Skocz do zawartości

Marek

Members
  • Postów

    222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marek

  1. poczytaj to, posprawdzaj linki w wątku. może sie przydać. http://www.piwo.org/forum/t1328-dodawanie-wody-w-trakcie-fermentacji.html
  2. To prawda' date=' najlepiej chyba sprawdza się zwykły wężyk + gruszka do lewatywy[/quote'] a fermentator z kranikiem?
  3. Dlaczego Sam zaliczyłem 3 albo 4 zakażenia (z własnego lenistwa) oraz dwie warki nie udane technicznie. Skoro sam przyznajesz, że z lenistwa zakaziłeś to wieje trochę optymizmem widać, że jak się browarnik nie skusi na lenistwo to ma szanse ustrzec się przed wtopą byle jeszcze cierpliwości starczało na odkażanie hehe
  4. no to rzeczywiście mieliście niezłe masakry :] swoją drogą ciekawe ile kto kwasu wyprodukował i jak to wygląda statystycznie. tzn. ile przypada warek zepsutych na warki udane :rolleyes: podejrzewam, że mało kto chce się chwalić takimi osiągnięciami Stasiek napisał: "W moim przypadku wychodzi na to, że warzenie w czerwcu (czy też przelewanie na cichą, bo chyba wtedy się zakaziło) nie jest najlepszym pomysłem." ciekawe zagadnienie. pora roku warzenia piwa, bądź też poszczególnych czynności przy warzeniu, a zakażenie. do przelewania na cichą zakupiłem pompkę próżniową. działa ok ale z umyciem tego to masakra. nie ma to jak dwa fermentory z kranikiem no nie? piwo ze swojej pierwszej warki otwieram 23 maja. zobaczymy co się narodziło
  5. daj znać jak sprawdzisz:smilies: jak się nie załamać kiedy np. 2 kraty piwa się zakażą? mam nadzieję, że sie nie przekonam
  6. wody dodałem dopiero przy cichej (3°Blg). przy 11°Blg nic nie dodawałem dzięki za podpowiedź. no i muszę poczytać o tym °Blg żebym wiedział jak to opanować w razie czego:D
  7. butelki płuczę kranówą i odstawiam do wyschnięcia. potem wkładam je do skrzynki i do piwnicy z nimi. jak ktoś chce to może przykryć je ręcznikiem. przed napełnianiem myję je szczotką i kranówą. następnie wkładam do zimnego piekarnika (pojemność 20butli) i nastawiam na 180stopni. po osiągnięciu tej temperatury trzymam szkło w piekarniku około 40minut. po wystudzeniu nalewam piwa i kapsluje.
  8. dodałem 2,5 litra wody i jest ok w smaku. no chyba, że tak bardzo chcę żeby było ok, że aż mnie kubki smakowe okłamują (bardzo możliwe). temat tego piwa kontynuuję tu: http://www.piwo.org/forum/t1346-Coopers-Draught-bez-dodatkow.html
  9. tytułem wstępu: http://www.piwo.org/forum/t1328-dodawanie-wody-w-trakcie-fermentacji.html tak więc dziś przelałem na cichą fermentację, posmakowałem i do 10,5 litra przelanej brzeczki dodałem 2,5 litra wody z biedronki po tym zabiegu smak jest ok, zbliżony do John Smith (nie wiem czy tak to się piszę ale coś takiego piłem w angielskim pubie wyjściowe 11 °Blg zmieniło się na 3 °Blg. Niestety zapomniałem zmierzyć °Blg po dodaniu 2,5 litra wody. zastanawia mnie czy będę mógł teraz ustalić potencjalną zawartość alkoholu po zakończeniu cichej fermentacji... :rolleyes:
  10. Marek

    dzień dobry!

    Witam fankę piwa i rocka
  11. Marek

    dzień dobry!

    daj znać z wyprzedzeniem to zobaczymy co da się zrobić
  12. Stoisko Biowinu jest w Leroy Merlin przy ul. Szczęśliwej w Gdańsku (koło obwodnicy). Większość akcesoriów jest do wyrobu wina ale dla piwowarów też się coś znajdzie. Puszki coopers za 39zł. To chyba niezła cena. Drożdży do piw nie mają. Termometru ciekłokrystalicznego też nie dostałem.
  13. oby:) dodam jeszcze, że drożdże sypałem o 3 nad ranem. tak długo stygła brzeczka (przykryta wiekiem) w temp pokojowej. szkoda wody na chłodzenie w wannie, a że późno zacząłem to tak się skończyło jeszcze jedna skucha mi się przypomniała. termometr ciekłokrystaliczny nakleiłem pionowo z jakieś 15 cm od dna. sprawdza się to przy dużych objętościach brzeczki ale nie przy małych:] przy drugiej warce musiałem przechylać fermentator żeby zbadać temp. młodego piwa
  14. Marek

    dzień dobry!

    http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?pid=17272#p17272
  15. czekałem i jest dobrze. wystartowały:beer:
  16. Marek

    dzień dobry!

    relacja już jest w zapiskach piwowarów domowych... zastanawiam się czy nie powinna się znaleźć w naszych piwach....? jak skucha to proszę moderatora o przeniesienie relacji tam gdzie być powinna:beer: pozdr
  17. moje zmagania z warzeniem piwa zacząłem od kupna zestawu WES w wersji z dwoma fermentatorami. od zamówienia sprzętu do dostarczenia do domu minęło ładnych parę dni no ale w końcu wszystko przyszło. po pierwszych oględzinach stwierdziłem dziurawe dno menzurki do mierzenia Blg:] Napis made in Italy wiele tłumaczy nieszczelność załatałem przy użyciu gorącego gwoździa:) w dniu 27.04.09 postanowiłem zacząć działać. każdy sprzęt wymyłem płynem do mycia naczyń a następnie odkaziłem środkiem CHEMIPRO OXI. jak gdzieś coś kładłem to przecierałem miejsce spirytusem. ręce też sobie odkażałem:] być może przeginałem w tym względzie ale wolałem nie spaprać roboty na tym etapie. tyle się o tym w końcu naczytałem:D zauważyłem, że instrukcja zawarta w książeczce dołączonej do zestawu różni się od tej napisanej na puszce. z racji tego, że kupiłem zestaw do uwarzenia 23 litrów piwa brałem maksymalne porcje wody podawane przez producenta:) słody (1,7 kg nachmielonego i 1,2 kg nienachmielonego) gotowałem w stalowym garnku w 6 litrach kranówy przez 10 minut tak jak zalecili na puszce (w książeczce napisali żeby gotować pół godziny). poza tym, sprawdziłem u dystrybutora jaką wodę mam w kranie i wynika, że jest miękka:] czyli chyba dobrze choć nie dla Dortmundera:d do fermentatora nalałem około 17 litrów wody niegazowanej z biedronki (jedyne 1.53 za 5 litrów;d). niestety w swojej gotującej się z wrażenia głowie nie wziąłem pod uwagę, że dwie puchy ekstraktu zwiększają objętość 6 litrów wody z garnka, w którym je gotowałem. efekt jest taki, że wyszło mi ponad 25 litrów brzeczki co dało 8 Blg i zbyt rozwodniony smak, co stwierdziłem przelewając na cichą fermentację. mam nadzieję, że do 23.05.09 (degustacja) piwo nabierze trochę aromatu (do butelek sypałem suchy ekstrakt jęczmienny). drożdże zadałem przy 27 stopniach. wsypałem na powierzchnię i zamieszałem łyżką. w dołączonej książeczce nie był szczegółowo omówiony sposób zadawania drożdży na sucho, więc zrobiłem tak jak mi się wydawało należy zrobić. niestety okazało się, że jak już się sypie drożdże (SAFBREW T-58) na sucho, to nie należy ich mieszać zaraz po wsypaniu tylko trzeba poczekać 30 minut i dopiero wymieszać po moim zamieszaniu utworzyły się zlepieńce co było potem dodatkowym powodem bezsennych nocy:] instrukcję jak sypać moje drożdże znalazłem po jakimś czasie w necie: http://www.sklep.wes.com.pl/?d=produkt&id=135 na szczęście okazało się, że moim drożdżom nic nie zaszkodziło:) po dwóch dniach pojawiła się piana. po 6 dniach fermentacji uzyskałem 2Blg i postanowiłem przelać na cichą. zapach młodego piwa był niesamowity. mocno korzenny lekko owocowy. to chyba zasługa drożdży, których użyłem polecam!!! niestety smak zbyt wodnisty:( fermentację burzliwą prowadziłem w fermentatorze bez kranika i bez rurki fermentacyjnej. pokrywa była lekko nałożona i przyciśnięta ciężarkiem z hantli przelewanie na cichą nie poszło łatwo:d po pierwsze jazda z dezynfekcją. wszystko zdezynfekowałem, ręce, wężyk ogólnie cały sprzęt. potem okazało się, że nie umiem przelać z jednego pojemnika do drugiego bez zasysania (kategorycznie zabronionego przez większość piwowarów w tym przez autora książeczki WES :]) chyba jestem zbyt spięty przy robieniu piwa, stąd te problemy:) jak wkładałem wężyk do piwa to za każdym razem jego drugi koniec się wynurzał łapiąc powietrze. bałem się zamoczyć rąk (zdezyfekowanych) żeby nie zakazić piwa;/ zatykanie drugiego końca kciukiem też się nie powiodło. skończyło się na zasysaniu z zakrztuszaniem:cool: (kolejny dół, że zakaziłem piwo). w końcu poleciało ale przestało lecieć przy 8 litrach na dnie... szlag mnie trafiał bo nie umiałem tego przelać. chyba 8 litrów to za duża resztówka??? ile powinno zostać na dnie pojemnika??? 1,5cm czyli jakiś litr dwa? przechyliłem więc pojemnik i przelałem ile się dało bez osadów:] żeby cyrk się nie powtarzał zakupiłem pompkę... kiedy odstawiłem fermentator pojawił się kolejny problem: nieszczelność kranika:] dość mocno zakręciłem i sprawdziłem czy nie cieknie nalewając trochę wody. nie ciekło. widać trzeba brać poprawkę na ciśnienie 20 litrów piwa. przeciek był drobny i ustał samoczynnie po około godzinie. ufff udało się po 3 dniach cichej przy 1,5Blg przelałem do butelek. fermentator z kranikiem, wężyk i rurka z zaworem ułatwiają sprawę i przelewanie poszło idealnie:) butelki myłem szczotką i kranówą a potem prażyłem w piekarniku. nagrzewałem do 180 stopni, wyłączałem grzanie i trzymałem butle około 40 minut w piekarniku. pojemność piekarnika 20 butelek:) nie próbujcie parzyć wrzątkiem plastikowych części:] taka uwaga na marginesie:D do każdej butelki sypałem płaską łyżeczkę suchego ekstraktu. zgodnie z instrukcją na etykiecie. w książeczce napisali żeby sypać pół łyżeczki.... puszka ma pojemność 0,2kg więc po wsypaniu do 42 butelek powinna się niemal cała wyczerpać (4 gramy na butelkę). po wsypaniu została połowa ekstraktu... no cóż, zostawiłem tak i zakapslowałem. dopiero po fakcie i przeliczeniach wyszło mi, że coś nie tak poszło z tym sypaniem:) etykiet na butle nie nakleiłem bo te dostarczone w komplecie WES nie mają kleju...:rolleyes: acha... myślałem, że z kapslowaniem nie będzie problemu.. no i w sumie nie było tylko kolega musiał mnie upewnić że można tak ściskać na chama te butelki i że nic się im nie stanie jak również kapslownicy (made in Italy ) a że musiałem jechać do kumpla parę kilometrów zostawiając napełnioną kratę piwa to już szczegół (byłem pewien, że kapslownice mam zepsutą i jechałem pożyczyć inną ach te emocje. okazało się, że kapslownica jest doskonała i radzi sobie znakomicie nawet z butlami po koźlakach z Bielkówka. uwaga do początkujących: testujcie sprzęt przed użyciem bo mogą wyniknąć niepotrzebne przygody:d degustacja 23.05.09. mam nadzieję, że żaden kwasior to nie będzie ani zbytni sikacz:) narazie to tyle. sory za chaos ale starałem się jak najwięcej napisać a czasu na redagowanie niewiele :] pozdr p.s. po 3 krotnym wymyciu, fermentator od burzliwej fermentacji nadal pachnie drożdżami. czy to normalne?
  18. Marek

    dzień dobry!

    jeżeli zespół Power Osowa Team jest z Gdańska Osowy to łączy nas miejsce działania:)
  19. dzięki za rady:) poczekam z decyzją do cichej:)
  20. witam mija pierwszy dzień fermentacji coopers draught. robiąc piwo postanowiłem nie dodawać żadnych dodatkowych surowców (ze względów ekonomicznych -słodów; smakowych -cukru) i zrobić piwa na jedną skrzynkę czyli około 10 litrów. w fermentatorze jest 11 litrów brzeczki przy 11°Blg. tymczasem dowiedziałem się, że piwo może wyjść zbyt nachmielone: cyfronik napisał "Mam nadzieję, że lubisz ekstremalnie chmielone piwa. Brewkit Coopers jest chmielony na 23 litry. Edyta. Pucha Draught ma 420IBU podzielone na 11 litrów nie będzie masakrą (choć dla mnie to dużo za dużo ponad mój poziom), ale z bitterem lepiej tak nie rób. smilies" czy dać sobie spokój i wypić co nawarzyłem czy jest jeszcze sens dodania wody? jeśli dodać to ile? przy okazji: jak wyliczyć ile można zrobić piwa z ekstraktu niedodając dodatkowych surowców? ostatnio sporo zainwestowałem w browar dlatego odpuściłem sobie kupno czegokolwiek ponad puchę coopersa:) no i została mi w domu jedna skrzynka na piwo:D pozdro Dori Edit - zmiana tytułu na bardziej szczegółowy
  21. Marek

    dzień dobry!

    a napiszę napiszę! będziecie mieć bekę
  22. 23 litry z kilogramem cukru to sobie pomyślałem, że połowa tego bez cukru będzie ok:] no zobaczymy. wiem, że nic nie wiem:)
  23. Ja czekam na start swoich drożdży z zestawu coopers draught. minęło 12cie godzin i raczej cisza. zadałem w temperaturze 27 stopni, po 12tu godzinach jest około 21-20 stopni i tak się utrzyma. drożdże po prostu wsypałem na powierzchnię tak jak prosili w instrukcji tego pancernika: szkoda, że w razie czego nie mam w okolicy sklepu w którym mógłbym kupić nowe drożdże. ach to Trójmiasto. w fermentatorze jest 11litrów brzeczki (11°Blg) zrezygnowałem z cukru i innych dodatków. mam nadzieję, że to nie jest powód opóźnienia:) pozdro
  24. Marek

    dzień dobry!

    Witam wszystkich piwowarów! niebawem napiszę co i jak z moimi warzelniczymi początkami:] pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.