska, ale wystarczająca, po przełknięciu pozostaje dość długi czekoladowy posmak. Trochę karmelu i chyba orzecha pojawia się dopiero po mocniejszym ogrzaniu. Wysycenie minimalne, mogło potęgować początkowe odczucie wodnistości.

Ogólne wrażenia: Jakbym dostał to piwo w ciemno, to powiedziałbym, że to łagodny, niepalony stout. W sumie to nie wiem czy to stylowe czy nie, bo nie piłem jeszcze żadnego wzorca stylu. Dopiero po ogrzaniu zaczyna się odróżniać, ale że było naprawdę bardzo pijalne, to niewiele mi go zostało ;) Spodziewałem się też większej gładkości po 25% udziale płatków owsianych, ale i tak było smaczne.

 

 

r3TdNfnl.jpg

 

 

 

Z degustacji pozostałych piw nie robiłem jakichś specjalnych notatek, bo były stare i potraciły już swoje walory. Napiszę tylko, że pozytywnie zaskoczył mnie Hoplabs Witbier, nie był jakoś znacząco gorszy od tego, którego wziąłem z depozytu pół roku temu, nie sądziłem że po takim czasie witbier będzie jeszcze smaczny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coffee Outmeal Stout

Browar Forestly

 

Barwa: Czarna, nieprzejrzysta, dość klarowne

Piana: Średnio i drobno-pęcherzykowa, beżowa, znika dość powoli, zostaje około centymetra prawie do końca.

Aromat: Przyjemny, kawa, kawa, kawa i trochę paloności. Zapowiada się przyjemnie.

Smak: Przede wszystkim kawowy, kwaskowe, potem trochę paloności i tostowości, niezbyt złożony. Kawa kojarzy mi się z jakimś tanim Pedrosem, nieprzyjemne.

Goryczka: Raczej niska, choć wciąż mam problemy z określeniem jej wysokości. Trochę goryczy nadaje też kawa, tak jakby w piwie pływały fusy. Zalegająca.

Odczucie w ustach: Niska pełnia, wodniste, nasycenie niskie, może nawet za niskie.

Opakowanie: Proste ale czytelne, znalazło się tam wszystko czego chciałbym się dowiedzieć o piwie :)

 

Podsumowanie: Trochę się wymęczyłem szczerze mówiąc, bo kawa jest naprawdę podła, oddała bardzo dużo kwaśności. W ogóle nie czuć pełni i kremowości jaką powinny nadać płatki owsiane (dziwne, bo teraz patrze, że było aż 1,2kg na 25 litrów). Myślę, że lepsza kawa zrobiłaby robotę i ja bym jednak podniósł ekstrakt, bo taka lura się z tego zrobiła ;)

 

Przepraszam za brak zdjęcia, ale to które zrobiłem jest słabe.

Edytowane przez Szalas85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Browar Forestly - Brown Porter

 

Barwa: Ciemnobrązowe, lekko opalizujące, ale raczej klarowne.

Piana: Niska, beżowa, duże oczka, próbowałem ją jakoś wymusić, ale i tak szybko opadła.

Aromat: Głównie czekoladowy, lekko słodki, delikatny karmel przechodzący w rodzynki. Średnio intensywny, ale przyjemny.

Smak: Kwaskowo-czekoladowy, początkowo lekko wodniste i mineralne, ale po ogrzaniu pojawia się pełnia i aksamitność. Bardzo pijalne i orzeźwiające, goryczka niska, ale wystarczająca, po przełknięciu pozostaje dość długi czekoladowy posmak. Trochę karmelu i chyba orzecha pojawia się dopiero po mocniejszym ogrzaniu. Wysycenie minimalne, mogło potęgować początkowe odczucie wodnistości.

Ogólne wrażenia: Jakbym dostał to piwo w ciemno, to powiedziałbym, że to łagodny, niepalony stout. W sumie to nie wiem czy to stylowe czy nie, bo nie piłem jeszcze żadnego wzorca stylu. Dopiero po ogrzaniu zaczyna się odróżniać, ale że było naprawdę bardzo pijalne, to niewiele mi go zostało ;) Spodziewałem się też większej gładkości po 25% udziale płatków owsianych, ale i tak było smaczne.

 

 

" nie piłem jeszcze żadnego wzorca stylu" no ja właśnie też :P 

Moje odczucia są zupełnie podobne do twoich :) Dzięki za recenzję.

 

Coffee Outmeal Stout

Browar Forestly

 

Barwa: Czarna, nieprzejrzysta, dość klarowne

Piana: Średnio i drobno-pęcherzykowa, beżowa, znika dość powoli, zostaje około centymetra prawie do końca.

Aromat: Przyjemny, kawa, kawa, kawa i trochę paloności. Zapowiada się przyjemnie.

Smak: Przede wszystkim kawowy, kwaskowe, potem trochę paloności i tostowości, niezbyt złożony. Kawa kojarzy mi się z jakimś tanim Pedrosem, nieprzyjemne.

Goryczka: Raczej niska, choć wciąż mam problemy z określeniem jej wysokości. Trochę goryczy nadaje też kawa, tak jakby w piwie pływały fusy. Zalegająca.

Odczucie w ustach: Niska pełnia, wodniste, nasycenie niskie, może nawet za niskie.

Opakowanie: Proste ale czytelne, znalazło się tam wszystko czego chciałbym się dowiedzieć o piwie :)

 

Podsumowanie: Trochę się wymęczyłem szczerze mówiąc, bo kawa jest naprawdę podła, oddała bardzo dużo kwaśności. W ogóle nie czuć pełni i kremowości jaką powinny nadać płatki owsiane (dziwne, bo teraz patrze, że było aż 1,2kg na 25 litrów). Myślę, że lepsza kawa zrobiłaby robotę i ja bym jednak podniósł ekstrakt, bo taka lura się z tego zrobiła ;)

 

Przepraszam za brak zdjęcia, ale to które zrobiłem jest słabe.

 

Dokładnie wskaże co za kawa była:

http://www.fiveoclock.eu/kawa/products/espresso-siciliano-kawa-812.html

dodałem dodałem 100g po wyłączeniu palnika. Faktycznie wyszło trochę hardcoreowo może z powodu mocnego palenia.

Ekstrakt taki faktycznie ni w pic ni w cyc. Ani to piwo śniadaniowe ani żaden konkret. Z doborem kawy jeszcze planuje poeksperymentować, ale reszta chyba zaśmigała.

Dzięki za recenzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie teraz patrzę na Twoje zapiski z warzenia i tam w składzie tego Brown Portera jest flaked barley, a nie oats. Czy to błąd na etykiecie, czy w zapiskach? Bo ja tam na serio nie za bardzo czułem płatki owsiane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praski Porter - Kasztany Kompany

 

Praski Porter

Kasztany Company

 

Barwa: Czarne z przebłyskami brązowymi, klarowne.

Piana: Na początku drobnopęcherzykowa, potem dziurawi się do dużych, dość szybko znika.

Aromat: Głównie czekoladowy, trochę karmelowy, przyjemny i dość intensywny, fenole ale nie potrafię ich nazwać.

Smak: Podobnie jak w aromacie dominuje czekolada, trochę karmelu ale takiego przyjemnego. Na koniec pojawił się jakby metaliczny posmak, ale równie dobrze mogło to być odczucie wodnistości.

Goryczka: Niska, przyjemna, czekoladowa.

Odczucie w ustach: Pół-pełne, odrobinę wodniste.

Opakowanie: Nawet mi się podoba, kolor spoko

Podsumowanie: W miarę udane piwo, chociaż po koniec zaczęła mnie drażnić ta metaliczność i w miarę ogrzewania coraz bardziej zaczęły wychodzić nieprzyjemne aromaty, wydaje mi się, że lekki diacetyl, ale ręki sobie nie dam obciąć. Mam jeszcze jedno, więc ewentualnie uzupełnie opis.

Edytowane przez Szalas85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.