Skocz do zawartości

Chmielowe Laboratorium


Rekomendowane odpowiedzi

La Bomba od jakiegoś czasu jest już na cichej. Aromat przy przelewaniu był bardzo przyjemny. Tylko obawiam się, że z TnT będzie podobnie jak z innymi nowofalowymi chmielami z Europy: na początku fajnie, a potem lekkie rozczarowanie.

 

VIKI to zdecydowanie porażka. Nieprzyjemna, męcząca goryczka, mętne, puste w smaku, nadrabia trochę aromatem no ale sam aromat to za mało. Zaczynam podejrzewać że to piwo złapało jakąś lekką infekcję.

 

Ipanema bardzo dobra. Fajna IPA na lato. Piwo niezbyt mocne, potężna ale dość krótka goryczka, kontrowana solidną słodowością. W porównaniu z zeszłoroczną wersją aromat wyraźnie słabszy, ale to może być złudzenie. Poprzednio to była pierwsza domowa IPA i skończyła się w ciągu 3 czy 4 tygodni.

 

Kalafiorowa Light zaczyna być masakratorem. Pozornie lekkie (jak na 20 blg), dobrze zbalansowane, z wyraźnym aromatem. Chmieliło się na zimno jak byłem na wakacjach, temperaturka podskoczyła i trochę się to czuje w aromacie. Oczywiście trzeba na to piwo uważać, bo potrafi sponiewierać jak na pijalną 20'tkę przystało. Kolor paskudny - jedno z brzydszych piw jakie wyszło spod mojej ręki. Trochę mętne (czyżby infekcja przeniesiona z VIKI?), barwa jakaś taka brązowawa. No i jednak nie przebija pierwszej wersji (brak Sorachi Ace i brak chmielenia zacieru). Niemniej jednak bardzo mi to piwo smakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na goryczkę chmieliłem Chinookiem, więc u mnie to nie kwestia chmielu. Vic Secret poleciał na flameout i na cichą.

 

Pierwszy raz zamiast standardowego chmielenia na goryczkę zastosowałem FHW + hop burst. Efekt taki, że miałem problemy z przełomem, a goryczka wyszła nieprzyjemna. Jeszcze raz tak spróbuję nachmielić i zobaczę czy się problem powtórzy. No bo albo coś z tym konkretnym piwem jest nie tak, albo te wszystkie opracowania na temat alternatywnych metod chmielenia można sobie w buty włożyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

La Bomba ma jak na razie bombowy aromat. Na pierwszym planie czerwone owoce i ciemne winogrona wpadające w lekką rodzynkę. Byłem sceptyczny jeśli chodzi o blendy, ale TnT jak na razie robi bardzo pozytywne wrażenie. Mam nadzieję że się nie popsuje z czasem jak to było w przypadku EuroIPA. Z drobinkami chmielu tym razem nie było większych problemów. Większość opadła po obniżeniu temperatury przed rozlewem, poza tym przelewałem przez podwójną pończochę.

 

Niestety znów lekkie zmętnienie + trochę nieprzyjemna goryczka. Wygląda na to, że jednak złapałem jakąś infekcję 3-4 warki wcześniej i mi się przenosi. W jednych piwach bardziej wyczuwalna, w innych mniej. Fermentatory i rurki już zalane wybielaczem, od jutra w ruch pójdzie piro i Starsan, mam nadzieję że wytruję to dziadostwo. To zła wiadomość, bo jest to sygnał że latem trudno mi będzie utrzymać reżim sanitarny wystarczający do zrobienia 4-5 warek na tych samych drożdżach, a składniki na 4 belgi na Ardensach już czekają na weekend. Na pewno w przyszłym roku w sezonie letnim będę częściej korzystał z nowej saszetki drożdży niż z gęstwy.

 

Odkopałem ostatnie butelki portera Wonka. Zimą większość butelek była wyraźnie przegazowana, teraz piwo się poukładało a problem z przegazowaniem jakimś cudem ustąpił. Czyżby nieszczelne kapsle? Nastawiałem się że będzie do wylania a okazuje się że da się to wypić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

#28 Przystawka, Red Pacific Belgian Pale Ale czyli w zasadzie bezstylowiec

 

Rozgrzewka dla drożdży zamiast startera. Słód Red X żeby zobaczyć czy rzeczywiście nada piwu czerwonawy odcień. Chmiel Pacific Jade - wydaje mi się że jego cytrusowo-pieprzowy charakter powinien dobrze pasować do belgijskich drożdży. Drożdże WLP 545 mają mi posłużyć do 3 lub 4 kolejnych piw. Byłem też ciekaw jaki aromat osiągnę chmieląc intensywnie na flameout i pomijając chmielenie na zimno. Przełom bardzo bardzo słaby, w efekcie do fermentatora poszła bardzo mętna brzeczka w kolorze błota.

 

Planowałem małą warkę i zamiast standardowego zacierania i wysładzania zatarłem słód w większej ilości wody i pominąłem potem wysładzanie. Samo zacieranie nieco wydłużyłem. Spodziewałem się obniżonej wydajności, planowałem 15 litrów piwa około 10-11 blg. Okazało się że wydajność nie tylko nie spadła ale była nawet wyższa niż normalnie osiągam w lekkich piwach. Po filtracji miałem 17 litrów około 12 blg. Dołałem przed gotowaniem dodatkowy litr wody, ostatecznie do fermentatora trafiło 15 litrów 13 blg.

 

Zasyp:

- Pale Ale Halcyon - 2kg

- Red X - 1kg

 

Zacieranie:

- 67°C - 60 minut

- 67°C -> 62°C - 40 minut

- mashout

 

Chmielenie:

- 60 min: Pacific Jade 5g

- 10 min: Pacific Jade 10g

- 5 min: Pacific Jade 15g

- 0 min: Pacific Jade 70g

 

Fermentacja:

- drożdże: WLP545

- blg początkowe: 13

- blg końcowe: 1

- czas fermentacji: 3 tygodnie

- butelkowanie: 85g cukru, 2.5vol

Edytowane przez adamsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drożdże szaleją. Jednak US-05 to to nie jest. :)

 

Zadałem w sobotę wieczorem w dolnych zakresach temperatur (około 21°C), w niedzielę wystartowały. W poniedziałek rano naklejka pokazywała 22°C, więc wszystko w normie. Teraz - we wtorek rano - naklejka pokazuje już 27°C. Piana powoli opada, więc na schładzanie już trochę za późno. Trzeba będzie uważać przy kolejnych piwach.

 

Dobrze, że nie warzyłem w tych największych upałach, bo ciężko by było utrzymać temperaturę w ryzach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

#29 Beep-Beep, Belgian IPA

 

W sumie miałem nie robić tego piwa, ale trzeba było coś zrobić żeby rozmnożyć gęstwę na tripla i quadrupla. Nie oczekuję szału, te drożdże chyba nie do końca będą mi pasowały do tego stylu. W zasypie słód Aromatic i Special X, bo chciałem więcej smaków typowych dla belgów niż same estry i fenole z drożdży. Fajnie by było gdyby się udało wzbogacić aromat o rodzynki. Słód Special X zamiast typowego Special B, bo ten z Bestmalz ma jaśniejszą barwę. Ogólnie sporo karmeli jak na IPA, ale drożdże schodzą dość nisko (poprzednia warka 13->2), poza tym od belgijskiego IPA oczekuję więcej ciała niż od AIPA.

 

Z goryczką celowałem w około 75IBU, wydaje się że przy 17blg i takiej ilości karmeli piwo powinno być zbalansowane. Sporo chmielu na aromat, ale nie powinno przykryć drożdży. W aromacie głównie słodki Mosaic kontrowany cytrynowym Sorachi Ace, do tego słodko-cytrusowa podbudowa Amarillo i Palisade. Chmielenie na każdym etapie, bo dochodzę ostatnio do wniosku, że tak chmielone IPA bardziej mi smakują.

 

Zasyp:

- Pale Ale Tipple - 5kg

- Pilzneński Heidelberg - 1kg

- Special X - 0,3kg

- Aromatic - 0,2kg

 

Zacieranie:

- 68°C -> 62°C - 60 minut

- 72°C - 20 minut

- mashout

 

Chmielenie:

- 60 minut: Chinook - 32g

- 45 minut: Chinook - 10g

- 30 minut: Chinook - 20g

- 20 minut: Palisade - 30g

- 10 minut: Sorachi Ace - 10g

- 5 minut: Amarillo - 20g

- whirpool: Sorachi Ace 10g + Amarillo 30g + Mosaic 20g

- na zimno: Sorachi Ace 30g + Mosaic 30g + Palisade 20g

 

Fermentacja:

- drożdże: gęstwa WLP545 (z warki #28)

- blg początkowe: 17,5

- blg końcowe: 1,5

- czas fermentacji: 4 tygodnie

- butelkowanie: 21 litrów, 110g cukru, 2.3 vol

 

Wydajność zaskoczyła na plus. Zamiast planowanych 16 blg wyszło 17,5.

Starsan jest ciekawy - normalne środki po prostu się wylewa, tutaj wyciągałem z fermentatora pianę garściami. :)

Edytowane przez adamsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warki z serii "infekcyjnej" (#24, #25, #26, #,27) rozłożyły się dziwnie. Najwyraźniejsze oznaki infekcji były w pierwszej warce, druga była w miarę ok, trzecia znowu wydawała się mocniej trafiona, czwarta praktycznie bez oznak. Dziwne, bo spodziewałem się że problem będzie narastał jeśli dzikusy przenosiły się przez gęstwę i sprzęt.

 

Pozytywne zaskoczenie jeśli chodzi o TnT użyty w LaBomba. Do blendów podchodziłem z dystansem, ale w tym przypadku efekt bardzo dobry.

 

Sprzęt zdezynfekowany, seria belgijska mam nadzieję będzie lepsza. Dziś rozlewałem warkę startową (#28). Aromat przyjemny, piwo wytrawne, goryczka dość przyjemna. Drożdże żarłoczne jak crittersy, ale potrzebują czasu. Po dwóch tygodniach zlewałem na cichą żeby odzyskać gęstwę i z 13 zeszły do 2. W drugim fermentatorze jeszcze się trochę namnożyły (sądząc po warstwie na dnie) i zeszły do 1 blg. Mam nadzieję że nie zabutelkowałem tego piwa za szybko.

 

Zastanawiam się jak długo w tej sytuacji trzymać mocniejsze piwa. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Belgian IPA przelane na cichą, gęstwa na dwa kolejne piwa zebrana. Jutro na warsztat idzie quadrupel, za dwa tygodnie trippel.

 

Niestety wiele wskazuje na to, że o jakimkolwiek balansie w Belgian IPA mogę zapomnieć. Drożdże po 3 tygodniach zeszły z 17,5blg w okolice 1. Próbka była bardzo wytrawna, alkoholowa i dość gorzka. Karmele gdzieś zniknęły. Poszło trochę w kierunku Deep Love, a zupełnie nie o to mi chodziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

#30 Czarna Woda, Belgian Dark Strong Ale

 

Po spróbowaniu tego co było dostępne w pubie (Westvleteren XII, St Bernardus, Le Trappe, Urthel Samaranth, Rochefort, Gulden Draak) przyszedł czas na własnego quadrupla. Pewnie za dużo różnych słodów, ale jako początkujący nie mogłem się powstrzymać. Pewnie za mocno chmielone, ale stare przyzwyczajenia zostały. Pewnie za wysoki ekstrakt, ale przecież rozcieńczał już nie będę. Pewnie za bardzo się staram żeby było wyjątkowe, ale będę musiał poczekać do zimy żeby zobaczyć czy się udało. :)

 

Zasyp:

- Pilzneński Heidelberg - 4kg

- Pale Ale Halcyon - 2kg

- Aromatic - 0,8kg

- Caramunich II - 0,5kg

- Abbey - 0,3kg

- Special B - 0,2kg

- Special X - 0,2kg

 

Zacieranie:

- 64°C -> 62°C - 45 minut

- 74°C -> 72°C - 30 minut

- mashout

 

Chmielenie:

- 60 minut: Target - 20g

- 20 minut: Target - 30g

- 10 minut: Styrian Goldings - 10g

 

Dodatki w trakcie fermentacji:

- 2 litrowy syrop z 0,5kg Demerara i 0,5kg Muscovado

 

Fermentacja:

- drożdże: gęstwa WLP545 (z warki #29)

- blg początkowe: około 23 (21~22 przed dodaniem cukru)

- blg końcowe: 1

- czas fermentacji: 7 tygodni

- butelkowanie: 21 litrów, 70 gram cukru, 1,7-1,8 vol

 

Zacieranie 8kg słodu było mało komfortowe, przydałby się większy garnek. Przełom nie był jakiś rekordowy, ale powyżej średniej. Wydajność byłaby wyższa, bo sporo zostało w chmielinach, ale nie miałem już siły się z tym bawić. Był drobny problem ze zmierzeniem blg - mam 3 urządzenia i każde pokazuje co innego. :) Za kilka dni - jak burzliwa zacznie wyhamowywać - będę dodawał jeszcze syrop z cukru. Planowałem 1kg Demerary, ale wyszło stosunkowo jasne, więc poleci 0,5kg Demerary i 0,5kg Muscovado.

Edytowane przez adamsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie za dużo różnych słodów, ale jako początkujący nie mogłem się powstrzymać.

Najwyżej będzie przypominało czerwoną Hellenę z wódką :D:P .

 

Pewnie za bardzo się staram żeby było wyjątkowe, ale będę musiał poczekać do zimy żeby zobaczyć czy się udało. :)

Przypadłość początkującego ;) . Tylko poczekać do tej zimy czy następnej? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kilka butelek na pewno przetrzymam dłużej, ale pierwsze zacznę otwierać jeszcze tej zimy. :)

Nie oszukujmy się, długo nie wytrzymam. Poza tym nie bardzo mam warunki żeby przetrzymać całą warkę ponad rok, piwniczka by się przydała na takie okazje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oszukujmy się, długo nie wytrzymam.

Wytrzymasz, przynajmniej na początku. W moim dubblu 20 *P (odfermentowało do 5*P) na razie alkohol wychodzi na pierwszy plan. Całkiem przyjemny, ale mógłby być bardziej w tle.

Przezornie zaopatrzyłem się w butelki 0,33 :D .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cukier do quadrupla dodany. 0,5kg Muscovado + 0,5kg Demerara, rozpuszczone w niewielkiej ilości wody, gotowane 20 minut, wystudzone, dolane, lekko wymieszane. Łącznie 2 litry roztworu. Nie wiem jak ostatecznie policzyć blg, bo nie zmierzyłem blg syropu cukrowego. Dla uproszczenia przyjmę że blg piwa będzie w okolicach 23. :)

 

Fermentacja przebiegała dotychczas bardzo spokojnie, ale przeprowadzam ją w niskiej jak na belgi temperaturze. Zaczynałem od 17-18°C, teraz około 20-21°C. W sumie większość fermentacji w okolicach 19°C czyli w dolnym zakresie dla tego szczepu. Przestaję teraz chłodzić PETami, niech się grzybki rozkręcą. Powinny podbić temperaturę do 22-23°C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

#31 Szuflandia, hoppy trippel

 

Pierwsza w mojej karierze próba sklonowania piwa, padło na Chouffe Houblon Dobbelen IPA Tripel. Klonowanie głównie z myślą o mojej małżonce, bo to jedno z jej ulubionych piw. Na goryczkę Chinook zamiast Tomahawk, ale to dlatego że mam spory nadmiar Chinooka i chcę się go w miarę szybko pozbyć. Nie jestem też pewien jaki szczep drożdży jest używany w Brasserie d’Achouffe, ale nie powinny jakoś znacząco odbiegać od WLP545.

 

Zasyp:

- Pilzneński Heidelberg - 5kg

- Pale Ale Tipple - 1kg

 

Zacieranie:

- 67°C -> 62°C - 60 minut

- 72°C - 20 minut

- bez mash out

 

Chmielenie:

- 60 minut: Chinook - 50g

- 15 minut: Saaz - 50g

- na zimno: Amarillo 50g

 

Dodatki w trakcie fermentacji:

- syrop z 1kg cukru kandyzowanego

 

Fermentacja:

- drożdże: gęstwa WLP545 (z warki #29)

- blg początkowe: 18,5 (16 przed dodaniem cukru)

- blg końcowe: -1 (słownie: minus jeden)

- czas fermentacji: 5 tygodni

- butelkowanie: 22 litry, 130g cukru, 2,4 vol

 

Niestety nie uda się osiągnąć założonego 19 blg. Po pierwsze nieco niższa wydajność. Nie wiem czemu, ale jedyne co mi przychodzi do głowy to brak mash outu. Po drugi użyłem za dużo wody do wysładzania przez co trochę za bardzo rozcieńczyłem brzeczkę. Na etapie fermentacji będę dolewał jeszcze syrop z cukru kandyzowanego i wtedy spróbuję skorygować blg (syrop zrobię bardzo gęsty), ale wyżej 18 - 18,5 blg nie podskoczę.

Edytowane przez adamsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze garsc wiarygodnych informacji odnosnie tego piwa:

Surowce fermentowalne: piznenski + glukoza

Kolor 10 EBC,EBU35 - 40, pH 4,37, 9,2 vol alc

Schemat chmielenia : 90 min CTZ (17,4 EBU), 45 min Amarillo (7EBU) 45 min Saaz (5,4 EBU), 5 min Amarillo (3,07 EBU), 5 min Saaz (2,25 EBU)

Chmielone na zimno Amarillo w ilosci 1,5 grama na L

Edytowane przez Lodzermensch
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie Whitelabs to właśnie WLP545 określane są jako Ardensy. Poza tym po 2 pierwszych warkach wydaje mi się że WLP545 swoim profilem nie odbiegają jakoś znacząco od piw z d’Achouffe. W sieci piszą że WLP550 jest szczepem pozyskanym z d’Achouffe, więc oczywiście byłby to najlepszy wybór, ale nie sądzę żeby była jakaś dramatyczna różnica. Klon 1:1 to na pewno nie będzie, ale ogólny klimat powinienem zachować.

 

To jeszcze garsc wiarygodnych informacji odnosnie tego piwa:

Heh szkoda ze tego nie znalazłem wczoraj. :)

Znalazłeś coś może na temat OG? 1092 podawane na Ratebeer to oczywiście bzdura, w klonach ludzie robią 18-19blg, ale oficjalnego info nie znalazłem.

Edytowane przez adamsky
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronie Whitelabs to właśnie WLP545 określane są jako Ardensy. Poza tym po 2 pierwszych warkach wydaje mi się że WLP545 swoim profilem nie odbiegają jakoś znacząco od piw z d’Achouffe. W sieci piszą że WLP550 jest szczepem pozyskanym z d’Achouffe, więc oczywiście byłby to najlepszy wybór, ale nie sądzę żeby była jakaś dramatyczna różnica. Klon 1:1 to na pewno nie będzie, ale ogólny klimat powinienem zachować.

 

WLP545 to szczep z Arden,ale w sensie regionu geograficznego w Belgii ale nie z browaru La Chouffe (w Ardenach miesci sie rowniez ten browar). Pochodzenie tego szczepu nie jest znane. Tak jak kolega Kosciak napisal La Chouffe to WLP550 albo WY3522. Koniec koncow wyjdzie pewnie dobre piwo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Notki degustacyjne.

 

Przystawka bardzo udana. Wyraźne acz nie bardzo mocne estry i fenole. Goryczka początkowo zbyt mocna z czasem się ułożyła. Pacific Jade bardzo fajnie pasuje do belgów - polecam. Pomimo 1kg Red X w zasypie piwo wyszło wyraźnie wytrawne. Po tym piwie było jasne czemu WLP545 poleca się przede wszystkim do piw mocnych.

 

Beep-Beep czyli belgijska IPA jest ok, ale to nie jest kierunek jaki lubię w przypadku tego stylu. Belgian IPA lubię zbalansowane, z wyraźną kontrą słodową, z belgijską owocowością. Tu wyszło piwo raczej wytrawne, z wyczuwalnym alkoholem, z mocną goryczką. Chmiel na razie przykrywa belgijski charakter. Piwo zapewne zyska jak trochę poleży i się poukłada, szkoda tyko że wszystko mi się pokończyło i tylko to piwo mam w zapasach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Po kilku tygodniach wymuszonej przerwy (obydwa fermentatory zajęte przez długo fermentujące piwa) wracam do pracy.

 

Dziś zlewałem tripla na cichą. Zeszło z 18,5 do... -1. Nawet nie wiem czy w tej sytuacji standardowe wzory na obliczanie alkoholu się sprawdzają ale jeśli tak, to piwo będzie miało dobre 10%. Szatany nie drożdże. Alkohol na finiszu na razie wyraźnie wyczuwalny, mam nadzieję że się poukłada.

 

Zapowiada się pracowity weekend. Trzeba rozlać tripla i quadrupla i w końcu uwarzyć coś nowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.