Skocz do zawartości

siwiutki

Members
  • Postów

    37
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Super!
    siwiutki przyznał(a) reputację dla bielok w Keg PET firmy Petainer   
    Cześć.
     
    Jak rozbroiłem 4 kegi po piwach z Artezana
     
    Potrzebne:
    Coś cienkiego by podważyć zabezpieczenia fittingu (szerokie na tyle żeby weszło w rowek od butli), keg Petainer.
     

     

     
     
    Podgrzewamy fitting, ja to robię w garnku z wodą o tem. ok 60°C wsadzając do garnka odwrócony do góry nogami keg lub dowolną metodą (ja nie posiadam np. suszarki do włosów;-) )

     
    Następnie podważamy jeden lub dwa zaczepy fittingu małymi śrubiokrętami, a dużym wykonujemy ruch obracający obojętnie w która stronę, śrubokręt oparty na rancie kega ma zadziałać jak dźwignia.

     
    Trzeba użyć dość dużej siły a śrubokręt musi być dość szeroki. Jak coś trzaśnie to patrzymy czy zaczep pękł czy zeskoczył, u mnie na cztery próby , trzy były udane.

    Następnie rozbieramy fitting wciskając zatrzaski i rozkładamy go na trzy częśći
     

    Wyrzucamy ta obrączkę i składamy z powrotem fitting w całość. Od tego momentu możemy korzystać z kega jak ze zwykłego.
    Po jednej takiej operacji keg jest szczelny, nie wiem ile razu można ściągnąć fitting by był sprawny.
  2. Super!
    siwiutki przyznał(a) reputację dla Undeath w 19-20.06.2015- XIII Konkurs Piw Domowych - Lotny Żywiec/Cieszyn 2015   
    Marcin to tylko przykład był nie mam pretensji do Ciebie bo konkurs przebiegł wzorowo. Nie mam też żalu i nie uważam się za skrzywdzonego, że odpadłem w eliminacjach, moje piwo było nie najlepsze, miało alkohol w aromacie, który nie pod pasował sędzią... Mnie dziwi tylko wielka rozbieżność między piwami finałowymi. Przeczytaj dokładnie co napisałem, "piwa z ostatnich miejsc" , więc też wkleję cytat z metryczki z jednego piw finałowych:
     
     
    Druga sprawa:
     
     
    Oczywiście zdaję sobie sprawę z możliwości błędów organizatorów, a także trefnej butelki, dlatego to był przykład. Natomiast wiem, że się zdarzały takie sytuacje już nie raz, czytałem już kilka metryczek takich, stąd wyrażam na ten temat zaniepokojenie. Druga sprawa sam brałem udział w eliminacjach do konkursów i widziałem to z praktyki gdzie był wyraźny nakaz przepuszczenia 10 piw choć tak naprawdę do finału powinno się dostać 5-6 Do tego mam zarzut, a nie do konkursu w Szczecinie. Powtórzę jeszcze raz, wytyczne do konkursów są nie dokładne i nie przewidują wielu sytuacji!
  3. Super!
    siwiutki przyznał(a) reputację dla Undeath w 19-20.06.2015- XIII Konkurs Piw Domowych - Lotny Żywiec/Cieszyn 2015   
    Przynajmniej moje pytanie zaowocowało dyskusją... 
     
    Weryfikacja sędziów była poruszana nie raz, tak jak metryczek, niestety jest to temat tabu i pomija się go milczeniem. Pewnie i w tym przypadku tak będzie. Dopóki nie stworzy się porządnego systemu szkolenia sędziów, z  ich weryfikacją, oraz doszkalaniem co pewien czas, nie zwiększy się też poziom na konkursach, bo wraz z wymaganiami sędziów będzie rosła i świadomość wśród piwowarów co jest wymagane na konkursach, a co za tym idzie będzie wzrastała też jakość piw. Niespójne komunikaty z konkursów, gdzie na jednym piwo jest ocenianie wg. ścisłego klucza, a na drugim w luźniejszych interpretacjach, buduje też złe pojęcie o danej kategorii i wymogach danego piwa (pomijając celowe wariacje). Kurs sędziowski to też kpina tam właściwie się uczy ludzi tylko i wyłącznie wykrywania wad, a nie oceny piwa. Wypuszczanie 20 sędziów co kurs nie za skutkowało poprawą poziomu ich sędziowania w konkursach, a wręcz przeciwnie widzę tu duży spadek... Kurs ten jest też wykorzystywany przez piwowarów domowych do zdobycia tylko i wyłącznie świstka, bez chęci dalszej współpracy, ale to też jest wina zapisów na kurs gdzie rządzi przede wszystkim to kto ma przelew elixir...
    Kolejną rzeczą, którą uważam za wielki błąd są nieścisłości w dobrych praktykach do konkursu napisanych przez PSPD, (które konkursy wprowadzają niekiedy na siłę i tylko na papierze a nie są egzekwowane) niestety nie biorą one właśnie pod uwagę gdy w danej kategorii piwa wypadają bardzo słabo, a sędziowie "muszą"  przepuścić jakieś piwo do finału, bo przecież ma być minimum 10... To zwykła głupota wpuszczać do finału piwa z infekcjami. (Przykład Rye AIPA w Szczecinie gdzie piwa z ostatnich miejsc w metryczkach miały wypisane wyraźne infekcje, a rozbieżność punktowa było ponad 30 pkt!!!). To tylko jeden z przypadków nie pokrywania się z rzeczywistością tej instrukcji. Po co w ogóle jest ta instrukcja jak w wielu przypadkach jest naginana i nie wykonywana?
    Ja rozumiem, że ludzie działają charytatywnie, poświęcając swój czas na sędziowanie i pracę na rzecz organizacji, sam nie raz to robiłem, ale dziwi mnie to, że przez 5 lat działalności stowarzyszenia takie niuanse nie zostały załatane przecież nie potrzeba do tego sztabu ludzi! Z drugiej strony piwowarzy też wkładają kupę czasu w warzenie dokształcanie się na temat piwa, a często po wysłaniu na konkurs czują jakby ktoś im w mordę strzelił, bo są traktowani po macoszemu i wręcz można powiedzieć niekiedy oszukani. Nikt nikomu nie każe nic robić na siłę, ale jak już się za coś zabierać to robić to porządnie, jak powstają instrukcje, regulaminy wytyczne to ich się trzymać, jak są jakieś nieścisłości to je wyjaśniać ale też tu wchodzi brak komunikacji pomiędzy piwowarem, a zarządem PSPD, ot takie jest napisane w skrócie moje zdanie w tej kwestii. Zaraz pewnie odezwą się oburzone głosy, ze jak mi się nie podoba to mogę nie wysyłać piw na konkursy i dalej udawać, że wszystko jest w porządku, (co zresztą do tej pory robiłem wysyłając piwa sporadycznie na konkursy. Tak jak Czesiek pisał warzę tylko dla siebie i rodziny, i zamykam się w swoim pojęciu dobrego piwa) ale nie tędy droga potrzebna jest dyskusja na ten temat i trzeba podjąć działanie co widać nie tylko po postach w tym temacie ale też w wielu innych tematach na forum, na FB i bb.
  4. Super!
    siwiutki przyznał(a) reputację dla Dagome w 19-20.06.2015- XIII Konkurs Piw Domowych - Lotny Żywiec/Cieszyn 2015   
    Chodzi o całą paletę wad związanych ze źle przeprowadzoną fermentacją. Poprzez źle przeprowadzoną fermentację rozumiem:
    - używanie drożdży w złej kondycji, bo przecież ktoś tam na forum napisał, że on używał dwumiesięcznej gęstwy i było ok,
    - używanie zestresowanych drożdży, bo przecież ktoś na forum napisał, że rozsypał saszetkę sucharów na zimną brzeczkę i było ok,
    - zła kontrola temperatury fermentacji, bo ktoś na forum napisał, że fermentował w 20 C nie dodając, że tyle było w pokoju, w którym stał wiadro i było ok,
    - zła ilość drożdży, bo ktoś na forum napisał, że wlał całość z dna fermentora po poprzednim i było ok,
    - zbyt krótki czas fermentacji, bo ktoś w instrukcji napisał 7 dni burzliwa, 7 dni cicha.
    - wahania temperatury fermentacji ze spadkiem na koniec, bo z lodówki zrobiło się kegerator zamiast komorę do fermentacji,
    - źle wymierzona ilość surowca do refermentacji, bo w przepisie było akurat tyle,
    - niewłaściwe natlenienie, albo natlenienie niedostosowane do szczepu drożdży.
    - ZAKAŻENIA!
    To tak w skrócie, bo to nie miejsce i nie pora.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.