Skocz do zawartości

cieplyl

Members
  • Postów

    296
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cieplyl

  1. Spróbuj zamieszać całość tak aby podnieść drożdże z dna, może to coś da. Jak rehydratowałeś drożdże? W jakiej temperaturze wody i do jakiej temperatury brzeczki je dodałeś? Wysokość piany jest zawsze różna. Ja kiedyś w ogóle jej nie miałem a brzeczka wyglądała jak wrząca woda. 7 to na mój gust trochę dużo do butelkowania. Masz jakieś drożdże jeszcze?
  2. Według mnie lepiej poczekać. Jeśli temperatura będzie poniżej 100 stopni, brzeczka nie będzie się chmielić. Trudno wtedy określić czas chmielenia. Generalnie dłuższe gotowanie chyba sprzyja piwu, więc nie ma się co martwić.
  3. Problem jest taki, że piwa dolnej fermentacji "dofermentowuje" wolniej. Nieraz już wydaje się, że piwo się nadaje bo Blg nie spada, a tu się okazuje, że po cichej spada jeszcze o jeden stopień. Piwo górnej fermentacji szybciej dochodzi więc ryzyko granatów mniejsze. Ogólnie również trudniej taką warkę zakazić bo są niższe temperatury. Możesz potrzymać piwo po skończonej burzliwej, bez przelewania, tak z tydzień i butelkować. Było na ten temat wiele dyskusji i ogólnie wyszło na to, że nie wpłynie to negatywnie na smak.
  4. cieplyl

    Reklama Harnasia

    A najgorsze w tym wszystkim jest to, że w mediach piwo też często tak jest nazywane. I ludzie zamiast sie interesować kopiują słownictwo.
  5. cieplyl

    Reklama Harnasia

    Poza tym 90% ludzi myśli, że piwo to woda i chmiel. A słód to konserwant
  6. Czyli całkiem możliwe, że oryginalny pilsner był po prostu robiony przez dodanie 100% słody pilźnieńskiego i: - zakwaszenie wody uzyskiwał przez pierwszą dekokcję - złocisty kolor uzyskiwał przez czterogodzinne gotowanie a do chmielenia nic to nie wnosi.
  7. Nie słyszałem o tym efekcie. Mógłbyś go opisać?
  8. 1. Słód wsyp na 9 litrów wody o temperaturze 67 stopni. Jak wsypiesz słód temperatura powinna być 64. Trzymasz 30 min w tej temperaturze i podnosisz do 72 i też trzymasz 30 min. Ewentualnie wsypujesz słód na wodę o temp. 69, uzyskujesz temp. 67 stopni i przetrzymujesz 60 minut. Potem podnosisz temperaturę do 78 i filtrujesz. Wody do zacierania powinno być 3,5 raza więcej niż słodu (wagowo). Potem wysładzaj (przelewaj wodą młóto) do uzyskania około 10,5-11°Blg . Chmielenie: 60 minut 20 gram marynki, 30 minut 10 gram marynki i na chłodzenie (po wyłączeniu palnika) dodaj 15 gram lubelskiego. 2. Z grubsza są dobre. 3. Jak na końcu chmielenia nie będzie miał 12 Blg to po prostu pogotuj dłużej aż wyparuje woda i uzyskasz 12. Tylko pamiętaj im dłużej gotujesz tym piwo wyjdzie bardziej chmielone. Glukozy można dodać. Glukoze musisz dodawać "na czuja" bo wszystko zależy od objętości końcowej brzeczki.
  9. Tak ale wymienianie na grupy H+ ma jeszcze taką zaletę, że zakwasza wodę. No i oczywiście stosując kationit sodowy zwiększamy stężenie Na+ w wodzie. Podobny dzbanek używałem do zbicia pH w akwarium 200l. Po jednym przepuszczeniu miałem pH nieco powyżej 5. Sprawdza się bardzo dobrze, trzeba tylko poświęcić temu trochę czasu.
  10. Nie polecam tej metody. Na laboratoriach kiedyś badaliśmy różne sposoby zmiękczania wody i przy nieumiejętnym zastosowaniu wodorotlenku wapnia można jeszcze bardziej "utwardzić" wodę. Kilka grup robiących to doświadczenie uzyskała wodę nieco tylko zmiękczoną a kilkanaście jeszcze bardziej twardą. Nikt nie wiedział (łącznie z prowadzącymi) dlaczego tak się dzieje. Najprawdopodobniej skład wody się zmieniał. To samo dotyczy fosforanów. Najlepszy sposób to jednak kationit lub odwrócona osmoza. Kationit można kupić na allegro za około 20 zł i później go regenerować kwasem.
  11. Warka nr 15 Koźlak Zasyp: 5 kg pilźnieński 1,5 kg monachijski 0,03 kg carafa II 45 g marynka (szyszka) 40 g lublski (szyszka) Zacieranie: 40' 64°C 30' 72°C Chmielenie: 60' 45g Marynka 20' 40g Lubelski Wyszło około 25 litrów o gęstości 16°Blg . Nastawione na drożdżach W 34/70.
  12. Generalnie uważa się, że refermentacja w wyższych temperaturach szybciej psuje piwo i czyni go bardziej owocowym. Ja nic takiego w swoich piwach nie zauważyłem. Na pewno przy długim leżakowaniu jakieś posmaki się wytworzą ale to trzeba naprawdę znać się na smakach by to w ogóle dostrzec. Trzeba jeszcze rozróżnić dwa etapy: refermentacji i leżakowania. Refermentacje (pierwsze 2-3 tygodnie) prowadzi się w temperaturze w której dobrze się czują drożdże, natomiast leżakowanie im zimniej tym lepiej. Możesz spróbować wystawić na balkon ale moim zdaniem nie ma sensu. Podejrzewam, że zanim zaczęły by się produkować obce posmaki piwo będzie już tylko wspomnieniem
  13. Moim zdaniem lepiej będzie jednak trzymać w domu niż na balkonie. Drożdże nie lubią jak im się zmienia ciągle temperaturę. Nie przejmuj się temperaturą leżakowania.
  14. Hmmm' date=' po 4 godzinach gotowania to z aromatu chmielu w piwie nie pozostanie nic...[/quote'] No i właśnie o taką opinie mi chodziło. Myślisz, że to strata czasu?
  15. Tak tylko jak zmielisz za bardzo to filtracja będzie trwałą wieki. Nigdy nie sugeruj się ile w przepisie pisze wody do wysładzania. To zawsze kwestia indywidualna. Wysłódź do 15 i powinno być ok.
  16. 3. Wysładzanie to przelewanie młóta podczas filtracji aby wymyć cały ekstrakt. Jak zauważysz podczas filtracji, że poziom brzeczki nad młótem jest bardzo mały dolewasz 5 litrów wody. Potem, gdy poziom znów opadnie znów dolewasz itd. Nie dopuść aby młóto się odsłoniło i nie było nad nim wody bo pogorszy to wydajność. Wysładzasz to czasu aż uzyskasz pożądany poziom Blg całości. Powinien być o stopień lub 2 niższy od tego których chcesz mieć w gotowym piwie bo stracisz trochę wody podczas gotowania. 5. Możesz po prostu po gotowaniu schłodzić i włożyć do lodówki lub zamrozić. Przed użyciem pogotuj z 20 min i wystudź. Dodaj przed butelkowaniem. Możesz równie dobrze użyć cukru lub glukozy do refermentacji. Nie zmieni to smaku a mniej zabawy. EDIT: Spóźniłem się o 44 s:) .
  17. Myślę, że nie masz się co martwić tymi 2 stopniami. Postaw po prostu wiadro przy oknie i póki jeszcze jest chłodni na polu trochę tam obniży. Można owinąć wiadro śpiworem razem z butelką z lodem, zawsze spadnie o 3-4 stopnie. Jak zrobisz sobie pudło ze styropianu będziesz w stanie obniżyć temperaturę nawet do 4 stopni.
  18. Hmm poeksperymentuje z zasypem. Trudno powiedzieć z tym kolorem kiedyś zrobiłem dwie identyczne warki i jedna miała kolor bursztynu a druga cytrynki. Tak myślę tylko czy nie za krótko gotowałeś z chmielem i dla tego nie ma takiego aromatu saaza. W oryginale to jest aż 4 godziny. Nie wiem co to daje ale może coś daje. Ja swojego będę robił dopiero po świętach i jak już będzie zdatny do picia zawsze możemy się wymienić i porównać.
  19. Jaki zasyp dałeś bo jak widzę kolor bardzo ładny?
  20. Może to nie głupi pomysł, wkładasz gar do piekarnika i ustawiasz temperaturę pieczenia na 64 stopni i masz z głowy zabawę z mierzeniem temperatury
  21. Czyli fermentacja burzliwa w około 10 stopni i cicha w jak najniższej temperaturze? Też sie zastanawiam nad dodatkiem tego karmelu. W opisie można przeczytać: Jasny słód karmelowy polecamy do takie stylów jak hefe-weizen, pale ale, oktoberfestbier. Nadaje piwu złocisty kolor, nie wnosząc zbyt wiele słodkości i treściwości do piwa. Co prawda nie ma pilsnera ale może spełni swoje zadanie. Planuje taki zasyp: 5kg pilźnieński 0,2 kg monachijski 0,1 kg carahell 0,1 kg carapils 0,1 kg zakwaszający Spróbuje chmielić cztery godziny tak jak jest w oryginale, z takimi samymi czasami i z tą samą ilością chmielu. Nie jest ten zasyp przekombinowany? Może głupie pytanie ale: jakie ma być mniej więcej pH? Lekko kwaśne tak około 5-6?
  22. Ja jestem jak najbardziej za. Od początku swojego warzenia staram się zrobić porządnego pilsnera. Ile dałeś saaza na jaką objętość? 100g na 20l co o tym myślisz?
  23. Być może. Zrobiłem ostatnio piwo dodając 0,2 monachijskiego ale dopiero przelałem na cichą i trudno stwierdzić jaki będzie mieć kolor. Spróbuje teraz z dekoktem. Mam nadzieje, że wyjdzie ładne złoto
  24. Próbowałem kiedyś zrobić z samego słodu pilźnieńskiego i efekt mizerny. Piwo miało kolor jak woda z cytryną. W smaku też nie było to. Słód monachijski jednak wnosi trochę słodowości (przynajmniej tak mi się wydaje ). Jak myślisz zrobić z tym dekoktem bo nie bardzo rozumiem?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.