Skocz do zawartości

me-to

Members
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez me-to

  1. Pytałem o to położną na szkole rodzenia. Owszem, działa. W aptekach są dostępne preparaty pobudzające laktację (np Femaltiker) których głównym składem jest ekstrakt słodu jęczmiennego. Żona jeszcze nie próbowała bo dziecko jeszcze w drodze, ale koleżanka kupiła zwykły ekstrakt w płynie Bruntal i mówi że pomaga. Cenowo wychodzi nieporównywalnie lepiej niż specyfik apteczny. Z tego co wiem rozpuszcza go w ciepłej wodzie lub mleku i pije. Druga znajoma będzie znać wyniki stosowania za kilka dni.
  2. W bezpłatnie udostępnionych zbiorach wydawnictwa Springer Link znalazłem książkę w języku angielskim: Brewing Science: A Multidisciplinary Approach https://link.springer.com/book/10.1007%2F978-3-319-46394-0 Opracowanie raczej akademickie, ale coś ciekawego może się da znaleźć. Poza przejrzeniem spisu treści nie wiem co jest w środku więc nie bijcie jeśli jest kiepskie PS: Więcej, różnych publikacji tego wydawnictwa można znaleźć pod tym linkie: https://www.springernature.com/gp/librarians/news-events/all-news-articles/industry-news-initiatives/free-access-to-textbooks-for-institutions-affected-by-coronaviru/17855960 Odnośnik pod tekstem prowadzi do katalogu w pliku excela, linki do pobrania książek są w tymże excelu.
  3. Podzielę się swoimi doświadczeniami. Jakiś czas temu robiłem piwo w stylu imperialna IPA, 23litry, 20BLG - zadałem jedną saszetkę uwodnionych US-05. Odfermentowało zgodnie z planem do około 5BLG - brak niepożądanych efektów i aromatów.
  4. me-to

    Earl Grey IPA

    Przy małych warkach (załóżmy te 12 litrów) jest tyle samo roboty co przy 20-25 litrowych. Czas odrobinę krótszy ale robota ta sama. Zawsze można do połowy warki dać herbatę, a resztę zostawić "normalnie". Albo jeśli dysponujesz odpowiednią ilością naczyń - podzielić warkę np. 4x5 litrów i każdą z części potraktować inaczej. Różne herbaty, różny czas "herbatowania" (? - mały potworek słowotwórczy )
  5. me-to

    Earl Grey IPA

    Przed wsadzeniem do piwa herbatę wsadziłem na minutę do mikrofalówki. Piwo miało około 60 IBU (wdg BeerSmitha), chmielone Calypso i Jarrylo.
  6. me-to

    Earl Grey IPA

    Sypałem luzem liściastego earl gray - marki nie pamiętam. Przed wrzuceniem herbaty do piwa zrobiłem tak jak koledzy pisali w przytoczonym wątku - łyżeczka herbaty do szklanki zimnej wody i sprawdzanie po jakim czasie uzyskany aromat i smak będzie najodpowiedniejszy. Co do koloru - woda w szklance się zabarwiła, jednak nie był to kolor jaki uzyskamy zalewając herbatę wrzątkiem. Nie wiem jak przy jasnym piwie (np 100% pale/pilzneńskiego) ale u mnie herbata miała znikomy (lub nawet żaden) wpływ na kolor. W zasypie, na 27 litrów piwa, miałem: 5kg pale, 0,5kg carapils, 0,2kg caraaroma. Jeśli chcesz wyraźny aromat earl gray dodałbym więcej herbaty - w moim przypadku (12g/4litry) aromat pochodzący od herbaty jest dość wyważony i zbalansowany, nie przytłacza ale fajnie przełamuje goryczkę chmielową.
  7. me-to

    Earl Grey IPA

    Na temat herbaty: http://www.piwo.org/topic/16025-piwo-herbaciane-prosze-o-pomoc-w-zaplanowaniu/?hl=%2Bpiwo+%2Bherbata A jako baza (moim zdaniem) może posłużyć każde piwo, byle tylko aromaty słodowe, palone itd. nie były dominujące. Koloru z herbaty raczej nie uzyskasz. Co do ilości - ja ostatnio na 4 litry dałem około 12 gramów herbaty na 12 godzin i aromat jest wyczuwalny, ale nie dominujący. Za bazę posłużyło typowe APA.
  8. Może chłodzenie trwa za długo? Używasz chłodnicy czy chłodzisz w wiadrze?
  9. Ciepły napar czyli wrzucić chmiel do cieplej, ale nie wrzącej wody, potrzymać zamknięte przez załóżmy 20 minut, odcedzić i płyn wlać do brzeczki. Dobrze rozumiem?
  10. Postanowiłem w najbliższym czasie przygotować chmielonego trójniaka. Chciałbym uzyskać niską goryczkę i aromat chmielu. Spodziewam się iż z aromatem po kilkuletnim leżakowaniu może być ciężko, ale traktuje to jako swego rodzaju eksperyment. W planach jest wrzucenie aromatycznego chmielu amerykańskiego (najprawdopodobniej Citra) na ostatnie ~10 minut gotowania i na czas chłodzenia brzeczki miodowej. Miał ktoś z Was doświadczenie z chmieleniem miodu? Na forum winiarzy i miodosytników nie znalazłem zbyt wielu informacji na ten temat, szczególnie jeśli chodzi o chmielenie aromatyczne. Może jakieś drobne sugestie z Waszej strony?
  11. Ostatecznie zdecydowałem się na intensywne chmielenie na goryczkę, smak i aromat amerykańskimi odmianami (Amarillo, Simcoe, Citra). Szczegółowego programu chmielenie nie ustalałem bo będzie to zależeć od tego jaką ilość brzeczki o pożądanym blg uda się uzyskać.
  12. Jeśli ma taką możliwość to dlaczego nie? Zwłaszcza, że pewnie ogranicza się to do przeniesienia fermentora do innego pomieszczenia, a są tutaj same korzyści. Przyspieszona redukcja diacetylu i aldehydu octowego, ewentualne pobudzenie drożdży do dojedzenia resztek. Szczerze powiedziawszy o przyspieszonej redukcji diacetylu i aldehydu nie wiedziałem - człowiek uczy się całe życie Sugerowałem się iż w wyższych temperaturach powstaje więcej estrów i stąd moja sugestia.
  13. Taka ilość płatków nie sprawi (a przynajmniej nie powinna sprawić) problemów przy filtracji. Słody palone - jeśli chcesz mocniejszą paloność i czekoladę to wrzuć od początku. Jeśli wolisz łagodniejsze piwo - daj je odpowiednio później - tu wybór należy do ciebie. Jednak stout powinien mieć aromaty pochodzące z czarnych słodów. Osobiście rzuciłbym porcję chmielu na aromat. Co do fermentacji - nie bawiłbym się w podnoszenie temperatury na ostatnie dni. Zazwyczaj praktykuję 3-4 tygodnie fermentacji bez przelewania na cichą i piwa wychodzą jak najbardziej OK. Piwowarstwo domowe to ciągłe eksperymenty więc nie sugeruj się bardzo moimi radami
  14. Widzę że wątek od konsultacji receptury płynnie przeszedł w dyskusję na temat ram stylu Nad chmieleniem popracuję pewnie w niedzielę dopiero i wtedy podzielę się przemyśleniami. Na ten moment wiem że chcę to piwo nachmielić dość mocno. Co do wanilii - zapomniałem wcześniej o tym napisać. Planuję przeprowadzić około 4-6 tygodniową fermentację cichą z dodatkiem płatków dębowych.
  15. Chmieli jeszcze nie zamawiałem więc jest to otwarty temat. W wolnej chwili zastanowię się czym zastąpić marynkę i jak go nachmielić żeby piwo urywało tylną część ciała Co do butelkowania - od początku miałem zamiar rozlać go do małych butelek.
  16. Nie zamierzam go pić miesiąc po butelkowaniu - w takim czasie co najwyżej jakaś testowa degustacja. Po co na aromat? Piwowarstwo domowe to moim zdaniem ciągłe eksperymenty i chcę taki eksperyment przeprowadzić. Chciałbym żeby po leżakowaniu coś chmielowego było wyczuwalne
  17. Co do filtracji - w swojej karierze nie miałem styczności z żytem więc zostanę przy słodzie. Chmiele - chciałbym uzyskać wyczuwalny aromat (przynajmniej przez pierwszy miesiąc po butelkowaniu ). Zamiast amerykańskich wsadzić jakieś angielskie? Co możecie polecić z ciekawych, aromatycznych brytyjskich odmian?
  18. Od dłuższego czasu przymierzałem się do uwarzenia RIS, czuję że ten dzień zbliża się wielkimi krokami, więc czas opracować recepturę. Na początek założenia: - wybicie między 15 a 20 litrów - na zasadzie "jak się uda" - Blg ponad 25 - mocno czekoladowe - mocno oleiste - wyczuwalna goryczka od chmielu (~80 IBU?) - piwo może być przegięte Słody: - 5 kg słodu pale ale - 1 kg słodu monachijskiego - 1 kg słodu pszenicznego czekoladowego (dla aromatów czekoladowych) - 1 kg płatków owsianych (dla efektu oleistości) - 0,5 kg jęczmienia palonego - 0,5 kg słodu żytniego (dla efektu oleistości) - 1,7 kg ekstraktu słodowego jasnego (do podbicia ekstraktu - dodany na etapie chmielenia) Chmielenie - 60g Marynka - 60 minut - 30g Simcoe- 15 minut - 30g Citra - 15 minut - 30g Cascade - 15 minut ////edytowano 30.08.15//// Zdecydowałem się chmielić intensywnie amerykańskimi odmianami: Amarillo, Simcoe, Citra - szczegóły wyjdą "w praniu" przy warzeniu //////////////////////////////////////// Drożdże - planuje użyć gęstwy z drożdży S-04 odebranej bezpośrednio po przelaniu na cichą jakiejś jasnej 12stki - myślę że te drożdże poradzą sobie z ekstraktem między 25, a 30 Blg. Zacieranie klasycznie na lenia (godzina w temperaturze ~67 stopni C). Przy zakładanej wydajności 70% (trochę zaniżona), BeerSmith wyliczył 28 plato przy 20 litrowym wybiciu (bez ekstraktu - 22,5 plato). Wysładzanie do pożądanej wartości ekstraktu, a reszta brzeczki zostanie użyta do przygotowania lekkiego amerykańskiego stouta. Dysponuję garnkiem 30 litrowym i obawiam się że będzie problem zmieścić taką ilość zacieru (9 kg słodów). Dlatego zastanawiam się czy nie zastąpić części słodu pale ale większą ilością ekstraktu. Jakie macie sugestie co do tej receptury? Dodać więcej słodów palonych? Zwiększyć chmielenie na goryczkę?
  19. me-to

    Chmielenie

    mat, dzięki za odpowiedź Do tej pory robiłem podobnie z tym że używałem siateczki do chmielenia zamiast pończochy
  20. me-to

    Chmielenie

    Jakiej siatki użyliście do zrobienia takiego koszyczka? Jaki rozmiar oczek?
  21. Sławek - jestem na etapie eksperymentowania więc próbuję różnych rozwiązań. Nie pisałem że chcę czysty profil co wyjdzie to wyjdzie. Przy tej warce jestem ciekaw dolnej granicy temperatury pracy S-04 i jej wpływu na produkt finalny. Aktualnie w piwnicy dysponuję temperaturą 10-12 stopni C, a dolniaków nie chcę warzyć więc czas na testy Nie wiem jeszcze kiedy wystartuję z tym piwem, ale przed końcem miesiąca powinno być uwarzone.
  22. Baldini - odczekaj założony czas przed przelewaniem na cichą, a przy samym przelewaniu odciągnąć piwo rurką spod piany. Podoba sytuacja ma często miejsce przy drożdżach US-05. A co do mojego pytania o niską temperaturę fermentacji. W planach mam właśnie stouta, więc czysty profil mi wcale nie przeszkadza. Spróbuję przefermentować w niskiej temperaturze i podzielę się spostrzeżeniami. W odkrywaniu nowych rzeczy i przeprowadzaniu eksperymentów jest pewien urok
  23. Orientuje się ktoś jak wygląda ich praca w niskich temperaturach rzędu 12 stopni Celsjusza? Mam do wyboru piwnicę z temperaturą około 12 stopni lub korytarz ze skokami temperatury w zakresie 18-23 stopni. Wolałbym fermentować w niższej temperaturze i zastanawiam się czy dadzą radę.
  24. Już wszystko się wyjaśniło - godzinę po tym jak wstawiłem post dzwonił kolega. Aż mnie zesłabiło po tym co usłyszałem Brak umiejętności korzystania z przyrządów pomiarowych - konkretnie areometru. Piwa zeszły do 5-6blg więc wszystko z nimi w porządku.
  25. Mam pewien problem, właściwie to kolega ma ale ja o tym napiszę. Dwa tygodnie temu robił piwo z zestawów browamatora. Schłodził do około 20 stopni, wrzucił uwodnione drożdże, a dzisiaj wysyła mi zdjęcia czegoś takiego: 10,5 blg, w smaku brak kwasu. 13 blg, również brak kwasu. Początkowego blg zapomniał zmierzyć, są to jego pierwsze piwa więc jakiejś cudownej wydajności nie przewiduję. Aerometr w wodzie pokazuje 0. Dobrze myślę że w jakiś sposób ubił drożdże i one po prostu praktycznie nic nie ruszyły cukrów? Czy może przy zacieraniu przekroczył 78 stopni na początku i enzymy nie rozłożyły skrobi? Gdybanie co było już nic nie zmieni. W jaki sposób próbować ratować to "piwo"? Nowe drożdże?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.