Skocz do zawartości

Qba W

Members
  • Postów

    76
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla udarr w RIS - prośba o ocenę   
    Rozbujać na lżejszym piwie ewentualnie można zrobić wielki starter chociaż dla tych parametrów to chyba musiałby przekroczyć z 3 może nawet 4l więc zdecydowanie lepiej opcję pierwszą, a starter w zasadzie i tak będziesz musiał zrobić dla tego lżejszego ale wystarczy powiedzmy 1l w zależności od parametrów brzeczki oczywiście.
  2. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla zgoda w RIS - prośba o ocenę   
    Za mało masz drożdży. Nie teoryzuj, posłuchaj bardziej doświadczonych.
  3. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla karczmarz w Munich dunkel prośba o ocenę   
    To możesz dodać, jak już wspomniałem ich dodatek to głównie rozgraniczenie czy chcesz warzyć wedle prawa czystości, które obowiązuje na obszarze, z którego dany styl się wywodzi
  4. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla jokatorun w Przejściówka z jednej butli na dwa taborety   
    Nie wiem czy tego szukasz :
     
    http://www.technika.krakow.pl/index.php?p373,trojnik-rozdzielacz-z-zaworami-acetylen-propan-3xl3-8
     
    albo tutaj
    http://allegro.pl/rozdzielacz-gazu-acetylen-propan-trojnik-z-zawor-i5924510506.html
  5. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla karczmarz w Przejściówka z jednej butli na dwa taborety   
    Ja od 2 lat używam coś takiego
    http://allegro.pl/gaz-trojnik-weza-gazowego-waz-gazowy-redukcja-9mm-i5228772631.html
     
    Wszystko ok poza tym, że się szron na butli pojawia jak odpalam na fulla oba palniki
  6. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla Konus w Imperialny porter bałtycki - prośba o uwagi co do receptury   
    Uważam, że to przesada jeżeli mówimy o porterze bałtyckim, nawet imperialnym, tutaj słody ciemne mają dodawać charakteru i  koloru. Nawet do RIS'ów nie daje się takich ilości. !0-15% to ilość ciemnych w RIS'ie. Ta pszenica ma 800-1200EBC. 
     
     
    ciekawe założenie, piwo musiało by odfermentować w prawie 100% żeby to osiągnąć. 
     
     
     Czy ktoś inny oceniał to piwo? Polecam również przeczytać informację na saszetce drożdży jaką ilość zaleca producent.  
    Co do receptury: poczytać receptury innych piwowarów, receptury na wiki i na tej podstawie zrobić piwo.
  7. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla Serpiente w Dodatki do porteru   
    Stosowałem już łuskę i jest wyczuwalna. Teraz w swoim ostatnim stoucie również dałem dosyć dużą porcję i po zlaniu na cichą jest wyczuwalny mocny aromat czekoladowy, do tego stopnia że obawiam się iż przykryje mi chmiele które też chciałem żeby były wyczuwalne.
  8. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla Lodzermensch w Artykuł: BYO Smoked Beer - Piwa Wędzone   
    Tyt. oryginału: Smoked Beer
    http://byo.com/stori...720-smoked-beer
    Author: Chris Colby
    Issue: Grudzien 2008
     
     
    Koledzy tibek i Cichus wrzucali jakies artykuly wiec i ja przetlumaczylem cos na szybko. Artykul dotyczy wedzonych piw, niestety tak jak poprzednio tlumaczylem na sluzbowym laptopie bez polskich znakow i mozliwosci ich wlaczenia. Poprawki/sugestie mile widziane
     
    Artykul:
     
    Wędzone piwa wywołują żywiołowe reakcje ze strony pijących. Próbując wędzone piwo po raz pierwszy część osób mówi: "smakuje jak ognisko, ohyda!", inni z kolei: "smakuje jak ognisko, pyszne!". Pierwszy wędzonym piwem, jakie kiedykolwiek piłem było Marcowe z Browaru Schlenkerla. Zakończyłem właśnie rok nauki i relaksowałem się w barze z przyjaciółmi. Bar ten miał ogromny wybór piw do wyboru, dlatego każdego razu, gdy tam bylem próbowałem spróbować przynajmniej jednego nowego. Pamiętam, że bylem pod wrażeniem wędzonego, prawie bekonowego charakteru tego piwa. Akurat niedługo przedtem zacząłem przygodę z piwowarstwem domowym, wiec jeden z moich przyjaciół zapytał: „jak oni to zrobili?". W tamtym czasie nie miałem pojęcia. Żadna z moich książek o piwowarstwie domowym nie mówiła nic o wędzonych piwach. W tamtym czasie podejrzewałem, ze gotowe piwo leżakowane jest w specjalnej, drewnianej beczce bądź dym jest przez nie przepuszczany. Jak się okazało bylem w błędzie. Warzenie piwa wędzonego nie wymaga żadnej specjalnej techniki czy sprzętu, jedyne, co jest niezbędne to specjalny składnik – słód wędzony. Słód wędzony jest zwykłym słodem, który został poddany procesowi wędzenia. Na rynku dostępne są komercyjne słody wędzone, można też spróbować uwędzić słód w warunkach domowych.
     
    Tak naprawdę możesz uwarzyć wędzoną wersje każdego piwa, jakie tylko chcesz jednakże komercyjne przykłady sprowadzają się do kilku styli. Dwa browary w Bambergu (Niemcy) – Schenkerla oraz Spezial – produkują wędzone lagery i ale od wieków. Są to: wędzone marcowe, koźlaki, koźlaki dubeltowe i pszeniczne. Amerykańskie mikrobrowary również eksperymentowały z wędzonkami robiąc głownie wędzone portery (prawdopodobnie chodzi tu o piwa górnej fermentacji np. wędzony brown porter a nie wersje bałtycka – przyp. Tłumacz).
     
    Wędzenie
     
    Dym, jako substancja posiada wiele składników i jego działanie na pożywienie zostało dogłębnie zbadane. Najczęściej wędzonym pożywieniem są ryby (szczególnie łosoś), szynka, bekon, kiełbasy, sery i wiele innych produktów, włączając w to oczywiście wędzony słód używany w produkcji piwa i whisky.
     
    Dym zawiera szereg składników, które opóźniają psucie się jedzenia, na przykład aldehyd mrówkowy, kwas octowy a także fenole. Część z tych fenoli ma również właściwości przeciwutleniające. Właśnie te właściwości dymu spowodowały jego użycie przy konserwowaniu ryb, na długo przed upowszechnieniem techniki mrożenia. Antyoksydanty utrzymują oleje i tłuszcze na powierzchni ryby a także zapobiegają jej psuciu. To, w polaczeniu z zazwyczaj soleniem i suszeniem, pozwalało przechowywać rybę tygodniami. PH dymu jest również bardzo niskie, zazwyczaj poniżej 2.5, co czyni go środowiskiem niezbyt przyjaznym rozwojowi mikroorganizmów.
     
    Obecnie jednak pożywienie jest wędzone przede wszystkim z powodu wnoszonych walorów smakowych. Kiedy drewno jest palone może pachnieć karmelem, chlebem, owocami, kwiatami, wanilia, goździkami i wieloma innymi zapachami. Oraz oczywiście wędzonością. Charakter wędzonki zależy mocno od rodzaju drewna używanego do wędzenia a także sposoby tegoż wędzenia. Wiele składników dymów jest bardzo aktywnych w związku z tym wędzoność w pokarmie może z czasem słabnąc.
     
    Pomimo tych wszystkich wspaniałych właściwości dymu posiada on także niestety cechy wpływające niekorzystnie na zdrowie. Podczas palenia drewna wydzielają się niekorzystne dla zdrowia węglowodory aromatyczne, z których wiele jest rakotwórczych. Komercyjnie słody wędzone produkowane są w warunkach minimalizujących wydzielanie się tych substancji, wytłumaczę wam jak można je zminimalizować wędząc słód w warunkach domowych (niestety tej treści nie ma dalej – jest na to osobny artykuł – przyp. Tłumacz) Prawda jest taka, że szkodliwe węglowodory są w wielu pokarmach, szczególnie tych grillowanych, i nigdy nie da się ich zupełnie wyeliminować.
     
     
    Drewno składa się z 3 podstawowych składników: celulozy, hemiceluloz oraz ligniny. Celuloza składa się z liniowych łańcuchów glukozy, podobnych do skrobi, ale związanych w taki sposób, który uniemożliwia trawienie przez zwierzęta (wyjątkiem są termity ze względu na bakterie w ich układzie trawiennym, które mogą rozkładać cząsteczki celuloz). Typowy łańcuch celulozowy zawiera od 7 do 15 tysięcy podjednostek cukru. Hemicelulozy w swojej istocie są podobne do celuloz, ale składają się z wielu innych rodzajów cukru prócz glukozy (ksylozy, mannozy i inne). Kiedy celulozy/hemicelulozy poddawane są spalaniu wydzielają wiele aromatów: furany (pachnące słodko, chlebowo bądź kwiatowo), laktony (pachnące podobnie do kokosa lub brzoskwini), aldehyd octowy (zielone jabłko), kwas octowy czy diacetyl (zapach maślany). Lignina z kolei składa się z wielu atomów węgla. Im więcej ligniny w drewnie w tym wyższej temperaturze plonie. Fenole w dymie biorą się właśnie z rozkładania ligniny. Efektem tego rozkładu jest m.in gwajakol (aromat dymny lub przyprawowy), wanilina ( wiodący aromat w wanilii), izoeugenol (słodki/goździkowy) bądź syringol (pieprzny/kiełbasiany). Jednym z mniejszych składników drewna jest tez białko, wiec dym zawiera tez składniki pochodzące z reakcji Maillarda (chodzi o karmelizacje/ciemnienie pochodzące z reakcji pomiędzy aminokwasami a cukrami pod wpływem ciepła – przyp. Tłumacz). Jeśli jesteś doświadczonym piwowarem domowym wiele z tych składników jest Ci już pewnie znanych. Jeśli nie, nie przejmuj się, tak naprawdę chodzi tylko o to ze dym zawiera wiele składników, które wnoszą do wędzonego słodu smaki i aromaty.
     
    Słód
    Jeśli zamierzasz uwarzyć wędzone piwo w domu, pierwszym czego potrzebujesz jest słód wędzony. Najbardziej dostępnym słodem wędzonym dla polskich piwowarów domowych jest słód wędzony Weyermann (pomijam peated malt bo jest na polskim rynku mniej dostępny i raczej nie używany przy klasycznych piwach wędzonych, korekta pod kątem naszych realiów – przyp. Tłumacz). Słód wędzony Weyermann jest słodem podstawowym typu pale ale (EBC 3-6). Słód ten wędzony jest drewnem bukowym. Buk to drewno charakterystyczne dla Europy oraz Ameryki Północnej i używane jest szeroko w opalaniu ze względu na dobre właściwości ( pali się w sposób stały, równy i czysty). Słód wędzony Weyermann wnosi do piwa umiarkowany wędzony charakter i może stanowić nawet 100 % zasypu.
     
    Podstawowym pytaniem zadawanym przez piwowarów jest oczywiście to dotyczące ilości słodu wędzonego potrzebnego do uwarzenia wędzonego piwa. Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie. Po pierwsze wędzonosc w piwie z czasem słabnie. Nawet jeśli piwowar użyje do warki takiej samej ilości słodu (co bywa kłopotliwe) jego charakter zmieni się. A używając słodu uwędzonego w domowych warunkach wyniki mogą być jeszcze bardziej różne. Jeśli zamierzasz uwarzyć serie piw wędzonych potraktuj pierwsze jako miernik wędzoności w piwie. Jednakże dla wielu piwowarów piwo wędzone to raczej pojedyncza warka wiec poniżej znajdziecie trochę wskazówek.
     
    Przy warzeniu z umiarkowanym słodem wędzonym (takim jak ten od Weyermanna) nawet odrobina słodu wędzonego da w gotowym piwie nutę dymu. Nawet przy użyciu 1 do 5 % (stosunek w całkowitym zasypie – przyp. Tłumacz) słodu wędzonego uzyskamy w piwie lekka nutę wędzoną która podkreśli inne smaki. Przy około 25 % piwo uzyska łatwo wyczuwalny ale nie przytłaczający wędzony charakter. To jest odpowiedni poziom dla wędzonych porterów jeśli chcesz, żeby wędzoność oraz palność pochodząca od słodów palonych, były na zbliżonym poziomie. Przy 50 % piwo uzyska wyraźny wędzony charakter, który wprawdzie będzie zdecydowanie dominował ale nie przykryje kompletnie pozostałych smaków. Ten poziom intensywności podobny jest do piwo produkowanych przez Browar Schlenkerla. Zawartość słodu wędzonego w zasypie może również przekroczyć 50%, nawet do 100 %. Osobiście robiłem piwa z około 98% słodu wędzonego (plus odrobine Caramunich) i były mocno wędzone, ale i tak nie za mocno dla prawdziwych miłośników wędzonych piw.
     
    Woda
     
    Warząc piwo wędzone musisz pamiętać aby woda, której używasz nie zawierała chloru. W przeciwnym razie chlor wejdzie w reakcje chemiczna ze składnikami dymu wytwarzając niepożądane aromaty (chlor+fenol=chlorofenol+piwo=apteka file:///C:UsersKonfek2AppDataLocalTempmsohtmlclip11clip_image002.png- przyp. Bzdzionek). Jednym ze sposobów na usuniecie chloru z wody jest użycie pirosiarczanu potasu. Użyj jednej tabletki Campdena (w Polsce niedostępne, jest to chyba pirosiarczan w postaci tabletki – przyp. Tłumacz) na każde 76 litrów wody i trzymaj tak przez cala noc w wiadrze, zamykając pokrywę nieszczelnie. Tabletka Campdena (pirosiarczan) rozłoży się, produkując przy tym tlenek siarki, który wejdzie w reakcje z chlorem, neutralizując go. To stanie się bardzo szybko, noc potrzebna jest na to aby gaz ulotnił się z wody.
     
    Chmiel
     
    Wędzone piwa mogą mieć średni poziom goryczki, ale wędzono nie komponuje się zbyt dobrze z chmielowym smakiem i aromatem. Większość piw wędzonych to piwa wyraźnie słodowe lub takie w których chmielowy charakter pochodzi z wczesnego chmielenia (Chodzi o chmielenie na goryczkę – przyp. Tłumacz). Oczywiście możesz starać się eksperymentować i łączyć wędzono z drewnem, chmielem i innymi składnikami ale należy brać pod uwagę ryzyko z tym związane.
     
    Drodze oraz fermentacja
     
    Każde komercyjne, wędzone piwo jakie kiedykolwiek piłem było zrobione z użyciem "czystego" szczepu drożdży: drożdże lagerowe dla marcowych piw wędzonych oraz drożdże górnej fermentacji z niskim poziomem produkcji owocowych estrów. Dla zachowania wędzonego charakteru piwa rozsądnym będzie fermentowanie piwa w dolnych zakresach sugerowanej temperatury fermentacji danego szczepu drożdży. Pamiętaj jednak o ich odpowiedniej ilości.
     
    Istnieje również wędzone piwa pszeniczne i goździkowy charakter niemieckich szczepów "hefe-weizen" możesz dobrze współgrać z dymnym aromatem. A jeśli jesteś odważny i nie boisz się eksperymentów może belgijskie piwo wędzone? Możliwości są ograniczone tylko Twoją wyobraźnią i pomysłami, na które wpadniesz siedząc przy ognisku.
  9. Super!
    Qba W otrzymał(a) reputację od Cichus w 20.06.2015 - VI Częstochowski Konkurs Piw Domowych Bractwa Piwnego   
    Szanowni piwowarzy!
    Razem z Bractwem Piwnym Kręgu Częstochowa z przyjemnością ogłaszam wyniki VI Częstochowskiego Konkursu Piw Domowych Bractwa Piwnego:
     
    Kategoria APA:
     
    1. Maciej Ciupke 37,7 pkt
    2. Jacek Stachowski 37 pkt
    3. Mateusz Ginał 36,7 pkt
    4. Leszek Jasiński 36 pkt
    5. Igor Klimek 35 pkt
     
     
    Kategoria Oktoberfest
     
    1. Jan Krysiak 34,3 pkt
    2. Grzegorz Pyzalski 32,3 pkt
    3. Karo lKaniewski 31,3 pkt
    4. Jacek Stachowski 30,7 pkt
    5. Mariusz Bystrzyk 30 pkt
    5. Krzysztof Zach 30 pkt
     
     
    Kategria wędzone
     
    1. Andrzej Miler 41 pkt
    2. Andrzej Smyk 37,3 pkt
    3. Robert Gumieniak 32,7 pkt
    3. Piotr Kowalski 32,7 pkt
    3. Krzysztof Czechanowski 32,7 pkt
    4. Konrad Kurek 32,3 pkt
    5. Krzysztof Kropiś 32,0 pkt 
     
    Kategoria niskoalkoholowe:
     
    1. Mariusz Karpiński 37,3 pkt
    2. Łukasz Ulatowski 36,7 pkt
    3. Grzegorz Pyzalski 36,3 pkt
    4. Łukasz Kantor 33,7 pkt
    5. Michał Bartoszewicz 32,7 pkt
     
     
    Kategoria Świąteczne:
     
    1. Krzysztof Czechanowski 46 pkt
    2. Jacek Stachowski 45,7 pkt
    3. Micha Bartoszewski 37,3 pkt
    4. Kacper Rykis 33,7 pkt
    5. Konrad Myjak 33,3 pkt
     
    Gratulacje!
     
    Zgodnie z regulaminem, tytuł Najlepszego Piwa VI CKPDBP, największą liczbę punktów oraz nagrodę w postaci uwarzenia zwycięskiego piwa w Browarze Wąsosz zdobywa z liczbą 46 pkt. piwo "Świąteczne" wg receptury Krzysztofa Czechanowskiego!
     
    Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy za udział i zapraszamy do udziału w przyszłorocznym konkursie.
    Piwu Cześć!
  10. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla wogosz w Problem z zacieraniem   
    To raczej nie jest bardzo dziwne. Jeżeli chcesz pewnie i szybko scukrować brzeczkę, podgrzej ją do 72 st, To optimum działania alfa-amylazy czyli enzymu dekstrynującego. Oczywiście w niższych temperaturach alfa-amylaza działa również, tylko wolniej. Być może używany słód enzymatycznie jest słabszy i w 66st. nie chce się scukrować, albo popsuł się używany przez Ciebie termometr i podgrzewasz brzeczkę podczas zacierania powyżej 80st. (temp. inaktywacji alfa-amylazy). Teoria "przeczulenia" jodu raczej jest nieprawdopodobna. Jeżeli dodatek jodu barwi zacier na siny kolor, to na pewno jest w nim skrobia.
  11. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla profik w Warzymy z kawą   
    Zacznę od tego, że wszystko co tutaj napisze jest opartę na mojej wiedzy zdobytej w dziedzinie kawy, więc może się zdarzyć, że cos po prostu do piwa nie będzie pasować, ale mam nadzieję razem do tego dojdziemy!
    Postaram się wam wyjaśnic na czym polega dobra kawa. No i najważniejsze z czego i jak ja zaparzyć by oddała to co ma w sobie najlepszego.
     
    1. Kawe dzielimy na dwie grupy: Robusta i Arabika. Robusta jak pisałem wyżej daję ciężkie aromaty, natomiast arabika jest delikatniejsza.
    Tę pierwszą bym odrzucił, bo o dobrej jakości robusty już dawno nikt nie słyszał.
     
    2. Każdą kawę tj rosuste i arabike możemy wypalić na kilka różnych sposobów. Najprosciej rzecz ujmując im dłuzej palimy kawę tym ziarno staję się ciemniejsze. Zasada jest prosta w jasno palonych kawach (arabika) znajdziemy więcej lekkich, owocowych i świeżych aromatów, natomiast im ciemniej palimy kawę tym te aromaty sa przykrywane przez aromaty ciemniejsze, skórka chleba, orzechy, tytoń etc.
     
    3. Każda arabika smakuje inaczej. Ta z Etiopii będzie uderzała świeżą owocowością, czerwonymi owocami, porzeczkami, truskawkami, z ameryki środkowej jak dla mnie sa bardziej stonowane, mniej owocowe. Z keni bardziej śliwkowe, wiśniowe i tak dalej i tak dalej.
    trzeba wziąć jeszcze pod uwagę że mając dana kawę możemy ją wypalić pod różne metody parzenia. Najprościej rozróżniamy dwa sposoby palenia kawy: pod espresso (trosze ciemniej) i pod kawy przelewowe (ciut jasniej). To samo ziarno wypalone na dwa sposoby będzie smakomać troszkę inaczej.
     
    4. Sposób obróbki:
    Kawa może byc myta lub sucha. Te które sa suszone na słońcu mają więcej aromatów, te mytę są bardziej czyste. Wg mnie suszone nadadzą się lepiej do piwa, ale to zweryfikuję czas...
     
    5. Pochodzenie: nie ma idealnego miejsca gdzie rośnie kawa. To sama natura, jeżeli w etiopii rosnie w skrajnych warunkach, na glebie bogatej w inne związki niż w ameryce środkowej to ziarno będzie inne, inaczej będzie smakować No i aromaty będa całkowicie odmienne! Rożróżniamy tez różne regiony skąd pochodzą ziarna np Etiopia YirgaCheffe, Etiopia Sidamo, Etiopiaa Harrar niby każda z etiopii ale każda inna!
     
    6. Eg mnie nie ma co się bawic w parzenie espresso i dodawanie do piwa, więcej aromatów z ziarna uzyskamy parząc kawę przelewową tj Chemex, aeropress, dripper lub jak już wczesniej było tutaj wypisywane ColdBrew!
     
    7. Dobra kawa(tzn kawa speciality) charakteryzuje sie minamalną goryczą lub jesli ją posiada bardzo przyjemną czekoladową, figową oraz bardzo delikatną kwasowością. Dobra kawa nigdy nie jest kwasna. To różnica. W kawach czarnym możemy rozróżnić baaardzo dużo przyjemnych aromatów takich jak, porzeczka, truskawka, zielone jabłko, wiśnia, śliwka etc... Myślę, że wszystkie te aromaty możemy przekazac do piwa. (jeżeli da się do wody to i do brzeczki tez!)
     
    8. Najprostszym sposobem parzenia byłoby Cold brew, trochę trudniejszym dripper. Natomiast inne aromaty uzyskamy parząc kawę na zimno inne na gorąco.
     
    9. Parzenie kawy: Kawy nigdy nie parzymy wrzatkiem! To jest święta zasada, której nie łamiemy, bo po prostu kawa nie wyjdzie. Wodę jaką używamy do parzenia dobrych arabik w kawach czarnym ma od powiedzmy 80°C do 95°C.
     
    10. Bardzo ważnym aspektem, który jest pomijany lub rzadko brany pod uwagę to świezość kawy.
    Kawa jest dobra tylko od 2-6 tyg po wypaleniu +/- 1tydz, Da sie aparzyć dobrą i smaczną kawę ze starej kawy, ale nie będzie taka jak świeża.
     
    11. Kawa przed użyciem moze być zmielona najpóżniej 2-3 min przed jej zaparzeniej, ponieważ aromaty ulatniają się szybciej niz nam się wydaję.
     
    12. Sposób zmielenia: kawa możemy zmielić grubiej i drobniej. To od nas zależy "jak" Im grobniej tym więcej wyciągniemy z kawy ale tez więcej nieprzyjemnych aromatów w tym gorycz im grubiej tym delikatniej, ale gdy przesadzimy będzie klops...
     
    13. Temperatura. Im wyższa, tym więcej wyciągamy z kawy im niżasza tym mniej.
     
    Grubość i temp dopieramy dla danego ziarna indywidualnie by uzyskac najlepszy efekt.
     
     
    Myślę, że na dzisiaj wystarczy. Następnym razem skupię się na sposobach parzenia. Wiem że tych informacji jest dużo i wiele jest nieinstotmnych biorąc pod uwagę piwo, ale myślę, że warto je znać by warząc Coffee stauta zaparzyc do niego naprawdę dobrą kawę, by miała pełnie smaku i bukiet aromatu.
  12. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla scooby_brew w Top 10 - Wskazówki dla Super Chmielowego IPA   
    O rany narzekacie jak stare marudne cioty z bólem doopy. Jak nie podoba się tłumaczenie, to autorowi pomóż, jak nie podoba się artykuł to go nie czytaj. Co do narzekania na piwo.org to spróbuj browar.biz tam są całe tuziny trolli 24/7 którzy ci chętnie "pomogą".
    poważnie tomato??? Wstałeś trochę zakompleksiony z rana, tak?
    Porównajcie sobie komentarze tutaj i pod oryginalnym artykułem, jaka jest ogromna różnica kultury osobistej.
    Co do tłumaczenia to chociasz sam mówię po angielsku 24/7 to jednak w łumaczeniu jestem kiepski , zabiera mi duuużo czasu i po prostu mam kłopoty z układaniem zdań w j. polskim.
    Z tego co zauważyłem, to np. "steeping hops" nie znaczy "kroki chmielenia" tylko "moczenie chmieli w worku jak herbatę" a SMaSH nie znaczy "zacieranie" to znaczy "Single Malt Single Hop" (rodzaj prostego piwa).
  13. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla Undeath w Top 10 - Wskazówki dla Super Chmielowego IPA   
    Informacje są tylko trzeba chcieć je poszukać, choćby tu chłopaki takie coś opracowali http://www.piwohejt.pl/chmielenie-alternatywne/ Nie mniej uważam, że artykuły są takie też potrzebne, pod warunkiem, że nie są traktowane jak biblia i ich tłumaczenia są dobre... niestety tego nie da się czytać, lepiej się przyłożyć do tłumaczeń takich artykułów, ale leci plusik za próbę i zachętę na przyszłość
     
     
    Przestaje się dziwić, że wielu doświadczonych piwowarów, którzy dzielili się wiedzą teraz nie wchodzi na forum, już nie pierwszy raz widzę taki wyrzut pod ich adresem. Ludzie poświęcają własny prywatny czas na to żeby do wielu rzeczy dojść , nie mieli wiedzy w pigułce bo takiej nie ma często, trzeba wyszukiwać w wielu źródłach jak chce się człowiek czegoś dowiedzieć. Pomagali oni nie raz, odpowiadali na pytania ludzi konkretnie, byli cierpliwi, ale ile można? Szkoda, że młodym piwowarom nie chce się czytać X postów, żeby znaleźć odpowiedź, najlepiej wszystko na tacy, albo czytają niedokładnie te porady. Taka jest specyfika forum, że trzeba wygrzebać informacje. Wielu metod piwowarskich nie da się nauczyć czytając, trzeba próbować i dochodzić do wniosków, ta droga nie jest prosta i nie będzie, ogólniki można zawsze napisać, ale resztę trzeba dostosować do swojego sprzętu oraz umiejętności.
  14. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla Serpiente w Top 10 - Wskazówki dla Super Chmielowego IPA   
    Ostatnio natknąłem się na artykuł który dotyczy wielu z nas i w którym są zagadnienia które niejednego z nas interesują.
    Z góry uprzedzam, że mój angielski nie jest wysokich lotów, ale starałem się w miarę poprawnie i zrozumiale przenieść treść na nasz język. Jeśli któryś z kolegów zauważy błędy to proszę o info a poprawię treść.
     
    http://www.homebrewt...-hoppy-ipa.html
    Posted Jun 13th 2014 | By: Chris Callahan
     
     

    Top 10 - Wskazówki dla Super Chmielowego IPA


     
    Widziałem tak wiele wątków z problemami piwowarów domowych próbujących osiągnąć komercyjny poziom bomby chmielowej west-coast. Pomyślałem, że chciałbym stworzyć ten wątek, aby opublikować moje wskazówki i dodać inne, które ludzie podają.
    UWAGA: Nie twierdzę, abym był największym specjalistą piwowarskim na świecie, ani ekspertem od technik chmielenia piwa, ale z moich 100+ warek, prawie 75% miało chmielowy potencjał albo były to eksperymenty, aby zobaczyć, jaki wpływ ma aromat chmielu i jego profil. Jestem również bardzo krytyczny wobec moich piw domowych. Oceniam je porównując do przykładów komercyjnych bez względu na styl, a szczególnie dla moich IPA / IIPAs. Nigdy nie oceniłem moich piw wyżej niż np. komercyjnych, a często je porównuję do najlepszych przykładów, gdy ustalam moje oceny. Większość moich znajomych, próbuje dać moim piwom więcej punktów niż ja, ale ja czasami proszę ich, aby porównywali je do tych komercyjnych, aby wyrównać szanse. Moi kumple i ja zgodziliśmy się jednak że kilka było z ”wyższej półki”.
    Ostatecznie, większość z tych informacji jest na tej stronie oraz w Internecie. Ja chcę tylko skonsolidować wszystkie informacje i dodać tego moje doświadczenia.
     
    Więc zaczynamy:
     
    Porada 1: Eksperymentuj!
    Poważnie, nigdy poprzestaję na poziomie "dobra" lub "przyzwoita" receptura. Próbuję zmienić coś następnym razem, aby zobaczyć co się stanie. Wcześniej zrobiłem więcej niż tuzin zacieranych receptur, aby zyskać doświadczenie i rozpocząć budowę mojej pierwszej receptury IPA. Warzyłem tą samą recepturę prawie 20 razy. Za każdym razem, chciałem coś zmienić: drożdże, czas chmielenia na zimno, harmonogram chmielenia, niewielkie zmiany w zasypie słodów, korekta pH zacieru, profile wody, itp.
    Wiele się z tego nauczyłem i zauważyłem, co działa, a co nie ...a to prowadzi do mojej drugiej wskazówki:
     
    Porada # 2: Ustal swój system będąc jak najbardziej konsekwentnym i zachowuj niezmieniane zapisy.
    Idąc ręka w rękę w przeważającej części używam Beersmith więc rzeczywiście mam jakąś pomoc w tej części, ale również korzystam z dziennika warzenia i zapisuję wszystko.
    Kładę zacier w kuchence, i to trzyma idealnie (przyp. tłum - nie wiem co autor miał na myśli, ale w naszych warunkach chodzi zapewnienie dobrej izolacji) To nie powstrzymuje mnie od podnoszenia temperatury co 15 minut i pobrania jej odczytu. Zapisz go. Chodzi o to, że podczas tworzenia receptury Świętego Graala, wiesz dokładnie, co zrobiłeś.
    Używam dokładnie tej samej ilości wody za każdym razem. To zazwyczaj prowadzi do dokładnie tych samych wartości wody , dokładnie tych samych czasów warzenia chyba że zmieniam pewien aspekt zasypu słodów podczas eksperymentu.
    Ustal swój harmonogram zasypu chmielu co do minuty, a jak dla mnie to na dodatek do grama.
    Nie ufaj, że 1 uncja opakowania jest faktycznie 1 uncją i zważ go.
    Śrutuj swoje słody w tym samym przedziale czasowym (dzień przed, rano) itp. Staraj się być tak systematyczny jak browary komercyjne. Również próbuj utrzymać wszystko jak najbardziej spójne. Eksperymentując naprawdę skup się tylko na jednej zmianie lub aspekcie warzenia.
    Jest to szczególnie ważne, jeśli chodzi o dodatki soli / kwasu, o których będziemy rozmawiać o później. Niedodanie grama tu czy tam rzeczywiście może mieć duży wpływ na produkt końcowy.
     
    Porada 3: Użyj chmielu mądrze.
    Z wyjątkiem niektórych własnych upodobań i preferencji goryczki, ustal ile chmielu musi trafić do brzeczki. Dla niektórych jest to FWH lub 60 minut, a następnie tylko późne dodatki (20 minut do flameout.) Dla innych to tylko goryczka, kroki dodawania i wtedy flameout / chmiel.
    Firestone Walker otrzymuje więcej niż 90% ich IBU z dodawania na whirlpool. Pomyśl o tym.
    Jest to zasadniczo tworzeniem kopii zapasowych "wywrotki pełnej chmielu" dodawanego do warki aby uzyskać planowane IBU i oczywiście smak i aromat. Dla mnie osobiście, 75% mojego chmielu trafia do gotowanej brzeczki, to załatwia sprawę jak dla mnie. Ja preferuję mały dodatek FWH (tu czas jest nieważny) a następnie 4 dodatki w 20 minut, 15, 10 i 5. Reszta jest na flameout, kroki chmielenia i dry hopping.
     
    Porada 4: Eksperymenty single hop.
    Zasadniczo wskazówka nr 1 i nr 3 razem. Poznaj chmiel, którego używasz. Podczas gdy ta strona jest niesamowita, osobisty gust jest ogromną częścią warzenia domowego. Jedna osoba odbiera aromaty sosny z chmielu, podczas gdy inny myśli, że jest to zapach mydła. Naprawdę potrzebujesz poświęcić trochę czasu i poznać najważniejsze i najbardziej przydatne chmiele. Na początku była to tortura , ale teraz wiem, że mam bardzo dobre wyczucie jaki chmiel mi się podoba. Mam dokładne notatki gdy zapomnę.
    Idąc do prostego IPA z zasypem słodów dla eksperymentalnych single hop możesz mieć naprawdę dobre pojęcie o każdej nowej lub doświadczalnej odmianie chmielu. Ja aktualnie nie robię FWH w tym scenariuszu, tylko późne dodatki, flameout i dry hopping. Wciąż staraj się zrozumieć, co lubisz i trzymaj się tego.
    Inna sprawa, poznasz z tego jaka jest moc niektórych chmieli. Nie wszystkie chmiele są sobie równe. Niektóre znikną w połączeniu z innym chmielem, a niektóre są po prostu tak wyjątkowe, że będą one przyciągać uwagę pijącego ponad innymi aspektami warki (Nelson jest dla mnie takim przykładem. Jest tak wyjątkowy, że naprawdę czuję jak trzeba dużo pracy, aby prawidłowo powiązać go z innymi chmielami). Chmiele takie jak Citra są tak popularne, ponieważ są one tak silne. Błyszczą; one uderzają cię po nosie. Inne są bardziej subtelne. Ucz się i wykorzystuj tą wiedzę.
    Ostatni punkt w tym temacie nie jest często omawiany - zbiory. Niektóre chmiele po prostu są lepsze niż inne rok do roku. Ja prawdopodobnie kupowałem z 2012 do końca 2013. Niektóre u mnie dały czosnek / cebulę w 2012 roku, a wiele osób miało fantastyczne pomarańcze. W 2013 był zapach cebula / czosnek. Ja konsekwentnie odbieram go w przykładach komercyjnych. Wystarczy wiedzieć, że Cascade lub inny chmiel zmienia się z roku na rok i można wiedzieć "co się stało?", gdy warzysz chmielową bombę, a to nie jest to co robiłeś.
    I pamiętaj, że dobre przechowywanie chmielu jest koniecznością. Im świeższe tym lepsze, ale większość nie ma wyboru w tym zakresie, chyba że ma własną hodowlę.
     
    Porada 5: Nauka!
    Tak, mówimy o pH zacieru i profilach wody w szczególności. Myślę, że tak naprawdę jest to idealny punkt dla piw chmielowych w zakresie obu tych zagadnień. Ph dla zacieru, powiedziałbym że jest to 5.4 do 5.6 ale dla mnie osobiście, jest to 5,45. Oglądałem odcinek Brew & Chop i zacieranie w zakresie pH zacieru z 5.1 - 5.3 zostało wspomniane jako najlepsze środowisko dla piw chmielowych.
    Dwa piwa były warzone w zakresie poniżej 5.2, kilka w zakresie 5.2 i jeden 5,35. Były one zaburzone ... wyciszone, dominowały drożdże. Ktoś później w mailu napisał że nie była to temperatura do prawidłowego odczytu pH i przeniesiono na to standardowy zakres. To jest lekcja na przyszłość.
    Pod względem profilu wody, im czystsza i bardziej "naturalna", tym lepiej. Zdobądź raport z parametrami wody, lub użyj RO albo wody źródlanej; tylko upewnij się, że ma odpowiednie parametry.
    Po pierwsze, upewnij się, że wartość pH i zdolność buforowania Twojej wody pozwala na łatwy spadek do optymalnego zakresu pH zacieru. Słód zakwaszający lub inne kwasy mogą pomóc w tym, ale nie twórz sobie więcej pracy, niż trzeba.
    Następnie, należy uważać na kilka istotnych elementów swojego profilu z parametrami wody, Poziom wapnia i chlorek powinien być średnio niski, aby nie podkreślał słodów.
    Co najważniejsze, siarczany wspierają chmielowość goryczki, zapach i smak i niektórzy wolą je bardzo wysokie, 300 +, ale przedział 150-200 ppm da Ci dodatkową pomoc w podkreśleniu chmielu. Skończę przedstawiając moje dwa ulubione źródła na ten temat i bardzo pomocne dla początkujących w tej dziedzinie browarnictwa:
    http://www.howtobrew...hapter15-1.html
     
    http://www.brewersfr...ter-calculator/
     
    Porada # 6: Drożdże.
    Jeśli nie jesteś po czymś specjalnym to czyste drożdże dają najlepsze rezultaty. Istnieje wiele rodzajów drożdży które mogą to zrobić i wspomnę kilka. Najważniejsze jest, aby upewnić się, że można utrzymać i kontrolować temperatury fermentacji. Co najmniej jest to miejsce chłodne, mam nadzieję, że w piwnicy.
    W najlepszym wypadku jest to fermentacja chłodnicza / lodówka z sondą do monitorowania i zmiany temperatury.
    Nottinghamy działają bardzo dobrze w 15-17 st. C, są czyste, neutralne i pracują jak koń roboczy.
    Chico dobrze radzą sobie w 18-20 st. C, i dają te same rezultaty. San Diego Super Yeast i Pacman dadzą Ci podobne wyniki. Nawet dla domowych browarów można wybrać drożdże które działają najlepiej w temperaturach otoczenia jakie masz. Wystarczy, że fermentacja jest egzotermiczna i wyższa niż otoczenia. Innymi słowy, wiem, że mogę używać Nottinghamów w temperaturach poniżej 15 C, ponieważ fermentacja rzeczywiście będzie 3-5 stopni wyższa. Większa czystość drożdży jest wynikiem korzystania z nich przy krańcu spektrum, które może zatrzymać fermentację lub daje większe FG. Podkręcając je zazwyczaj dostajesz się do miejsca, gdzie potrzebujesz być.
    Oczywiście, odpowiednie warunki zadawania drożdży muszą być zapewnione. Startery, uwodnienie, systemy tlenowe, cokolwiek robisz ... upewnij się, że to działa w ramach OG.
     
    Porada # 7: Słody.
    Rób to prosto. Niektórzy wolą 100% 2-rzędowy czy słód pale. Niektórzy nawet używają słodu Pilsner, w tym znane browary komercyjne. Miałem dobre wyniki z 2-do-1 Pale / pilsner. Pozostawiaj je ukryte lecz nie zbyt lekkie bo po prostu zrobisz sok chmielowy jak ja lubię to nazywać. Rozumiem że ten styl jest niezrównoważony, ale nie pozbawiaj go kręgosłupa słodowego całkowicie. Około 5% Crystal wydaje się być standardem, choć wielu woli go wytrawnym i daje je wszystkie razem.
    5-10% Monachium lub Victory wydaje się iść do wzmocnienia podstawy słodowej. Każdy będzie miał swoje osobiste preferencje, które przenoszą do wskazówki nr 1 - eksperyment.
    Bądź ostrożny ze słodszymi słodami i temperaturami zacierania. Jeśli lubisz wytrawne IPA, utrzymuj oba niskie. Vice versa, jestem fanem słodu Pale Ale od dłuższego czasu, ale niedawno przestawiłem się na równe części Marris Otter, Pearl, Golden Promise, Halcyon. Rozumiem, że to jest wbrew mojej "zwykłej" poradzie, ale w tym momencie moje eksperymentowanie prowadzi mnie do ciekawych miejsc.
    Nie bój się korzystać z niektórych cukrów do osiągnięcia OG. Preferuję go niewiele, ok. 1-3%, ale jestem wielkim fanem ciemnego brązowego cukru. Ponownie, są to moje osobiste preferencje, ale mogą one być wykorzystane do małego zasypu w wyższej temperaturze zacierania 67 ° C i wyżej i da pięknego "kopa" pod względem złożoności. To może pomóc zachować smak prosty, jasny i wyraźne i w trakcie picia skupić się na profilu chmielu, albo przynajmniej nie odwracać uwagi od niego.
     
    Porada # 8: Whirlpool / kroki / herbatka chmielowa:
    Zdaję sobie sprawę, że nie przypadkowo wspomniałem whirlpool, kroki chmielenia, bez rzeczywistego sprecyzowania, co to jest.
    Zasadniczo, niesamowite aromaty i smaki dostajemy od chmielu i są one w rzeczywistości olejkami (humulen, myrcen, itp.), które będą gotować się w wysokich temperaturach. Podczas obniżania temperatury Twojej warki, one faktycznie przejdą do piwa. Gdy mamy poniżej 82 st.C, olejki łatwo przechodzą z chmielu do brzeczki, bardzo podobnie jak przy robieniu herbatki. Niektóre kroki przez 15 minut, niektóre 30, niektóre dłuższe.
    Znasz zasady: eksperyment
    Niektórzy piwowarzy domowi schładzają piwo do 82, a następnie dodają chmiel, zazwyczaj przyzwoitej ilości, powiedziałbym, powinno to być równe lub podwójne ilości użytej do chmielenia na zimno.
    Inni dodają połowę na wyłączenie płomienia, pozwalając powoli schłodzić się do 82 st. C, a następnie dodają drugą połowę. Wreszcie, niektórzy szybko schładzają do 65 st. C lub 60 st. C, a następnie wykonują chmielenie. Wystarczy pamiętać, że w temperaturach powyżej 77 st. C zajdzie część izomeryzacji. Co oznacza że, w ten sposób przyczyni się ona trochę do goryczki, około 10-15%.
    A co z temperaturami? Z doświadczeń piwowarów - DMS będzie teraz biegał po ich głowach.
    Istnieją przykłady osób nie schładzających szybko i nie mających problemów ze strasznym "kukurydzianym" aromatem ich produktu. Niemniej jednak, istnieje obejście problemu.
    SMM jest związkiem, który produkuje DMS. Ubywa go 50% w każdych 40 minutach gotowania. Tak więc przez 90 minut gotowania pozbywamy się około 80% naszego ewentualnego problemu. Preferuję więc dłuższe gotowane "cieńszego" zacieru do osiągnięcia zakładanej gęstości. Szybkie schłodzenie zatrzymuje uwalnianie DMSu, jak wiadomo, ale nie możemy tego zrobić z przerwą chmielową, dopóki nie zejdziemy poniżej 71 st C. Dlatego niektórzy szybko schładzają do niższych temperatur aby zatrzymać DMS, a następnie robią przerwę chmielową. Dłuższe gotowanie może pomóc, lecz szybkie schłodzenie prowadzi do przerwy chmielowej i klarowniejszego piwa. Czy istnieje inna możliwość?
    Tak, nazywa się herbatka chmielowa. Ten sam pomysł, ale zwykle stosowany przy butelkowaniu lub chmieleniu na cichej. Wystarczy odtworzyć taką samą sytuację z wodą i dawką chmielu. Ja gotuję kubek wody przez kilka minut a następnie pozostawiam do schłodzenia do 82 st C, lub jakiejkolwiek temperatury wolisz. Wlewam do francuskiej zaparzarki. Pozostawiam na tak długo jak chcę. Gdy chmiel opadnie, mieszam od czasu do czasu. Następnie wciskam tłok aby docisnąć chmiel do dna, i wlewam wyciąg do wiadra przy butelkowaniu. Ten sam efekt i nie ma problemów. Zrobiłem tak raz na cichej i raz przy butelkowaniu z doskonałymi efektami. Można nawet dorzucić też niektóre przyprawy lub skórkę cytrusów.
     
    Porada # 9: Chmielenie na zimno : zawsze nieuchwytny i subiektywny temat.
    Poczyniono tu nawet badania naukowe a najwięcej w okresie ostatnich kilku lat. Pomimo tego wszystko jest jednak w „powietrzu”. Ja niestety muszę uogólnić i powiedzieć, że najlepsze wyniki są w czasie 3-7 dni chmielenia na zimno. Ja osobiście robię 4-5 dni ale i tydzień dawał taki dobry efekt godny browarów o których wspomniałem wcześniej.
    Co do ilości, mając na uwadze super chmielowe piwa chciałbym powiedzieć że 28g lub więcej na 4,5 l piwa daje najlepsze efekty. Każdy dostosuje sobie, czy dawać więcej czy mniej aby osiągnąć oczekiwane efekty.
    Ponownie, są to osobiste preferencje. Ja osobiście lubię 36g do 56g na 4,5 l aby uzyskać uderzenie aromatu. Mogę dosłownie czuć moje piwo już po otwarciu butelki, nie mówiąc już o wlaniu do szkła. Jeżeli dostosujemy się do pozostałych porad to możemy cieszyć się z tego jak super chmielowe jest nasze piwo. Każdy jednak może dostosować się do swoich doświadczeń.
    I naprawdę nie chcę wywołać żadnych problemów lub intensywnej debaty tym artykułem, ale muszę powiedzieć, że stosując chmielenie na cichej uzyskałem jedne z najlepszych wyników. Właśnie zrobiłem około 15 partii bez cichej i nie byłem zadowolony. Nie potrafię tego wyjaśnić czy poprzeć naukowo, ale najlepsze efekty dawało chmielenie na cichej. Może to efekt mniejszej ilości drożdży w piwie? Nie chcę pchać nikogo w żadnym kierunku, ale chciałbym aby wspólnie próbować i robić osobiste notatki z uzyskanych efektów.
    Mimo to, że unikanie tlenu jest najlepszym wyjściem to jeśli możesz, chmiel przez 3-5 dni dodając połowę do fermentora na początku a następnie rzuć resztę. Wielu podawało doskonałe wyniki z podwójnego lub wielokrotnego chmielenia na cichej. Jest tak wiele dobrych wyników, że nie mogę powiedzieć, jaki procent lub w jakie dni. Ale czy istnieje konsensus, że dwa jest lepsze niż jeden, w worku lub bez worka?
    Nie ma różnicy jak w miarę czasu się tego nauczyłem. Kieruj się tym, co jest wygodne i daje dobre efekty. Wszystko to prowadzi do mojej ostatniej porady.
     
    Porada # 10: Przyspieszenie tego!
    Nie ma potrzeby, aby czekać więcej niż 4-5 tygodni od słodu- do- szkła, chyba, że tego naprawdę wymagają parametry ABV. Jeśli zastosujemy się do 8 innych wskazówek, tak naprawdę nie powinno być tak, że będziemy mieć mityczny "zielony" lub "młody" smak piwa.
    Po pierwsze, chmiel przykryje go. Następnie, nie należy się tego obawiać, jeśli masz dobre praktyki i techniki. W zależności od ekstraktu początkowego, drożdży i wielkości partii, można mieć gotowe piwo w tydzień po burzliwej fermentacji. Mam na myśli, że wtedy można rozpocząć chmielenie na zimno, dodając chmiel w 3-7 dni do butelkowania lub kegowania. Miałem zero problemów z tym i dowiedziałem się o tym chmieląc za pomocą worka i granulatu usuwając drożdże, podnosząc lekko temperaturę i zabierając drożdże ponownie. Chciałbym być trochę ostrożniejszy z wykorzystaniem wtórnej, ale pobieranie próbek jest niezawodnym sposobem na dobre piwowarstwo.
    Wystarczy pamiętać, że wiele browarów komercyjnych rozpoczyna etapy chmielenia na zimno na samym końcu fermentacji, a nie po. Jeśli masz kilka etapów do przejścia, w zależności od drożdży, powinieneś być bezpieczny, rozpoczynając chmielenie. Miałem piwo w butelkach, w pełni nagazowane i kilka dni w lodówce, po nie dłużej niż miesiącu od daty warzenia. I chciałbym uniknąć zimnego opadu. Po tym wszystkim co zostało powiedziane i zrobione, Twoje piwo powinno być nieco zamglone tak czy inaczej, ale kogo to obchodzi. Jesteśmy po chmieleniu prawda? Z dobrymi praktykami, dobrą wodą, drożdżami składnikami odżywczymi, mchem irlandzkim, powinno być tam, gdzie trzeba być w zakresie klarowności przy butelkowaniu /kegowaniu. Kilka dni w butelkach, lub tygodzień w beczce, powinno dać najlepsze rezultaty jakie można uzyskać w zakresie klarowności, a co najważniejsze, powinno być zawsze chmielowe!
    Był artykuł w Zymurgy, jeśli się nie mylę; w jaki sposób filtrowanie / Cold Crashing może wyciągnąć olejki eteryczne z piwa tak samo jak drożdże, więc należy tego uniknąć, jeśli tylko to możliwe. Wybór jest jeden, rób wszystko co możliwe aby jak najwięcej drożdży znalazło się poza piwem.
     
    NOTA: Nie twierdzę, abym był najlepszy, w chmieleniu na ziemi. Wszystkie recepty jakie mam dla IPAs/IIPAs nie są ukończone. Chciałem tylko skonsolidować najlepsze praktyki piwowarstwa w chmieleniu w jednym wątku, a inni mogą podać link do tej strony. Widzimy tak wiele wątków i problemów z tym tematem, że chciałem zrobić "Centralę" w celach informacyjnych. Daj mi znać gdzie się mylę i przedstaw swoje doświadczenia, dodam je i edytuję a posuniemy się dalej.
  15. Super!
    Qba W przyznał(a) reputację dla Jejski w Warzymy z kawą   
    W moim kawowym sprawdziło się espresso dodane przy rozlewie. Jak już pisał Dr2 jakość w trakcie nie spadała więc poco kombinować. Tchibo family z biedronki to żaden luksus, a zaparzenie w czajniku włoskim to też nie problem. Można ekstrahować nawet w ciekłym azocie ale czy jest sens. Istotna jest baza czyli piwo, a nie jak się dodaje kawę. Ostatnio na forum to już boję się odzywać bo każde proste rozwiązanie podlega całkowaniu przez różniczkowanie. Czy nic nie może być już po prostu najmniejszym nakładem sił i środków?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.