Skocz do zawartości

1therion

Members
  • Postów

    192
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez 1therion

  1. Ciesze sie, ze smakowało Jeśli chodzi o pełność - to jest 16BLG, więc stosunkowo sporo jak na 'lekkiego' stouta.
  2. @watson Piłeś już moze mojego Coffee Stouta? Ciekaw jestem, czy smakowało
  3. To akurat całkiem zrozumiałe. Eliminacje są skonstruowane w ten sposób, że piwa w finale, ale te z końcówki, oraz te lepsze z eliminacji, które się do finału nie dostały rozgranicza tylko szczęście (kolejność podania).
  4. Browar pod specjalnym nadzorem - Old Ale (35/50 -dobre) Aromat 8/14 Estry rozpuszczalnikowe (2) -coś jak farba wymieszana z aroamtem landrynek, ale po chwilo do głosu dochodzi ciemna baza słodowa – śliwka, wiśnia w alkoholu i ciemnej czekoladzie, mocno przypieczony chleb aż do lekkiego orzechoweko aromatu. Gdyby nie rpzpuszczalnik bardzo ciekawe i złożony aromat słodów i estrów Wygląd 5/6 Bardzo ciemne, wręcz nieprzejrzyste brunatne. Piana niska i szybko znikająca, ale piękna, bardzo drobna, beżowa. Klarowne Smak 14/18 Bardzo słodkie. Niesamowicie złożony, bogaty smak. Owocowe estry w połączeniu z mocno opiekanymi słodami (znów śliwka i wiśnia, znane z aromatu, tu jednakl dopiero dają o sobie mocno znać i grają pirewsze skrzypce) Jednocześnie piwo niesamowicie gładkie, jedwabiste. Na finishu lekki drewniany posmak – pewnie dębina z płatków, ale w porównaniu z estrami i smakami odsłodowymi dość subtelna. Estry rozpuszczalnikowe obecne, ale w smaku dużo słabsze, prawie nie przeszkadzają w odbiorze Goryczka 4/6 Niska, ziołowa. Wystarczająca by piwo nie było jednowymiarowe Odczucie w ustach 4/6 Pełne, oblepiające. Niskie wysycenie, co potęguje wrażenie gładkości i jedwabistości. Wyraźne rozgrzewanie w przełyku od alkoholu. Po przełknięciu pozostaje uczucie ściągania (1) – pewnie garbniki pochodzące z dębu – ale to sprawia, że finish nie jest przesadnie słodki. Generalnie alkohol mógłby też być nieco subtelniejszy, bo w połowie piwa zaczyna nieco męczyć – ale tu moim zdaniem ma szanse się jeszcze ułożyć. Wrażenie ogólne Wielkie, degustacyjne piwo. Byłem na nie najbardziej 'najarany' z całej paczki i nie zawiodłem się. Zdecydowanie w górnej granicy stylu, mogło by się też kwalifikować jako barleywine Złożony smak jest naprawdę fajny, piwo wybitnie degustacyjne. Gdyby nie te estry nieprzyjemne (naszczęście obecne praktycznie tylko w aromacie) było by super. Wypiłem w wielką przyjemnością Moim zdaniem piwo zyska jeszcze podczas leżakowania. Alkohole wyższe przy odrobinie szczęścia się zestryfikują, alkoholowość będzie mniej wyraźna. Taniny z dębiny mają szansę się wytrącić. Estry rozpuszczalnikowe nieco zelżeją, pojawią się aromaty utlenienia charakterystyczne dla stylu – ja bym potrzymał choć kilka butelek jeszcze z pół roku. Wtedy to naprawdę ma szanse być świetne piwo.
  5. Dzięki, nie zauważyłem. Szukałem adresu email...
  6. Czy ktoś mógłby podać jakiś kontakt do organizatorów? Chyba czas się dopytać, dlaczego do mnie żadne informacje nie dotarły..
  7. Wy chociaż dostaliście jakiekolwiek informacje od organizatorów (o przyjęciu piwa). Niektórzy nie mają tyle szczęścia...
  8. Beczka Śmiechu - Tripel Chciałbym nadmienić, że tym razem będą raczej luźne zapiski z degustacji, a nie ocena, bo nie wiem w jakim stylu miałbym tego 'Tripla' oceniać Aromat Odrobina chmielu i zbożowości. Aldehyd octowy. Lekkie estry w stylu bittera. Solidny rozpuszczalnik. Po ogrzaniu spod tych estrów rozpuszczalnikowych nie czuć niczego innego, dominują cały aromat. Wygląd Złote, klarowne. Bardzo obfita czapa piany Smak Dobry balans. Zbożowość. Niestety rozpuszczalnik w smaku również wyraźnie wyczuwalny Goryczka Dość wysoka, ale nie przesadzona. Dobrze dobrana do lekkiego i orzeźwiającego piwa. Niestety trochę przydługa i alkoholowa Odczucie w ustach Bardzo mocno wysocone. Wodniste, alkoholowe, lekko ściągające Wrażenie ogólne Tripel to to nie jest Fajna goryczka, jeśli celem było stworzenie lekkiego, pijalnego piwa. Niestety, fermentacja do poprawy, piwo bardzo mocno pachnie (i smakuje) rozpuszczalnikiem, jest też alkoholowe (i dość wodniste jednocześnie)
  9. Browar pod specjalnym nadzorem - AAA 32/50 (dobre) Aromat 8/14 Na pierwszym planie znajduje się chmiel, rześki, kwiatowy i cytrusowy. Dalej jest karmelowość, taka przyjemna odsłodowa, ale efekt psuje wyraźnie wyczuwalny zapach rozpuszczalnika (2) – estrów i to tym w gorszym wydaniu. Jest on jeszcze z czymś nieprzyjemnym pomieszany, ale niestety nie mogę rozróżnić co to. Wygląd 4/6 Miedziane, mętne. Piękna, bardzo drobna piana Smak 13/18 W smaku przeważa słodowość, łagodna w karmelowym stylu. Następnie dochodzi do głosu ziołowo-kwiatowy smak chmielu. Balans dość równy, żaden ze składników nie dominuje, wszystkie się ładnie uzupełniają. Na końcu jest nieprzyjemny posmak, taki łodygowy (garbniki) Goryczka 5/6 Stonowana, dobrze uzupełnia profil piwa. Niestety, trochę ściągająca, ale ogólnie bardzo na plus Odczucie w ustach 2/6 Średnie wysycenie (co jest super w tym piwie). Piwo półpełne, nie jest w żaden sposób oblepiające, czy ciężkie. Dobrze pijalne. Ściagające, garbnikowe na finiszu (2), co mocno psuje odbiór Wrażenie ogólne Całkiem przyjemne piwo. Nie jest ani karmelowym ulepkiem, ani super-goryczkową bombą chmielowa. Balans i pijalność są najmocniejszą stroną. Na minus ten nieprzyjemny aromat, który psuje odbiór tego, skądinąd, przyjemnego piwa. No i garbniki przeszkadzają, ale to wiesz
  10. Ja bym się skupił na ilości owoców (pomarańcze są raczej podobnej wielkości). Taką ilość skórki z 3 pomarańczy by uzyskać, to trzeba ścierać z grubymi kawałkami albedo
  11. A ja bym jak najbardziej dodał Iungi w takiej ilości, by się IBU zgadzało. W Weizenach i tak chodzi tylko o goryczkę, a nie o smak chmielu - użyty gatunek jest drugorzędny
  12. Wybacz proszę, jeśli poczułeś się atakowany - nie taki był mój cel i nie twierdzę też, że nie masz racji. Prawdopodobnie faktycznie piwo było przechmielone, a zawiodło rozumienie stylu piwa po drugiej stronie Chciałem tylko zwrócić uwagę na możliwe inne wytłumaczenia tego faktu. P.S. Brewtarget ma 2 wzory na IBU do wyboru w konfiguracji Tinseth (bierze pod uwagę OG brzeczki) Rager (nie bierze OG brzeczki do wyliczeń) możesz sobie (z ciekawości) zerknąć
  13. popraw mnie, jeśli się mylę, ale w tej książce zdaje się wszystkie receptury są na 5gal (19l) ?
  14. To jeszcze nie koniecznie musi coś oznaczać. Trzy sprawy, które mogą rzucić trochę światła: z jakiego wzoru liczyłeś IBU (niektóre nie uwzględniają słabszej izomeryzacji alfa kwasów przy wyższym BLG nastawu) - to może mieć spore znaczenie. Druga sprawa, to Twój porter jest dokładnie w górnych granicach widełek. Jeśli z jakiegoś powodu jest choć odrobinę niedofermentowany, albo nawet zatarty na słodko, to może wydawać się słodowy mimo 'przesadzonej' goryczki. Ostatni, trzeci punkt, to pamiętaj, że porter w założeniu jest piwem o profilu słodowym, więc nawet jeśli wszystko jest OK, to nadal piwo POWINNO byś słodowe, jeśli jest dobrym porterem
  15. Wydaje mi się, że mam identyczny. Nie widzę haczyka. Chyba sam sobie kupie sztukę, pod przyszłą lodówkę
  16. Może tak być jak mówisz. Ale generalnie byłem wbrew pozorom dość blisko - garbniki, tylko z chmielu, a nie z łuski. Przynajmniej jak w przyszłosci się z czymś takim spotkam, to będę wiedział skąd się takie coś może brać. Jedyne wyjaśnienie, jakie mi przychodzi do głowy, to może zostawiłeś nieco zbyt dużo środka po dezynfekcji (nie spłukiwanie, a 3mm płynu na dole to różnica), lub miałeś za duże stężenie? Drożdże dostały mocne bęcki, sporo ich umarło, pozostałe były mocno osłabione, to spowodowało to mocny aceton. Druga sprawa - temp 12 C - otoczenia czy piwa? I skąd pewność, że bez wahań? jeśli nie masz lodówki i kontrolera temperatury to ciężko mi w to uwierzyć. Kolejna sprawa, jeśli chcesz zrobić naprawdę dobrego lagera, 12C to za dużo. W takiej temperaturze fermentują duże browary w tankofermentorach. W warunkach domowych (wiadro, otwarta fermentacja) to często może się okazać za ciepło
  17. Myślę, że na dole jest nawet więcej osadów białkowych i innych syfów niż w tych 'kluskach'
  18. Browar pod specjalnym nadzorem - Pilsner 24/50 (poprawne) Aromat 4/14 W aromacie buchnięcie ... acetonem (3). Zapach bardzo nieprzyjemny, rozpuszczalnik przykrywa wszystko. W tle, jak się wwąchać można wyczuć nieco chmielu i słodu, ale to naprawdę daleki plan Wygląd 2/6 Bardzo jasne, między słomkowym, a jasno złotym. Piana mało obfita, drobna i szybko opada Smak 12/18 W smaku zdecydowanie lepiej. Fajny balans słodowo chmielowy, z lekko dominującym chmielem. Podbudowa słodowa dość jednowymiarowa, brakuje mu złożoności. Chmiel przyjemny, Niestety całość jest psuta w posmaku, gdzie wyłazi znów ten rozpuszczalnik. Jest lekko kwaskowate w ten jak najbardziej pozytywny, odświeżający sposób Goryczka 5/6 Zaznaczona. Mogłaby w tym piwie być nieco wyższa. Za to bardzo dobra w charakterze, ziołowa, krótka. Odczucie w ustach 3/6 Piwo jest średnio pełne, średnio wysycone. Pasuje mi to nieco niższe wysycenie, dodaje pijalności. Jest nieco zbyt pełne jak na ten poziom goryczki (albo zbyt mało goryczkowe jak na tak pełne piwo) Wrażenie ogólne Moim zdaniem jest to jednak bardziej pils czeski, a nie niemiecki. Baza słodowa powinna być bardziej złożona, by dopełnić czeskiego charakteru tego piwa. Byłoby naprawdę niezłe, tylko te estry rozpuszczalnikowe je masakrują w aromacie. Na koniec, jak już pisałem wrażenia ogólne wyszły jeszcze fenole, ale nie chciałem już zmieniać opisu. Jednym słowem - fermentacja do poprawy
  19. Browar pod specjalnym nadzorem - AIPA 35/50 (dobre) Aromat 12/14 Intensywny aromat chmielowy na wejściu. Owoce cytrusowe, trochę sosnowy. Daleko w tle aromat słodowy – lekko karmelowy, opiekany. Po zamieszaniu wychodzą delikatne estry, ale dość przyjemne, owocowe. Wygląd 5/6 Miodowe, mętne. Piana średnio obfita, drobna, ładnie oblepia szkło Smak 13/18 Nie ma tu zaskoczenia – na pierwszym planie dużo chmielu. Tym razem bardziej w stronę grejpfruta ze sporą ilością igliwia. Balans piwa wyraźnie przesunięty w stronę chmielu, ale słody tworzą dobrą bazę, nadając piwu lekką nutę słodyczy. Najdziwniejszy w tym piwie jest posmak, gdyż po przełknięciu zostaje w ustach smak łuskanego słonecznika. Szczerze powiem, że nie mam pojęcia skąd się on bierze, ale zostaje po każdym łyku. Jeśli mam obstawiać, to może to być efekt zbyt długiego wysładzania, czyli smaki wniesione przez łuskę. Goryczka 2/6 Nie jest to bomba goryczkowa, do jakiej nas przyzwyczaiły niektóre browary. Średnia jak na styl. Dość długa i zalegająca Odczucie w ustach 3/6 Odpowiednie wysycenie dobrze wpływa na pijalność. Piwo jest raczej pełne. Jest też ściągające, garbnikowe Wrażenia ogólne Bardzo udane piwo. Chmielu to sypnięto szczodrze Największym mankamentem jest goryczka – która mimo, że dość niewysoko, jest długa i ściągająca. Druga sprawa to ten posmak słonecznika – dziwne to takie... Na duży plus można zaliczyć aromat – wącha się to piwo naprawdę przyjemnie. Odpowiada mi też to, że nie jest super wytrawne. AIPY wolę nieco bardziej pełne, by w smaku istniało coś więcej, niż tylko sam chmiel
  20. Green Town - Polskie Ale 30/50 (poprawne) Aromat: 6/14 Aromat słodowy, kojarzący się z jasnymi słodami. Dominująca przykra nuta kwasu kaprylowego (2) bardzo natrętna po zamieszaniu. Piwo musiało postać sobie dość długo w cieple i drożdże wydaliły naprawdę nieprzyjemne rzeczy. Aromat chmielowy na granicy wyczuwalności. Wygląd: 3/6 Słomkowe, klarowne. Bardzo obfita czapa białej, średniopęcherzkowej piany. Piana ładnie oblepia szkło i jest trwała. Barwa zbyt jasna, a olbrzymia czapa wskazuje na przegazowanie. Smak: 12/18 W smaku pozostał chmiel. Nie jest bardzo intensywny, ale ma przyjemny, ziołowy (szlachetny) charakter. Smaki odsłodowe daleko na drugim planie. Obecny, choć nie dominujący smak kojarzący się z przeżuwaniem kredki świecowej . Balans przesunięty w stronę chmielu, ale samo piwo jest dość dobrze zbalansowane. Nieco 'cienkie' na finiszu. Brak mu akcentów słodowych. Goryczka: 5/6 Goryczka na poziomie odpowiednim dla piwa sesyjnego. Przy tej (nikłej) podbudowie słodowej jest zauważalna, ale nie dominująca. Przyjemna, niezalegająca, ziołowa. Odczucie w ustach: 4/6 Piwo jest dość wysoko nasycone, ale nie aż tak bardzo, jakby wskazywała obfitość piany. Nie jest puste, raczej półwytrawne. Swoją pustkę pokazuje dopiero w posmaku, gdzie ewidentnie brakuje mu treści Ogólne wrażenie: Największą wadą piwa jest jego wiek – wylazły bardzo nieprzyjemne aromaty od drożdży. Poza tym piwo bardzo solidne. Niczego nie urywa, ale jak na piwo sesyjne – spisuje się bardzo dobrze. Jego mocnymi punktami jest: dobrze przeprowadzona fermentacja (brak uciążliwych estrów czy alkoholi wyższych), dobry balans (w stronę chmielu, piwo jest lekkie i pijalne) i naprawdę fajna goryczka, lekko zaznaczona, ale nieuciążliwa. Podsumowując – swojego czasu, gdy było świeże, to musiało być naprawdę dobre piwo Jeśli mógłbym zasugerować – proponowałbym zmienić trochę zasyp. Mimo, że piwo nie jest wodniste, to ewidentnie brakuje mu aromatów i smaków odsłodowych. Sypnięcie trochę słodu wiedeńskiego, monachijskiego lub jasnego karmelowego na pewno wyszło by mu na plus. Zyskało by na złożoności, miało by do zaoferowania coś więcej, niż tylko chmiel.
  21. ja używam STC-1000 (kupiony na allegro) i nie narzekam.
  22. Ode mnie duży plus dla sklepu. Zamawiałem jeszcze w czasie, gdy były problemy z rejestracją na adresy gmail (problem podobno już rozwiązany). Właściciel ręcznie przepychał do mnie maile i wysłał zamówienie w dniu złożenia - jak dla mnie ogromny plus za zaangażowanie (nie mówiąc już o tempie realizacji zamówienia) Jak popracujecie jeszcze trochę nad asortymentem, to się przerzucam na lokalny sklep ze swoimi zakupami
  23. Zawitałem dziś do depozytu. Zostawiłem: 2x Roggenbier 2x RauchDunkelWeizen 1x Oatmeal Stout 1x Coffee Oatmeal Stout Pobrałem Old Ale AAA AIPA Polskie Ale Pils Tripel Obecny stan depozytu: Green Town - Czarna Wdowa, AK - Milk Stout, qzder - Belgian Pale Ale, NLB - Chocolate Stout, BPSN - American Pale Ale, BPSN - American Amber Ale, Blind Brewer - Roggenbier (x2) Blind Brewer - Rauchdunkelweizen (x2) Blind Brewer - Oatmeal Stout Blind Brewer - Coffee Oatmeal Stout EDIT: Gdyby właściciele się zastanawiali, co za piwo zostawiłem do degustacji, to jest to Rauchdunkelweizen (czyli wędzona ciemna pszenica w stylu bawarskim)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.