Skocz do zawartości

exor

Members
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez exor

  1. Witam. Poniższą recepturę testowałem kilka razy w domu, a ostatnio pojawiła się jako kontrakt w Słociaku. Inspiracją była klasyczna amerykańska pszenica, ale postanowiłem użyć wyłącznie nowofalowych chmieli europejskich. Wyszło rześko, wytrawnie, cytrusowo-żywicznie. ekstrakt: 12°Blg alkohol: 5.5% goryczka: 25 IBU Zasyp liczony na 20l wg wydajności 65% w Brewersfriend 2.4kg słód pszeniczny (50%) 2.4kg słód heidelberg (50%) zamiast heidelberg spokojnie można użyć pilzneński. Mi jednak zależało na jak najjaśniejszej barwie, stąd taki wybór słodu. Wszystko zacierane min przez 60' w 65°C chmielenie: na początku gotowania: 10g Iunga (10.8%aa) na ostatnie 10' gotowania: 6g Triskel (3.5%aa) 6g Bobek (1.5%aa) 6g Kazbek (4.2%aa) 6g Iunga (10.8%aa) whirpool: 10g Triskel 10g Bobek 10g Kazbek 10g Iunga na zimno: 14g Triskel 14g Bobek 14g Kazbek 14g Iunga fermentacja w 17°C, drożdże: US-05. U mnie zeszło do 1.5-2°Blg Smacznego!
  2. Hej. Ad 1. Pewnie, że można, nawet będzie bardziej zgodnie ze sztuką, ale myślę, że nie przełoży się to na ostateczny smak/aromat piwa. Ilość słodów specjalnych ma dość duży udział w zasypie i zmiana słodu bazowego raczej nie wpłynie mocno, ale oczywiście mogę się mylić bo osobiście nie próbowałem takiej zamiany. Maris otter jest też dość drogi, nie wiem czy warto.. Ad 2. Myślę, że można spróbować dodać cukier, ale ja dodałbym go po 3-4 dniach fermentacji. Zastanawiam się też nie warto by było zamiast cukru dodać melasę, np. karobową. Karob jest podobny do kakao, ale jest bardzo słodki i nie zawiera tłuszczu. Pozdrawiam
  3. Witam. Poniższą recepturę testowałem już kilka razy w domu, a później kontraktowo w Zodiaku w ramach inicjatywy Sancti Lucas. Jest to klasyczny FES. Gęsty, mocno palony, z niewielkim nasyceniem. Dużo czekolady, kawy. Wyraźna goryczka. Mi ten stout bardzo pasuje i sądząc po opiniach nie tylko mi ;-) ekstrakt: 16°Blg alkohol: 6.8% alk. goryczka: 40 IBU barwa: 50 SRM wydajność w domu liczona wg Brewersfriend wynosi ok 65%, warka na 20l Zasyp: 4.5kg pilzneński (68%) 0.7kg płatki owsiane (10%) 0.7kg Bestmalz - Special X (10%) 0.7kg Weyermann - Czekoladowy pszeniczny (10%) 0.15kg palony jęczmień (2%) zamiast Special X można zastosować Special B (Castle Malting), a zamiast czekoladowego pszenicznego w Weyermanna może być odpowiednik z Fawcett Malsters. wszystko razem zacierane: 65°C 60 min 73°C 10 min mashout chmiel: Herkules 17.7%ak. 20g - wrzucony na 60 min gotowania drożdże: Safale S-04 Fermentacja w 17-18°C. Powinna zejść do 3-3.5°Blg Nasycenie nie powinno być zbyt duże. ja zwykle dodaje 65-70g białego cukru żeby uzyskać poniżej 2.0 vol. Smacznego!
  4. Też po głowie mi chodzi podobny temat od dawna. Kiedyś zacząłem nawet przygotowywać stosowny sterownik: ATtiny2313 + DS18B20 + LCD, ale zapał opadł i klasyczne metody kontroli, póki co, obowiązują w moim browarze. O ile problem pomiaru temperatury nie jest specjalnie skomplikowany to już pomiar gęstości wydaje się być rzeczywiście ciekawszy. Kiedyś miałem pomysł, ażeby gęstość mierzyć laserem. Pomysł polegał na tym aby "przecisnąć" wiązkę lasera przez siatkę dyfrakcyjną. Podzielona wiązka po przejściu przez siatkę przeszywa fermentującą brzeczkę. Po przeciwległej stronie fermentora powinien ukazać się obraz dyfrakcyjny. Obserwując położenie pierwszego rzędu (może być też drugi albo i trzeci) można w ten sposób obserwować zmiany gęstości medium - piwa. Oczywiście to czysta teoria. Największym problemem wydaje się być absorpcja światła przez piwo. Dla stoutów np. powyższy sposób wydaje się być niemożliwy. Problem może sprawiać też rozpraszanie na komórkach drożdżowych i wszystkim innym co może pływać podczas fermentacji. Może odpowiednia moc diody laserowej spełniła by swoje zadanie. Może też pojawić się problem fotolizy alfakwasów (efekt zielonej butelki), ale pomiaru nie trzeba przecież wykonywać ciągle (nie narażając w ten sposób na zbytnie naświetlenie). Mogę się mylić, ale fotoliza skuteczniej występuje w świetle UV, dlatego zastosowanie diody czerwonej, czy wręcz podczerwieni powinno częściowo zminimalizować problem. Zaletą wydaje się być to, że przy zastosowaniu przeźroczystego fermentora cała taka instalacja mogła by być na zewnątrz. Nic nie trzeba wkładać do środka.
  5. Dziękuję za wszelkie sugestie. Nie chciałem rozsądzać tego czy warto robić hop tea czy też nie.To już postanowione. Myślę, że warto robić takie eksperymenty nie zależnie od tego że wszyscy chmielą na zimno. Chodziło mi raczej o sprawdzenie rachunków / rozumowania a propos cukrów na refermentację. O rozcieńczaniu piwa nie może być mowy, gdyż olejki ekstrahuję w brzeczce 17°Blg.
  6. Nie mam zamiaru gotować brzeczki, a jedynie doprowadzić do wrzenia, poczekać aż temperatura spadnie do 80°C, aby następnie wrzucić chmiel na ok. 20 min. Wiem, że IBU gotowego piwa może nieznacznie wzrosnąć, mi chodzi jednak o ekstrahowanie olejków
  7. Witajcie! To mój pierwszy post na forum, więc witam się ze wszystkimi użytkownikami Kończy mi się właśnie cicha fermentacja mojej IPA. Tym razem, zamiast sypnąć chmielu na zmino, postanowiłem zaeksperymentować z herbatką chmielową. Po wystudzeniu brzeczki, po warzeniu, odlałem trochę, szczelnie zamknąłem, zapasteryzowałem i schowałem do lodówki. Dziś chciałbym tego użyć aby zaparzyć 30-40g iungi. Postanowiłem zrobić to w dniu rozlewu, bo nie widzę sensu, żeby miałoby to jeszcze stać na cichej. Gdzieś kiedyś czytałem (nie potrafię już znaleźć gdzie), że brzeczka do hop tea powinna mieć ok. 6°Blg. Moja ma 17°Blg. Pytanie czy trzeba to rozczieńczyć? Jeśli użyję brzeczki z taką gęstością to mogą mnie spotkać jakieś niemiłe niespodzianki, typu niewystarczające wyekstrahowanie olejków aromatycznych? Najchętniej bym już tego nie rozcieńczał, a cukry fermentowalne wliczyłbym na konto refermentacji. Zatem: zakładając, że mam 0.5kg brzeczki o gęstości 17°Blg, co daje mi (500[g] * 0.17) 85g cukrów. Piwo z 14°Blg (dolałem wody przed zadaniem drożdży) zeszło do 3°Blg dając zatem 78% fermentowalności. Dodając zatem moją herbatkę dodam tym samym 85*0.78 = 66g cukru na refermentację. Czy dobrze to wszytko rozumiem? Rozsądek podpowiada mi, że tak to właśnie powinienem policzyć, ale z racji małego doświadczenia, mogłem coś pominąć, a tym samym spowodować katastrofę w postaci granatów chociażby. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.