Skocz do zawartości

tofka

Members
  • Postów

    88
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez tofka

  1. Jurek, musztarda wyborna. Jadłabym łyżkami! I tak, rozmawiamy o 23 września. Rubek, oczywiście, ze nam fanie. Jeszcze fajniej, ze chyba przerobimy 60 litrów mleka
  2. Okrojoność PIKa martwi, ale wiem, że jest podyktowana wyższymi pobudkami! Kupno krowy to dopiero słuszna koncepcja!
  3. No ja zdjęcia chętnie. Się zaraz uśmiechnę szeroko! Trochę fotek wisi na ryjbukowym profilu gospodarzy. A pewnie chwila moment wrzucić coś Artur Jak zawsze dziękujemy za udaną imprezę! Już nie możemy doczekać się września - wiadomo, że tęsknić zaczęliśmy już wczoraj. Dalej opadają mi powieki i padam na mordę, ale i tak (jak zawsze) było warto. ps. Wiśnia, mam nadzieję, ze we wrześniu z Iwoną zostaniecie na noc! Fajnie było Was poznać!
  4. Juruś - jakąś musztardkę też chętnie bym przytuliła Paweł - telefon wykonany, sadzonki zamówione
  5. Do upieczenia nad ogniskiem pewnie będzie - myślę, że Jacek z Olą nam po prostu nie podarują Może uczynimy do tego pity, coby zostać w śródziemnomorskim klimacie I możesz sobie nie wierzyć... a ja se tupnę nogą na znak, że mam rację!
  6. Adaś nic nie wiem, jakoby to byli moi znajomi... Inaczej może okazać się za tydzień Szpinakowe bułki na niedzielne śniadanie mam zaplanowane. Coś poza tym w menu?
  7. Jurek w obecnej sytuacji to raczej narty trza na 13 smarować, a nie tam opadami zapeszać
  8. Brzuch boli, ryj boli, ale na wspomnienie micha cieszy się dalej Dzięki gospodarzom (fajnie, że Ewka i Jacek też z nami trochę pobiesiadowali... liczę, że tak będzie częściej) i gościom, za atmosferę, śmiech, browar. Już zaczynam tęsknić... oby do maja. Jurek, w maju pewnie jakaś powtórka z rozrywki pewnie będzie. Jacek ciepło wspomina Haloumi znad paleniska.
  9. My się tez chętnie z kimś zabierzemy Im nas wiecej, tym weselej
  10. Oj tam - już żałował. Rozbierać się nie będę Ale myślę, czy znowu jakiegoś kalumnia nie popełnić, bo to fajny, od razu do spożycia.
  11. To się z dziewczynami ustawiłam, że upieczemy na miejscu rohliki i zrobimy chyba knedla bułczanego. Ot żeby się wpasować w czeskie klimaty
  12. Paweł , po prostu syndrom dzień po zaczął Ci się opóźniać I pomyślcie o terminie tych warsztatów serowarskich w Krzeszowie... bo muszę mieć z czym dzwonić.
  13. My wczoraj też wróciliśmy do własnej noclegowni. Naładowani, nakręceni i niestety już stęsknieni. Dzięki zebranym i gospodarzom za wszystko, bo wyliczanka mogłaby być za długa.
  14. Może jakiś rogacz się znajdzie do rozganiania chmur przy użyciu poroża A wracając do pokazywania cycków... w coś się bawimy? Bo sobota już tuż, tuż!
  15. Bułki są oczywiste, choć nie wiem do końca jeszcze jakie. Adam, mycie kopyt i ich obucie może nie pomóc. Może cali się wysterylizujemy
  16. No własnie dlatego pytam... strudel po raz trzeci, nie przejdzie. Tym bardziej, że już są tacy, co miast mnie mogliby pokazać. Krzysiek coś jęczał o świeżych bułkach. I pytam o pokazy zamiejscowe, przecież Rubek wiadomo, że do żarcia coś przyjedzie I kochasz? Poważnie! Musze zapisać, bo bo inaczej nie uwierzę, a jak nawet uwierzę to zapomnę.
  17. My chyba też Ale zamiast szklaneczki, poproszę o trochę na wynos... chyba, że uwarzę coś z gospodarzami na miejscu, to ukradnę już jakieś gomółki
  18. No ja Cię przepraszam... ostatnio wrzucałam chyba jakoś po trzech miesiącach, a Ty się czepiasz teraz o półtorej tygodnia. Daj żyć, albo w żyć Prawdopodobnie już są na serwerze - Kamil wczoraj walczył, więc wiesz A właściwie to... TADA! https://drive.google.com/folderview?id=0B_SqZEhUEJ5iN3EwNWdhem1Yd2M&usp=drive_web
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.