Skocz do zawartości

Z_bychu

Members
  • Postów

    404
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Z_bychu

  1. 1.No właśnie nie kręci i kręci bo wystarczy ze se uregulujesz na jakim poziomie masz i lekko dokręcasz.

     

    Tak pod warunkiem że masz jednakowe butelki (bo ja nie mam).

    A poza tym czy Ty stawiasz bezpośrednio butelki na tej wąskiej metalowej podstawce ??

    Jeśli tak to powodzenia .

    Jak będziesz miał ze 100 butelek do zakapslowania za jednym razem to zrozumiesz co miałem na myśli "kręci i kręci".

     

    Dobre rozwiązanie to stojak do wiertarki - taki o jakim mówi wyvern .

  2. Zapewniam Cię, że nie. Fermentujące piwo nie ma części stałych (np. części owoców) i nie zatka rurki. Ja fermentowałem 27-28 litrów w standardowym fermentorze. Pokrywa z dziurką i gumową uszczelką do rurki fermentacyjnej w to wkładasz rurkę igielitową, uprzednio zdezynfekowaną. Drugą końcówkę rurki wsadzałem do 1,5 litrowego baniaczka po winie z nalaną wodą, żeby końcówka była pod wodą. Wlot rurki do baniaczka (można też stosować duże butelki np. 1 litr) owijałem ciasno folią aluminiową. Działa bez pudła.

     

    Zatem następny pszeniczniak bo głównie te piwa mi uciekają tak zrobię.

    Mniej kłopotliwe jak mój patent. ;)

  3. Wydaje mi się że przy bardzo burzliwej fermentacji (a takie miałem),

    nawet rurka "blow off tube" może się przytkać i pokrywę otworzy.

    (No ale nie wiem na pewno bo takiej rurki jeszcze nie stosowałem).

    O kilku takich przypadkach było pisane na forum..(oczywiście ze zwykłą rurką i zamkniętą pokrywą).

  4. @ Maszat,​ Krzysztoń Też mi drożdże wyłaziły, piwa się skaziły bo pokrywy się otwierało czyściło itd. i wpadłem na taki pomysł:

     

    Dołożyłem do góry nogami z otwartym kranikiem drugi fermentor.

    Okleiłem taśmą (nie dla szczelności tylko żeby piana na zewnątrz nie wychodziła).

    Po dwu dniach jak się uspokaja przecieram rant szmatką odkażoną i zamykam deklem.

    Górny fermentor myję i jest do następnego razu. :)

    Nic nie wycieka muchy nie wlatują do piwa. Jest OK. :D

     

    ps.

    nie mam na to patentu - można wykorzystać. ;)

    post-958-0-73973800-1377893737_thumb.jpg

  5. Drożdże Mangrove Jack’s- Bavarian Wheat Yeast (M20).

    Drożdże uwodnione , tak jak u kolegi Lodzermensch

    obfita piana - (pokrywka w górę), szybki start po 4 dniach spokój.

    Piana opadła z 12 blg zeszło do 4 blg (pszenica)

    Przelałem na cichą i se stoi na razie. ;)

  6. Nastawne rozwiertaki też by załatwiły sprawę. Trochę by to było żmudna robota ale do wykonania.

    Jak masz więcej otworów jeszcze nie zaczętych nawierć małym wiertłem na obwodzie ( nie przekraczając linii )

    wytnij przecinakiem albo wyrzynarką i pilnikiem pod wymiar lub palcowym kamieniem do szlifowania.

  7. Warzenie piwa w/g czyjejś receptury to nie jest żadne przestępstwo. Jeśli ktoś nie chce żeby warzyć z jego receptury to jej nie podaje.

    A tak w ogóle w domowych warunkach udało się komuś uwarzyć identyczne dwie warki.???

    W/g mnie nawet jak warzę piwo w/g czyjejś receptury to i tak to nie jest to samo piwo. Ma tylko te same składniki, a i to nie zawsze.

    Temperatury zacierania już na pewno różnią się, szybkość chłodzenia , kondycja drożdży, temp. fermentacji itd itd.

    Także to jest tylko receptura, ale nie to samo piwo.

  8. Część butelek bezzwrotnych ma bardzo cienkie szkło a do tego krótki kołnierz o bardzo malutkim rancie. Choć fakt część bezzwrotnych jest całkiem ok np po Łomży (NRW)

     

    Jak nie przegazujesz piwa to i cienkie szkło wytrzyma. Jak przegazujesz to i grube rozerwie.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.