Skocz do zawartości

Mołot

Members
  • Postów

    166
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Mołot

  1. Po prostu to była gęstwa po Belgian Dark Strong (a w nim po Belgian Pale) i producent ostrzegał, że drożdże mogą być zmęczone i takiego Blg nie ruszyć. Zabrakło mi doświadczenia by ogarnąć, że to raczej on-off jest i jeśli ruszą w ogóle, to szybko. Na dodatek piwo o prawie tym samym ekstrakcie i na analogicznym szczepie ruszało mi powoli, rozbujało się w 2 doby a nie kilka godzin. Inne moje mocniejsze o dziwo podobnie. No dobra, ale za to to opierniczać mnie można w zapiskach czy coś. Kwestia kluczowa: za te 8h jak wrócę z roboty to co ja mam z tym zrobić? Rozlać na dwa? Czy jak? Zdjęcia z "akcji ratunkowej": https://drive.google.com/file/d/0B6whfGcSBABQTXc3b2RuV1I1WEpXUGl4c3JLOGRCV1doMVpB/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/0B6whfGcSBABQVXp1S0tvU20xdGhLS0Z2MDhWQV96RE1ReTNz/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/0B6whfGcSBABQRFJIbDhjSWFTdS1KSmNudVZpekhmaUVGLXdz/view?usp=sharing
  2. Miałem na myśli że jeśli fermentacja mi stanie, a w słoju będę miał gęstwę z lodówki. Btw odbierałem pianę już 3 razy... Fermentor stoi na zapasowej pokrywie, ta na szmacie, komin wzmocniony stretchem a ja idę do roboty licząc na cud a ponoć mocne piwa ruszają powoli... Damn, rozlałbym na dwa jakbym się spodziewał
  3. Dobra, to chyba jedyna opcja. Piana poszła do wyparzonego słoja, najwyżej trafi nazad do fermentora, bo wygląda zdrowo. Ewentualnie w kanał. Się zobaczy. Komin na fermentorze na razie zostaje. Tak na wszelki.
  4. Pomocy, za dużo piany! Nastawiłem 24 Blg. Niestety wyszło mi go 24 litry. Do tego poszedł litr gęstwy FM26. O 5:30 piana doszła do pokrywy, zatkała otwór i idstrzeliło pokrywę. Rurki nie było! Fermentor podwyższyłem o ok 25 cm kominkiem z folii alu. Piana już dochodzi do szczytu. Za 45min muszę wyjść do roboty. Co robić?
  5. Warka szesnasta - Virgin Killer Nazwa ma wiele znaczeń. Nowa, lepsza wersja warki drugiej. Bękart barley wine i belgijskich stylów. Zasyp: 8kg Pale Ale 1kg Monachijski I 1kg Monachijski II 1kg Melanoidynowy Zacierane w dwóch porcjach, z dodatkiem 3 pomarańczy do zacieru. Chmiele na 60' Citra 25g i dwa Pacific (po 7g), na smak 5' 25g Amarillo. Do tego curacao i skórki z limonek. 24 litry o 24°Blg w 30 stopniach. Dodany litr gęstwy FM26, trzecia iteracja z tej fiolki. Obawiam się, czy nie za mało, no ale zobaczymy. Zakładam że korekta na temperaturę i gęstwa (dokarmiona) wyjdą na zero i mam 24°Blg. Jeśli tak, i jeśli drożdże się obudzą, będę szedł cukrami do 30°Blg - i to jeden z powodów takiej a nie innej nazwy tego projektu. Trzymajcie kciuki. Problem Drożdże zadane między północą a pierwszą w nocy z 13 na 14 kwietnia, nie pamiętam dokładnie. Pokrywa z dziurką, bez żadnych rurek. O 5:30 odstrzeliło klapę - otwór został zalepiony drożdżami. Podwyższyłem fermentor kominem z folii aluminiowej, pianę zebrałem (3 razy). Wyglądało to tak: https://drive.google.com/file/d/0B6whfGcSBABQTXc3b2RuV1I1WEpXUGl4c3JLOGRCV1doMVpB/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/0B6whfGcSBABQVXp1S0tvU20xdGhLS0Z2MDhWQV96RE1ReTNz/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/0B6whfGcSBABQRFJIbDhjSWFTdS1KSmNudVZpekhmaUVGLXdz/view?usp=sharing Po powrocie z pracy (jakieś 9~10h później), piany było tyle, że podniosło pokrywę z komina. Znowu. Co gorsza, kominek przeciekał. Musiałem niestety zrobić co następuje: Wysterylizowałem drugi fermentor Zlałem piwo Niezlaną pianę przegotowałem Efekt gotowania zdekantowałem do wyparzonej butelki (i do słoja) W chwili obecnej mam około 21 ~ 22 litrów w fermentorze, dwa litry w pojemnikach, z litr martwej gęstwy w kanalizacji i niecały litr zmopowany z podłogi, ścian, itp. W samym fermentorze utrzymuje się ładna, spokojna piana, nie grożąca wywaleniem pokrywy. Mam nadzieję, że w toni piwa pozostało dość żywych komórek, by przeprowadzić fermentację poprawnie. Brzeczka odzyskana z piany posłuży do rozprowadzenia miodu i cukru, gdy dojdzie do tego etapu fermentacji. Kilkukrotne gotowanie zapewni jej, mam nadzieję, wystarczającą sterylność. Wniosek FM26 to szczep, który nie męczy się tak łatwo, gęstwa zebrana nawet z mocnego piwa i zadana do ciężkiego ekstraktu budzi się szybko i pracuje sprawnie. Zbyt sprawnie nawet. Na przyszłość radziłbym dolewać po 100 - 200ml. Kolejna dawka tylko jeśli poprzednia nie wystartowała lub startuje niemrawo. Skubańce są twardsze, niż się wydaje! Dodawanie cukrów 1kg cukru kandyzowanego. Na przestrzeni tygodnia od zadania drożdży dodany został małymi porcjami. 1,4kg miodu rozprowadzone i zagotowane w brzeczce z odzysku, dodane 18 kwietnia rano 250g cukru karmelizowanego (także rozprowadzone w brzeczce z odzysku). dodane 18 kwietnia wieczorem Pomocy. Ile toto ma teraz "ekstraktu początkowego"? po tych wszystkich operacjach mam 24 litry plus nieco piany. Nieco matematyki. 1,4 kg miodu było w litrowym słoju. 1kg cukru podnosi objętość roztworu o około 0,6 litra. Czyli dodałem około 1,75 litra słodkości. Z tego wynika, że miałem 22,25 litra brzeczki 24°Blg przed dodaniem cukrów. Drożdże dalej jedzą. Twarde skubańce.
  6. Powodzenia. No i nie ma głupich pytań, może poza "czemu nie bulka"
  7. Powodzenia. Dobrze, że się zacierania nie bałeś. Ja do tego dłuuugo się zbierałem, a w sumie nic strasznego
  8. Wątpię, czy zdąży się popsuć, ale dzięki za ostrzeżenie. Postaram się pozbyć tłuszczu przy laniu na cichą.
  9. Wszystkie Wedla są odtłuszczone. Nominalnie. Czyli mają 11g tłuszczu na 100g produktu. Piana? Najwyżej zniknie, to tylko wysłodki Miałem wrażenie że chmiel związał sporo tłuszczu. Zawsze też zostaje chłodzenie i ściąganie z wierzchu na cichej. A w ostateczności na co komu piana, i tak na konkurs nie idzie Ryzyko podjęte w pełni świadomie właśnie dlatego, że brzeczka była "gratis" i nie żal.
  10. Karmelowy leży u mnie w domu i czeka na lepsze czasy, znaczy na pomysł... A raczej na to, aż jakoś zakolejkuję swoje pomysły.
  11. Kawowy porter poszedł na cichą. Za kilka dni dostanie kawę i zarobi na swoja nazwę. Belgian Pale Ale przy zlewaniu na cichą zostało rozcieńczone do 25 litrów, osiągając wg aktualnych obliczeń 13 Blg "wirtualnego" ekstraktu początkowego, czyli mieszcząc się w stylu. Z obu zebrana została gęstwa. Warka Trzynasta - Dark Desire Belgian Dark Strong Ale 5kg Pale Ale 1,5kg Monachijski 1,5kg Melanoidynowy 50g skórki pomarańczowej kandyzowanej 80 minut 25g marynki 60 minut 25g saaz 5 minut Bez chmielu na aromat, bo dodatki niesłodowe dojdą, i nie chcę ich przykryć. Zacieranie 40 minut w 62 stopniach, godzinę w 72°C. Uzyskałem 12,5 litrów brzeczki przedniej, zacier zwróciłem do gara, dodałem wody, wygrzałem, uzupełniłem brzeczkę do 25 litrów o szacowanej gęstości 16 °Blg. Po dekantacji znad osadów i warzeniu pozostało 23~24 litry. Brzeczka nastawna przed składnikami niesłodowymi: 22 litry 20°Blg Drożdże FM 26 Belgijskie Pagórki, zadane 29 marca 2015 z gęstwy po Belgian Pale Ale Drugie wysłodki (nadal było ok 6°Blg) posłużyły jako woda zacierna do pierwszego zacieru RISa. Warka czternasta - RIS Miała to być warka kol. Darknessa, ale mam wrażenie, że napracowałem się przy niej bardziej... Zasyp 1 4kg Pale Ale 2kg Monachijski Zasyp 2 5,5kg Pale Ale 1kg Monachijski II 0,4kg Karmelowy 600 0,2kg czekoladowy 0,2kg prażona osobiście pszenica 100g jęczmień palony Zapewne jeszcze o czymś zapomniałem. Zacier drugi ma więcej słodów, gdyż pierwszy nas rozczarował i dodaliśmy półtora kilograma Pale Ale dla wzmocnienia ekstraktu. Pierwotnie oba zaciery miały mieć podobną masę. Odebraliśmy 21,5 litra brzeczki przedniej oszacowanej na 25°Blg oraz 22 litry wysłodków o 12 °Blg Brzeczka nastawna 19 litrów 26 °Blg, 29 marca 2015 zadana gęstwa s-04. Warka piętnasta - Czekoladowy Stout Zasypu brak - robimy na wysłodkach z RISa. Jako że mają uczciwe 12°Blg, powinno wyjść coś całkiem pijalnego. Do warzenia dodane 200g kakao Wedel Klasyczne - celujemy w lata 80 / 90, a co! Chmiele 25g marynka 60 minut, 25g lubelski 3 minuty. Zapewne nieco przechmielone, ale docelowo planuję dosładzanie, wanilię itp. Brzeczka nastawna 22 litry 12 °Blg - co się wygotowało, uzupełniłem, bo nie chciałem tu podbijać ekstraktu. 29 marca 2015 zadane s-04 uwodnione. Wszystkie poszły na cichą 11 kwietnia 2015. Belg raczej nie będzie zbyt cichy, ale potrzebowałem gęstwy, poza tym zaczęły się zbierać syfy (martwe drożdże?) na dnie.
  12. Za wszystko za całą tą zmianę smaku między nachmieloną brzeczką a gotowym piwem. Zwłaszcza w stylach belgijskich i klasztornych ich wpływ jest wyjątkowo ważny. Więc zalecanych temp. się trzymaj. A reszta tego zagadnienia to już nie na ostry dyżur.
  13. A witaj witaj Powodzenia z tym Belgian. Zacierasz, kit czy goły ekstrakt i sam chmielisz?
  14. Rurkę wyjmij, wylej nadmiar, to na pewno. A przy 13 Blg to na moją głowę to co zrobiłeś powinno starczyć No chyba, że te drożdże są jakieś gorsze. Ale myślę, że będzie OK.
  15. Ja bym nie ruszał już. Ale bujanie nie powinno zaszkodzić. Tylko jeśli używasz rurki bulgotki to bardzo uważaj, nie chcesz zassać wody przypadkiem.
  16. Jeśli się dtożdże nie zrehydratyzowały za dobrze, to faktycznie duża szansa, że mogą jeszcze dojeść. Suchych staram się zawsze mieć o jedną saszetkę więcej, niż planuję zużyć, na tego typu okazje. Samo bulkanie wiele nie znaczy, piwo może się po prostu powoli rozgazowywać. Ale kto wie.
  17. Z tego co na WES robiłem (a było tego ze 20 kg w sumie, jsk nie lepiej) to ta tabelka jest OK dla płynnych. Chcesz dodać suchy? Pewnie, że możesz! Ale wtedy o tabelce zapomnij.rozmieszaj to w 17-19 litrach, zmierz Blg i koryguj do uzyskania zamierzonego efektu. Albo i daj wg tabelki, tylko się licz z tym, że będzie ± trochę. Na szczęscie raczej w stronę mocniejszego piwa (w końcu ekstrakt płynny ma wodę, a suchy nie).
  18. Bulkator sprawdzałeś?http://www.piwo.org/topic/13252-rurka-w-fermentorze-bulkanie-bulka-co-zrobic/#
  19. Opcje są dwie, już wymienione: 1) zatarłeś na słodko, to co tam jeszcze jest już nie sfermentuje. 2) mało drożdży, w butelkach mogą powoli dojeść. Osobiście dałbym max 1/2 glukozy z przepisu. Wyjdzie słabo nagazowane, so be it. Wyjdzie mocno nagazowane, to pić szybko nim się całkiem przegazuje. Ale to już by była moja zgadywanka. Powodzenia.
  20. Można można. Ale nie ma po co. Znaczy na rzeczy które idą na imprezy, i których nawet w zapiskach nie umieszczam, są OK. Na pewno na nic, z czego chciałbym być dumny. A Panom ze Szpunta gratuluję. Chętnie pogratuluję im mocniej jak już spróbuję
  21. No ja źle wspominam 5 litrów pite w październiku... Smakowało jak skisłe. Dla mnie to nie czarny PR, tylko złe wspomnienie. Wyglądało jakoś tak: http://res.cloudinary.com/ratebeer/image/upload/w_250,c_limit,q_85,d_beer_def.gif/beer_125212.jpg
  22. Moje zawsze tak wyglądały, i tylko jedno poszło w kanał. Ale poszło przez błonę tlenowca i smak... Mój zacierany w sobotę Porter (czy może oatmeal stout?) wygląda teraz bardzo podobnie.
  23. Warka dwunasta - Insomnia American Coffee Robust Porter Miał być na podstawie prostej receptury o którą pytałem wcześniej, ale jak przyszło co do czego, to jednak poszła wersja nieco mocniejsza. Zasyp: Pizeński 4,5 kg Karmelowy 600 0,5kg Płatki owsiane 0,4kg Czekoladowy 0,2kg Monachiski 0,2kg (tak, wiem że to nie ma sensu, ale bardzo mi się podobał jego zapach; taki miałem kaprys i już) Jęczmień palony: szczypta Chmiele: Citra 10g 60' Lubelski 20g 60' Amarillo 10g 5' Drożdże S-04 Ponieważ w tym czasie chmieliła się warka #11 i gar był zajęty, zacieranie było jednotemperaturowe. Sterowanie poprzez dolewanie wrzątku, więc było w granicach 62 - 67°C. Wyszły mi 23 litry brzeczki 17 °Blg,czyli całkiem ładnie. Brzeczka była pięknie ciemnobrązowa, pachniała kawą zbożową. Lubelski na goryczkę wynika z tego, że była już druga w nocy. Na szczęście wychodzi mi, że okolice 30 IBU i tak uzyskam. Na cichą poszło 150g kawy na zimno, na cztery dni. Kawa: Salvador Divisadero Kraj pochodzenia: Salwador Region: Apaneca, Ahuachapan Odmiana: Bourbon Właściciel plantacji: Mauricio A. Salaverria Wysokość uprawy: 1525 m. n.p.m. Zbiór: 2013/2014 Obróbka: Myte Palona przez KofiBrand, marzec 2015 W butelki poszło 11 kwietnia 2015, z ekstraktem końcowym 4°Blg, alkohol max 6.7% Sześć butelek zostało oznaczonych jako "drugi sort", gdyż były one odcedzane z osadu kawowego na sitku. Powinienem był kawić w woreczku...
  24. Warka jedenasta - Pale Pleasure Belgian Pale Ale Zasyp: Pilzeński 4kg Monachijski 1kg Melanoidynowy 0,5kg Chmiele: Citra 15g 60' Amarillo 15g 5' Drożdże FM26 Belgijskie Pagórki Zacieranie: mash-in do wody w 62 °C, temperatura spadła od ok 50 stopni. Podgrzanie powolne, specjalnej przerwy białkowej nie robiłem. Przerwa 62 °C na 30 minut, przerwa 72 C na 60 minut, mash-out 78 °C. Celowałem w 12-14 °Blg, 23 litry. Wyszło mi 21 litrów brzeczki nastawnej, 16 °Blg. Rozcieńczyć zawsze zdążę, ale nie wiem czy warto. Po odstaniu zlałem znad chmielin do drugiego fermentora, na czym straciłem ok litra. Z drugiej strony, poszedł litr startera do środka. Kolor wyszedł pięknie złoty, zobaczymy czy utrzyma się do gotowego piwa. 28 marca przy zlewaniu na cichą zostało rozcieńczone do 25 litrów, osiągając wg aktualnych obliczeń 13 °Blg "wirtualnego" ekstraktu początkowego, czyli w miarę mieszcząc się w stylu. Niechcący zastosowałem metodę HGB, ale inaczej piana by mi się zwyczajnie nie zmieściła, a nie chciałem zostawiać zbyt mocnego. Miało być piwo "sesyjne" i będzie. W butelki poszło 11 kwietnia 2015, z ekstraktem końcowym 3 ~ 4°Blg, alkohol max 5%
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.