Elites

Powinno spokojnie dofermentować. Sam też raz przelałem za wcześnie i piwo dofermentowało na cichej i nic się nie stało. Co do FFT to nie wiem jak to z nim jest ale raz zrobiłem test i pokazał 3 Blg a piwo nie chciało zejść poniżej 4 Blg, więc już nie robię testu tylko sprawdzam czy blg się nie zmienia w odstępie kilku dni.

Może nie powinienem zabierać głosu bo sam jeszcze nie zacierałem ale czytając wątki na temat filtracji wnioskuje, że te 70cm węża z którego usunięto gumę powinno poradzić sobie z filtracją bez problemu.

To 3 blg różnicy będzie rozkładało się na objętość całej warki, więc w przypadku 20L piwa jest to w granicach 0,15 blg na litr piwa a to w zasadzie pomijalna wartość o jaką wrośnie zawartość alkoholu w gotowym piwie po refermentacji.

Jak mieszkasz w domku i masz kawałek działki to buduj ziemiankę.

A to nie miałem pojęcia o jakiej ilości mówimy ;] Zacznij pić piwo a nie tylko produkujesz ;p

Zawartość alkoholu w piwie po refermentacji wzrośnie tylko w przypadku gdy dodamy glukozę/cukier bezpośrednio do butelek lub blg syropu glukozowego/cukrowego użytego do refermentacji będzie wyższe od blg początkowego brzeczki nastawnej. Jeżeli blg będzie takie samo lub niższe nie wzrośnie zawartość alkoholu w gotowym piwie po refermentacji.

Sam zastanawiałem się jak w domu można utrzymać temperaturę na poziomie około 15 C do fermentacji i pomyślałem, że całkiem nieźle może sprawdzić się chłodziarka/witryna. Wystarczyłoby jakiegoś magika od napraw AGD poprosić o przestawienie termostatu na wyższe zakresy temperatur. Zazwyczaj chłodzą 2-10C i wystarczyłoby zmienić na zakres 10-18 czy jakiś inny i ustawiać pożądaną temperaturę. Koszt zakupu takiej chłodziarki zdecydowanie niższy niż wydzielenie pomieszczenia ale za to zużycie energii większe. Chodzi o coś takiego: http://allegro.pl/witryna-chlodnicza-lodowka-chlodziarka-promocja-i3972614251.html Używki są w całkiem przystępnych cenach i z powodzeniem wstawisz tam na dole fermentor a na półkach upchasz kilkadziesiąt butelek gotowego piwka.

Witam, Mam za sobą dwie warki z ekstraktów niechmielonych bruntal (obecnie trzecia na fermentacji) i w obu przypadkach piwo dostaje zmętnienia na zimno po schłodzeniu w lodówce. Czy znacie jakiś sposób aby uniknąć tego zjawiska w piwach robionych z ekstraktów? Dodam, że pierwsza warka robiona na US-05 była klarowna w nieschłodzonych butelkach a po schłodzeniu robiło się niewielkie opalizujące zmętnienie. Druga warka na S-04 i efekt podobny. Oba piwka smaczne i nie wyczuwałem w nich infekcji. Trzecie piwo fermentuje na drożdżach US West Coast M44 Mangrove Jack's i chciałbym w końcu uzyskać piwo klarowne po schłodzeniu ;] Liczę na jakieś wyjaśnienie z czego może wynikać owe zmętnienie.

Pomiar, o którym mówisz (potential alkohol) jest w miarę miarodajny ale w przypadku odczytywania pomiaru brzeczki nastawnej czyli pokazuje potencjalną wartość alkoholu jaką możesz uzyskać z danej gęstości brzeczki po fermentacji. W przypadku robienia pomiaru już po fermentacji mija się on z celem i dlatego wyszedł Ci tak niski wskaźnik (potential alkohol) bo piwo miało już tylko kilka blg (Blg końcowe). Poza tym zawartość alkoholu zależy w dużej mierze od rodzaju drożdży, niektóre odfermentowują wysoko inne nisko dlatego lepiej robić pomiar Blg brzeczki nastawnej i końcowej i policzyć z wzoru (Blg początkowe - Blg końcowe) / 1,938 Pozdro

Jak pisałem wyżej, zlewał nie będę, chce zostawić dłużej w tym samym fermentorze. No chyba, że nie będzie chciało się klarować ale przy drożdżach S-04 raczej nie powinno z tym być problemu.

Dzięki za uspokojenie. Piwko rozlewane w niedzielę, więc kontrolnie w niedzielę otworzę jedną buteleczkę. Jak będzie lipa to kolejna za tydzień. Pozdro

Nie chodzi mi o to żeby od razu po tygodniu butelkować ale chciałbym zrobić cichą w tym samym fermentorze bez przelewania. Chciałbym też chmielić na zimno i chcę wrzucić chmiel do odfermentowanego już piwka potrzymać z chmielem z 4-5 dni i dopiero butelkować. Pewnie wyjdzie na to, że i tak zaczekam z 2 tygodnie i wtedy dopiero wrzucę chmiel.

Witam, mam pytanie. Czy coś złego może się stać kiedy piwo w butelkach będzie stało przez dłuższy czas w temp. około 20C? Nie mam piwnicy ani innego chłodniejszego miejsca gdzie po 2 tygodniach mógłbym przenieść piwo. Czy piwko może sobie stać w temperaturze pokojowej kilka tygodni i tylko na kilka dni przed planowanym spożyciem będę przenosił po kilka buteleczek do lodówki? Dodałem około 700ml syropu glukozowego (115g glukozy) na 17,5 litra piwa.

Jeżeli chodzi o odfermentowanie to powiedzcie mi na ile wiarygodny jest FFT? W piątek warzyłem AIPA 16blg na drożdżach S-04 i test FFT po 4 dniach na tych samych drożdżach w temp. około 24-27C pokazał 3 blg. Czy jeżeli np. w niedzielę zrobię pomiar i będzie 3blg to mam 100% pewność, że niżej piwo nie odfermentuje? Dodam, że fermentacja przebiega w temp 18-20C.

Tak też zrobię. Dzięki