Skocz do zawartości

Mr_Kasztan

Members
  • Postów

    119
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mr_Kasztan

  1. Ja dodałem środek, na którym było wyraźnie napisane,  że jest to Na2CO3 - washing soda. No chyba, że sprzedwaca z ebaya coś poknocił. Butelki domyło bez żadnego szorowania i to osady, które wyglądały na skamieniałe ;) Na koniec przepłukałem wodą i jak dla mnie git. Z całą pewnością nie była to tylko zasługa wody. Leję to samo do termosu kiedy robi się czarny w środku od osadów i po 30 minutach wygląda jak nówka nieśmigany. Przy butelkowaniu flaszki przemyję star sanem i tyle.

  2. No to niezłego faila zaliczyłem :) Prznyajmniej tyle, że dobrze myłem swoje poprzednie warki bo już używam Star Sanu. Panowie czy zwykły węglan sodu Na2CO3 - czyli ten czyszczący jest szkodliwy dla zdrowia? Użyłem go wczoraj do wyczyszczenia speśniałych butelek (ćwierć łyżeczki na butelkę), ale wszystie butelki przepłukałem jeszcze star sanem.

  3. Vaxel temat wałkowany po tysiąckroć. Na prawdę poszukaj na forum, a znajdziejsz aż nadto wiedzy.

     

    W wielkim skrócie. Przed butelkowaniem sprawdza się czy BLG nie schodzi przez 3 dni z rzędu i jeśli nie to do butelek. Poczytaj o próbach FFT i jeszce jedno. Ja raz miałem granat, bo źle rozprowadziłem materiał do refermentacji. Z twojego opisu niestety bez kryształowej kuli nikt ci w 100% nie odpowie.

     

    Jeśli nie masz infekcji i dokonałeś dobrych pomiarów, to granaty ci raczej nie grożą. Jeśli po dwóch tygodniach piwo będzie bardzo przegazowane, to schłódź i rób imprezę, żeby wysztko poszło.

  4. Boniek ten wygląda konkretnie :) Dzięki.

     

    Kordas może i masz rację. Być może zbyt dużo uwagi przywiązuję do pierdół. Jestem jednak w dokładnie identycznej sytuacji co ty. Mi też się nie chce :) Stąd praktycznie w 100% korzystam z refraktometru. Po fermentacji też, bo łatwiej przeliczyć niż znów skalować ten biowinowski. Ale ten termoareometr z hombrewing to może sobie sprezentuję bo wygląda na taki, co będzie służyć długo albo do stłuczki.

  5. BretBeerman chyba się krajami zamieniliśmy :) Tyle, że ja nie długo wracam już na stałe.

     

    Dzięki chłopaki. Musze kupić jakiś areometr i tak sobie pomyślałem, że termoareometr będzie lepszy. Refraktometr mam, ale trochę się słabo nadaje do pomiaru na koniec. Niby wszystko fajnie, można policzyć poprawkę, ale najpierw potrzebny jest Wort correction factor. Tego bez dobrego areometru dokładnie nie policzę.

  6. Witam!

     

    Wiecie gdzie można kupić dobry termoareometr? Na alledrogo jest jakaś lipna wersja z Biowinu nie pokazująca o ile trzeba dokonać poprawki. Do tego mam zwykły areometr z Biowinu i za każdym jednym razem muszę go skalować bo się skala odlepiła i jest dość upierdliwy. Te z USA są spoko, ale koszt wysyłki jest niepoważny :(

     

    Pozdrawiam

  7. Problemów ze sterylnością póki co nie ma. Podłączam gorącą wodę z kranu na mycie przed i zaraz po pod wysokim ciśnieniem i płucze się cały syf. Później zalewam star sanem na chwilę i jest git. Na koniec pierwszy litr, dwa puszczam bez chłodzenia. Raczej trzymam się teorii Dagome, że najlepszym środkiem dezynfekcyjnym są silne drożdże.

     

    Robiłem z tego filmiku, ale bez miotacza ognia ;)

  8. Nie wiem w co mam wierzyć :) Być może bezwiednie powtarzam to, czego nauczyłem się od mojego nauczyciela z Uniwersytetu Jutuba prof. dr hab. Tomasza K.

     

    Liczę jednak na to, że ktoś kto ma ponad sto warek więcej ode mnie trochę mnie naprostuje. Niektórzy na forum wysładzają do 4 BLG, a spotkałem się nawet z postem, że do 6 BLG.

     

    Dr2 rozumiem więc, że to na jakim poziomie kończę wysładzanie zależy od zakładanego BLG? Przy grodziszu mogę kończyć przy 1BLG?

  9. Panowie mam głupie pytanie odnośnie wysładzania. Robiłem w sobotę moją 15 warkę (wszystkie ze słodów) i po raz pierwszy miałem następującą  sytuację.

    Zasyp:

    3kg Marris Otter (sam śrutowałem)

    250g Krystal 100 EBC (ześrutowany w sklepie)

     

    Chciałem otrzymać końcowo 21L 9BLG, wyszło 19L 11.5BLG. Wysładzałem ciągle do 2BLG (wszystko mierzone refraktometrem) i tu mam problem. Zawsze miałem jakieś 4 litry więcej niż to co chciałem uzyskać akurat na gotowanie i do odparowania. Teraz musiałem dolewać sporo wody bo cały cukier ze słodu wypłukał mi się "za szybko". Do tego dolałem za mało wody bo nie przewidziałem, że aż tyle odparuje i mam trochę mocniejsze niż planowałem. Czy ja coś zrobiłem źle, czy wręcz odwrotnie - po raz pierwszy dobrze? Chodzi mi o to, czy wy też musicie dolewać kranówy do gotowania i czy to normalne?

    P.S. Do wody do wysładzania poszło 2 ml kwasu mlekowego.

  10. Ja wczoraj robiłem swojego bittera i chłodziłem domowej roboty przeciwbieżną. Na całe szczęście wyszło mi za mało piwa o zbyt wysokim ekstrakcie to mogłem sobie już do fermentora dolać wrzątku bo planowałem zacząć w 16C, a termometr pokazywał 13C. Wydajność mojej chłodnicy to około 1.5-2.0 L/min. Zależy tylko i wyłącznie od tego jak wysoko/nisko ją ustawię.

  11. Witam!

     

    Za chwilę wysładzam, a tu zonk. Warzę bittera o zasypie:

     

    3kg Maris Otter Pale ale

    250g Crystal 100 EBC

     

    Planuję 20L 9BLG.

     

    Zonk polega na tym, że miałem na goryczkę dawać Iungę, a na smak EKG, ale się okazało, że EKG (było otwarte, ale szczelnie zamknięte i w zamrażarce) rozwinęło piękne aromaty dojrzalej skarpety i pleśniowego sera.

     

    Muszę zrobić ersatz, ale mam tylko:

    Marynkę,

    Sybillę,

    Citrę,

    Equinox.

     

    Dwa ostatnie odrzucam z miejsca. Pytanie więc brzmi: Sybilla czy Marynka? Oba świerze, nieotwarte, przechowywane w zamrażarce.

     

    Pozdrawiam!

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.