Skocz do zawartości

redshoes

Members
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Piwowarstwo

  • Nazwa browaru
    Pod lasem
  • Rok założenia
    2007
  • Miasto
    Czarna Białostocka

Kontakt

  • Imię
    Maciek

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

Osiągnięcia redshoes

  1. redshoes

    redshoes

  2. w temacie: po degustacji muszę przyznać racje bielokowi - 0,5 kg karmelowego to zbyt wiele, poza tym długi czas przestoju brzeczki też zrobił swoje, podsumowując - piwo jest jak najbardziej do spożycia, może troszkę za duża piana (skutek zbyt drobnego śrutowania) i spora goryczka palonego słodu. Z pewnoscią nie da się nim poczęstować niezorientowanych i poczatkujących piwowarów ale ...
  3. brzeczka wydawała się w porządku po dwóch dniach więc zadałem US-o5 i po kilku godzinach ruszyło jak burza. Co do S-04 to chyba pomyliłem daty na butelkach z gęstwą drożdżową - po prostu były już stare.
  4. no i mam problem, dodałem S-04 w postaci gęstwy drożdżowej z poprzedniej warki, przechowywane były w lodówie od czerwca czyli niespełna trzy miesiące, mija trzy dni od zadania i nic - brak fermentacji. W ostatecznosci mam jeszcze gestwę US-05 i zastanawiam sie czy je dodać czy jeszcze czekać?
  5. No i poszło, jednak wrzuciłem wszystko do gara, zacieranie 30 min. - 63 st. 30 min. - 68 st. i podgrzanie do 78 przed filtracją, chmielenie też na lenia - 50g szyszek lubelskiego na 60 min. , schłodzone do 18 stopni i dziś rano zadane S-04, Blg 11*. Tak na smak to brzeczka ekstra.
  6. No i już wszystko jasne tzn. ciemne ... piwo, zmniejszę o połowę karmelowy resztę do gara dumnie zwanego kadzią i dalej wiadomo. Zapomniałem o bardzo ważnym składniku liczącym się od początku a nawet jeszcze zanim się zacznie warzyć - mianowicie chodzi o czas, którego wciąż brakuje ale może w najbliższą niedzielą się uda. Dzięki za rady i oczywiście podzielę się efektami , przynajmniej tymi opisowymi na forum.
  7. Zostały mi końcówki słodów, które powoli wychodzą z terminów przydatności: - wiedeński - 3,1 kg - pilzneński - 0,8 kg - carapils - 0,5 kg - karmelowy ciemny - 0,5 kg do tego chmiel lubelski szyszka z ubiegłorocznego zbioru i drożdże Safale S-04 Pytanie - co z takim zestawem zrobić, ewentualnie o co uzupełnić, tak aby uwarzyc z tego piwo?
  8. redshoes

    Miód - jaki?

    Co do ilości to się nie wypowiem, natomiast proponuję przegotowanie miodu z dodatkiem wody, chodzi o to że miód posiada bardzo bogatą mikroflorę bakteryjną i drożdżową, która w sprzyjających warunkah (podczas refermantacji w butelkach) ulega burzliwemu rozwojowi i może skończyć się na ścianie. Jeśli chodzi o uzyskanie nuty aromatu miodowego proponuję rozejrzeć się w spożywczakach za zwykłym aromatem miodowym do ciast, mało naturalne ale skuteczne i bezpieczne.
  9. Z dwóch krzaków lubelskiego zasadzonych w tym roku, po walce z szerszeniami zebrałem ok. 30 litrów szyszek. Już wysuszone i przy pierwszej okazji (jak znajdę czas) spora część trafi do gorącej brzeczki. Jestem ciakaw efektów bo jak dotąd nie chmieliłem jeszcze własnym chmielem.
  10. poza tym, smakuje o.k. , mało goryczki jak na pilsnera ale piana solidna i kolor słoneczny i niewiele już zostało w zapasie
  11. Zgoda, ale piwo od momentu uwarzenia przebywało w ciemnej piwnicy z zasłoniętym okienkiem więc nie może być mowy o nasłonecznieniu, "skunksowaty zapach" to opinia nie moja, ja tylko wciąż wyczuwam w tej warce aroma tabs.
  12. Moje doświadczenia z tabletą są kiepskie, między innymi spartoliłem wg mnie całkiem dobrze zapowiadającego się bohemian pilsnera - wg opinii jury Żywiec 2009 miał on skunksowaty zapach co przypisano zielonej butelce ale ja wiem że to właśnie droga na skróty przy użyciu wstrętnej piguły przniosła taki efekt, piwo leżakuje 6 miesięcy i nadal wyczuwalny jest charakterystyczny aromat hoop aroma tabs. Tak więc nie polecam, nie idźcie tą drogą ... czy jakoś tak to było
  13. Jeśli można w temacie hydrozagadki - woda która kosztuje 1.49 za 5 litrową plastikową bańkę nie może być dobra (gdzie koszt dystrybucji, butelki a i zarobić coś muszą), nigdy takowej nie używałem i nie używam. Używałem natomiast droższych wód mineralnych ale tylko w przypadku brewkitów i szczerze mówiąc nie zauważyłem różnicy. Normalnie używam kranówki zarówno do piwa jak też do win owocowych i musze stwierdzić arbitralnie że jest o.k. Fakt woda ta jest czerpana ze studni głębinowych, jedyna rzecz, która może wpływać na jej jakość to stara sieć wodociągowa. Co do mieszania z wodą destylowaną (czyli coś jak deszczówka), to nie próbowałem ale jeśli ktoś chce to można ją kupić na stacjach benzynowych (do akumulatorów) lub w hipermarketach jako wodę do żelazek (kamień się nie osadza).
  14. Sama uprawa nie jest skomplikowana, chmiel jest rośliną dość plenną i ekspansywną ale może też chorować i być atakowany przez szkodniki. Warto zajrzeć http://chmieldrahimski.blogspot.com/2008/05/chmiel-okiem-plantatora.html
  15. Założyłem chmielnik w tym roku opierając się tradycyjnie na Lubelskim i jest ładnie, poszedł wysoko na tyle na ile dałem rusztowanie czyli ok. 5 m, niestety sytuacja jest nieciekawa gdyż w gąszczu chmielowych pnączy upodobały sobie miejsce szerszenie, z obserwacji wynika że nacinają łodygi i chyba spijają soki. Problem jest podwójny: po pierwsze na ile osłabi to jakość szyszek a po drugie i najtrudniejsze jak się zabrać do zbioru ? Planuję nocą ściąć rośliny i na drugi dzień spokojnie zebrać szyszki w "bezpiecznym" miejscu. Swoją drogą nawet mi się nie śniło że może być taka sytuacja. Co Wy na to?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.