Skocz do zawartości

metalsrem

Members
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez metalsrem

  1. metalsrem

    metalsrem

  2. Kwaśność to przez rodzaj kawy użytej. Specjalnie szedłem do dobrych baristów by polecili mi kawę z małą kwasnością, ale coś im nie wyszło,choć nie jest tak źle jak myślałem ze będzie. Najlepsze jest to że na konkursie w Żywcu,stwierdzili że w piwie wcale kawy nie czuć.
  3. Spróbuje i dam znać co wyszło. Nic do stracenia nie mam.
  4. Sposób ciekawy, Choć z palonymi słodami i kakao trudno sobie kwas wyobrazić Ale poeksperymentować zawsze można.
  5. Właśnie nie mam do kogo podjechać, a zresztą wieczorem wyjeżdżam na weekend, więc raczej kanał. Chyba ze poeksperymentuje i w poniedziałek ugotuje. Do stracenie będą tylko drożdże i trochę chmielu, a przynajmniej czegoś się dowiem.
  6. Problem w tym, że własnie się dowiedziałem że awaria na 100% dziś nie będzie usunięta, a prawdopodobnie nawet przez cały weekend.
  7. Mam problem. Na początku gotowania brzeczki (miała ok 95 stopni), wyłączyli mi gaz, okazało się że jest to jakaś poważniejsza awaria i szybko tego nie naprawią. Teraz pytanie czy piwo już lać do kanału, czy może trochę poczekać do gotowania? Jeśli tak to ile czasu brzeczka może czekać by była szansa że piwo się uda?
  8. Komornicki Browar Domowy - Kociołek Komorniksa Piana: Ładna, drobnopęcherzykowa, cienka warstwa utrzymywała się do końca. Zapach: Tutaj dominuje zapach przypraw korzennych, w tle zapachy ciemnych słodów. Smak: Na pierwszym planie kawa, głównie paloność, potem mieszanka przypraw i świetnie zbilansowana ostrość papryczek. Podsumowanie: Piwo dobre, choć może ciut za dużo smaku palonego, przydało by się trochę słodyczy. Na plus na pewno dobre zbilansowanie dużej ilości dodatków. Libertarian Homebrewery - Guy Fawkes Piana: Drobno i średnio pęcherzykowa, na początku ładna, redukująca się pod koniec w bardzo cienki kożuszek. Zapach: Głównie palone słody, a w tle pojawia się leciutka wędzonka. Smak: Tutaj paloność gra pierwsze skrzypce, przykrywając wszystko co się da. Podsumowanie: Palone słody chyba zrobiły tu za duża robotę ;-) piwo wypite bez problemu, lecz brakowało jakiejś kontry smakowej, a już na pewno brakło wędzonki.
  9. W niedziele zostawiłem swoje dwa Coffee Stouty, zabrałem natomiast Kociołek Komorniksa z Komornickiego Browaru Domowego, oraz Guy Fawkes z Libertarian Homebrewery
  10. Ja już w soboty przynosiłem piwa do piwnej stopy i nie było żadnego problemu.
  11. Cieszę się ze smakowało. Piwo to było takie eksperymentalne, tzn. akurat mam te surowce to wrzucę i zobaczymy co wyjdzie. Świeże było trochę mniej pijalne ponieważ goryczka była jeszcze większa, bardziej zalegająca, choć aromat był intensywniejszy. Następna warka jak będzie warzona to własnie z karmelowymi słodami, już jako bardziej planowane piwo.
  12. Szalas85 do swojego milk stouta dał wanilie na cichą i z tego co mi pisał pianę ma ładną. Więc reguły nie ma.
  13. Teraz dopiero widzę, że twój Chocolate Milk Stout jest niemal dokładnie tym co chcę osiągnąć Ułożyłem taką recepturę: Pale Ale Strzegom - 3,7 kg (57,5%) Płatki Owsiane - 0,8 kg (12,5%) Czekoladowy 1200 - 0,7 kg (11%) Karmelowy Aromatic BestMalz - 0,5 kg (7,7%) Pszeniczny Strzegom - 0,42 kg (6,5%) Słód Black BestMalz - 0,3 kg (4,7%) Dodatki: Kakao 11,5% tłuszczu - 0,2 kg Laktoza - 0,5 kg Chmiele - do ustalenia S-04 - około 250ml gęstwy Co o tym sądzisz/sądzicie? Szalas85, do gotowania polecasz dodatkową ilość kakao i ew. laskę wanili? I ew. kiedy je dodać? Laktozę rozumiem, że 15 min. przed końcem gotowania? Jeśli dasz kakao do zacierania nie dawaj już do gotowania bo może Ci potem tłuszcz zabić piane. Wanilie polecam dać na cichą przynajmniej dwie laski.
  14. Ciekawe jak się sprawdzą dwa depozyty w Poznaniu, szczególnie że w jednym ruch nie był jakiś intensywny.
  15. Cieszę się że smakowało. Przepis chętnie wyśle jeśli żona jeszcze chce:-)
  16. Kudlate - Psze-Koźlak Piana: Po nalaniu niska ok 1cm utrzymuje się parę minut powoli opadając aż do zera. Zapach: Głównie ciemne owoce, z butelki byłe czuć trochę dunkel weizenowskich zapachów, pod koniec gdy piwo się trochę ogrzało pojawił się lekki jakby kiełbasiany aromat. Smak: Tutaj dominują podobnie jak w zapachu owoce plus trochę karmelu. Goryczka nie duża lekko alkoholowa, choć trzeba przyznać że mimo 7,8% alkohol jest dobrze ukryty. Uwagi: Ogólnie piwo mi smakowało choć brakuje weizenowskich nut w smaku. Poddębice - American Rye Amber Ale Piana: Ładna, drobnopęcherzykowa, w grubości ok 5mm utrzymała się do końca. Zapach: Chmiele, las iglasty, a po ogrzaniu wyszło trochę słodkich owoców tropikalnych. Smak: Tu rządzi goryczka lekko zalegająca, za którą przebijają się nieśmiało lekkie słodowe posmaki. Uwagi: Dla wielbicieli mocnej goryczy, przy tym ekstrakcie i tylu ibu trudno by inne smaki mogły się przebić na pierwszy plan. Zresztą niedawno uwarzyłem coś podobnego i nie narzekałem, bo od czasu do czasu też lubię dobrego chmielowego kopa. Orajt Man - American Robust Porter Piana: Tu największy minus piwa. Słaba, bardzo szybko znikająca. Zapach: Przyjemny słodowy, karmel, śliwka. Smak: Słody i paloność plus trochę czekolady, lekkie estry, lekka goryczka Uwagi: Bardzo dobre piwo, choć zabrakło (mimo nazwy) trochę americana w smaku i zapachu.
  17. Wczoraj zostawiłem w depozycie 2x Chocolate Milk Stout (Zdobyłem z nim 3 miejsce w Szczecinie), oraz po jednej butelce Milk Stouta i Żytniej Hopmeryki (piwo z zasypem 50% słodu żytniego i amerykańskimi chmielami Tomahawk i Cascade, dla wielbicieli bardzo mocnej goryczki). Zabrałem natomiast: Psze-Koze z browaru Kudlate, American Robus Porter z browaru Orajt Man, American Rye Amber Ale z browaru Poddębice oraz jednego z dwóch pozostałych moich Smoked American Pale Ale, był warzony w maju więc sprawdzę jego jakość.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.