Skocz do zawartości

Thorvard

Members
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Thorvard

  1. Thorvard

    Piwo + herbata

    Dlatego chciałem ta herbatę zagotować, zrobić z niej napar.. 7 zielonych skarbów, mieszanka siedmiu rodzajów zielonej i jakieś tam dodatki (suszone coś tam, nie pamiętam..)
  2. Thorvard

    Piwo + herbata

    Chmiel, z tego, co mi wiadomo ma działanie antybakteryjne, więc dziadostwa przywlec ze sobą nie powinien. A na wysuszonych liściach herbaty "coś" może być, od grzybów, po jakieś bakterie dziadowskie (nie mówie tu o podłapaniu tego w trakcie procesu produkcyjnego, ale przy przechowywaniu w sklepie) Po co chmielić... nie ma chmielu, nie ma zabawy A tak na serio, to wybrana herbata ma bardziej aromat słodki, idący trochę w wanilię. Brak by mi było tu cytrusów, owoców (a to ma być w zamyśle piwo typowo letnie.. o ile wytrzyma do lata)
  3. Thorvard

    Piwo + herbata

    Z normalnej, suchej bałbym się złapania jakiegoś dziadostwa... Rozumiem, że przez te 2 dni nie przedostało się na tyle dużo tanin, żeby popsuły piwo (będzie jeszcze chmielone na zimno, dodatkowe źródło tanin)..
  4. Thorvard

    Piwo + herbata

    W zasadzie, to już zrobiłem eksperyment - do końcówki mojego West Coast'a dodałem herbaty (tej samej, jaką planuje tutaj użyć), mniej więcej w proporcjach 1 do 1. Efekt bardzo fajny, zapach herbaty zmieszany z aromatem chmielu świetnie się komponuje.. Brakowało tylko podbudowy słodowej (West odfermentował do 0,5), ale to idzie załatwić zacieraniem na słodko. Poza tym, dodajac wody nie uzyskałbym efektu, jak przy herbacie - woda jest neutralna smakowo i zapachowo, a herbata coś jednak wnosi. W sumie, to tak, byłby to pewien rodzaj HGB. Reasumując. Lepsiej ekstrahować herbatę na zimno, w lodówce 2 dni, potem przegotować płyn, oddzieliwszy "fusy" i dodać do piwa, czy też jednak lepiej zaparzyć ją, to przegotować i to myk do piwa? Czy też może, jak większośc "dziwacznych" składników dodać pod koniec gotowania/na whirlpoolu? Zejść z brzeczką do 70 stopni, dodać przegotowanych fusuch herbacianych i samego naparu, potrzymać tak 3-4 minuty (tyle, ile normalnie parzy się taką herbatę) i potem dalej chłodzić? Ta ostatnia metoda wydaje mi się najlepsza, jeśli chodzi o uniknięcie ekstracji zbyt dużej ilości tanin, bardziej mnie zastanawia, czy część aromatu nie "ucieknie" w trakcie burzliwej (choć jeśli to nastąpi, jest nadal możliwość korekcji na cichej...)
  5. Thorvard

    Piwo + herbata

    Mhmmm, myślałem nad zrobienie 20 litrów, blg początkowe wyższe od zamierznego (tak z 15 na oko pewnie, chcąc dążyć do "początkowego" 12), potem to rozcieńczyć herbatą do 25... Ekstrahując 70-80 (a znając życie, "ręka mi zadrży" i poleci z 90) gramów herbaty, przeznaczonej średnio 8-10 gram na litr(do parzenia), to i tak używam zbyt małej ilości wody..
  6. Thorvard

    Piwo + herbata

    myślę że tak może być w tym wypadku ,myślę że lepiej by było dać do jakiegoś naczynia z wodą i wstawić do lodówki 2 dni,podobnie jak robi się z kawą Czyli jak rozumiem, piwo sobie, herbata sobie, myk do lodówki (powidzmy 5 litrów zimnej wody + herbata), po 2 dniach oddzielić herbatę od fusów(jedyne okreslenie na to to, co zostaje jakie mi przyszło do głowy), przegotować to (jakoś wypada to odkazić) i myk, do piwa na cichej, albo w sumie nawet przy rozlewie zmieszać... Dobrze to zrozumiałem, czy coś pochachmęciłem?
  7. Thorvard

    Piwo + herbata

    Poczytałem już kilka tematów na ten temat, jednakowoż nadal nie znalazłem odpowiedzi na dręczące mnie pytania... Od początku - Umyśliłem sobie pale ale'a z trawą cytrynową. Ale, że jeszcze kilka miesięcy muszę odczekać, zanim mi wyrośnie, postanowiłem zrobić piwo z dodatkiem zielonej herbaty. Wstępnie coś lekkiego, orzeźwiającego, "letniego" - APA z herbatą. 12 balingów, ibu 40-45, lekko chmielone na zimno. I do tego zielona herbata. I tu pytanie - jak dodawać zieloną (oczywiście sypaną, nie torebkową..)? Myślałem, żeby zrobić wywar, tak z 5 litrów i na cichej go dolać, razem z chmielem na zimno. Ewentualnie, sypnąć zieloną prosto do fermentora, na ostatnie np. 48 godzin.. Albo i jedno i drugie.. Generalnie jedyne, czego się obawiam, to tanin i garbników, które mogą przeniknąć z herbaty (a zamierzam jej użyć tak z 70-80 g, na 25 litrów piwa) Ktoś ma jakieś doświadczenia w temacie?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.