-
Postów
34 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez m4jk
-
-
Po pierwszym zamówieniu - duży plus za czas realizacji (w poniedziałek złożone, paczka u mnie już w środę).
-
Stout 23 L
RAZEM: 4712 L
-
ul. Langiewicza 31, Warszawa (wejście od Krzywickiego)
Ja na ostatni konkurs podwoziłem osobiście, byłem wcześniej chwile i stałem sobie na Langiewicza grzebiąc w komórce, nieświadomy, że za plecami jest ambasada Izraela po kilku minutach miałem rozmowę z policją i ochroną, oglądanie zawartości torby, w której były pozawijane w siatki browary
-
APA -23L
Razem 1999L
-
Jeśli to Activator to z 12stką powinien sobie spokojnie poradzić (o ile kolega nie robi 50L)
The Wyeast Activator (125 ml) smack-pack is designed to directly inoculate 5 gallons of standard ale wort (O.G. < 1.060, 65-72°F). When brewing high gravity beer (O.G. >1.060) or cold fermented lagers or ales (<65°F)) additional yeast will be required. An Activator contains approximately 100 billion cells which will deliver slightly less than 6 million cells per milliliter in a 5 gallon batch of beer. -
Niektórzy pieką ciasta z dodatkiem innych konopiowatych, więc może warto spróbować
-
Z ciekawości: na czym warzycie w takich ilościach?
-
18L - AIPA SH CITRA
RAZEM: 376
-
Sorry, że tak późno, ale od tamtego czasu uwarzyłem tylko jedno piwo, niewiele czasu miałem na cokolwiek poza pracą...
W każdym razie ja jestem zadowolony z efektów - aromaty są przyjemnie wyczuwalne. Żeby mieć pełne porównanie powinienem zrobić identyczną warkę z tradycyjnym chmieleniem na zimno, równolegle. Pewnie wrócę do tej metody przy okazji mocniej chmielonego AIPA - wtedy łatwiej będzie ocenić efekty.
Polecam wypróbowanie takiego chmielenia - tym bardziej, że wystarczy część warki przed rozlewem przeznaczyć na taki eksperyment i już można ocenić efekty
-
Mam płytę elektryczną i ta cholera ma olbrzymią bezwładność cieplną (nie wiem czy to dobrze ująłem, dobrym sformułowaniem), a dokładniej to okazało się, że temperatura po wyłączeniu podgrzewania wzrosła do około 74-75c
Też miałem taką nauczkę, w trochę mniejszej skali - płyta elektryczna niestety tak ma i po ustaleniu temperatury na wymaganym poziomie najlepiej zdjąć gar z płyty, przynajmniej ja tak robiłem dopóki warzyłem na elektrycznej.
-
chałupniczo dzisiaj zrobiłem próbę takiego chmielenia:
- plastikowe mieszadło wetknąłem do otworu w pokrywie fermentora (musiałem podpiłować górną część mieszadła, żeby weszło)
- na końcu mieszadła przywiązałem woreczek do chmielenia z chmielem
- na powierzchni unoszą się jedynie pozostałości drożdży po zlaniu z cichej, nie chmiel
- co 10 minut delikatnie mieszałem przez 2-3 minuty przy cały czas zamkniętej pokrywie
- łączny czas chmielenia na zimno to niecałe 5 godzin
Czy robienie tego w ten sposób w ogóle ma sens? Zobaczę za jakieś 3-4 tygodnie, jak otworzę pierwszą butelkę
-
ja bym zamieszał jednak raz na jakiś czas - 30min/1h, żeby nie utlenić
-
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
- Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem.
Moje rozważania o chmieleniu na zimno przy okazji zbliżającego się butelkowania (PIPA) doprowadziły mnie do interesujących badań.
Szukałem informacji o bardzo krótko trwającym chmieleniu na zimno i szybkości ekstrakcji aromatów. Badanie przeprowadzono na Uniwersytecie Stanowym w Oregonie. Jeden z wniosków jest taki, że w ciągu 240 minut następuje pełna ekstrakcja aromatów z granulatu chmielowego:
The results from analysis of the short term, agitated aroma extraction showed that hydrocarbon compounds are fully extracted in as little as 4 hours.
Trzeba wziąć pod uwagę, że po chmieleniu kolby z chmielem były wstrząsane - chmieląc na zimno unikamy tego, żeby nie napowietrzyć piwa.
Poniżej wykresy pokazujące ekstrakcję aromatów:
Takie wyniki mogą być zaskakujące, bo pokazują, że ekstrakcja aromatów przebiega znacznie szybciej, niż może to być uznawane powszechnie.
I jeszcze jednak ciekawostka (raczej mało kto z tego skorzysta). Jeśli ktoś chmieli szyszkami na zimno, to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby taki chmiel wykorzystać od razu po zakończeniu chmielenia do kolejnej warki używając go do chmielenia na goryczkę, bo szyszki zachowują swoje wartości goryczkowe:
It is interesting to note that hops (especially whole cone) used for dry hopping are not devoid of brewing value after their oil has been extracted during the dry hopping process. They retain most of their starting a-acid content and still have bittering potential. None of the brewers we surveyed reused hops following dry hopping.Źródło: http://ir.library.or...olfe_thesis.pdf
W weekend planuję rozlew, przetestuję w praktyce stosując ok. 6-godzinne chmielenie na zimno
PS. Jeśli uważacie, że to brednie, to nie bijcie - zapuszczam się w różne części internetu szukając interesujących mnie rzeczy
-
Koledzy, wiem że chmiel do butelki to samobójstwo
Chodzi o chmielenie na etapie rozlewu, może nie do końca precyzyjnie się wyraziłem - wrzucenie chmielu, np w siateczce do fermentora z kranem, dodanie roztworu z glukozą i standardowe zdekantowanie do niego piwa. Potem rozlew do butelek standardowy.
Czytałem o tym, nie próbowałem, a zostało mi trochę chmielu. Pytanie, czy ktoś miał jakiekolwiek doświadczenia? Jeśli nie to spróbuję część piwa rozlać w ten sposób.
-
Czy ktoś ma doświadczenia chmieląc Lubelskim podczas butelkowania? Bo PIPA czeka na rozlew w sobotę, nie chmieliłem na zimno i zastanawiam się, czy nie spróbować. Jakieś dobre/złe doświadczenia?
Czytałem jedynie, że część osób niezbyt zachwalała chmielenie Lubelskim na zimno, ale przy butelkowaniu kontakt z chmielem będzie dużo krótszy.
-
kiedy można się spodziewać metryczek?
-
19L - PIPA
RAZEM 24.582
-
pewnie poszedł warzyć od razu
-
Witaj
Jakieś plany na pierwszą warkę już masz?
Polecam poczytać wiki i wątki dla początkujących - solidna baza wiedzy na start.
-
Witaj!
-
gorzkie żale, IBU 100+
-
American Amber Ale 22 L
Razem 23 595
-
Wzorowo - ekspresowa wysyłka.
-
Ja na poszczególne przerwy zdejmuję gar (30L) z kuchenki, wykorzystuję grubą drewnianą deskę do krojenia jako podstawę pod gar na blacie
Gdzie warzycie?
w Nie w temacie
Opublikowano
Warzyłem przez pewien czas w mieszkaniu - sprzęt trzymałem i fermentacje przeprowadzałem w schowku (na przeciwko drzwi wejściowych do mieszkania). Syf zawsze był w dniu warzenia - kuchnia, łazienka + zapachy na klatce. Ze względu na swoją i partnerki wygodę odpuściłem i przeniosłem browar do piwnicy w domku jednorodzinnym rodziców. Od wiosny wychodzę z taboretem gazowym do ogrodu. Jak ktoś ma możliwość przeniesienia się z bloku - polecam. Wygodniejsze warzenie i spokój w domu