Skocz do zawartości

donicjusz

Members
  • Postów

    48
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez donicjusz

  1. Witaj Piotr Ba.

    Borykałem się z takim samym problemem jak Ty. Do miesiąca czasu wszystko było ok, a po miesiącu piwo zmieniało się nie do poznania i nadawało się tylko do wylania i nie było znaczenia czy była to dolna fermentacja czy górna.

    Tak wylałem do kanału zawartość ponad 80 butelek po 1-1,5 miesiąca od zabutelkowania.

    Jeżeli trzymasz mocno rygor sterylności przy napełnianiu butelek to nie jest to wina drożdży czy cukru do refermentacji. Obecnie moje najstarsze warki na W34/70 były zabutelkowane w listopadzie stoją do dziś i smakują wybornie bez jakiś gotowanych warzyw czy Bóg wie czego... 

    Mój błąd polegał na tym, że napowietrzałem piwo, a wyglądało to tak:

    do refementacji używałem cukru jak dziś, ale rozpuszczałem go w gotującej wodzie (zwykle wodę z cukrem gotowałem 3-4 min.) potem czekałem, aż roztwór ostygnie, następnie zlewałem piwo do sterylnego fermentora z nad drożdży i dolewałem roztwór wody z cukrem, następnie delikatnie, ale jednak mieszałem sterylną łygą piwowarską całość co najmniej kilka razy by roztwór dobrze się rozpuścił i  by każda butelka była dobrze nagazowana, wszystko było dobrze wyliczone tak by nie było granatów, i tak aby gazu było pod dostatkiem. Do miesiąca piwo bardzo dobre, a po miesiącu nadawało się tylko do wylania.

    Dziś od ponad 38 warek do sterylnych butelek sypię o 3-4 g cukru prosto z torebki kupionej w sklepie i nie przelewam piwa z nad drożdży by uniknąć napowietrzania, ale butelkuję z tego fermentora w którym piwo fermentowało i wszystko jest ok. 

    Pozdrawiam i mam nadzieję że pomogłem.

      

     

     

     

  2. Witaj.

    Sam robiłem kilka warek z udziałem żelatyny. Już tego nie robię.

    Napiszę Ci z mojego doświadczenia.

    Dwa tygodnie to mało, radzę spokojnie poczekać jeszcze z kolejne 2-3 tygodnie.

    Piwo klarowane żelatyną jest przejrzyste jak "koncerniaki" ale potrzebuje więcej czasu do nagazowania. 

    Będzie dobrze, o ile jak kolega Jancewicz pisze dobrze rozmieszałeś syrop :)

    Pozdrawiam

     

  3. Witam wszystkich.

    Przymierzam się za kilka dni do Witbier'a. wiem że to nie pora ale chciałem zmierzyć się z tym stylem. Piwku zapewnię najbardziej optymalne warunki. W zasypie mam napisane między innymi ok 1,5 kg płatków pszennych. Zasyp zaczerpnąłem z receptur na piwo.org. Problem w tym iż w moim mieście tych że płatków nie ma, są ale orkiszowe.

    Wszystkie inne składniki już mam. Pytanie czy mogę ich użyć i w jaki sposób wpłynie to na moje piwko (lepiej czy gorzej niż płatki pszenne), czy ktoś ma już jakieś doświadczenia w tym temacie?

    Z góry dziękuję za pomoc i pozdrawiam!

  4. Cześć.

    Ja swojego czasu robiłem piwo dla kobiet od Zbyszka T z tego linku i piwo zaraz po przefermentowaniu było mega wytrawne że tak ujmę...

    na 1 butelkę dawałem 2 tabletki stewii kupionej w tesco, a nie lubię zbyt słodkich piw, i było dla mnie w sam raz, więc jeśli lubisz słodkie możesz dać np: 3 a może więcej..

    Jeśli chodzi o nagazowanie to napiszę tak: ja daję 165 gramów cukru na 23-24 litry piwa i granatów nie zaobserwowałem ( 165/24= 6,8g na 1L)

    Pozdrawiam

     

     

  5. Witajcie.

    W związku z tym, iż przechodzę z fermentorów BA 25L i garnka emaliowanego 30L na system 3 kegi po 60L, zakupiłem sobie beczkę Gekoplast 55L.

    Moje pytanie zanim się rozpiszę na dobre: Czy ktoś z szanownych kolegów używa bądź używał takiej beczki do fermentacji brzeczki?

    Nie widząc znaku na beczce widelca i noża, zadzwoniłem do siedziby Gekoplast czy beczki dopuszczone są do kontaktu z żywnością. Telefonicznie zapewnili mnie że tak i w beczkach można bez dodatkowej osłony np: worka, trzymać kapustę, miód czy pulpę jabłkową. Na ich stronie internetowej http://www.gekoplast.pl/products,8  można te słowa potwierdzić, a szukając na stronach allegro czy olx, można się dowiedzieć że służyły one np: do przechowywania miodu..

    Z góry dziękuję za odpowiedź..

     

    IMG_20180522_175257.jpg

  6. Witaj zabilimizolwia

    Mój stout był moją drugą warką w moim życiu. Surowce kupiłem w BA w tym jęczmień palony. Zrobiłem wszystko zgodnie z recepturą. Po kilku miesiącach leżakowania nie mogłem w to uwierzyć piwo wyszło ohydne. Nie zepsuło się o nie, zbyt dbam o sterylne warunki. Jednak dominowały tam smaki paloności i takiego dziwnej kwasowości. Kupiłem w sklepie Stouta (cofee stout'a) i smakowało identycznie jak moje, ale naprawdę identycznie... Piwo poszło w całości w kanał...

    Kilka miesięcy później Dorota Chrapek napisała artykuł na piwo.org jak uniknąć takich posmaków..wystarczy dodać palony jęczmień na 1 minutę do zacierania, a nie na 60 minut lub bezpośrednio do wysładzania. Zrobiłem Stouta jeszcze raz jednak palony jęczmień dałem na 2 minuty zacierania i wysładzanie....jak kolega Skajo

    Piwo wyszło ciemne jak asfalt a smaki paloności, kwasowatości i takiego wręcz popiołu były tak znikome, że w zupełności nie przeszkadzały mi w piciu jak i moim znajomym. 

    pozdrawiam

  7. No cóż ja napiszę tak ...

    nie będę się przegadywał z pigmei,  że Stewia zabija drożdże bo nie znam się na właściwościach Stewii,

    ale ja w swoim życiu zrobiłem ok 30 warek w tym dwie warki dla mojej żony zgodnie ze wskazaniami użytkownika Zbyszka T tu link: http://www.piwo.org/topic/4990-jak-zrobic-kobiece-piwo-moje-doswiadczenia/.  Do refermentacji użyłem stewii kupionej w tesco (prócz cukru). Dodałem 1 tabletkę na 0,5 L piwa i zakapslowałem. Piwa wyszły naprawdę dobre i z dużą trwałą pianką.  

    Tak było w moim przypadku...

    pozdrawiam 

  8. na tych drożdżach zrobiłem ponad 25 warek ( do każdej warki daję nową paczuszkę, nie daję gęstwy za rzadko robię piwko) po uwodnieniu i przy temperaturze 18-19 stopni drożdże startują  rzeczywiście coś ponad dobę, koło dwóch jak piszesz, ale żadna warka nie smakuje jak apteka czy jak to określasz "posmak kojarzący się z dentystą lub apteką". Moim zdaniem nie tędy droga. 

    PS: sprzętu również nie wymieniałem od nowości, nie wyparzam sprzętu, przed każdą warką wszystko co ma kontakt z piwem myję a następnie ląduje w fermentorze z 4% roztworem sodu kaustycznej na co najmniej 24h. Potem płukanie i nadwęglan sodu. Nie miałem zakażenia od bardzo dawna, a piwka smakują wybornie.

    pozdrawiam

  9. Nie panikuj chłopie.

    Problem zatkanego wężyka z oplotu czasem występuje przy zbyt drobno  np: na mąkę zmielonym słodzie np: u mnie problem z zatkanym wężykiem zaczął się gdy dorobiłem się własnego gniotownika do zboża i mieliłem praktycznie na mąkę. Ja jak mi się zatka filtrator to dmucham w wężyk tak by poruszać złoże. Jak to nie pomoże a mi pomaga na 100% to robię jak Ty mieszam złoże czekam aż się ustoi (ale nie pół godziny, bez przesady wystarczy parę minut).

    Jeśli boisz się dmuchać w wężyk bo może Ci się piwo zakazić to naprawdę bez obaw i tak wszystko idzie do gotowania na co najmniej 1 godzinę.

    Prawdziwy horrorek z filtracją przeżyłem przy filtracji słodu z żyta, ale to już inna bajka.

    pozdrawiam i wielu warek życzę. 

  10. Cześć.

    Mam jedno pytanie, 

    wkrótce zamierzam zrobić porter angielski ze zestawu ze sklepu homebeer.pl.

    Już raz robiłem stouta i w smaku niezbyt mi podszedł nie lubię smaków jaki wnosi prażony jęczmień dodany do zacierania, ale kolor nadany piwu jest naprawdę super.

    Wiem z blogu Dori, że prażony jęczmień można dodać do  samego wysładzania lub do paru minutek przy końcu zacierania.

    Natomiast mam jeszcze takie składniki jak słód czekoladowy ciemny i słód karmelowy, napiszcie mi proszę czy słód czekoladowy ciemny też wnosi takie posmaki do piwa jak jęczmień prażony czy również dodać go do samego wysładzania.

    A co ze słodem karmelowym jego chyba można normalnie zacierać i nie wniesie do piwa silnych nut takich jak jęczmień prażony??

    Nie chcę zlikwidować w całości posmaków paloności w piwie jakie dają ciemne słody, ale znacznie je ograniczyć tak by nie przeszkadzały mi w piciu piwa, gdyż nie jestem ich wielkim zwolennikiem.

    Z góry dzięki za odpowiedź. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.