Skocz do zawartości

pogo

Members
  • Postów

    467
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez pogo

  1. pogo

    domowa kuchnia pod piwo

    @@FurioSan, Kegerator, jak już będzie to i tak poza kuchnią, więc jest poza dyskusją. Jakoś nie umiem sobie wyobrazić zlewu dość dużego by myć w nim gary i fermentory. Dotychczas nie narzekałem na mycie tego pod prysznicem, ale może rzeczywiście... Mam aneks kuchenny, więc niestety muszę przycisnąć też z wyglądem... Stalowe blaty wciąż mnie nie przekonują. Prędzej drewno olejowane, granit lub konglomerat. Okap planuję ten: https://solgaz.eu/inteligentny-okap/... wydaje się, że da radę. Szybkozłączka pod chłodnicę już jest zaplanowana, choć wciąż brak mi szczegółów jak będzie wyglądać. Zaplanowałem też taką płuczkę do szkła jak mają w barach. Instalacja elektryczna to chyba w większości zależy od tego co mi deweloper podłączy, więc wątpię bym miał na to wpływ Baterię mam teraz taką i nie wyobrażam sobie rezygnacji z tej opcji Miejsce na graty jest w trakcie planowania, ale to dość trudne gdy kuchnia będzie stosunkowo mała. Piwnicy nie mam, ale w jednym kącie będzie zrobiony schowek/spiżarnia, więc jak nie uda się wykombinować miejsca w kuchni to trafi tam. @@lafar, też się zastanawiam nad tą płytą, ale ma bezsensowne punkty utrzymywania temperatury, a przede wszystkim brak opcji podtrzymania wrzenia, bo 94°C chyba nas nie zadowala. Martwi mnie też odstęp między polami grzewczymi, nie wiem jak by wyglądało optymalne ustawienie na tym gara o średnicy 40cm. Ale jeśli podejmę decyzję, że jednak biorę "taboret indukcyjny", to pewnie kupię właśnie tę płytę.
  2. pogo

    domowa kuchnia pod piwo

    Ok. Z lodówką mnie uspokoiliście. Kupuję to co mi pasuje i się nie przejmuję trwałością. Dobrze rozumiem, że sugerujecie dodatkowe grzałki oprócz indukcji? Serio jest gorzej niż na dwóch palnikach na gazie? (największy i najmniejszy) Będę miał podłączenie kuchenki na 3-fazach... czy jak to tam wygląda ostatecznie... To może być mało by w miarę sprawnie podgrzewać? Wyciąg to jeszcze inna kwestia... i to już zaplanowana Wierzę, że da radę. A lodówki to pewnie ostatecznie będą w domu ze 3: 1. na jedzenie 2. na fermentację 3. na imprezę... choć wiem, że myślałeś o lodówce na lagerowanie itp... Kompletnie Cię nie zrozumiałem... że niby wszystkie blaty i fronty mają być w nierdzewki? Nigdy nie słyszałem o stalowych blatach... nie licząc zapleczy restauracji, a ja jednak chcę czuć się jak w domu, a nie jak w zakładzie produkcyjnym.
  3. pogo

    domowa kuchnia pod piwo

    Taboret gazowy absolutnie odpada. W mieszkaniu nie będzie instalacji gazowej a i z butlami nie chce mi się bawić. A nad "taboretem indukcyjnym" zastanawiam się od dłuższego czasu, ale jeśli byłaby możliwość to wolę mieć jednego grata mniej. Uruchamianie lodówki 4 razy dziennie to nie tak mało w skali kilku lat. Teoretycznie na tym samym polega standardowe działanie termostatu w lodówce, ale elektronika pewnie robi to delikatniej niż przełącznik w gniazdku. O wymiarach, aby się zmieściło to pamiętam... przed zakupem będę biegał z miarką po sklepach
  4. pogo

    domowa kuchnia pod piwo

    Za kilka miesięcy się przeprowadzam i będę budował wszystko od nowa... Postanowiłem, że postawię na to by kuchnia była głównie pod warzenie piwa. Bez przegięć, choć wiem, że to zrobię... I tu kilka kwestii... Przede wszystkim będę miał tylko prąd... więc trzeba wybrać stosowną płytę indukcyjną. Ideałem wydaje: się http://www.catacanroca.pl/giga-600-bk.html, ale cena chyba mnie przerasta... Mój rozsądek wydaje się kończyć ok 1k niżej. Druga sprawa to chłodziarka do fermentacji. Z założenia ma to być możliwie najtańsza lodówka pod zabudowę, pod blat... (tak chcę to wbudować w meble kuchenne). Boję się jednak, że jak podłączę własny termostat z obsługa na gniazdku ów lodówki to ona za szybko umrze od tego włączania i wyłączania. Tu zwyczajnie proszę o opnie i ewentualne opcje alternatywne... Styropianowa skrzynka z mrożonymi butelkami odpada, chcę więcej kontroli.
  5. A moim zdaniem G995 dadzą radę zjeść co trzeba. Jednak nie jestem pewien aromatów jakie wytwarzają. Osobiście zrobiłbym najpierw wstępną fermentację na S-04 i jak one zaczną się poddawać to dodałbym rozbujane na mieszadle G995. W ten sposób powinno udać się uniknąć większości szampańskich aromatów. A jeszcze chętniej to bym użył drożdży WLP099... choć one też dają winne, a nawet likierowe posmaki przy wysokim Blg.
  6. @@Dr2, masz rację. Ale... - albo masz konkretną wizję co chcesz uzyskać i kombinujesz jak to zrobić - albo masz pomysł co przykombinować i mglistą wizję jaki będzie efekt i sprawdzasz co w rzeczywistości z tego wyjdzie Tu niestety jest eksperyment, który w moim odczuciu nie spełnia żadnej z tych opcji... Zwykła zmiana bitera w inny styl piwa bez konkretnej wizji w co.
  7. Moje ostatnie piwo wciąż bulkało w dniu butelkowania (20dni fermentacji z 14°Blg), a przez ostatnich kilka dni temperatura raczej spadała, a nie rosła. Pierwszy raz takie coś widziałem i tak butelkowałem, ale spławik mówił, że już czas. Dziwne było, że piwo się wyklarowało dopiero dzień przed butelkowaniem (a samo butelkowanie było opóźnione o 2 dni z braku czasu). Obecnie jest to jedno z moich nielicznych piw, w których dobrze dobrałem poziom nagazowania. Śmieszna rzecz, że zebrana gęstwa sprawiała wrażenia jakby weszła w fazę wysokich krążków będąc w lodówce i w resztkach przefermentowanego już piwa... a były to FM52 Amerykański Sen, więc z pewnością nie powinny czuć się dobrze w 7-8°C.
  8. Moim zdaniem to źle postawiona teza. Powinno być raczej: po co coś zmieniać gdy się nie wie co chce się uzyskać? Gdy wiesz co chcesz uzyskasz to metodę na to pewnie znajdziesz. Gdy kombinujesz co da się zmienić aby tylko coś zmienić to zaczynasz polować na zające gołymi rękami i ze związanymi sznurówkami... czyli jak się przewrócisz w dobrym momencie, to może akurat coś złapiesz. Znany jestem na forum z tego, że robię głupoty, ale zawsze mam dość szczegółowe wyobrażenie efektu końcowego jaki chcę uzyskać... Tylko raz zrobiłem piwo na przypał, na "zobaczymy co wyjdzie", ale od początku był w tym plan by pojechać bardzo ryzykownie, w coś czego prawdopodobnie nie będzie dało się pić. Tu jednak mówimy o stosunkowo prostej modyfikacji piwa, a nie o skrajnych przypadkach głupich eksperymentów. Więc jeśli nie wiesz co chcesz uzyskać, to ogranicz się do dodatkowego chmielu na aromat. 30g EKG to nie szaleństwo, ale da się coś z tego wykrzesać... Jak? Nie wiem, nie znam tego chmielu na tyle by cokolwiek doradzić, ale na szczęście nie jestem tu sam
  9. Nie znam się na brewkitach, ale z tego co się orientuję to 2 puszki 1,7 dają ok 20l brzeczki 12°Blg. Nie będę tego liczył tylko poszacuję na szybko, więc wyniki będą się nieco mijały z prawdą. Jeśli w instrukcji jest, że ma być 23l, to pewnie ekstrakt wychodzi w okolicach 10°Blg... może 11. Jak dolejesz ten dodatkowy litr, to już na pewno mocniej to rozrzedzisz, a z tego co pamiętam to brewkity gotuje się tylko trochę rozcieńczone i wlewa do wiadra pełnego zimnej wody (przegotowanej lub butelkowej). Jak wrzucisz 200g zamiennika, to podbijesz ekstrakt o mniej niż 1°Blg, czyli nawet tego nie zauważysz. Poniżej 0,5kg nie warto sypać, a jak chcesz poczuć tuning to można wsypać cały 1kg i wtedy podbijesz ekstrakt do ok 14-15°Blg, co wciąż nie jest jakimś szalonym wynikiem, a piwo będzie odczuwalnie pełniejsze. Oczywiście cały czas zakładam, że w fermentorze znajdzie się 24l brzeczki gotowej do fermentacji. No to teraz czekam aż ktoś po mnie poprawi rady, bo z pewnością nawypisywałem głupot.
  10. pogo

    INFEKCJE

    Ja bym jeszcze potrzymał. Jeśli to rzeczywiści pleśń, to niedługo powinny się pojawić jakieś niebieskie lub zielone zakwity.
  11. Miałem właśnie zamawiać surowce na piwo. Niestety okazuje się, że nie ma w sklepie 2 chmieli, których chciałem użyć: Citra i Herkules Kompletnie nie idzie mi znalezienie jakichś zamienników dla nich. Jedynie google mi podpowiedziało aby brać Magnata zamiast Herkulesa (wiem, że trzeba przeliczyć A-A) Niektóre sklepy internetowe piszą o Galaxy zamiast Citry, ale to chyba jakaś pomyłka... Ktoś jest w stanie coś zaproponować?
  12. Z tego co rozumiem to przypadkiem zamieniłeś Lubelski na Marynkę. Ja w tej sytuacji szedłbym już za ciosem i dalej używał Marynki. FAH to popularny przepis na testowanie aromatów chmieli, więc najwyżej wypróbujesz Marynkę zamiast Lubelskiego. Będzie to piwo inne niż planowałeś ale wciąż ok.
  13. Wcale nie uważam tego za bezsensowne, jednak mam nadzieję, że jest pozbawione skutków ubocznych. Woda w kranie ma jakieś 16°C, więc po osiągnięciu ok 23°C dalsze chłodzenie idzie... słabo. Dlatego jest to moment gdy decyduję się na przelanie i napowietrzenie brzeczki i dalsze chłodzenie idzie już w lodówce z termoregulacją. Drożdże zazwyczaj zadaję już w trakcie ostatecznego chłodzenia z czystego braku cierpliwości i to chyba jedyny element, który warto zmienić. Za słabe piwa uważam takie do 15°Blg, za mocne powyżej 25°, pomiędzy to zależy głównie od tego ile mam cierpliwości i sił danego dnia. Podobno cięższe brzeczki wymagają dokładniejszego napowietrzenia. No i oczywiście lagery też wymagają solidnego napowietrzenia. Jest to pewne wywarzanie ryzyka i lenistwa, więc wiadomo, że nie jest to najlepsza metoda. Mimo wszystko po przeczytaniu wątku wiem, że kilka rzeczy robiłem źle, ale lepiej nie będę się przyznawał co konkretnie...
  14. Oczywiście, że nie. Schładzam w garze do ok 22-23°C, przelewam do fermentora i napowietrzam jednocześnie. Dodaję drożdży i chłodzę dalej. Przy 23°C chyba jest już zadowalająca rozpuszczalność tlenu w brzeczce. Dokładniejszego chłodzenia przed napowietrzaniem dokonuję tylko przy bardzo mocnych piwach.
  15. U mnie zazwyczaj drożdże trafiają do brzeczki ok 23°C i już z drożdżami kontynuuję chłodzenie do 18°C w jakich ma być fermentacja. Te 5°C zbijam w ok. 2h, więc na długo nim fermentacja ruszy. Nie twierdzę, że to dobre podejście, ale tak robię. Może kiedyś się ogarnę i zacznę robić jak należy
  16. Drożdże, które wytrzymują w porywach do 12% alkoholu dadzą radę obniżyć Blg zaledwie o jakieś 20° (nie liczę, szacuję na szybko). Pozostałe 20, które nie przefermentuje sprawi, że będzie to słodki ulepek nie do wypicia. Jaką masz temperaturę fermentacji? Czyli ile ma brzeczka i jak pilnujesz by nie rosła nadmiernie? Ciekawi mnie jeszcze skąd masz spławik ze skalą do 40°Blg. Nie kojarzę bym kiedyś taki widział.
  17. Nie zawsze da się zidentyfikować skąd się wzięło zakażenie i czasem się trafia mimo uważnej dezynfekcji. Z tego co opisujesz to wychodzi na to, że już gęstwa okazała się wadliwa, może nieprawidłowo zebrana i coś się do niej dostało... Kiedy piwo wyjdzie kwaśne to wywalamy gęstwę, bo już nic z niej nie będzie, a resztę dezynfekujemy znacznie silniejszą chemią niż piro... Ostatnio jedno moje piwo tak waliło rozpuszczalnikiem, że aż łzy wyciskało. Bez żadnego piwo wywaliłem w kanał, a cały sprzęt... aż mi się tego dezynfekować nie chciało i wszystko co miało kontakt z piwem trafiło na śmietnik. A niby też wszystko czyściłem i dezynfekowałem i wciąż nie wiem co było przyczyną, ale najważniejsze by następne piwa były wolne od tego problemu.
  18. Miałem podobny problem ze swoim mieszadłem. Zaczęło działać prawidłowo dopiero jak wymieniłem magnesy na mocniejsze i zwiększyłem dystans między magnesami, a kolbą o 2cm. Wciąż nie wiem co należało zrobić, wiem tylko co ostatecznie pomogło.
  19. @@jungel90, Jakby zmieszać wszystkie 3 ekstrakty to powinno wyjść całkiem fajne piwo... spodziewałbym się koło 16-18°Blg przy 20l, ale od wieków nie używałem ekstraktów, więc trudno mi ocenić. Chmieli masz dość by zrobić dość konkretne single hop IPA ana dowolnym z nich. Jeśli chcesz któryś z nich wypróbować w ten sposób, to pewnie ktoś podpowie... A konkretne chmielenie możesz sprawdzić w dowolnym programie od tego... np tu: http://www.piwo.org/files/file/16-obliczanie-ibu-metodami-ragera-i-tinsetha/ Ogólnie to bym zużył na Twoim miejscu 200g chmielu proporcje dzieląc: - 60' - tyle co trzeba na odpowiednie IBU - 0' (a nawet gdy temperatura spadnie do 80°C) połowa tego co zostało po chmieleniu na goryczkę - reszta na zimno. Drożdże raczej US-05... choć ja nie zauważam miedzy nimi szczególnej różnicy.
  20. Na mieszadle raczej często się zdarza brak piany. Jak chcesz mieć pewność, że ze starterem jest wszystko dobrze to wyłącz mieszadło i poczekaj do rana. Rano zobaczysz ilość drożdży na dnie i może świeżą pianę i wtedy będzie łatwiej ocenić czy będzie dobrze.
  21. 21°C i uśpić drożdże? Bez przesady. Można zabujać, ale nie ma co podgrzewać. Zwyczajnie daj mu czas na dofermentowanie resztek. Ja za 2 tyg to bym butelkował bez względu na Blg. A wieko rzeczywiście musiało być gdzieś niedociśnięte, bo resztki piany na ścianie fermentora sugerują, że było jej dużo.
  22. Opis wskazuje raczej na to, że z jakichś przyczyn CO2 nie rozpuścił się prawidłowo w piwie. Syk i "smoke" sugerują dużą ilość gazu NAD piwem.
  23. Moje było bardzo mętne... ale po pół roku się wyklarowało i goryczka zeszła do poziomu zgodnego z tym, co chciałem. Wciąż jednak pozostało szorstkie. Do infekcji dzikusami pasuje też uciekanie piwa z butelki... ale z tym często mam problemy przez drobiny chmielu...
  24. Miałem też przypadek, że mi się wzmacniała goryczka. Ze średniej, odrobinę za niskiej, do zdecydowanie za wysokiej... Oczywiście to był jednorazowy przypadek, którego nikt nie umie wyjaśnić i raczej nie tym razem. Herbatki chmielowe podobno nie dają najlepszych rezultatów. Lepiej kupić ekstrakt chmielowy goryczkowy i dodać go do brzeczki... Ale to tylko ze słyszenia, sam nigdy nie korzystałem.
  25. Widzę na zdjęciu drobne obicia i zarysowania w środku. Uważam jednak, że są pomijalne. Brać nim ktoś ubiegnie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.