Skocz do zawartości

marekch2

Members
  • Postów

    117
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marekch2

  1. Jest 23. 00 Przepłukjałem ziarno ciepłą wodą i rozłożyłem w ciepłym miejscu do kiełkowania. Pięknie wygląda. Nabrzmiałe ziarna. Zapach kwaśno słodki. Ziarno nie puszcza mleczka. Zaczynam kiełkowanie.
  2. Jęczmień pięknie się moczy już jakies 30godz. wczoraj go 4 godz. przewietrzałem, ciekawe po czym poznać że jest już gotowy? A pewna jesteś dori , że warstwa ziarna ma być 10-15cm? Czy się nie zaparzy?
  3. marekch2

    Witajcie

    Znam ten sklep Ale tam można dostac tylko pojemniki 30l i drobre akcesoria jak rurki, sitka pirosiarczan. Ale produktów do piwa nie ma. Pozdrawiam
  4. marekch2

    Witajcie

    Dziękuję dori, mam nadzieję że będziesz mnie wspierać duchowo, czy drożdże i chmiel dostanę tylko ze sklepu internetowego?
  5. Wiele czasu zabierałem się do warzenia piwa. Trochę poczytałem w necie , więc uzbrojony w wiedzę startuję od razu na wielką wodę. Zaczynam nie od brewkitu ale od słodowania pszenicy. A potem zacieranie. Może to błąd, że tak pierwszy raz i z zacieraniem, ale trzeba spróbować. Jak ma być domowe to od początku do końca. Jak mnie wciągnie to warzenie i piwo będzie lepsze niż sklepowe to myślę nawet o własnej uprawie chmielu. Chętnie skorzystam z pomocy, porad a jak ktoś jest z okolic Gliwic, to zaproszę na degustację i o ocenę piwa. Słodowanie zaczynam wg zaleceń Hryniewicza: ?Naszymi surowcami jest pięć podstawowych gatunków zbóż: jęczmień, pszenica, żyto, owies i kukurydza. Dokonajmy ich podziału na zboża oplewione i nieoplewione. Nieoplewione (pszenica, żyto, kukurydza). Oplewione - tj. mające łuskę - (jęczmień, owies). Do słodowania używa się jęczmienia, gdyż plewa chroni go przed uszkodzeniami, pleśnią i innymi niepożądanymi zjawiskami. Owies zaś nie wykazuje takiej siły djastatycznej. Ziarno jęczmienia samo w sobie również zawiera niewielkie ilości djastazy lecz za mało, aby scukrzyć skrobię zawartą w nim samym. Dlatego poddaje się ziarno kiełkowaniu. Wówczas wytwarzają się w nim różne enzymy i substancje białkowe. Jęczmień nie powinien być świeży ? należy odczekać od dnia żniw co najmniej 2 miesiące. Nie powinien być też starszy aniżeli 2 lata. Lepsze do celów gorzelniczych jest ziarno drobne, zawierające więcej związków azotowych i ciał białkowych a mniej skrobi (do warzenia piwa zaś - na opak) . W zależności od różnych czynników (pogody danego roku, tego czy jest jary, czy ozimy, składu gleby i innych) jęczmień może mieć większą lub mniejszą zdolność scukrzania skrobi, mniejszą lub większą skłonność do pleśnienia, w ogóle może być lepszy lub gorszy. Jeśli nie wiemy jakie własności ma nasz jęczmień lepiej użyć go więcej, czyli 25% (teoretycznie powinno go wystarczyć 15%). Słodowanie. Jęczmień przeznaczony do słodowania winien być suchy, jeśli jest wilgotny będzie miał potem skłonność do pleśnienia i innych przykrych niespodzianek. Suszymy zatem wilgotny jęczmień (pomimo, że później i tak będziemy go moczyć). Należy pozwolić mu poleżeć sobie na szafie w ciepłym pokoju przez kilka dni ? to powinno wystarczyć. Zalewamy go ciepłą wodą (lecz nie gorętszą niż 45st C ? a temp powyżej 50stC poważnie później szkodzi kiełkowaniu!) tak aby poziom wody był kilka centymetrów ponad zbożem. Delikatnie go mieszamy i zbieramy z powierzchni wody wszelkie plewy, które nam wypłyną. Moczenie trwa 36 ? 48 godzin (latem krócej, zimą dłużej). Wodę zmieniamy co ok. 12 godz. Dobrze jest wówczas robić 3-4 godzinne przerwy w moczeniu (przewietrzanie). Zwiększy to zdolność scukrzania i korzystnie wpłynie na zdrowie naszego słodu. Potem umieszczamy zmoczone ziarno w jakimś naczyniu o dużej powierzchni (np. w miednicy), przykrywamy szmatką i zostawiamy. Cały proces słodowania potrzebuje 12 dni (to tzw. słód krótki; teoretycznie największą zdolność scukrzania słód uzyskuje w 23 dniu słodowania, ale w domowych warunkach ziarno już dawno by spleśniało ? nawet w gorzelniach nie prowadzi się słodu dłużej niż 18 dni ? słód długi). Ziarno mieszamy co kilka ? kilkanaście godz. Żeby się nie zagrzało. Idealną temperaturą dla słodowania jęczmienia jest 12,5 - 15st. C. Baczyć należy, aby ziarno nie wysychało za bardzo. W tym celu skrapiamy je wodą od czasu do czasu. Nie należy z tym jednak przesadzać; ziarno po naciśnięciu nie może nam puszczać mleczka. Ostatnie dni prowadzimy bez zraszania, tak żeby słód lekko przywiądł (ale nie wysechł!). Ziarno z początku wypuści cieniutkie korzonki, za którymi później wynurzy się kiełek. Pod koniec procesu słodowania ów kiełek powinien osiągnąć długość ok. 10 ? 15mm. Dojrzały słód należy zgnieść. W domowych warunkach używamy do tego zwykłej maszynki do mięsa. Dzięki gnieceniu lepiej uwalniają się enzymy oddziałujące na skrobię. W ten sposób otrzymany słód gotów jest do pracy.? później zamieszczę zdjęcia. Pozdrawiam dori edit - uszczegółowienie tematu
  6. marekch2

    Witajcie

    Mam na imię Marek , jestem z Gliwic chciałbym się przywitać z wytrawnymi i doświadczonymi piwowarami. Ja jestem zielony ale szykuje sie do pierwszej mojej warki. Dlatego napewno będę miał wiele pytań do Was. Właśnie zacząłem słodować jęczmień. Za dwa tygodnie zobaczę czy skiełkuje. A wtedy tu wrócę a może i wcześniej. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.