Skocz do zawartości

panabazur

Members
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez panabazur

  1. Miesięczna gęstwa i jeszcze coś na niej wyrosło. Jaja sobie robisz? Do kibla to lej i nawet się nie zastanawiaj. W sumie miało od ręki iść w kanał... ale tak pytałem na wszelki, bo to w sumie taka tylko błonka... i w sumie pomyślałem, że może przesadzam... bo trochę to wyglądało jak osad na herbacie z twardej wody, tylko bardziej matowe... to rezerwowe suchary pójdą w ruch....
  2. M44 w ogóle jakoś ciężko się zbierają... zresztą z kalkulatora wychodzi, że tak jakoś o pół paczki ich za mało... ale przy porządnym natlenieniu jakoś, myślę, dadzą radę... wiadomo, że wolałbym gęstwę, 4tyg. to sporo, ale też nie koniec świata... Nie mam praktyki wogóle z infekcjami, i nie wiem, czy to rzeczywiście jakaś infekcja, czy pierdoła nie do przejmowania się... teraz (w sensie kiedy rano ostatni raz ją widziałem/wąchałem) gęstwa wygląda i pachnie ok - ale nie wiem, czy to jest diagnostyczne
  3. Pytanie aktualne do dzisiejszego popołudnia (bo piwo dochładza się siłami natury na balkonie): -mam gęstwę po US05 - gęstwa płukana ze 2 razy, w lodówce stoi jakieś 4 tygodnie (mea culpa) - na wodzie nad drożdżami zrobił się kożuch lub warstwa czegoś koloru bialo-kremowego minimalnej grubości, zapach średni, ale nieodrzucający to wysterylizowałem łychę, wybrałem tą powłokę, zamoczonym w spirytusie i odciśniętym ręcznikiem papierowym obtarłem resztki tego ze słoika - wodo wylałem, wlałem czystej, przegotowanej i wychłodzonej - pomedrałem i stoi teraz zapach neutralny, drożdżaki jasne - wygląda ok, nie śmierdzi, nie wali, zapach co najwyżej drożdżowy Dawać toto do piwa? nigdy nie miałem jeszcze żadnej infekcji, ani gęstwa mi się nie zdewastowała w lodowce... albo tez infekcje jakie miałem zostały przeze mnie niedostrzeżone, bo były tak nieistotne... Mam na podorędziu jeszcze saszetkę M44, ale wolałbym tą gęstwę po US05. I nie wiem czy przejmować się tym zdarzeniem z powierzchni gęstwy(niestety nie mam foto)? (mam jakieś 27litrów brzeczki 15Blg, czyli suchary tez powinny uciągnąć)
  4. tu pytanie o aspekt techniczny, bo mam właśnie od niecałego miesiąca opornego na nagazowanie quardupla (24blg) - problemem na pewno nie jest ilość surowca do refermentacji, tylko pewnie wymęczenie drożdżaków. Jak dodawałeś świeżych drożdży? Zlewanie wszystkiego z powrotem do wiadra, bełtanie z gęstwą i rozlew to raczej średni patent, mi chodzi po głowie rozrobienie łyżki-dwóch gęstwy w wygotowanej wodzie i zadawanie strzykawką do butelek po np. 1 cm3. A co z kapslami-wymieniać na nowe chyba? Pytam nie z oszczędności, tylko, że nowe kapsle dopiero w koszyku w sklepie, a zamówienie dopiero kompletuje i będę musiał czekać na dostawę... to jak? strzykawka, czy jakiś lepszy pomysł?
  5. tytułem odgrzania kotleta: możnaby jakiś fotoporadnik dla półdebili prosić? W sensie kupuje sobie kilka metrów rurki, dwie nakrętki jak dwa posty wyżej, dwa pierścienie (które cholera wie jak ma wykorzystać?) "skręcasz przez nypel"? da radę prosić o jakiś opis dla atechnicznych lub fotostory z DIY??? bo chce kupić wszytko, co potrzbne i poskładać chłodnicę z tego... nie chodzi mi tu o to, czy ma być gięte w kółko, kwadrat, czy trójkąt, tylko głównie o to jak mają być powykańczane rurki na końcach, co by łatwo było skumać co i jak podłączyć
  6. Dlatego myślałem o syropie... Pogotuje się, celsjusze wybiją wszytko co może piwu zaszkodzić - i jak będzie stygnąć pod przykryciem to powinno być sterylne... W fermentorze raczej też powinno się "rozmieszać" po wlaniu, w sensie, że drożdżaki znajdą! Choć cukier sypany do gara wiele ułatwia... Temat do przemyślenia.
  7. ten super-monach to z postu codera z początku wątku... Ten monach też mi się średnio kleił analizując na opis stylu. Ale prawie w każdej recepturze stoi. Ps. w kwestii cukru do tripla - to do gara, czy dopiero do fermentora, jak drożdżaki rozprawią się już z trudniejszymi cukrami? łatwiej do gara, ale jakoś tak bardziej logicznie mi się składa dodać dopiero na etapie fermentacji w postaci syropu
  8. Tytułem odświeżenia wątku - jako że melanoidynowy to taki super-monachijski, to czy właśnie brak monacha mogę zastąpić melanoidynowym? Bo na dniach w planach tripel i nie mam czasu na zakupy, a samego monacha nie będę kupować... Tak czy siak - chcę czymś zastąpić monachijski w przepisie na tripla -melanoidynowy będzie ok? Jego akurat mam. Ps. w wiki w opisie stylu stoi "Jasny kolor i relatywnie lekka treściwość dla piwa tej mocy jest rezultatem użycia słodu pilzneńskiego i do 20% białego cukru", a w większości receptur na tripla te pół kilo monachijskiego wisi...
  9. póki co starter wstawiłem na mieszadło-na dnie słoika cienka warstwa drożdży, ana powierzchni widoczne gazowanie-do rana czeka mieszane i natleniane. Rano wyjmę brzeczkę z balkon, niech się spokojnie ogrzeje-wówczas zapodam starter. Jak ruszy to ok, a jak nie to suchary... Fiolka rzeczywiście czekała w lodówce od października nieruszana...
  10. Spławik tez pokazuje 12blg... A z tego co pamiętam to dość się musiałem napracować, by ujednolicić dwie warstwy we fiolce, musiałem fiolką pomerdać dość pokaźnie, by uzyskać jednolitą emulsję... czyli że co? trupy niby? teraz po wyłączeniu mieszadła jakby lekkie gazowanie,musowanie... musowanie dość wyraźne... czyli coś się dzieje. na dnie słoika cienka warstewka drożdżaków, ale nie wiem, czy tylko tyle co było we fiolce, czy więcej... czekam z zadaniem startera do jutra - lepiej chyba włączyć mieszadło, co by się ciągle natleniało? EDIT 13.01.2016r. Tytułem zakończenia: brzeczka poczekała w chłodzie jeszcze dobę, a starter sobie wirował dalej w temperaturze pokojowej. I finalnie wyłączyłem mieszadło po 3 dobach-wówczas osiadło już na dnie wyraźnie więcej drożdżaków-blg już nie mierzyłem. Zadany cały starter ruszył w piwie po niecałym dniu.
  11. słoik na mieszadle przykryty folią aluminiową. Blg było 12-13 (na pewno powyżej 10), teraz około 12 -mierzone refraktometrem - świeżo dotarł od majfriendów. Działa poprawnie. Piwo na balkonie - ma 18stopni. To co, brać brzeczkę na przetrzymanie do rana i dać szanse starterowi? do rana raczej nie zamarznie w okolicach zera, a potem z pół dnia się będzie ogrzewać... czy lać dziś? w sumie to i tak raczej już jestem przygotowany na zasypanie sucharami, bo ta niby pianka to równie dobre mogła być cały czas a teraz dopiero ją wypatrzyłem... blg stoi
  12. północna wlkp... Tymczasem nieznacznie zmieniłem chmielenie na nieco pośledniejsze i raczej zadam ten starter, a jak nie ruszy to pójdą suchary. I belgii nie będzie. Piwo się chłodzi na balkonie... a starter no nie powiem że zaczął się pienić, ale przy ściankach słoika w którym jest starter jest jakby minimalny margines pianki... nie wiem, może wcześniej też był... a może przez zaglądanie za częste coś się doczepiło... może gar na balkonie okocuję, by wystygło dopiero na rano, a nie na wieczór i dam szansę starterowi się rozbujać... planowałem zadawać dzisiaj...
  13. dość pilne, bo brzeczka już się grzeje.... a starter(mój pierwszy) z FM25 jakby nie ruszył - zero piany, blg bez zmian od czwartku. Drożdże były jeszcze w terminie, dobrze przechowywane, na pewno ich nie zaparzyłem, tylko brzeczka na starter ok 13 blg... tak czy siak pisze się że fiolka drożdży płynnych winna udźwignąć lekkie piwo-chciałem zacząć do 13-14 blg... zartem jakby nie ruszył zatem nie wiem, czy ryzykować i lać go w piwo i czekać czy ruszy, czy też od razu nastawiać się na rezerwowe suchary ? niby suchary mogę zawsze wrzucić, jak dzień dwa nie ruszy na tym wątpliwym starterze... (nie śmiwerdzi, pachnie słodowo, albe bez zmian blg, krążków, piany....) z tym że płynne belgijskie, a suchary mam US05, albo Mangrove M44 i jak bym szedł w suchary to bym od razu zmienił chmielenie... jakieś koncepcje...?
  14. Temat wprawdzie wielokrotnie wałkowany, ale dylemat pozostaje: gar 30l, 9,2 kg słodu (80kila procent podstawowych, trochę płatków, karmelu i jakieś chyba 600-800g palonych) i w planach RIS plus piwo popłuczynowe. Brewtarget wylicza mi, że z tego materiału wyjdzie mi warka 24l 23-24blg (z uwzględnieniem syropu kandyzowanego własnej roboty z 1 kg cukru). Niegdyś w tym garze zatarłem 20litrową warkę porteru 21blg z 8,5 kg słodu i było ok, a teraz jak się naczytałem to już te 9 kg mi się wydaje ekstremalnym wyzwaniem. W PPPP arkusz mi wylicza, że jak zatrę te 9,2 kg słodu w 21 litrach wody to objętość zacieru będzie na poziomie 28-29 litrów... czyli powinno się zmieścić I tu mam 3 pomysły na zacieranie: 1. zacierać wszytko na raz po margines - uzyskać zakładaną ilość ris'a, a ewentualne deficyty ekstraktu korygować (lub nie...ile będzie tyle będzie) w rozsądnym zakresie syropem/cukrem/ekstraktem suchym, a z wysłodzin piwo popłuczynowe 2. j.w. przy czym młóto przed przepłukaniem na popłuczynowe "zatrzeć" raz jeszcze, a bardziej w sensie długo pomoczyć przed spuszczeniem filtratu, by jak najwięcej cukrów mogło się uwolnić 3. zasyp na pół i na dwa zacierania z filtrowaniem do dwóch wiader-brzeczka przednia na risa, a wysłodziny na cienkusza-tylko tu nie wiem jak policzyć ilość brzeczki przedniej i ile blg będzie miała, a ile wysłodziny... czyli mam poczucie pełnego braku kontroli nad procesem... warzenie planuję na sobotę
  15. Przy wolnej chwili przebrnę przez ang.-po pobieżnym rzuceniu okiem widzę, że o trochę IBU da się podbić, jednakże gotowanie na samej wodzie nie jest tak efektywne jak gotowanie w brzeczce... Póki co mam jeszcze trochę czasu. Dzięki za link.
  16. Przy warzeniu india black ale zaplanowałem goryczkę na nieco powyżej 60 IBU, jednakże z planowanych 16-17 blg ''wyszło" 19blg (może przesiadka na samodzielnie śrutowany słód?). Stąd koncepcja, by podnieść i goryczkę w ten sposób, by zebrany chmiel z chmielenia na zimno tego właśnie piwa (mandarina bavaria) pogotować z godzinę i w tej "wodzie" po odfiltrowaniu chmielu dopiero rozpuścić cukier do refermentacji. Czyli goryczkę podnieść dopiero przed butelkowaniem. Zatem "trzon" goryczki zbudowany zwykłym chmieleniem, a na koniec dopiero taki "bonus" w postaci goryczkowej herbatki chmielowej. Ktoś zwiększał może ibu na tym etapie? Pomijając trudności z ze skalkulowaniem finalnego poziomu goryczki powinno chyba zadziałać? Piwo dopiero na burzliwej zatem jest czas na przemyślenie-mały test organoleptyczny obecnego poziomu goryczki pewnie przy przelewaniu na cichą-wtedy zdecyduje czy jest do podniesienia. Z góry diękczynienie za wszelkie sugestie...
  17. no właśnie z jasnymi, a w szczególności bardzo jasnymi to u mnie krucho... najjaśniejszy to 60EBC ze strzegomia i w sumie jeszcze 30 EBC Red X Bestmaltz mam jeszcze...
  18. zasyp obecnie wrócił do prawie pierwotnej koncepcji...(thx) czyli teraz ma być tak +-18blg pilzneński 6,5kg Carafa III Special 500g pszeniczny jasny 300g zielsko j.w.
  19. chmielenie wyliczone na szybko 60 minut - po 15 g nelson i southern 25 minut - po 10 g nelson i southern 15 minut - po 10 g nelson i southern 5 minut - po 15 g nelson i southern 0 minut - po wychłodzeniu poniżej 80C po 20g nelson i southern na cichą- po 30 g nelson i southern brewtarget wylicza z tego jakieś 66IBU dla docelowych 23litrów piwa i w sumie 200g chmielu.... )
  20. monachijski co by nieznacznie "przyciężyć" i trochę "wyoblić" całość... początkowo było 6 kg pilzeńskiego, a potem zacząłem kombinować... ale najczęściej sprawdza się zasada: mniej znaczy więcj! do weekendu jeszcze kilka dni to pewnie zmieni mi się ze dwa razy..., chwilowo przewijał mi się też w recepturze chwilę wcześniej wspominany belgijski Black, ale ostatnio się zraziłem, jak po wrzuceniu pod koniec gotowania do portera zdziałał niewiele w zakresie barwy i musiałem kombinować... Chmielenie po nowozelandzku-southern cross i nelson... Czyli w zasadzie nie stricte CDA a New Zeland Black IPA (bo przecież nie NewZelandCascadianDarkAle...). Jeszcze dokładnie chmielenia nie projektowałem, ale myślę trafić gdzieś między 60-70 IBU. Czyli Zakładam, że pójdzie mi jakieś 150-200 g chmielu-mam w sumie po 100g obydwu - a, że oba mają sporo a/a to duża część pójdzie na cichą, i w chłodzeniu... W aipach takie chmielenie mi się sprawdziło...
  21. W kwestii planowanej warki CDA "wymyślił" mi się taki koncept zasypu na standardowej wielkości warkę 5,5gal - ok 17blg pilzneński 5kg monachijski 1kg Carafa III Special 500g pszeniczny jasny 300g Wszystko zacierane razem - carafa też od razu, bo bez łuski; zacieranie może nawet na lenia... warka planowana na weekend - jakieś sugestie bardziej doświadczonych?
  22. foto zaiste wymowne i doskonale wpasowujące się w moją opcje nr 1 wątpliwości rozwiane thx ps. blokada gara przynajmniej na jakiś czas ostudzi zew do warzenia
  23. Mała wątliwość w kwestii rozporządzenie sprzętem (2 fermentory i gar) Jeden fermentor aktualnie obsługuje cichą, a f ermentorze z kranikiem zazwyczaj robię burzliwą. Dziś mam w planach warzenie i "zajmę" fermentor z kranikiem, który niezastapiony jest dla mnie przy rozlewie, a niedługo kończy mi się cicha wcześniejszej warki... Zatem mam 2 opcje: 1. fermentować z garze do zacierania (emalia nienaruszona, pojemność odpowiednia, pokrywka o stosownym poziomie nieszczelności), a fermentor z kranikiem zostawić sobie na rozlew 2. fermentować w fermentorze z kranikiem, a rozlew robić jakoś inaczej - choć bez kranika to średnio to sobie wyobrażam... ??? chyba że rozlew bez kranika i da się to zrobićprzez zwykłe zassanie...ale jak wtedy rozwiązać kwesię tej końcówki do rozlewu? warzę dziś po pracy zatem kwestia dość pilna...
  24. z początkowego 18blg zeszło do 5 na burzliwej, teraz jest jakieś 4,9-4,7 w pytaniu chodzi bardziej o chmielenie na zimno-jak zabutelkuję dziś lub jutro, to będzie 4-5 dni chmielenia na zimno, a jak dopiero po powrocie to dojdzie 7 dni - przy czym nie będę mógł kontrolować temperatury (w sumie drożdżaki już niewiele zrobią zatem raczej nie obawiam się fuzli czy innych niechnianych estrów, ale mimo wszytko...). EDIT: już w butelkach..., czyli po problemie
  25. Witam! Potrzebuję porady w kwestii decyzji o butelkowaniu. AIPA - od 18 czerca na cichej, od 25 chmielona na zimno wypadł mi dość nagły tygodniowy wyjazd Butelkować teraz? czy zostawić jeszcze na tydzień (wówczas butelkowanie 07 lipca)? fermentor w styropianowej lodówce -jak zostawię to nikt nie zadba o utrzymanie temperatury bo wyjazd z całą rodziną!!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.