zygberto
-
Postów
91 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Aktywność reputacji
-
-
zygberto przyznał(a) reputację dla Bioly1231 w Jak zrobić "kobiece" piwo - moje doświadczenia.
Ja w marcu popełniłem coś takiego
Blond Ale
10,5 BLG zeszło do 3,5 BLG po fermentacji.
Zasyp:
4 kg Słód pilzneński
0,5 kg Słód pszeniczny
0,5 kg Słód wiedeński
Zacieranie :
68°C-60 min
Wygrzew
Chmielenie:
90 min 40 g Lubelski
30 min 15 g Lubelski
10 min 15 g Lubelski
Dodatki:
0,5 kg Świerzych jabłek razem z ostatnią porcją chmielu
Drożdże US-05
Dodatkowo po bużliwej dodałem 0,25 kg suszonych jabłek na tydzień do jednego fermentora, jabłczenie na zimno Emotikon tongue no i poszło 30g Lubelskiego na zimno.
A jako, że mam dwa fermentory 22L to miałem rozlane do każdego po 13,5L. Do jednego poszły jabłka i chmiel do drugiego tylko chmiel.
Opinie znajomych i moja że ciekawe czuć jabłka, plus lekka kwaskowatość, a że 10 BLG to nieco wodniste. Poniżej zdjęcie.
Dodatkowo wysłałem je do bimbelt i oto jego opinia :
Bez jabłka na cichą
- piwo bardzo klarowne o słomkowym kolorze
- czuć jabłko w aromacie, ale jakieś takie dziwne, jak suszone, nieco mdłe
- w smaku lekkie, rześkie, lekko kwaskowe, owocowe, czuć także jabłka
- sumarycznie ciekawe, choć nieco wodniste
- co ciekawe praktycznie brak goryczki w tym piwie; tak miało być?
z jabłkiem na cichą
- piwo wyraźnie opalizujące, kolor blizniaczo podobny
- aromat takze podobny, ale bardziej intensywny;
- oprócz jabłek czuję marchewkę; nie dodawałeś tam czasem soku jabłko-marchew? Emotikon wink
- podobnie jak w poprzednim aromat jest nieco mdły
- bardziej kwaskowe w smaku
- podobne do pierwszego, ale więcej aromatu i bardziej kwaskowe
Eksperyment ciekawy. Podoba mi się, że jabłka są tylko dodatkiem, ale ciągle czuć, że to jest piwo.
Zawiódł nieco aromat. W ciemno powiedziałbym, że ta mdła nuta, to aldehyd octowy, ale jako, że dodałeś
jabłka, to nie wiem czy to nie od nich. W każdym razie spodziewałem się czegoś więcej.
-
zygberto przyznał(a) reputację dla Dr2 w Cicha fermentacja
No Dry Stout to będzie raczej kiepski
Stout ma być palony więc wszystkie słody zacieramy w całości i na wytrawnie
Ale to Twoje piwo i sobie je wypijesz
-
zygberto przyznał(a) reputację dla dziedzicpruski w Palaczu, nawet nie wiesz co pijesz
Każdy palacz to debil, przecież to jest najbardziej kretyński nałóg pod słońcem, z łyski czy z bełtem w rynce.
* chyba Cię nieco poniosło.
-
zygberto przyznał(a) reputację dla Ralphinistrator w Refermentacja pilsa po lagerowaniu
Wg mnie blad.
Liczysz dla temp w ktorej byla fermentacja bo wtedy wytwarza sie CO2 ktore czesciowo moze rozpuscic sie w piwie i tą rezerwe CO2 trzeba uwzglednic przy dodawaniu sueowca do refermentacji.
Wysłane z mojego Lenovo K50-t5 przy użyciu Tapatalka
-
zygberto przyznał(a) reputację dla kopyr w California Common
Ja też California Common nie uważam za bardzo ciekawy styl, ale z zupełnie odmiennych niż coder powodów. Dla mnie to jest właśnie piwo mało wyraziste - goryczka jest, ale nie za wysoka, estry są, ale nie jest to jakaś feriia smaku, karmel jest, ale nie aż taki jak w bitterach. No ale piłem tylko dwa piwa w tym stylu.
-
zygberto przyznał(a) reputację dla mat w Ordynarne dolewanie burbonu do RIS'a
Do swojego Bourbon Vanilla Imperial Poter dolewałem 400 ml Jim Bean i piwo wyszło doskonałe. Uważam, że i 500 ml również nie będzie przesadą.
-
zygberto otrzymał(a) reputację od Skajo w Zdejmowanie etykiet z PEŁNYCH butelek
Pomysł z olejem roślinnym jest genialny!
Wystarczy go trochę rozprowadzić na pozostały klej i ręką czy też ścierką "wmasować" w butelkę.
Po kilkunastu sekundach klej się rozpuszcza, a rozpuszczony klej i olej można zmyć gąbką i płynem do naczyń.
No po prostu nie wierzę, że to działa Tyle godzin, wody, nerwów... a wystarczy zwykły olej roślinny!
-
zygberto przyznał(a) reputację dla Marcin_K w Zdejmowanie etykiet z PEŁNYCH butelek
Olej roślinny rozpuszcza klej. Więć można go też użyć zamiast rozpuszczalnika.
-
zygberto otrzymał(a) reputację od dirk gently w India Pale Ale bez Pale Ale
IPA to też sporo karmelu. Z pilzneńskiego i pszenicznego IPA nie zrobisz.
Jak robisz piwo bezstylowe to nie szukaj stylowego nazewnictwa
-
zygberto otrzymał(a) reputację od forumwaldek w Fermentacja
Skoro jest to sweet stout to dodałeś laktozę. Laktozy drożdże nie zjadają, więc już możesz mieć 2/3 blg mniej, czyli nie 10 blg a może nawet 7 blg. Można założyć, że zacierałeś na słodko więc tak czy inaczej może odfermentować dość płytko.
Problem jest gdzie indziej.
Panie, gmerasz Pan przy piwie, które fermentuje niecałe trzy dni.
Po co?
Zostaw to w spokoju i zajrzyj za dwa tygodnie. Nie wcześniej.
Oprócz tego czytaj forum. Mądrych odpowiedzi na głupie pytania jest mnóstwo. Na pewno znajdziesz coś co będzie dla Ciebie ważne.
-
zygberto otrzymał(a) reputację od Mathev w Fermentacja
Skoro jest to sweet stout to dodałeś laktozę. Laktozy drożdże nie zjadają, więc już możesz mieć 2/3 blg mniej, czyli nie 10 blg a może nawet 7 blg. Można założyć, że zacierałeś na słodko więc tak czy inaczej może odfermentować dość płytko.
Problem jest gdzie indziej.
Panie, gmerasz Pan przy piwie, które fermentuje niecałe trzy dni.
Po co?
Zostaw to w spokoju i zajrzyj za dwa tygodnie. Nie wcześniej.
Oprócz tego czytaj forum. Mądrych odpowiedzi na głupie pytania jest mnóstwo. Na pewno znajdziesz coś co będzie dla Ciebie ważne.
-
zygberto otrzymał(a) reputację od tauruss w Ochładzanie w czasie fermentacji
W skrzyni fermentacyjnej przy dobrym poznaniu warunków jakimi dysponujesz, jesteś w stanie dość dokładnie sterować temperaturą.
W mojej skrzyni stosowałem takie metody, które pozwalały mi chłodzić i utrzymywać temperaturę.
Praktyki stosowany w mojej skrzyni:
Chłodzenie: zamrożone pety w rogach skrzyni. Jak bardzo chcesz schłodzić, to walisz w każdy róg, jak mniej to jedną, dwie. I tak dalej. Bez problemu można zejść do temperatur lagerowych.
Utrzymywanie temperatury: po kilku warkach doszedłem do wniosku, że chłodzenie w skrzyni to jedno, a utrzymywanie temperatury to drugie. Jak trzymałem pety w rogach, to wahania były dość spore. Postanowiłem więc trzymać butelki na wieku fermentora, no i to było już dużo lepsze rozwiązanie. Temperatura była w miarę stała i fermentacją mogłem sterować bez większych problemów.
Skrzynia to świetna sprawa, tylko trzeba poznać sprzęt, warunki i po prostu na podstawie doświadczeń dojść do własnych rozwiązań.
No i też ważna rzecz. Nie kontrolowałem temperatury wewnątrz skrzyni, tylko temperaturę fermentującej brzeczki. Kupiłem termometr elektroniczny na allegro za 8 zł i zdezynfekowany siup do wiadra. Dzięki temu miałem realną temperaturę fermentacji. Odpowiadając na ewentualne pytania... nie, nie miałem zakażenia. Odpowiednia dezynfekcja to podstawa.
Takimi sposobami udawało mi się utrzymywać odpowiednią temperaturę z wahaniami do jednego, maksymalnie dwóch stopni.
Ostatecznie postanowiłem sprzedać skrzynię. Dostałem za nią 100 zł (cena wyjściowa była 50 zł, ale chętnych było tyle, że mogłaby pójść nawet i za 150 zł) i za te pieniądze kupiłem lodówkę i sterownik. Znalazłem lodówkę na OLX za 50 zł i dołożyłem sterownik z allegro też za 50 zł.
Jak widać na tym przykładzie lodówka ze sterownikiem to nie są ogromne pieniądze. Dużo więcej wydałem na skrzynię.
Teraz już nie wyobrażam sobie fermentacji bez komory fermentacyjnej jaką jest lodówka ze sterownikiem. Jednak żałuję też, że sprzedałem skrzynię. Skrzynia ma swoje zalety i teraz bardzo mi jej brakuje na przykład do fermentacji cichej.
-
zygberto otrzymał(a) reputację od zgoda w Polish Pale Ale
Jak na wytrawnie to 66°C przez 60 minut i tyle
-
zygberto otrzymał(a) reputację od JaMaTo w Rodzaj butelek a kapslownica
Eterna bardzo dobra, bardzo popularna.
Z tym pękaniem butelek to nie jest wcale tak. Jeśli będziesz miał piwo niedofermentowane/przegazowane/zainfekowane to istnieje ryzyko, że butelka może wystrzelić i to nie ważne jaka. Jeśli zajmiesz się odpowiednią fermentacją, prawidłowo przeliczysz ilość surowca do refermentacji i zadbasz o należytą higienę w browarze to każdy typ butelki pasuje. Oczywiście oprócz zielonych i przezroczystych
-
zygberto otrzymał(a) reputację od dirk gently w Nie rozumiem po czym rozpoznaje się poszczególne gatunki lub rodzaje piw
Problemem jest to, że po prostu wypiłeś za mało piwa.
Idź do sklepu specjalistycznego, do dobrego pubu, wypij kilka małych piw w różnych stylach. Podpytaj barmana o to co pijesz, sprzedawcę o to co kupujesz. Usiądź w domu, przelej piwo do szklanki, odpal internety i czytaj. Jeśli masz przed sobą dubbla to doczytaj dlaczego to nie tripel i dlaczego belgi to nie amerykance.
Proste. Warzenie nie ma tu nic do rzeczy. Nie znasz się na piwie, bo go nie pijesz, albo zwyczajnie się nim nie interesujesz.
-
zygberto otrzymał(a) reputację od sugarsweet w Nie rozumiem po czym rozpoznaje się poszczególne gatunki lub rodzaje piw
Problemem jest to, że po prostu wypiłeś za mało piwa.
Idź do sklepu specjalistycznego, do dobrego pubu, wypij kilka małych piw w różnych stylach. Podpytaj barmana o to co pijesz, sprzedawcę o to co kupujesz. Usiądź w domu, przelej piwo do szklanki, odpal internety i czytaj. Jeśli masz przed sobą dubbla to doczytaj dlaczego to nie tripel i dlaczego belgi to nie amerykance.
Proste. Warzenie nie ma tu nic do rzeczy. Nie znasz się na piwie, bo go nie pijesz, albo zwyczajnie się nim nie interesujesz.
-
zygberto otrzymał(a) reputację od zgoda w Pierwszy RIS
Uwarzyłem wczoraj risa 24 blg. Używam standardowego gara emaliowanego o poj. 40 l. Bez problemu udało mi się zatrzeć 10 kg słodu w 30 litrach wody (zasyp skomplikowany, w tym m. in. owies niesłodowany, pszenica i słody palone bez łuski). Zacier był prawie pod sam rant, ale nie wylewał się. Mieszadło lepiej mieć drewniane, bo plastikowe może się złamać. Cały zacier zmieściłem w jednym fermentorze (sic!), więc odpadło filtrowanie na dwa wiadra. Nawet filtracja przez oplot przebiegła lepiej niż jakieś cienkie piwko na podstawowych słodach ;P
Nasuwa mi się jeden wniosek z tej zabawy. Można uwarzyć risa bez kombinowania na podstawowym sprzęcie. Warunek jest jeden - musisz poznać w 100% sprzęt jakim operujesz