Skocz do zawartości

Godless

Members
  • Postów

    22
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O Godless

  • Urodziny 1971.11.09

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    U*****a Kuchenka
  • Rok założenia
    2013
  • Liczba warek
    100+
  • Miasto
    16-001

Kontakt

  • Imię
    Miruś

Ostatnie wizyty

763 wyświetleń profilu

Osiągnięcia Godless

  1. Godless

    Godless

  2. Robiłem na koniec sezonu 2 belgijskie stouty; w jednym 0,6 kg palonych w kolejnym dałem 0,8 kg. Carafa II Special stanowiła połowę palonych w obu. Żadnych posmaków spalenizny nie czułem. Do planowanego american stouta mam zamiar użyć z kilogram.
  3. http://cdn.biedronka.pl/_karty/01/OXY_Spotless_White_Odplamiacz_w_proszku_750g_Global_Cosmed.pdf Tak poza zabawą. Skład na opakowaniu, a karta charakterystyki, to w wielu przypadkach różne rzeczy. Producent podaje tyle co musi. ( no podbielaczy optycznych w tym faktycznie nie ma )
  4. No niby są ale to trzeba kupić specjalnie a z sklepami do destylacji jakoś mi ostatnio nie po drodze. Co do składu to zawiera: alfa-amylazę, proteazę, limazę i jakiś czwarty enzym a reszta to nadwęglan sodu czyli OXI czyste stąd moje obawy o utlenienie, a tak to jak może to zaszkodzić brzeczce albo piwu? Jak nawet niektórzy po OXI butelek nie płuczą Tlen z OXI rozłoży się już przy zacieraniu, nie mówiąc już o warzeniu; takie stężenie nie spowoduje utlenienia. Natomiast, pisałem już gdzieś wcześniej, nie wierzę w "czystość" biedronkowego OXI. Nie ma tego podanego (?) w składzie, ale na moje oko zawiera podbielacze optyczne - z samego o2 nigdy nie uzyskałem fioletowych czy błękitnych roztworów.
  5. Te firmowe Auchan jest prawdopodobnie bez dodatków. Inne na moje oko ( mam kontakt taki trochę zawodowy z takimi środkami ) zawierają zmiękczacze, podbielacze optyczne i tym podobny syf.
  6. Jak nic się nie przypaliło (a na wyłączonym pewnie nie) to nie ma wpływu.
  7. Zwykły ejl pod grilla. Trzytygodniowa gęstwa po dziwiątce (wiem, trochę stara, ale naszło mnie na ostatnie piwo w tym stylu na koniec sezonu). Zadane w 15°C otoczenia, dziś podniesione do 19°C. Minęła doba, a nie zdarzyło mi się żeby Nottinghamy nie ruszyły po takim czasie.
  8. Dzień dobry. Mam problem, bo nie ruszyła mi gęstwa po Nottinghamach. Innych drożdży nie udało mi się dziś kupić. Jedyne co mogę teraz na szybkiego zrobić, to "wyciągnąć" gęstwę z belga. Tylko drożdżaki jadły teraz 18.5 Blg, a musiałbym zadać je do piwa 11.5 Blg. Czy to ma szanse powodzenia? Nie będą nażarte za bardzo, by ruszyć przy dużo mniejszym ekstrakcie?
  9. Ług sodowy możesz przechowywać długo, ale nie widzę celowości nalewania go w pojedyńcze butelki na parę godzin.Wygodniej chyba na te kilka godzin wrzucić kilka/kilkanaście butelek do fermentora i zalać to ługiem.Mniej zabawy.
  10. Da się gdzieś w Białymstoku stacjonarnie kupić areometr (porządny jakiś), menzurki, kolby?
  11. Niespodzianka v2 Tomasz A. Tu po cichu liczyłem na "europejską" IPĘ by mieć porównanie ze swoim ostatnim produktem, ale od razu po wlaniu do szklanki czuć było amerykę. Aromat jednak delikatny; jak na AIPA za słaby. Da się wyczuć chmiele, ale feerią aromatów bym tego nie nazwał. Kolor herbaciany, być może byłoby klarowne, ale tego nie ocenię bo wsypałem całą zawartość butelki razem z drożdżami, co skutecznie zmętniło piwo tworząc wolno opadającą zawiesinę. Piana ładna, gęsta, wolno opadająca pozostała do końca. Po szkle ściekała tylko delikatnie znacząc szklankę u góry. Dużo więcej chmielu w smaku; słodkie owoce na pierwszym planie. Tak jakby część aromatu "uciekła" w smak. Goryczka fajna, krótka - jak dla mnie w sam raz. Nie lubię piw za bardzo "przegiętych" w stronę goryczy, więc jest ok. Po ogrzaniu delikatnie wyłazi alkohol (schłodzone na starcie do 8°C). Pod spodem, że tak się wyrażę, wyczuwam jakiś delikatny, słodki posmak, jednak nie pochodzący od chmielu (mogę się mylić). Bardziej stawiałbym na jakąś wadę, którj nie potrafię nazwać, bo nie była to przyjemna słodycz. Ogólnie niezłe piwo. Gdybym miał się do czegoś przyczepić, to jak pisałem aromat (więcej chmielu, więcej chmielu) oraz "ciało" (mogłoby być go mniej, więcej wytrawności). Tym razem bez zdjęcia; nie było czasu, ani warunków.. Jak zwykle dzięki za możliwość degustacji.
  12. I będąc na Podlasiu uważaj na ducha puszczy; stwór ów potrafi gości solidnie sponiewierać. Ale takie uroki regionu. Zapraszamy.
  13. Żytnie z Biebrzański Strumyk Ciemno pomarańczowy wpadający w bursztyn kolor. Mętne. Piana słaba, coś z cyklu pojawiam się i znikam. Do końca pozostaje tylko cienka, milimetrowa obwódka. W aromacie banan. W sumie taki dojrzały, słodki. I bardzo delikatny goździk, ale to tak po kilku minutach się ujawnił. W smaku trochę na odwrót - słaby banan, goździk wyraźniej, wytrawne, nie wyczuwam oleistości od żyta. Bazpośrednio po nalaniu wydawało mi się że czuję delikatny karmel, ale po kilku łykach dochodzę do wniosku, że jednak nie. Na języku lekkie szczypanie. Może to od tej wytrawności, bo wysycenie dość niskie, jak na ten styl. Tak odnoszę wrażenie, że niżej zeszły przy fermentacji niż sugerowane 2-2.3. Dzięki za możliwość skosztowania. Osobiście nie robiłem nigdy piw w tym stylu, więc trafiła się jakaś odmiana od ejli.
  14. Cienkie ale, pic_q2 Piana typowo angielska, niska, pozostająca do końca. W aromacie bardzo delikatnie pobrzmiewa chmiel. Goryczka niska, łagodna, owocowa. W smaku delikatne owoce, ale bardziej pochodzące od chmielu - estrów nie wyczuwam, ale dupa jestem nie sensoryk. Wysycenie niskie, odpowiednie do stylu. Piwko bardzo sesyjne, wchłonąłem jak gąbka wodę.
  15. Nie, nie Twego. Cienki (cienkie ale) Tomasza. Niespodzianka tak samo, Żytnie z Biebrzański strumyk.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.