Skocz do zawartości

Zapleciony

Members
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Zapleciony

  1. No nie, mając 40 butelek, im wiecej wyślesz ich na konkursy, tym mniej będziesz miał dla siebie, więc pomyślisz o następnym warzeniu, ale innego piwa, gdyż ponad połowa i tak zostanie. Tak więc na róznorodność warzonych piw nie ma to żadnego wpływu, choćby był tylko jeden konkurs i tak uwarzysz 20 litrów.
  2. To świetnie, że na podstawie metryczek potrafisz sobie wszystko wytłumaczyć, przecież o o to samo mi chodzi, więc imputowanie teorii spiskowych jest powiedziałbym frywolne. Grunt to by sie np. wady w jednej metryczce z grubsza zgadzaly z tymi w drugiej, byś poznawał tam swoje piwo, bo przecież w tym samym czasie możesz je u siebie degustować i wiedzieć, czy ten Witbier naprawdę poszedł w strone kwasu, czy nie - jednak nie poszedł. O nic innego przecież nie chodzi w tym by kategorie częściej sie powtarzały. I nie ma co najeżdżać na piwowarów, którym sie to nie zgadza, apel o więcej pokory raczej przekierowałbym na sędziów.
  3. Najmocniej przepraszam, zamyśliłem się i sens wyszedł odwrotny od zamierzonego.
  4. Oczywiście, tylko nie pisz w liczbie mnogiej, mamy tylko jeden, w porywach półtora.
  5. @ Giziu @ Undeath piwowarze specjalnej troski Nie życzę sobie takich przytyków, prosiłem o to żeby nie robić tego wiele razy, nie dociera do ciebie, kolejne posty w takim tonie będę kasował. (Undeath) Zdecydowanie nie. Oni sami będą siebie weryfikować, jeśli tylko będą powtarzalne kategorie. Wielkim plusem jest to, że są standardowe metryczki. Nikt nikomu nie będzie zarzucał wylewania zółci, że jest niedorozwinietym piwowarem, albo szukał spisku, nawet nie będzie zakładał specjalnego wątku. Ot wrzuci trzy metryczki w swoim wątku "Zapiski piwowarow domowych" i tam odbedzie sie dyskusja.
  6. @Giziu przeczytaj jeszcze raz to co napisałem Ależ to jest już odplecione. W 50% odpletli go w Częstochowie, pisze w 50%, gdyż komisja konsumencka sędziowała w wyznaczonych kategoriach, oraz w 100% odpletli w Lublinie, gdzie komisja konsumencka sedziowała w kategorii otwartej. Zatem to żadna nowość, kontrowersji to nie wzbudziło żadnych, a mój postulat to jedynie rozszerzenie tego na kolejne konkursy.
  7. oraz " Panowie, sami przedstawiacie ignorancję w rozumieniu tekstu pisanego. Stwierdziłem to jako fakt obiektywny, by pokazać na konkretnym przykładzie, że jedno i to samo piwo, które nie przeszło eliminacji na jednym konkursie, na drugim o włos zabrakło mu, by być rozważane jako GCh. I to jako jedno z dwóch piw, czyli z 50% szansami na GCh. Tyle i aż tyle, dyskutujecie ze swoimi wyobrażeniami, a nie ze mną, dlatego przepraszam, ale Panom nie bede odpowiadał.
  8. Odpowiadam z tego co 1.słyszałem oglądając na youtubie rozdanie nagród, z tego co 2.Prezes opowiadał o wyborze GCh w wywiadzie oraz 3.będzie jeden cytat, czyli to nie jest żadna tajemnica i każdy cokolwiek kojarzący powienien się zorientować. 1. Rozdanie nagród w kategori Grodziskie, bardzo ładnie jest, Prezes informuje, że miejsce drugie i pierwsze otrzymały taka samą ilość punktów, ale wiadomo kolejność musi być... 3. Warka 267 28.04.14 Grodziskie W Grodzisku nie przeszło eliminacji, a w Żywcu II miejsce ps Czekam na metryczki by porównać http://www.browar.bi...&postcount=1209 2. Opowiadanie Prezesa jak wybierano GCh, linku nie posiadam, kto chce niech poszuka sobie w internecie, a było tak, że wybór był pomiędzy Grodziskim a Dubblem, ostatecznie zagraniczny sędzia zdecydował, że będzie to Dubbel. Tyle cytatów, kilka refleksji. Dla tych, którzy czytaja wiecej niz jest napisane z umysłem zero-jedynkowym, że wcale nie uważam konkursy za ściemę, ani też, że wszyscy sędziowie sa tacy, że nie potrafia prawidłowo okreslić barwy piwa. Warto wysyłać piwa, ale tylko w tych kategoriach, które są obecne na innych konkursach. Na kazdym konkursie powinna być kategoria otwarta oraz konsumencki skład sędziowski.
  9. @'Green Fox' To co ja miałem na myśli pisząc te słowa brakuje na konkursach tzw. kategorii otwartych, puszczenia oceny piwa na żywioł, ideałem byłaby sytuacja, że na każdym konkursie jest jedna otwarta, nie można tez dać się zwariować zawodowym sędziom, którzy często skręcją w różne dziwactwa, mody, ewidentne braki. Piwo ma smakować zwykłemu człowiekowi, mężczyźnie i kobiecie, nawet takiemu, który wie, że piwo robi sie z chmielu a nie ze słodu. Nie chce też nikogo podpuszczać, ale taka informacja "co obecnie najlepiej smakuje konsumentowi" ma ogromną wartość finansową. to oczywiście osąd konsumencki, bez ograniczeń stylowych, czyli bez sugerowania co ma być dobre, a co złe, bo tak naprawdę nie wiemy co ludziom smakuje, ale za to mamy wiele dezinformacji, a to od koncernowych manipulatorów, a to od rewolucyjnych krzykaczy, w sugerowaniu co ma konsumentom smakować i dlaczego.
  10. Jedno i to samo piwo w Ż miało według sedziow barwę jasnożółtą, we W zaś barwę ciemnozłotą, czyli taką jaką ja widziałem i jaką wyliczył mi program. Zaproponowałem to co powyżej i jak przeczytacie co najmniej dwie metryczki tego samego piwa może wówczas zrozumiecie, że różnie bywa. I to jest sprawiedliwe, niech sędziowie też będą sprawdzani przez innych sędziów. PS. Gdzieś jeszcze kołacze mi się w głowie zdziwienie bodajże Anteksa, że jego grodziskie na jednym konkursie nie weszło do finału, a w Żywcu zajęło drugie miejsce z ta samą iloscią punktów co pierwsze. Sami widzicie, że róznie bywa, a cytaty trzeba równiez umieć dobrze stosować, najlepiej w stosunku do samego siebie.
  11. 'Jake' ma rację, ja sie z nim generalnie zgadzam. Proponuję takie rozwiązanie tej sytuacji: - apeluje do organizatorów konkursów by nie silili się na "oryginalną oryginalność" i wymyślali kategorii, których wcześniej nie było, po to by piwowarzy mieli okazję wysłać jedno piwo na dwa, trzy konkursy, bo dopiero wówczas uniknie sie tego obłudnego moralizatorstwa " bo tobie się wydaje", "bo się nie znasz", " to co piszesz to są bzdury", itd itp. Mamy na szczęscie juz tyle konkursów, że inni nie muszą patrzeć na kategorie z Żywca, by wykonać to o czym piszę - brakuje na konkursach tzw. kategorii otwartych, puszczenia oceny piwa na żywioł, ideałem byłaby sytuacja, że na każdym konkursie jest jedna otwarta, nie można tez dać się zwariować zawodowym sędziom, którzy często skręcją w różne dziwactwa, mody, ewidentne braki. Piwo ma smakować zwykłemu człowiekowi, mężczyźnie i kobiecie, nawet takiemu, który wie, że piwo robi sie z chmielu a nie ze słodu. Nie chce też nikogo podpuszczać, ale taka informacja "co obecnie najlepiej smakuje konsumentowi" ma ogromną wartość. finansową. Nie ma lepszego sposobu niż porównanie dwóch, trzech ustandaryzowanych metryczek ze sobą plus ocena własna piwowara.
  12. @bart3q Nie będe się powtarzał i nie będe dyskutował o interpretacji tekstu, bo ktoś sobie coś pomyślał.
  13. Czyli nie wiesz jak pachnie słód pilznieński nieprzykyty innymi słodami albo zapachem chmielu. Posiada on ten składnik, który powoduje, ze nagminnie jest on uznawany za zapach słodkiej kukurydzy, i dalej juz opisywany jako "czuje DMS, bo czuję słodką kukurydze". Chyba tylko Kopyr potrafi to rozróznić, reszta "wie lepiej', i dla tej reszty, by nie wyczuła DMS we wszystkich piwach bez DMSu, udzielono w opisie piwa Munich Helles podpowiedzi "przyjemny zbożowo słodki, dominuje czysty zapach słodu pilzneńskiego. Niski do średnio niski korzenny zapach szlachetnego chmielu i lekki aromat DMS (wynikający z pilzneńskiego słodu) na drugim planie."
  14. Tak, tak, najczęściej czujesz DMS i to w formie czystej najprawdopodobniej nie potrafisz zidentyfikować tego słodko-kukurydzianego zapachu jako zapachu słodu pilznieńskiego.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.