Skocz do zawartości

Piwny depozyt - Warszawa - Piwomaniak


cml

Rekomendowane odpowiedzi

Przyniosłem 8 szt.: 4 szt. APA, 3 szt. świątecznego Belgian Ale (tak, wiem, że trochę późno, ale może na następne święta się nada) oraz jeszcze 1 szt. Pistachio Pils dla chętnych.

 

Zabrałem 4 przeterminowane piwa (dwa swoje oraz Witbiera z browaru Phoenix i Belgiam Amber z browaru Bazyl).

A także: Kasztany Company - Kazbekistan; Kasztany Company - Whiskey Extra Stout; Pale Ale 6% alk. (bez nazwy browaru); Gubernia Suwalska - Sweet Stout

 

Aktualny stan to poza tym:

Pale Ale 6% alk. (bez nazwy browaru)

Kasztany Company - Simcoe IPA (2 szt.)

Kasztany Company - Kazbekistan

Kasztany Company - Whiskey Extra Stout

Alderaan - The Mandalonian Hefeweizen

Phoenix - Saison

Forestry - Iunga Single Hop Polish Pale Ale

Hop Labs - Hefeweizen (butelkowane 30.12.2013!!!)

Hop Labs - Witbier

Bazyl - IPA

oraz jedno piwo bez etykiety

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyniosłem 8 szt.: 4 szt. APA, 3 szt. świątecznego Belgian Ale (tak, wiem, że trochę późno, ale może na następne święta się nada) oraz jeszcze 1 szt. Pistachio Pils dla chętnych.

 

Zabrałem 4 przeterminowane piwa (dwa swoje oraz Witbiera z browaru Phoenix i Belgiam Amber z browaru Bazyl).

A także: Kasztany Company - Kazbekistan; Kasztany Company - Whiskey Extra Stout; Pale Ale 6% alk. (bez nazwy browaru); Gubernia Suwalska - Sweet Stout

 

Aktualny stan to poza tym:

Pale Ale 6% alk. (bez nazwy browaru)

Kasztany Company - Simcoe IPA (2 szt.)

Kasztany Company - Kazbekistan

Kasztany Company - Whiskey Extra Stout

Alderaan - The Mandalonian Hefeweizen

Phoenix - Saison

Forestry - Iunga Single Hop Polish Pale Ale

Hop Labs - Hefeweizen (butelkowane 30.12.2013!!!)

Hop Labs - Witbier

Bazyl - IPA

oraz jedno piwo bez etykiety

 

Dzięki że uzupełniłeś listę, miałem napisać co wziąłem i co zostawiłem, ale mnie ubiegłeś. Co do mojego Simcoe IPA to nie jestem z niego do końca zadowolony, cały czas miałem wątpliwości czy się nadaje do depozytu, ma trochę słaby aromat chmielowy, jak tylko mi się nagazuje Brown Porter czyli za jakiś tydzień, dwa, to wpadnę i podmienię, a innych zachęcam do brania pozostałych piw. ;)

Poniżej kilka słów o części pobranych piw.

 

Browar Domowy Kacerz - Pistachio Pils

 

Barwa: Złota, zmętnione.

Piana:Biała, niezbyt obfita, średnio i grubo pechęrzykowa, ale zostaje do końca.

Aromat: Głównie słodowy, LP wyczuła jakieś kwiatki, ale już nie powiedziała czy to od chmielu czy estry, ja tam nic takiego nie czułem. Po zamieszaniu wychodzi jakiś niezbyt przyjemny szmaciano-drożdżowy zapach, może to przez gushing, który mógł poderwać osad drożdżowy, ale bez mieszania aromat jest przyjemny.

Smak: Na początku uderza spora słodycz, potem przychodzi duża pełnia razem z niewysoką, trochę długą i zalegającą ale przyjemną ziołową goryczką. Leciutko kwaskowe, całość dość dobrze zbalansowana, bardzo dobrze się pije, pomimo gushingu nie jest przegazowane, ale gdzieś tam w tle pojawia się ten sam drożdżowy posmak.

Ogólne wrażenia: Pistacji w tym piwie za bardzo nie wyczułem, ale też nie wyobrażam sobie za bardzo jak mogłyby tu smakować. Z opisu może to nie wynika, ale smakowało mi, dzięki za możliwość degustacji. :)

 

dXQv6N9l.jpg

 

 

nanobrowar Forestly - Weizenbock

 

Barwa: Miedziana, zmętniona, wygląda bardzo apetycznie.

Piana: Średnioobfita, w kolorze ecru, dość trwała.

Aromat: Bogaty i złożony. Na początku lekkie banany, póżniej wyrażniejsze gożdziki, następnie pojawiają się aromaty typowo koźlakowe, melanoidyny, trochę karmelu, suszone owoce, lekki alkohol. Z biegiem czasu alkohol staje się wyraźniejszy, a zapach staje się bardziej likierowy.

Smak: Słodko-owocowe, gęste, potężna słodowa pełnia, dość dobrze kontrowana fenolami i pasującą tu, ale moim zdaniem wysoką jak na pszenicę goryczką. Nuty koźlakowe znowuż dobrze wyczuwalne, są melanoidyny, ponownie suszone owoce, może jakieś rodzynki. Alkohol dobrze ukryty, tylko lekko wyczuwalny, ale w przyjemny rozgrzewający sposób. Piwo raczej do powolnego sączenia z racji ekstraktu, wysycenie niskie, chyba trochę za niskie, ale to zupełnie nie przeszkadza.

Ogólne wrażenia: Bardzo dobre piwo! Nie piłem może zbyt wielu Weizenbocków, ale ten doskonale wpasowuje się w moje wyobrażenia o tym stylu. Idealnie łączy cechy tych dwóch gatunków piwa, aż zachciało mi się uwarzyć swojego. Jedynym mankamentem może być wg mnie nie za duża pijalność, ale przy tej zawartości alkoholu to nie musi być wcale mankament :) Bardzo fajny i konkretny opis stylu na etykiecie.

 

ERqp1c6l.jpg

 

 

Browar Bazyl - Belgian Amber

 

Barwa: Bursztynowa, opalizujące.

Piana: Średnioobfita, szybko opada i nie znaczy szkła.

Aromat: Niezbyt wyraźny, ale przyjemny. Słodki, owocowo-karmelowy, rodzynkowy, estry też są, nie mam wątpliwości, że mam do czynienia z belgiem. Aromat przypomina mi trochę dubbla w wersji light, wad ani nieprzyjemnych rzeczy nie wyczułem.

Smak: Przegazowane, w smaku głównie słód, lekkie rodzynki, troszkę wodniste i pustawe, goryczka znikoma, ale smaczne.

Ogólne wrażenia: Piwo dość mocno wyleciało mi z butelki, jak na mój gust to niedużo brakowało do granatów. Samo piwo fajne, niezobowiązujące, z belgijskim zacięciem. Brakuję tylko może trochę większego bogactwa w smaku. Dzięki za możliwość degustacji.

 

eHCTiARl.jpg

 

 

Browar Phoenix - Kordylier Cascadian Dark Ale

 

Barwa: Ciemnobrunatna, klarowne, Chyba trochę przyjasne jak na CDA.

Piana: Trochę zbyt obfita z racji przegazowania, ale bardzo ładna, beżowa, zostaje do samogo końca, coś tam znaczy szkło.

Aromat: Bardzo intensywny aromat amerykańskich chmieli. Głównie cytrusowo-słodki, LP twierdzi, że brzoskwiniowy, w tle żywica i trochę karmelu. Delikatne muśnięcie ciemnych słodów.

Smak: Bardzo dobre połączenie cytrusów, słodowej pełni i karmelowej słodkośći zwieńczone odpowiednio mocną, szlachetną i krótką goryczką. Gdzieś tam daleko w tle może możnaby wyczuć nuty czekoladowe, ale generalnie smakuje jak jasne piwo, rozumiem, że taki był zamysł ;). Bardzo pijalne, nawet przegazowanie w niczym nie przeszkadza. Pod koniec w smaku zaczyna delikatnie wychodzić alkohol na finiszu, ale nie jest to absolutnie nic nieprzyjemnego.

Ogólne wrażenia: Super piwo, jeszcze takiego CDA nie piłem, dzięki wielkie za możliwość degustacji. Mam jeszcze Twoje Belgian IPA i już nie mogę się go doczekać :)

 

zLekbg8l.jpg

 

 

 

Piwa oceniłem jak umiałem, sensoryk ze mnie żaden, więc w wielu miejscach mogę się mylić, ale wszystkie piwa były smaczne i zostały wypite z przyjemnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Whisky oatmeal coffee stout - Cztery łapy

 

post-9961-0-15319200-1421851770_thumb.jpg

 

Piana : Lekko ucieka z butelki, zbyt obfita, ziarnistość zróżnicowana z przewagą wielkich oczek, beżowa.

Dość szybko opada, potem całkowicie znika, szkła praktycznie nie oblepia.

 

Barwa : Na pierwszy rzut oka czarna, nieprzejrzysta, wzięta pod światło okazuje się być ciemno brązowa, lekko przejrzysta.

Bardzo ładnie to wygląda, taki karmel na krawędziach.

 

Aromat : Zdecydowanie kawa, nigdy nie wąchałem torfu ale wędzone torfem piwa piłem i było tak samo [ jest dobrze :) ], lekko słodowy

po mocnym ogrzaniu mniej przyjemnie (rozpuszczalnik?) ale kto grzeje piwo.. :) Mógłby być intensywniejszy bo jest bardzo przyjemny.

 

Smak: wysokie nasycenie utrudnia ocene bo w buzi pełno bąbelków, spłaszcza wszystkie smaki. Lekka czekolada, posmaki palonych słodów, pod koniec lekko kwaskowate,

ściągające język, wytrawne, smaczne. Alkohol czuć bardzo słabo jednak "moc" piwa jest konkretna.

 

Ogólnie: Piwo przegazowane, ciężko nawet je odgazować. Czuję że przy niskim nasyceniu będzie to świetne piwo a tak jest dobre :)

 

Dziękuje za możliwość degustacji i zaznaczam że sensorykiem jestem żadnym.

 

ps. jak wrzucać takie fajne większe zdjęcia jak w poście wyżej? :)

Edytowane przez Xotern
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciptongue dzięki za recenzję mojego piwa.

 

Niestety trochę czasu już minęło odkąd miałem okazję zajrzeć do depozytu. Myślisz że powinienem wymienić pozostałego Belgian Ambera (data butelkowania 16.06.2014)?

Jeśli chodzi o moje IPA to przy najbliższej okazji napewno zabiorę. Niedawno otworzyłem ostatnią butelkę tej warki i okazało się że warto było jednak poczekać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciptongue dzięki za recenzję mojego piwa.

 

Niestety trochę czasu już minęło odkąd miałem okazję zajrzeć do depozytu. Myślisz że powinienem wymienić pozostałego Belgian Ambera (data butelkowania 16.06.2014)?

Jeśli chodzi o moje IPA to przy najbliższej okazji napewno zabiorę. Niedawno otworzyłem ostatnią butelkę tej warki i okazało się że warto było jednak poczekać :)

 

 

Tego Belgian Ambera chyba już nie ma, chyba że to to jedno piwo bez etykiety. Jak do tej pory nie było granatów to pewnie już nie będzie, albo to ja tylko miałem jakąś trefną butelkę, bo inni nie pisali o takim przegazowaniu. Z drugiej strony nowych piw w depozycie nigdy za wiele, więc za jak masz co to śmiało podmieniaj :)

 

ps. jak wrzucać takie fajne większe zdjęcia jak w poście wyżej?

 

Ja wrzuciłem zdjęcia najpierw na imgur.com, a potem w treść posta wkleiłem BBCode do rozmiaru Large Thumbnail (oryginalny rozmiar pewnie byłby za duży, a już nie chciało mi się nigdzie zmniejszać).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pale Ale 6% alk. (bez nazwy browaru)

 

Hmm, jak wyglądała etykietka? Możliwe że moje-jeżeli wstawisz recenzje to się okaże :D Wtedy jeszcze nazwa nie istniała, jakoś długo trwał proces wymyślania ale przynajmniej teraz pasuje mi w 100% :)

 

kurczę ostatnio otwierałem butelkę i dało się pić bez pianotrysków :)

 

To nie wiem czemu u mnie tak było :) infekcji nie wyczułem w żadnym stopniu, schłodzone też było i ustane co najmniej dobę.

 

Ja wrzuciłem zdjęcia najpierw na imgur.com

 

Następnym razem spróbuje :) jeszcze tylko jakoś aparat teleportować...

Edytowane przez Xotern
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Jak myślicie, czy w piwnym depozycie jest miejsce na sweet stout? Tylko, że taki na prawdę sweet tzn. bez laktozy a z ksylitolem. Wyraźnie słodki.

Nie korzystałem jeszcze z takiego depozytu, a chciałbym.

Edytowane przez Marcin.U
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie, czy w piwnym depozycie jest miejsce na sweet stout? Tylko, że taki na prawdę sweet tzn. bez laktozy a z ksylitolem. Wyraźnie słodki.

Nie korzystałem jeszcze z takiego depozytu, a chciałbym.

 

oczywiście - tylko mam nadzieję, że jesteś pewny, że to był ksylitol - bo jeśli nie do końca to boleśnie się o tym przekona piwomaniak (granat)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to to nie. Piwo ma już 6 tygodni od butelkowania i jest raczej nisko nasycone ;) Poza tym używałem też tego ksylitolu we wcześniejszych piwach. Bez problemów z przegazowaniem.

 

Byłem w depozycie.

 

Zostawiłem:

4x Stout z ksylitolem (sorry za etykietę ale padła mi drukarka :P)

 

Zabrałem:

1x Whiskey Extra Stout (Kasztany)

1x Simcoe IPA (Kasztany)

1x Belgian Christmas Ale (Kacerz)

1x Saison (Phoenix)

 

Miałem przygodę z Whiskey Extra Stout bo postanowiło otworzyć się już w drodze powrotnej. Nie, nie granat ;) Zaczęło uciekać spod kapsla. Możliwe, że pechowo kapsel podważył się inną butelką w torbie. Miałem piękny ślad do zmycia na klatce schodowej aż do trzeciego piętra :) Ale jest ryzyko, jest zabawa :)

 

Także chcąc nie chcąc Whiskey Extra Stout poszło na pierwszy rzut. Nie będę się rozpisywać o tym piwie bo nie umiem. Na pewno smakuje jak stout. Czuć charakter whiskey, ale bez przesady. Jest dość mocne, rozgrzewające. Piana początkowo wysoka, lecz szybko opadła do zera. Brak zdobienia szkła. Nagazowanie chyba zbyt duże.

Ogólnie dam 8/10. Pasuje mi charakter whiskey z rozgrzewaniem alkoholu i wydaje mi się wytrawnością. Obniżyłbym nagazowanie. Ale w sumie wypiłem z przyjemnością :)

A no i ładna etykieta. Prosto, czytelnie i na temat.

Edytowane przez Marcin.U
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forestly - Iunga Single Hop Polish Pale Ale

 

Y5l9xR.jpg

Aromat: Średnio intensywny, chmielowy lecz w przeciwieństwie do amerykańców - łagodny. Przyjemne estry w postaci brzoskwiń. Słodu raczej nie ma.

*Nie wiem co mi jest, kolejne piwo w którym po ogrzaniu tak jakby "niucham" rozpuszczalnik, zaznaczam że ilości śladowe i wkomponowane w całość,możliwe że coś mi lekko odbija :D albo jestem wyczulony akurat na coś.. a z tego co czytałem takie aromaty produkują każde drożdże, ważne by były wkomponowane - tutaj są.

 

Barwa: Ciemno złoty, wpadający w pomarańcz. Klarowność - Nie do końca sklarowane, opalizujące.

 

Piana: Biała, drobne/duże pęcherzyki (zdjęcie trochę przekłamane). Obfita, robiąca ładną czapę. Trwałość umiarkowana, zachowuje się wieniec. Szkło z początku oblepia, potem już nie.

 

Smak: Zbalansowany, owocowy - znowu brzoskwinia jeszcze bardziej wyraźna. Lekka słodycz na samym początku picia. Nasycenie umiarkowane. Przyjemnie i to nawet bardzo.

 

Goryczka: Umiarkowana, delikatna na początku potem nieco cierpka (wydaje mi się że to przez to że single hop Iungi). Bardzo odpowiada mi intensywność gdyż nie lubię przechmielonych piw. Pozostaje długo lecz nie zalega.

 

Inne:- Moim zdaniem świetnie trafiony styl.- Wysoka pijalność, ibu jakby robione pode mnie :)- Zbalansowane w smaku a przez to ciężko mi było oceniać, zbyt małe doświadczenie jeszcze mam.- Drobny minus - cierpkość w pewnym momencie picia. Etykieta - rewelacja, nawet podpis jest !

 

Dziękuję za możliwość degustacji.

Edytowane przez Xotern
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to to nie. Piwo ma już 6 tygodni od butelkowania i jest raczej nisko nasycone ;) Poza tym używałem też tego ksylitolu we wcześniejszych piwach. Bez problemów z przegazowaniem.

 

Byłem w depozycie.

 

Zostawiłem:

4x Stout z ksylitolem (sorry za etykietę ale padła mi drukarka :P)

 

Zabrałem:

1x Whiskey Extra Stout (Kasztany)

1x Simcoe IPA (Kasztany)

1x Belgian Christmas Ale (Kacerz)

1x Saison (Phoenix)

 

Miałem przygodę z Whiskey Extra Stout bo postanowiło otworzyć się już w drodze powrotnej. Nie, nie granat ;) Zaczęło uciekać spod kapsla. Możliwe, że pechowo kapsel podważył się inną butelką w torbie. Miałem piękny ślad do zmycia na klatce schodowej aż do trzeciego piętra :) Ale jest ryzyko, jest zabawa :)

 

Także chcąc nie chcąc Whiskey Extra Stout poszło na pierwszy rzut. Nie będę się rozpisywać o tym piwie bo nie umiem. Na pewno smakuje jak stout. Czuć charakter whiskey, ale bez przesady. Jest dość mocne, rozgrzewające. Piana początkowo wysoka, lecz szybko opadła do zera. Brak zdobienia szkła. Nagazowanie chyba zbyt duże.

Ogólnie dam 8/10. Pasuje mi charakter whiskey z rozgrzewaniem alkoholu i wydaje mi się wytrawnością. Obniżyłbym nagazowanie. Ale w sumie wypiłem z przyjemnością :)

A no i ładna etykieta. Prosto, czytelnie i na temat.

 

O, nie zauważyłem wcześniej oceny mojego piwa. Przykro mi, że narobiło kłopotów, ale to chyba nie jest wina mojego kapslowania, bo jeszcze nic takiego mi się nigdy nie przytrafiło. Receptura jest jeszcze na pewno do poprawy, ten stout wyszedł trochę za agresywny, do lekkiego dry by to pasowało, ale w FES trochę męczy. Rzeczywiście wyszedł mi trochę mocniejszy niż zakładałem, ale zaskoczyło mnie 85% wydajności i postanowiłem już tak zostawić. Przegazowanie zdarza mi się zdecydowanie za często, muszę zacząć dawać znacząco mniej cukru do refermentacji, aniżeli wynika to z obliczeń kalkulatora. Dzięki za ocenę i szkoda, że jako drugie piwo wziąłeś Simcoe IPA, wyżej pisałem, że muszę je podmienić, bo aromat chyba jednak zbyt mocno kuleje (nie rozumiem czemu, chmielu poszło sporo na zimno, może przez klarowanie żelatyną, robiłem to po raz pierwszy i chyba ostatni).

 

I korzystając z okazji od razu postaram się jakoś tam opisać pozostałe piwa przeze mnie zabrane.

 

 

 

Browar Gubernia Suwalska - Sweet Stout ze skórką pomarańczy

 

Barwa: Ciemnobrunatna, prawie czarna, zmętnione, nieprzejrzyste.

Piana: Beżowa, początkowo średnio-obfita, dość szybko opada do delikatnej obrączki, by potem całkowicie zniknąć.

Aromat: Początkowo pachnie jak rasowy stout, ale nie dry. Jest mleczna czekolada, trochę kawy, lekko alkoholowy, przyjemny. Potem pojawia się coś dziwnego, co w połączeniu z poprzednimi zapachami przypomina nieco sztuczny, bliżej nieokreślony perfumowo-szamponowy aromat owocowy, później zaczyna to wszystko rzeczywiście bardziej przypominać czekoladę z pomarańczą, ale ta perfumowość pozostaje w tle. Chyba musiałeś sporo tej skórki pomarańczy dorzucić, bo pachnie intrygująco, nasuwają mi się skojarzenia z jakimś gruitem ;)

Smak: Tu jest już bardziej znajomo i stoutowo. Niskie wysycenie, czekoladowe, gładkie, przyjemnie kwaskowe od ciemnych słodów, w tle pojawia się pomarańcza i kawa, delikatnie palone. Jest rzeczywiście dość słodko, pół-pełne, goryczka niska, ale niestety pewnie przez skórkę trochę przydługa i cierpkawa. Niemniej jednak dobrze zbalansowane i szybko znika ze szklanki.

Ogólne wrażenia: No na pewno ciekawe piwo, dzięki za możliwość degustacji. Sam nieraz zastanawiałem się jak może smakować takie połączenie, to teraz już wiem :)

 

M6RyMRhl.jpg

 

 

Browar Phoenix - Belgian IPA

 

Barwa: Ciemnozłota, lekko zmętnione.

Piana: Obfita, białożółta, drobno pęcherzykowa, trwała, oblepia szkło.

Aromat: Złożony, początkowo chmielowy, głównie żywiczny, delikatne cytrusy i owoce w tle, potem pojawiają się nuty słodowe wraz z przyprawowymi fenolami. Wychodzi też jakaś jakby trochę dzika kwaskowość/kiszonka, ale jest to jak najbardziej przyjemny aromat.

Smak: Słodkie, cytrusowe, kwaskowe. Wysoka pełnia, bardzo fajne ciasteczkowe nuty słodowe. Goryczka nie jest jakaś wysoka, ale zdecydowana, trochę dłuższa i alkoholowa w charakterze, ale przy tym woltażu chyba ciężko tego uniknąć. Wysycenie dość duże, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Finisz wytrawny i alkoholowy. Nieco obniżona pijalność i ostatnie łyki zaczynają już trochę męczyć.

Ogólne wrażenia: Bardzo przyjemne połączenie dwóch stylów, ale chyba dobrze by zrobiło temu piwu odchudzenie, chyba że takie miało być. Też jest bardzo smaczne, ale CDA było jednak moim zdaniem lepsze ;)

 

29nMouMl.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem pojawia się coś dziwnego, co w połączeniu z poprzednimi zapachami przypomina nieco sztuczny, bliżej nieokreślony perfumowo-szamponowy aromat owocowy

 

Fakt, też to czuliśmy. Nam kojarzyło się to trochę z takim szampanem i winem ale raczej z tych słabszych :)

Eksperyment zrobiony, wyniki rozbieżne.. I nie wiem co o tym sądzić. Mam jeszcze z 2 buteleczki tego i zamierzam potrzymać dłużej może coś się zmieni.

Mycroft brał zwykłą wersje więc może będzie możliwość porównania o ile pojawi się ocena.

 

Chyba musiałeś sporo tej skórki pomarańczy dorzucić

 

Czysto informacyjnie podam to może ktoś skorzysta :) Była to skórka z 1 większej pomarańczy, bez białych włókien, podsuszona w piekarniku (ale nie na wiór) i dodana do 5l na bodajże 1 tydzień cichej.

 

Dziękuje za ocenę, a zdjęcia są konkret :)

Ps. Dziwie się że moja "etykieta" wytrwała i się trzyma :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla osób nie mających facebook'a i dla ogólnej informacji, dzisiejszy news od Piwomaniaka na profilu fb :

(na uwagę zasługuje punkt nr.4)

 

Cytuje:

 

"Piwomaniak

Szanowni Klienci,

 

Dla osób, które robią zakupy w sklepie PIWOmaniaK, przygotowaliśmy program lojalnościowy polegający na zbieraniu pieczątek i pozwalający na pozyskiwanie nagród w postaci piw za symboliczną złotówkę. Oto kilka zasad uczestnictwa w programie:

 

1. Pieczątki należy zbierać tylko na specjalnym, numerowanym i oznaczonym datą blankiecie (zwanym Kartą Stałego PIWOmaniaKa), dostępnym bezpłatnie w sklepie i wydawanym przez sprzedawcę.

2. Pieczątki można otrzymać wyłącznie za zakup piwa lub cydru. Osoby pragnące otrzymać pieczątkę powinny zgłosić ten fakt sprzedawcy, bezpośrednio po dokonaniu zakupu.

3. Po zrobieniu zakupów za kwotę 30 zł lub wyższą i zgłoszeniu chęci otrzymania pieczątki, na karcie klienta zostanie przystemplowana jedna pieczątka. W przypadku zakupów za 60 zł (lub więcej) klient ma możliwość otrzymania dwóch pieczątek, analogicznie za 90 zł – trzech pieczątek, a powyżej 120 zł – czterech pieczątek itd.

4. Po uzbieraniu ośmiu pieczątek klient ma możliwość zakupu za kwotę 1 zł wybranego przez siebie piwa (ewentualna kaucja za butelkę jest dodatkowo płatna), o ile jego cena na sklepowej półce nie przekracza 10 zł lub otrzymania piwa wyprodukowanego przez piwowara domowego (o ile takie są aktualnie dostępne).

5. Po uzbieraniu kompletu pieczątek i zakupie piwa za złotówkę klient ma możliwość ponownego uczestniczenia w akcji zbierania pieczątek.

6. Aby móc skorzystać z programu lojalnościowego należy zebrać komplet ośmiu pieczątek w ciągu roku od daty umieszczonej na blankiecie.

7. Ceny, o których mowa w niniejszym regulaminie są kwotami brutto.

8. Program lojalnościowy nie łączy się z innymi zniżkami, obejmuje on jednak piwa będące aktualnie w promocji.

9. Niniejsze zasady programu lojalnościowego w każdej chwili mogą ulec zmianie. Zmiany każdorazowo będą ogłaszanie na stronie internetowej sklepuwww.piwomaniak.com

 

Zapraszamy na zakupy! "

 

Nie wiem czy to dobrze czy źle, ma swoje plusy i minusy. Tylko informuje.

 

ps. wytłuszczenie druku to moja zasługa, żeby nie było.

Edytowane przez Xotern
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm - temat do przemyślenia

 

aczkolwiek jakakolwiek próba skontaktowania się z piwowarami, którzy przynoszą tam piwa (tj nami) przed wypustem takiej informacji byłaby na miejscu

Dokładnie

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba że nie jest mowa o piwach z depozytu albo może to jakiś konkretny piwowar domowy, to też niby możliwe jest. O ile mowa o piwach z depozytu to kontakt z nami byłby bardzo wskazany, aż dziwne by to było gdyż sprzedający wydaje się serio sympatyczny, między innymi dla tego zacząłem tylko tamrobić zakupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ocenę i szkoda, że jako drugie piwo wziąłeś Simcoe IPA, wyżej pisałem, że muszę je podmienić, bo aromat chyba jednak zbyt mocno kuleje

Przyznam, że nie czytałem wcześniej tego ostrzeżenia. Twoje Simcoe IPA wypiłem i nie było źle. Co prawda szału też nie było, ale zwaliłem to na starość. Kurde nie robiłem sobie notatek i teraz już nie pamiętam co tu można więcej o nim napisać. Pamiętam, że goryczka jak na mój gust była trochę za wysoko. Ale to tylko mój gust :) Poza tym wypiłem do końca

 

Belgian Christmas Ale (Kacerz)

Barwa: Czarme, klarowne

Piana: Obfita, opada ale nie do zera, zdobi szkło

Aromat: Jak na moje możliwości poza palonością wyczułem banana.

Smak: Słodkie, treściwe, dość alkoholowe. Goryczka na wyraźnym poziomie, ale bez przesady. Wydaje mi się, że w smaku czułem nieco goździka

Ogólnie: Smakowało :) Spodziewałem się więcej przypraw, piernika. Jednak tego nie znalazłem. No może goździk. Poza tym charakter jak najbardziej pasuje na zimę. Rozgrzewające, gęste, wyklejające. Dobry balans między słodkością a goryczką.

Niestety przedwcześnie zerwałem etykietę i nie przeczytałem nic poza ekstraktem i alkoholem, a były tam nawet morskie opowieści :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Munich Dunkel - corsano

 

Barwa: Mocny miedziany kolor.

Piana: Piana mała, jednak pozostająca na dłużej.

Aromat: Przyjemny chlebowo-słodowy zapach, lekko miodowy.

Smak : Mocno chlebowy, miodowy. Goryczka zdecydowana, dominująca, lekko zalegająca, lecz przyjemna. Nagazowanie średnie, do średnio wysokiego.

Ogólne wrażenia: Bardzo dobre piwo, te miodowe posmaki przypadły mi do gustu. Goryczka jak na ten styl moim zdaniem za wysoka.

 

Niestety piwo zostało natlenione przy przelewaniu na cichą i przy rozlewnie stad "efekt miodowy" Gorzycka zdecydowanie za wysoka - 43 IBU :) Ogólnie nie uważam, że wyszło przeciętnie

 

RIS 20 Feniks

 

Barwa: Czarne z delikatnymi przebłyskami brunatnymi.

Piana: Piana drobnopęcherzykowa, brązowa, pozostaje do końca w postaci obrączki. Nie zdobi szkła.

Aromat: Czekolada albo raczej kakao, wiśnie takie suszone albo w likierze i troszkę alkoholu ale nie jest on drażniący.

Smak : Dalej kakao i bardzo dużo tych wiśni, dobre niskie wysycenie. Nie jest zbyt słodki i przez to bardziej pijalny.

Ogólne wrażenia: Smakowało mi. Chociaż brakowało mi trochę paloności i goryczki. Dzięki za możliwość degustacji.

 

Starałem się żeby było to RIS z przewagą słodów karmelowych i ciemnych (czekoladowego) nad goryczką. Też uważam, że wyszedł zbyt delikatny :)

 

Phoenix- RIS 20

Barwa: Czarne, nieprzejrzyste

Piana: Ciemnobeżowa, drobna, redukuje się do małego kożuszka

Aromat: Gorzka czekolada, czekoladki z alkoholem, kakao, śliwka w czekoladzie

Smak : Kawa zbożowa, lekka paloność, wiśnie w gorzkiej czekoladzie, goryczka średnia, lekko kwaskowate, niskie wysycenie, rozgrzewający alkohol

Opakowanie: Ładne, ale czcionka niestety bardzo trudna do odczytania

Ogólne wrażenia: Bardzo dobry RIS, chociaż wolę słodsze. Dzięki za możliwość degustacji:)

 

Jest to mocno odfermentowana 20tka stąd mało słodyczy. Niestety płatki owsiane nie wniosły oleistości :(

 

Phoenix- RIS 22

Barwa: Czarne, skierowane pod światło ledwo prześwituje w kolorach bursztynu.

Piana: Beżowa, na początku bardzo obfita, drobno pęcherzykowata, trwała, szkło zdobi słabo, do samego końca obecna - podziwiałem dłuższą chwilę

Aromat: Intensywny, czekoladowy likier, słodycz, alkohol jednak przyjemny w odbiorze, delikatny aromat suszonych śliwek.

Smak : pierwsze skojarzenie - słodycz i alkohol jak z nadzienia czekoladek, trochę śliwek i wiśni, po każdym łyku przyjemnie rozgrzewający alkohol. Goryczka raczej słaba, wysycenie stosunkowo niskie jednak jak najbardziej pasujące do tego piwa.

Ogólne wrażenia: Bardzo mi smakowało, przy piciu było gładkie, kremowe, piło się wolno, smakując każdy łyk. Idealnie pasuje na ciemne i deszczowe wieczory. Jak dla mnie - delikatnie za słodkie, chmiel jakby lekko się schował (butelka miała ponad rok więc może to dla tego?).

Bardzo dziękuję za możliwość spróbowania gdyż wypiłem z uśmiechem na twarzy.

 

Tak, ma już rok i nie spodziewałem się, że tak dobrze się ułoży. Goryczka wg. programu 132IBU. Przez 10 miesięcy było ostre w smaku i z aldehydem octowym w zapachu ale widać leżakowanie dobrze służy. Dziś uważam, że jest to jedno z moich najlepszych piw :))

 

Browar Phoenix:

Belgian IPA (nie widzę tego na liście)

Barwa: Złota.

Piana: Gruboziarnista, niezbyt trwała.

Aromat: Wyraźnie wyczuwalne są zarówno nuty belgijskie jak i chmielowe. Dodatkowo wyczuwam lekką kwaskowatą nutkę. Alkoholu właściwie brak.

Smak: W smaku to co i w aromacie. Wyraźna jest nuta kwaskowa, ale w dobrym rozumieniu, dodaje rześkości piwu. Po za tym czuć wyraźnie charakterystyczne dla belgów tosty/biszkopty. Lekki alkohol.

Goryczka: Konkretna i bardzo przyjemna, krótka. Nie wymiata, ale do IPA się łapie bez problemu.

Odczucie w ustach: Dosyć wytrawne jak na swój ekstrakt. Wysycenie wysokie niszczy pianę i ogranicza pijalność (moge być nieco subiektywny :P)

Komentarz: Bardzo fajne piwo. Wysokie wysycenie jest stylowe dla tripla, co nie zmienia że go nie lubię :P Bardzo pijalne jak na swój ekstrakt. Gratuluję wysokiego miejsca w konkursie

 

Browar Phoenix - Belgian IPA

 

Barwa: Ciemnozłota, lekko zmętnione.

 

Piana: Obfita, białożółta, drobno pęcherzykowa, trwała, oblepia szkło.

 

Aromat: Złożony, początkowo chmielowy, głównie żywiczny, delikatne cytrusy i owoce w tle, potem pojawiają się nuty słodowe wraz z przyprawowymi fenolami. Wychodzi też jakaś jakby trochę dzika kwaskowość/kiszonka, ale jest to jak najbardziej przyjemny aromat.

 

Smak: Słodkie, cytrusowe, kwaskowe. Wysoka pełnia, bardzo fajne ciasteczkowe nuty słodowe. Goryczka nie jest jakaś wysoka, ale zdecydowana, trochę dłuższa i alkoholowa w charakterze, ale przy tym woltażu chyba ciężko tego uniknąć. Wysycenie dość duże, ale zupełnie mi to nie przeszkadza. Finisz wytrawny i alkoholowy. Nieco obniżona pijalność i ostatnie łyki zaczynają już trochę męczyć.

 

Ogólne wrażenia: Bardzo przyjemne połączenie dwóch stylów, ale chyba dobrze by zrobiło temu piwu odchudzenie, chyba że takie miało być. Też jest bardzo smaczne, ale CDA było jednak moim zdaniem lepsze ;)

 

Wymogi konkursy były na wysokie blg stąd 18tka. Piwo miało swój szczyt formy w pierwszych 3 miesiącach. Robione było na drożdżach saison i walczyłem aby przykryć fenole i estry - poszło 120g chmielu na cichą. Z czasem chmiele zostały przytłumione i została przewaga belgijskiej dzikości :) zdecydowanie leżakowanie temu piwu nie służy

 

Browar Phoenix - Kordylier Cascadian Dark Ale

 

Barwa: Ciemnobrunatna, klarowne, Chyba trochę przyjasne jak na CDA.

 

Piana: Trochę zbyt obfita z racji przegazowania, ale bardzo ładna, beżowa, zostaje do samogo końca, coś tam znaczy szkło.

 

Aromat: Bardzo intensywny aromat amerykańskich chmieli. Głównie cytrusowo-słodki, LP twierdzi, że brzoskwiniowy, w tle żywica i trochę karmelu. Delikatne muśnięcie ciemnych słodów.

 

Smak: Bardzo dobre połączenie cytrusów, słodowej pełni i karmelowej słodkośći zwieńczone odpowiednio mocną, szlachetną i krótką goryczką. Gdzieś tam daleko w tle może możnaby wyczuć nuty czekoladowe, ale generalnie smakuje jak jasne piwo, rozumiem, że taki był zamysł. Bardzo pijalne, nawet przegazowanie w niczym nie przeszkadza. Pod koniec w smaku zaczyna delikatnie wychodzić alkohol na finiszu, ale nie jest to absolutnie nic nieprzyjemnego.

 

Ogólne wrażenia: Super piwo, jeszcze takiego CDA nie piłem, dzięki wielkie za możliwość degustacji. Mam jeszcze Twoje Belgian IPA i już nie mogę się go doczekać

 

Tak, maiło smakować jak jasne stąd nie do końca czarny kolor. Z aromatu nie jestem do końca zadowolony - można jeszcze bardziej intensywny wycinać :)

 

 

 

Dziękuję wszystkim za recenzje! Czekam na dalsze :)

Edytowane przez corsano
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ocenę i szkoda, że jako drugie piwo wziąłeś Simcoe IPA, wyżej pisałem, że muszę je podmienić, bo aromat chyba jednak zbyt mocno kuleje

Przyznam, że nie czytałem wcześniej tego ostrzeżenia. Twoje Simcoe IPA wypiłem i nie było źle. Co prawda szału też nie było, ale zwaliłem to na starość. Kurde nie robiłem sobie notatek i teraz już nie pamiętam co tu można więcej o nim napisać. Pamiętam, że goryczka jak na mój gust była trochę za wysoko. Ale to tylko mój gust :) Poza tym wypiłem do końca

 

Belgian Christmas Ale (Kacerz)

Barwa: Czarme, klarowne

Piana: Obfita, opada ale nie do zera, zdobi szkło

Aromat: Jak na moje możliwości poza palonością wyczułem banana.

Smak: Słodkie, treściwe, dość alkoholowe. Goryczka na wyraźnym poziomie, ale bez przesady. Wydaje mi się, że w smaku czułem nieco goździka

Ogólnie: Smakowało :) Spodziewałem się więcej przypraw, piernika. Jednak tego nie znalazłem. No może goździk. Poza tym charakter jak najbardziej pasuje na zimę. Rozgrzewające, gęste, wyklejające. Dobry balans między słodkością a goryczką.

Niestety przedwcześnie zerwałem etykietę i nie przeczytałem nic poza ekstraktem i alkoholem, a były tam nawet morskie opowieści :)

 

 

Wiem, wiem jak na mój gust też była troszkę za wysoka, ale chciałem się przekonać jakiej jakości goryczkę da Iunga przy sypnięciu większej ilości oraz sprawdzenie jak się mają wyliczenia IBU przy wrzucaniu chmielu do brzeczki przedniej w kalkulatorze, którego używam. Na FWH pokazywał, że z tej ilość będzie 65 IBU, a jakoś nie chciało mi się w to wierzyć i jak widać słusznie :) Ale od wysokości, bardziej przeszkadza mi jak goryczka jest ściągająca, więc tu nawet byłem zadowolony z efektów, a i dziewczyna, większa hopheadka ode mnie, nawet bardziej. A z aromatem, to cóż, naprawdę nie wiem czemu wyszedł taki słaby, na zimno poszło w sumie 150 g Simcoe, jedyne wytłumaczenie jakie znajduje, to to klarowanie żelatyną. eksperymenty z tym zostawię na później, zwłaszcza, że odkąd zacząłem modyfikować pH to nie mam już takiego problemu z klarownośćią i mętnieniem na zimno, żeby się z tym bawić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potem pojawia się coś dziwnego, co w połączeniu z poprzednimi zapachami przypomina nieco sztuczny, bliżej nieokreślony perfumowo-szamponowy aromat owocowy

 

Fakt, też to czuliśmy. Nam kojarzyło się to trochę z takim szampanem i winem ale raczej z tych słabszych :)

Eksperyment zrobiony, wyniki rozbieżne.. I nie wiem co o tym sądzić. Mam jeszcze z 2 buteleczki tego i zamierzam potrzymać dłużej może coś się zmieni.

Mycroft brał zwykłą wersje więc może będzie możliwość porównania o ile pojawi się ocena.

 

Chyba musiałeś sporo tej skórki pomarańczy dorzucić

 

Czysto informacyjnie podam to może ktoś skorzysta :) Była to skórka z 1 większej pomarańczy, bez białych włókien, podsuszona w piekarniku (ale nie na wiór) i dodana do 5l na bodajże 1 tydzień cichej.

 

Dziękuje za ocenę, a zdjęcia są konkret :)

Ps. Dziwie się że moja "etykieta" wytrwała i się trzyma :D

 

Pojawi się:)

 

Gubernia Suwalska - Sweet Stout

Barwa: czarne, nieprzejrzyste

Piana: beżowa, średniopęcherzykowa, szybko opada

Aromat: silna kawowość i wydaje mi się, że lekki diacetyl

Smak: paloność i kwaskowość, nieco wodniste, goryczka niska i krótka, wysycenie średnie, nieprzeszkadzające

Bardzo przyjemnie się to piło

 

WP_20150117_002.jpg

 

Z pozostałych piw, które ostatnio brałem, większość okazała się przeterminowana (gejzery albo zakażenia). Przydatny do spożycia był tylko Whiskey Extra Stout z Kasztany Company i muszę powiedzieć, że bardzo mi smakował. Jakby ktoś zrobił drinka z whisky i stoutu:) Chyba do tej pory najlepsze piwo z depozytu, jakie miałem okazję degustować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gubernia Suwalska - Sweet Stout

 

Barwa: czarne, nieprzejrzyste

 

Piana: beżowa, średniopęcherzykowa, szybko opada

 

Aromat: silna kawowość i wydaje mi się, że lekki diacetyl

 

Smak: paloność i kwaskowość, nieco wodniste, goryczka niska i krótka, wysycenie średnie, nieprzeszkadzające

 

Bardzo przyjemnie się to piło

 

Dziękuje bardzo za ocenę, są jak na wagę złota :beer:

Śmiechem, żartem - laktoza była to i może diacetyl się wkradł :P

 

 

W butelkach mam dwie wariacje na temat Czekoladowego Stout'u, tylko że fantazja poniosła(zasyp też), wszystko się pozmieniało :) a teraz nawet nie wiem do jakiej "szufladki" to przyporządkować, 20blg pierwszy (może double stout?) a drugi to 13blg. Jeżeli będą się nadawały to zawitają w depozycie, chociaż po 1,5 tygodnia w szkle mam mieszane uczucia.

A jeżeli nie to mam przygotowane wszystko na pierwszą aipa'e tylko czasu null :/

Jeżeli ktoś odważy się pomóc mi ustalić styl w oparciu o samą recepturę to zapraszam do prywatnej wiadomości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.