Skocz do zawartości

metalsrem

Members
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez metalsrem

  1. Skotar (metalsrem) - Huehuetepiwo (coffee stout)

     z tego

    W aromacie dominuje świeżo zaparzona kawa wspomagana przez lekkie nuty drzewne (płatki dębowe jak mniemam). W smaku ponownie dominuje kawa, mało jest nut palonych czy czekoladowych, ledwo wyczuwalne. Odczucie w ustach bardzo gładkie i gęste. Na finiszu podwyższona kwaśność. Naprawdę smaczne piwo, jedyne czego mogę się przyczepić to zbyt wysokie wysycenie (powoli chciało wychodzić) i właśnie ta kwaśność.

    Kwaśność to przez rodzaj kawy użytej. Specjalnie szedłem do dobrych baristów by polecili mi kawę z małą kwasnością, ale coś im nie wyszło,choć nie jest tak źle jak myślałem ze będzie. Najlepsze jest to że na konkursie w Żywcu,stwierdzili że w piwie wcale kawy nie czuć.
  2. Wiesz co zrób? Kwasa :D http://www.piwo.org/topic/6887-browar-undeath-czyli-warzone-na-uboczu-w-bytomiu-odrzanskim/page-60?do=findComment&comment=365207Kup probiotyk w aptece, zadaj do brzeczki, a jak wrócisz po weekendzie to zagotuj to normalnie dodaj chmiele i przefermentuj na drożdżach normalnie. Będziesz miał kwaśne piwo po prostu :) W linku wyżej metoda. Szkoda pracy żeby wylać.

    Sposób ciekawy, Choć z palonymi słodami i kakao trudno sobie kwas wyobrazić  :P Ale poeksperymentować zawsze można. 

  3. Mam problem. Na początku gotowania brzeczki (miała ok 95 stopni), wyłączyli mi gaz, okazało się że jest to jakaś poważniejsza awaria i szybko tego nie naprawią. Teraz pytanie czy piwo już lać do kanału, czy może trochę poczekać do gotowania? Jeśli tak to ile czasu brzeczka może czekać by była szansa że piwo się uda?

  4. Komornicki Browar Domowy - Kociołek Komorniksa

    Piana: Ładna, drobnopęcherzykowa, cienka warstwa utrzymywała się do końca. 

    Zapach: Tutaj dominuje zapach przypraw korzennych, w tle zapachy ciemnych słodów.

    Smak: Na pierwszym planie kawa, głównie paloność, potem mieszanka przypraw i świetnie zbilansowana ostrość papryczek. 

    Podsumowanie: Piwo dobre, choć może ciut za dużo smaku palonego, przydało by się trochę słodyczy. Na plus na pewno dobre zbilansowanie dużej ilości dodatków. 

     

    Libertarian Homebrewery - Guy Fawkes

    Piana: Drobno i średnio pęcherzykowa, na początku ładna, redukująca się pod koniec w bardzo cienki kożuszek.

    Zapach: Głównie palone słody, a w tle pojawia się leciutka wędzonka. 

    Smak: Tutaj paloność gra pierwsze skrzypce, przykrywając wszystko co się da. 

    Podsumowanie: Palone słody chyba zrobiły tu za duża robotę ;-) piwo wypite bez problemu, lecz brakowało jakiejś kontry smakowej, a już na pewno brakło wędzonki.

  5. Takie pytanie organizacyjne...

    za dwa tygodnie będę w sobotę w Poznaniu i wcześniej pomyślałem, że może odnajdę poznański depozyt i go odwiedzę, ale w pierwszym poście widzę, że jest on nieczynny w soboty, więc chciałbym się upewnić czy nic się w tzw. międzyczasie nie zmieniło i nie będę miał w depozycie czego szukać.

    Ja już w soboty przynosiłem  piwa do piwnej stopy i nie było żadnego problemu. 

  6. Wrzucam w ten wątek, bo wziąłem ze stopowego depozytu. Trochę późno piszę - piwo przeleżało sporo w lodówce.

    Skotar - Żytnia Hopmeryka

    Wygląd: nieprzejrzyste, mleczne i zadziwiająco jasne (a zawsze myślałem, że żyto przyciemnia barwę). Piana niska aczkolwiek ładny lejsling.

    Zapach: cytrusy a szczególnie grejpfrut - bardzo zachęcający

    Smak: całkiem duże wysycenie, ale zupełnie nie przeszkadzało w piciu. Szybko zniknęło a więc pijalne. Może troszkę zmniejszyłbym goryczkę bo nie było kontry słodowej (zasyp 50/50 pilzno/żyto). Niestety o smaku wiele nie napiszę, bo nie degustowałem w samotności i się nie skupiłem. 

    Uwagi: Etykieta - dobra robota! Trochę szkoda, że piłem to piwo po prawie pół roku od zabutelkowania, bo mniemam, że na początku było buchnięcie chmielem i też odbiór był pewnie całkiem inny. Mimo, to wypiłem ze smakiem choć bez należytego skupienia  ;)  Zastanawiam się również, czy w przyszłości piwowar planuje powtórkę amerykańskiego żyta z użyciem słodów karmelowych? Pozdrawiam

    Cieszę się ze smakowało. Piwo to było takie eksperymentalne, tzn. akurat mam te surowce to wrzucę i zobaczymy co wyjdzie. Świeże było trochę mniej pijalne ponieważ goryczka była jeszcze większa, bardziej zalegająca, choć aromat był intensywniejszy. Następna warka jak będzie warzona to własnie z karmelowymi słodami, już jako bardziej planowane piwo.

  7.  

    Daj kakao do zacieru :) to nie ubije ci tyle piamy.

    Teraz dopiero widzę, że twój Chocolate Milk Stout jest niemal dokładnie tym co chcę osiągnąć :)

     

    Ułożyłem taką recepturę:

    • Pale Ale Strzegom - 3,7 kg (57,5%)
    • Płatki Owsiane - 0,8 kg (12,5%)
    • Czekoladowy 1200 - 0,7 kg (11%)
    • Karmelowy Aromatic BestMalz - 0,5 kg (7,7%)
    • Pszeniczny Strzegom - 0,42 kg (6,5%)
    • Słód Black BestMalz - 0,3 kg (4,7%)

    Dodatki:

    • Kakao 11,5% tłuszczu - 0,2 kg
    • Laktoza - 0,5 kg
    • Chmiele - do ustalenia
    • S-04 - około 250ml gęstwy

    Co o tym sądzisz/sądzicie? :)

     

    Szalas85, do gotowania polecasz dodatkową ilość kakao i ew. laskę wanili? I ew. kiedy je dodać? :)

    Laktozę rozumiem, że 15 min. przed końcem gotowania? :)

     

     

    Jeśli dasz kakao do zacierania nie dawaj już do gotowania bo może Ci potem tłuszcz zabić piane. Wanilie polecam dać na cichą przynajmniej dwie laski.

  8. Skotar - Chocolate Milk Stout

    attachicon.gifFotorCreated.jpg

    Kolor: brunatno-kawowo-brązowy. Piana: szybko zniknęła (ale to nie problem jak dla mnie). Zapach: kakao, słodkie nuty mleczne. Smak: uczucie pełności, słodycz idealnie zbalansowana z delikatną goryczką. Chmielowa pralinka :) Uwagi: Bardzo smaczne piwo, pijalne i przy całej swej słodkiej mleczności nie jest ulepkiem. Idealne piwo dla płci pięknej (mojej żonie bardzo smakowało - prosi o przepis  ;)). Gdybym miał się na siłę przyczepić to chyba tylko do słabego wysycenia, ale jak kto lubi. Chętnie wypilibyśmy jeszcze jedno. :okey:  

    Cieszę się że smakowało. Przepis chętnie wyśle jeśli żona jeszcze chce:-)

  9. Kudlate - Psze-Koźlak

     

    Piana: Po nalaniu niska ok 1cm utrzymuje się parę minut powoli opadając aż do zera. Zapach: Głównie ciemne owoce, z butelki byłe czuć trochę dunkel weizenowskich zapachów, pod koniec gdy piwo się trochę ogrzało pojawił się lekki jakby kiełbasiany aromat. Smak: Tutaj dominują podobnie jak w zapachu owoce plus trochę karmelu. Goryczka nie duża lekko alkoholowa, choć trzeba przyznać że mimo 7,8% alkohol jest dobrze ukryty. Uwagi: Ogólnie piwo mi smakowało choć brakuje weizenowskich nut w smaku. 

     

    Poddębice - American Rye Amber Ale

     

    Piana: Ładna, drobnopęcherzykowa, w grubości ok 5mm utrzymała się do końca. Zapach: Chmiele, las iglasty, a po ogrzaniu wyszło trochę słodkich owoców tropikalnych. Smak: Tu rządzi goryczka lekko zalegająca, za którą przebijają się nieśmiało lekkie słodowe posmaki. Uwagi: Dla wielbicieli mocnej goryczy, przy tym ekstrakcie i tylu ibu trudno by inne smaki mogły się przebić na pierwszy plan. Zresztą niedawno uwarzyłem coś podobnego i nie narzekałem, bo od czasu do czasu też lubię dobrego chmielowego kopa. 

     

    Orajt Man - American Robust Porter

     

    Piana: Tu największy minus piwa. Słaba, bardzo szybko znikająca. Zapach: Przyjemny słodowy, karmel, śliwka. Smak: Słody i paloność plus trochę czekolady, lekkie estry, lekka goryczka Uwagi: Bardzo dobre piwo, choć zabrakło (mimo nazwy) trochę americana w smaku i zapachu.

  10. Wczoraj zostawiłem w depozycie 2x Chocolate Milk Stout (Zdobyłem z nim 3 miejsce w Szczecinie), oraz po jednej butelce Milk Stouta i Żytniej Hopmeryki (piwo z zasypem 50% słodu żytniego i amerykańskimi chmielami Tomahawk i Cascade, dla wielbicieli bardzo mocnej goryczki). Zabrałem natomiast: Psze-Koze z browaru Kudlate, American Robus Porter z browaru Orajt Man, American Rye Amber Ale z browaru Poddębice oraz jednego z dwóch pozostałych moich Smoked American Pale Ale, był warzony w maju więc sprawdzę jego jakość. 

  11. Skotar - Żytnia Hopmeryka - Rye APA - 07.03.2015

     
    Barwa: Blado żółta, błotniste 2/3
    Piana: Obfita, średnio i grubopęcherzykowa, nietrwała struktura, ładnie oblepiająca szkło, długo utrzymuje się   3/6
    Aromat: Średnio intensywny, na początku cytrusy, dominuje cytryna, na dalszym planie drożdżowy, biszkoptowy, słomiany 5/12
    Smak: Orzeźwiający, dominujący cytrynowo-grejpfrutowy, finisz kwaskowy, ostry, bilans w stronę goryczki 8/17
    Goryczka: Wysoka, w charakterze grejpfrutowa, lekko ostra i zalegająca 2/6
    Odczucie w ustach: Gęste, oleiste, nasycenie średnie - odpowiednie 5/6
    OCENA: 25/50
    Komentarz: Normalnie gdyby nie goryczka to smakuje jak witbier :) Jakby dodana była skórka cytryny :) Cascade dał zaskakująco dobre efekty. Mało dzieje się w smaku - może dodać jakiego karmelowego? Goryczka trochę za wysoka przy tak niskim ekstrakcie. Zaskakująca wysoka mętność.
     
     

     

     

    Dzięki za ocenę. To moje pierwsze piwo które miało być głównie goryczkowe no i tez stwierdziłem że jednak za duże tego chmielu wrzuciłem. Myślę że następną warkę nachmiele tak na ok 40ibu, no i skorzystam z sugestii na dodanie karmelowego.

  12. Czas na podsumowanie zabranych prze zemnie piw z depozytu.

     

    Kacerz - Pistachio Pils

    Po otwarciu lekki gushing, piana grubo pęcherzykowa, szybko znikła. W zapachu słody i trochę estrów ale przyjemnych. Smak przyjemna goryczka, trochę cytrusów. Pistacji ani w zapachu ani w smaku nie wyczułem. Ogólnie bardzo przyjemny lekki pils, pewnie latem by smakował jeszcze lepiej. 

     

    Forestly - Driven by Coffe & Oetmeal Stout

    Piana ładna, duża, drobno pęcherzykowa, redukowała się szybko ale mała warstwa została do końca. Zapach w 100% kawa, przyjemny. Smak tu niestety trochę rozczarowania, dominuje w nim tak jak w zapachu kawa plus kwaskowość. Brakuje temu piwu ciała, trochę większy ekstrakt może skontrował by ten kwasek.

     

    Kasztany - Whiskey Stout 

    Piana na początku bardzo ładna, jednak szybko znikła do zera. Zapach ciemne słody, troszkę jakby apteki, ale ogólnie przyjemny. Smak tu jak określił jeden z przedpijców  drink stoutu z whiskey, do tego trochę kwasku. Mimo że za whisky nie przepadam, piwo wypiłem może nie entuzjastycznie ale z przyjemnością. Na minus dodał bym ciut za duże wysycenie. 

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.