anu

Samo warzenie jest ok. Najgorsze jest to, jak ktoś stoi za plecami i podważa jego sens.

Samo warzenie jest ok. Najgorsze jest to, jak ktoś stoi za plecami i podważa jego sens.

Samo warzenie jest ok. Najgorsze jest to, jak ktoś stoi za plecami i podważa jego sens.

Samo warzenie jest ok. Najgorsze jest to, jak ktoś stoi za plecami i podważa jego sens.

Samo warzenie jest ok. Najgorsze jest to, jak ktoś stoi za plecami i podważa jego sens.

Tylko że jak ich będzie zbyt mało to mogą nie namnożyć się do prawidłowej ilości, bo w brzeczce jest ograniczona ilość substancji potrzebnych do namnożenia np. tlenu, a wtedy fermentacja może mocno się ślimaczyć i może się zakończyć dopiero w butelkach jak nieuważny piwowar zabutelkuje zbyt wcześnie

http://allegro.pl/ga...3914388782.html Nie wiem ,czy teraz weszło ,ale jak wiesz o który chodzi to mnie uspokoiłes .Ten litr ,czy 2 nie ma dla mnie duzego znaczenia ,najwyżej piwo wyjdzie mocniejsze ,lub przy dolaniu na koniec tych dwóch litrów mniej nachmielone.
Odetchnęłam z ulgą ,bo facet z drugiego linku zachwalajac swój turecki produkt wypowiadał się o tym ,że tam może dno na pół pęknąć ,ze to żadna stal ,nawet nie ma oznaczenia [18/10] miał to być cienki złom w/g niego,Zdjęcia obydwu identyczne ,opisy też.i to jest ten cały urok zakupów przez internet....wielkie dzięki za twoja opinię.
Sorki ,faktycznie juz pisałeś ,ale ja ostatnio jestem zamotana

Możesz wypalić lutownicą albo na raty : gwóźdź/kombinerki/palnik gazowy.

Są tacy, co nie potrzebują mierzyć i jakoś im piwo dofermentowuje.