Skocz do zawartości

Bielo

Members
  • Postów

    170
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Haha
    Bielo otrzymał(a) reputację od dziedzicpruski w Jakość chmielu   
    Takie gadanie że jakiś sklep jest na czarnej liście i jestem pewien, że oszukuje ALE NIE POWIEM KTÓRY to bardzo złe podejście moim zdaniem. To jakby powiedzieć że wyruchali mnie w parku, nie chódźcie do niego, ale nie powiem o który dokładnie mi chodzi.
    Z drugiej strony obsmarowanie jakiegoś sklepu wcale nie gwarantuje że to była celowa manipulacja, bo wyjebkę mógł wykonać ktoś wcześniej, np. hurtownia.
    No chyba że taka sytuacja jak Undeath napisał, że chmielu fizycznie nie było prawa być w kraju a sklep już go sprzedawał. Dopóki takie rzeczy nie będą oficjalnie piętnowane to sklepy dalej będą robić wałki a ludziom którzy nie mówią otwarcie przybijam współudział.
  2. Super!
    Bielo otrzymał(a) reputację od oli11 w Ciekawe aukcje na allegro.   
    https://www.olx.pl/oferta/keg-18-lit-CID628-IDngkDG.htmlcałkiem spoko cena
  3. Super!
    Bielo otrzymał(a) reputację od jaskiniowiec w Piwo z mniszka lekarskiego   
    Trafiłeś kulą w płot. Bez problemu można mieć halucynacje po nalewce z piołunu. Problem jest tylko taki, że dawka aktywna jest bliska dawce toksycznej, a tujon ma działanie neurodegeneracyjne więc mimo wszystko nie polecałbym próbować, gdyż są o wiele bezpieczniejsze sposoby dla poszukiwaczy mocnych doznań.
    Nie wierzysz, to polecam przejść się na jakikolwiek wydział farmakognozji albo łatwiej na polskie forum degeneratów - hyperreal. Pozdrawiam.
  4. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla Bogi w Piwo z mniszka lekarskiego   
    Piołunem, wrotyczem, tują itd zajmuję się od roku 1998. Erowid powtarza wszystko to, co było podawane w książkach publikowanych w latach 80-tych, łącznie z pseudo-badaniami podawanymi w The Lancet i ta "wiedza" pokutuje do tej pory.
     
    Domowe ekstrakty piołunu to wszelkiej maści piołunówki albo likiery gorzkie. Co więcej poza kwestią izomerów warto zaznaczyć, że piołun rosnący w Polsce jest odmianą niskotujonową*, więc trzeba by użyć bardzo dużo ziela, zbieranego w lipcu najpóźniej, macerować bardzo długo-(im dłuższa maceracja, tym więcej goryczy, dlatego zaleca się macerować piołun maksymalnie 6 godzin jeśli ma z tego być nalewka, likier, itd, zaś do 48 godzin jeśli później ma zostać poddany destylacji), żeby wydobyć zeń raptem 20-30 mg/kg tujonu, mimo tej małej nadal zawartości tujonu w ekstrakcie, trunek tak powstały zbliży nas do greckiej nazwy piołunu czyli apsinthion, i będzie po prostu nie do picia
     
    *Przeprowadzaliśmy badania nad różnymi piołunami i ich chemotypem, wyniki były następujące:
     
    20g piołunu z Pontarlier (właśnie tego używają Szwajcarzy) 27mg/kg
    tyle samo mojego piołunu z balkonu 6 mg/kg
    i tyle samo piołunu z Fougerolles 14 mg/kg
     
  5. Super!
    Bielo otrzymał(a) reputację od BretBeermann w Pressure barrel czyli lepsza wersja kegu 5l   
    Nie potrzebujesz wtedy manometru, tzn potrzebujesz ale będzie on na butli. Ciśnienie w kanistrze możesz wtedy sprawdzić poprzez podłączenie butli z reduktorem ustawionym na np. 2 bary lub jakiekolwiek inne, aby tylko wyższe niż w pojemniku [po to, aby piwo Ci się nie cofnęło przez szybkozłączkę do węża gazowego] i natychmiastowe zmniejszanie ciśnienia na reduktorze aż wskazówka przestanie spadać. Odczytana wartość to ciśnienie w kanistrze.
    Te plastiki to nie jest to zły pomysł, chociaż kegi 5L też są spoko. Jak dbasz to jakoś bardzo szybko nie rdzewieją. Ponadto nie są jakieś niebotycznie drogie więc po 15-20 użyciach można takiego po prostu wymienić. Tylko trzeba się liczyć z tym, że piwo z takich minikegów po odszpuntowaniu trzeba dosyć szybko wypić.
    A już w ogóle najlepszy to jest system cornelius. Ale też najdroższy
  6. Super!
    Bielo otrzymał(a) reputację od radekfilon w Moje Polish Ale   
    To źle? Jakimi drożdżami fermentowałeś to piwo?
    Miałem ten sam efekt w piwie gdzie był lubelski na zimno, ale wciąż nie wiem czy to od niego czy od estrów. Ja fermentowałem s-04.
    Autorze, ja robiłem coś podobnego: http://www.piwo.org/topic/17966-lipa/?p=409973
  7. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla Robert87 w Warzenie piwa, awaria podwozia i niedoswiadczona druga połówka + drożdże   
    Nie śmieje się z własnych dowcipów, tylko mam dystans do siebie. Bawią mnie Ci, którzy mają dużo do powiedzenia i niekoniecznie w temacie
  8. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla DanielN w Obsługa systemu Cornelius keg   
    Na początek w zupełności wystarczy. 
     
    Mały off-topic: Kran picnic nie jest taki zły, nie powinno za mocno pienić przy tak długich przewodach. Kran z kompensatorem jest fajniejszy, ale pod warunkiem, że od razu go zamocujesz inaczej mniej wygodnie się go używa, a jak źle odłożysz to potrafi trochę trunku wyciec. Z autopcji Ci powiem, że warto również sprawdzić szczelność instalacji, mój gotowy zestaw rozładował mi butlę w tydzień czasu. Jak masz miejsce to też kup większą butlę (chyba, że masz gdzieś blisko punkt napełniania).
  9. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla zbynieks w Za mało czasu na fermentacje   
    bo na święta wyniosłem na piętro i zapomniałem cholera, że tam jeszcze wiadro stoi...
  10. Super!
    Bielo otrzymał(a) reputację od Matador w INFEKCJE   
    To trochę za mało aby powiedzieć na sto procent że to infekcja. Wszak mogła spaść temperatura zacieru przez co zatarłeś bardziej na wytrawnie, albo trafiły się wygłodniałe drożdże. Obserwuj, czy z czasem maleje czy wzrasta intensywność tego aromatu - ta metoda jest pewniejsza.
    1. Nie potrafią zdominować. One koegzystują. Dzikie drożdże dojadają ochłapy, zostawiane przez drożdże szlachetne i z przyjemnie pachnących związków tworzą inne, mniej przyjemne. Gdybyś zadał czystą kulturę dzikich drożdży najprawdopodobniej otrzymałbyś przyjemne, owocowe piwo [tak jak fermentacja 100 procent brett].
    2. Myślę, że tak. Powietrze jest dobrym izolatorem cieplnym, zauważalnie szybciej się chłodzi na dworze?
    3. Strzelałbym w 14-38 stopni. Jednak to coś na wzór przepowiadania pogody dzikie drożdże są mało poznane a i gatunków jest od groma.
  11. Super!
    Bielo otrzymał(a) reputację od bloodStream w INFEKCJE   
    Najlepiej nie przelewać no chyba że już musisz.
    Po zakończeniu zjadania przez drożdże cukrów. Na tym nie kończy się jednak ich aktywność - dojadają / przerabiają inne związki - siarkę, aldehyd octowy itp. dlatego zostawienie piwa nad drożdżami nie jest takie złe.
  12. Super!
    Bielo otrzymał(a) reputację od bloodStream w INFEKCJE   
    Nie napiszę nic bardziej odkrywczego niż koledzy powyżej.
    Moja rada to fermentować chłodniej. Niby to ale, niby mogą pracować w wysokich temperaturach, ale od kiedy zrobiłem pierwsze piwo fermentowane chłodno [15 stopni temperatury otoczenia] to już nigdy nie mam zamiaru trzymać piwa cieplej wcześniej miałem podobny 'problem' co Ty. Młode piwo zawsze było estrowo-fuzlowo-acetaldehydowe, potrzebowało dużo czasu aby pozbyć się tych zapachów i dojrzeć. Ostatecznie zawsze wychodziło na prostą. Wydawało mi się to normalne, jednak teraz piwa potrafią być smaczne nawet tydzień po zabutelkowaniu, bez żadnych wstrętnych posmaków. Pocieszę Cię, że te piwa jeszcze się ułożą, ale potrzebują sporo czasu. Dry stout zapewne nawet 3-4 miesiące w butelkach, zanim drożdże dojedzą ten aldehyd.
  13. Super!
    Bielo otrzymał(a) reputację od Jesper w Temperatura zadania drożdży   
    No znawcy już nie przesadzajcie. W 40 stopniach na bank nie zginą wszystkie drożdże, w ogóle raczej nie zginą, bo nie jest to temperatura groźna dla mikroorganizmów. Są drożdże które mogą całą fermentację prowadzić w takiej temperaturze i nie umierają.
     
    I o ile możesz Jesper, to przyłóż się bardziej do dobrej temperatury fermentacji niż szybkiego chłodzenia. Lepiej chłodzić całą noc, a drożdże zadać rano ale fermentować w tych 14-18 stopniach niż robić partyzantkę w 25C ograniczysz fuzle i piwo wyjdzie znacznie lepsze i szybciej ułożone.
    Pozdrawiam, Maciej.
  14. Super!
    Bielo otrzymał(a) reputację od opeciarz w INFEKCJE   
    Zlewaj w butelki. Wylać zawsze zdążysz a jest szansa, że kanaliza zmaleje z czasem.
     
    I polecam więcej nie przelewać na cichą jeżeli nie musisz - ryzykujesz natlenienie i infekcję, a nie zyskujesz prawie nic. Ja robię cichą w tym samym fermentorze co burzliwą i to radzę. Unikasz ewentualnego niedofermentowania i mam wrażenie, że drożdże szybciej przejadają efekty uboczne fermentacji.
  15. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla dziedzicpruski w Klony Polskich sztosów (Imperium Prunum, Buba Extreme, Samiec Alfa, Kwas Epsilon itp.)   
    Za takie brednie narażające zdrowie  innych to bana powinieneś dostać.
  16. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla Thorgall w INFEKCJE   
    Daje gęstwe
  17. Super!
    Bielo otrzymał(a) reputację od darinho w Ponowne wykorzystanie mini kegów 5l (party kegów) z piw sklepowych   
    1. Z tym że to nierdzewka to walą nas na bank. Kegi jeżeli nie są starannie suszone to rdzewieją jak szalone. Moje mają po ponad 10 warek przebiegu, niektóre warki stały sobie nawet po 3 miesiące i jak na razie jeden keg daje już lekko metalem.
    2. Tego nie wiem, ale wiem że jeżeli pijesz piwo z kega z pompką ręczną i trzymasz całość w lodówce to spokojnie 48h wytrzymuje [dłużej nie udało mi się sprawdzić ].
    3. Normalnie, wbijasz szpunt do środka i po opróżnieniu kega podczas mycia wypada wyciągasz go z beczułki i składasz sobie uszczelkę z powrotem.
    4. idk, ale zagraniczne fora na pewno pomogą jeżeli jesteś into inglisz internety.
     
    Czy polecam zestaw? Chyba tak, szczególnie na imprezy plenerowe lub obojętnie jakie gdzie zamiast 10 butelek znacznie wygodniej jest wziąć kega i pompkę. Ale na pewno nie jako zamiennik pełnoprawnych corneliusów.
  18. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla ATP w Zbyt słodka AIPA, co z nią zrobić?   
    Hmm, herbatka chmielowa?
  19. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla dawidaol w Islandzkie piwo wędzone na odchodach owiec   
    @Bielo - Chłopaki z Birbanata w wywiadach mówili jak "tworzyli" ten słód, żadnych spisków.
  20. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla Oskaliber w Browar Bartosz   
    Nie próbowałem jeszcze tego piwa od dodania brettów. Nie ma sensu tam za często zaglądać, żeby nie wpuszczać tlenu. Spróbuję go gdzieś za miesiąc, to będą 4 miesiące od dodania dzikusów. Jeśli intensywność pochodzących od nich aromatów będzie mnie zadowalać, to dorzucę czereśnie na 1-2 miesiące i butelkuję. Jak nie to jeszcze będę trzymał. Piwo ma dużo alkoholu, więc bretty mogą się ociągać. 
  21. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla dziedzicpruski w Brewlab Devon 1   
    Po dwóch latach dalej wali spirytusem, tak w ramach uzupełnienia
  22. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla Roboraff w Islandzkie piwo wędzone na odchodach owiec   
    święty Tomaszu z kopyru, chyba niektórzy sobie jaja w kapslownicy przytrzasnęli... Była luka na rynku, którą Birbant zapełnił to i rynek zweryfikuje. Jak ktoś jest ciekaw, to spróbuje, bo wcześniej takiej możliwości nie było. Reszta nie chce, to nie musi. Uważajcie, bo mój polaczko-o-meter zaczyna pokazywać poziom browar.biz
  23. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla Marek K. w Dodawanie płatków dębowych na cichą   
    Jakby się pany wujki dobre rady interesowali to ABW wyszło 24 Blg, w tydzień dwie paczki sucharów S-04 odfermentowały go do 6 Blg. Nauczyłem się dużo przy tym i w sumie to się cieszę, że zrobiłem takie mocarne piwo jako drugie. Obecnie siedzi na cichej z mieloną beczką dębową macerowaną ponad miesiąc w Dżaku Danielsie.
  24. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla Lodzermensch w Brasserie Lodzermensch   
    Kveik czyli rzecz o norweskim farmhouse ale
     
    Buszujac po internecie trafilem na ciekawe informacje dotyczace Kveika. Czesc z was slyszac Kveik (starsi) automatycznie mysli od razu o nowej czesci legendarnego shootera, w ktorego gralo sie na lekcjach informatyki zamiast dzielnie poglebiac swoja szeroka wiedze z dziedziny komputerow w postaci nauki zakladania konta e-mail w polboxie albo tworzenia strony do umieszczenia w pierwszym chyba darmowym serwisie republika (pamietacie?). Druga czesc, mlodsza, pomysli pewnie o glupawym serwisie internetowym, ktore jeszcze do niedawno z wypiekami na twarzy penetrowal co drugi licealista i student.  Od tego czasu swiat poszedl do przodu – z czasem Republika podupadla (‘nie stac Cie na porzadny hosting? Masz strone w republice?”), Kwejk chyba tez (licealisci i studenci wyniesli sie chyba na facebooka). Za to piwowarzy beda mogli tez kojarzyc Kveika z piwem.
     
    Niezmiennie od dawna interesuje sie piwami typu ‘farmhouse’. Troche szukalem polskiego slowa, ktore oddaloby sens tego angielskiego terminu. I mysle ze okreslenie znane ze swiata serow wyrabianych obecnie w malych, polskich gospodarstwach tez pasuje do swiata piw i mozemy smialo mowic o piwach ‘zagrodowych’. Najczesciej slyszac ten termin myslimy o Belgii i Francji:  grisette, saison, biere de garde. Tam wlasnie piwa warzono w lokalnych gospodarstwach (zagrodach) i ten sposob produkcji dosc dlugo opieral sie piwnej ‘industralizacji’. Troche zal ze takie tradycje nie sa znane u nas choc wydaje mi sie ze sila rzeczy byc rowniez musialy, tylko pochlonal je mrok historii i koleje losow niezbyt dla naszego kraju laskawe. 
     
    Buszujac po internecie okazuje sie jednak, ze Francja/Flandria/Walonia to nie jedyne miejsce gdzie mozemy odszukac podobne tradycje, gdzie zachowaly sie jakies informacje i gdzie mozna jeszcze probowac odtwarzac dawne style. Swoje zagrodowe piwa miala na przyklad Litwa w postaci miedzy innymi Kaimiškas. Wielu z nas slyszalo o Sahti (ba, niektorzy zrobili, wzorem Pinty) – piwie z Finlandii. Do tego katalogu zaliczyc tez trzeba Norwegie i ich zagrodowe piwo Maltol. Bylo to piwo, ktore z Sahti mialo wiele wspolnego – warzone w kadziach opalanych drewnem (co moglo miec wplyw na ksztalt piwa), warzone praktycznie tylko ze slodu, niegazowane, z udzialem owocow jalowca. To brzmi jak calkiem prosta sprawa nawet w kontekscie repliki takiego piwa. No tak, ale do replikowania piwa potrzebne sa odpowiednie drozdze. Ciezko jest zrobic saisona bez belgijskich drozdzy, ciezko jest zrobic Sahti bez drozdzy z Finlandii (choc niektorym to nie przeszkadza     ).
    I tu dochodzimy do sedna – w przypadku norweskich piw zagrodowych tymi drozdzami byl wlasnie Kveik.
     
    W norweskich gospodarstwach Kveik uzywany byl zarowno przy wyrobie chleba (czyli byly to rowniez drozdze piekarnicze) jak i przy fermentacji piwa. Gospodarstwa wspomagaly sie wzajemnie uzyczajac sobie gestw i tak drozdze egzystowaly w niektorych miejsach trwajac do dzis. Szczep Kveika z regionu Voss zostal wyslany w 2009 roku do banku drozdzy w UK, tam zbadany i ‘zdeponowany’. Co ciekawe okazalo sie ze w drozdzach nie zidentifikowano bakterii (nie byly w jakikolwiek sposob ‘zainfekowane’ tak jak dzieje sie z naszymi gestwami). Niesamowita sprawa biorac pod uwage kwestie higienicznosci procesu!  Kveik zadawany byl w wysokich temperaturach, to co udalo mi sie wyczytac to temperatury z zakresu min 35 stopni a najlepiej ok 40 stopni celsiusza.
     
    Od niedawna Kveik dostepny jest komercyjnie , poki co tylko lokalnie. A to za sprawa White Labs i grupy piwowarow ze Skandynawii – na rynek trafi WLP 6788- Norwegian Farmhouse Ale i dostepny jest wylacznie w sklepie bryggselv.no.  Jest to szczep uzyskany od Bjarne Muri, piwowara domowego, w ktorego rodzinie Kveika przekazywalo sie ‘z pokolenia na pokolenie’. Nalezy pamietac ze Kveik nie byl jednorodnym szczepem i rozne regiony Norwegii mialy swoje lokalne odmiany, ktorymi gospodarstwa wzajemnie sie wspieraly.
     
    Wracajac do WLP 6788 to jego komercyjny opis:
     
    Bryggselv sin egen gjærstamme. Gjæren er hentet fra Muri gård i Stryn hvor gjæren har blitt brukt til gårdsbrygg i generasjoner. Odelsgutt og hjemmebrygger Bjarne Muri har gitt Bryggselv en gjærprøve som er blitt rendyrket og produsert hos Whitelabs i USA.
     
    Niestety w szkole przegapilem lekcje norweskiego tak jak i innych jezykow zatem posilkujac sie translatorem:
     
    Wlasne drozdze sklepu Bryggselv. Pochodza z gospodarstwa w Stryn gdzie rodzina Muri wykorzystywala je od pokolen. Potomek rodziny, Bjarne, przekazal Bryggselv probke drozdzy ktore zostaly nastepnie rozmnozone i wyprodukowane przez Whitelabs.
     
     
    + Komentarz od whitelabs: a)to nie jest szczep brettanomyces b)jest to szczep saccharomyces c)na poczatku traktowalismy go jako szczep dzikich drozdzy, zostal zapakowany tak jak dzikie drozdze d)ilosc komorek drozdzy w fiolce to 31,5 miliarda.
     
    Z checia przetestowalbym w przyszlosci te drozdze (jak kazde zreszta, ktore daja cos wiecej niz czysty charakter slodu i chmielu ), moze zbierze sie kilka osob i przesylka okaze sie cenowo w miare sensowna. A jednoczesnie troche zal ze nasze piwowarskie tradycje updaly i siegaja jedynie Grodzisza. Bo Rosanke czy jopejskie to jednak inna historia i inny swiat...
     
    Glowne informacje na temat Kveika znalazlem na blogu:
    http://www.garshol.priv.no/
    forum norweskich piwowarow:
    https://forum.norbrygg.no/threads/wlp6788-norwegian-farmhouse-ale.26742/
    Link do sklepu: http://www.bryggselv.no/products/wlp6788-norwegian-farmhouse-ale2
    Strona Bjarne Muri: http://www.bjarnemuri.com/
  25. Super!
    Bielo przyznał(a) reputację dla bart3q w Drożdże z agaru a obliczanie ich liczebności   
    Nie jestem specjalistą ale znam dwa sposoby - albo liczenie pod mikroskopem, albo po prostu zmierzenie objętości gęstwy która zostanie na dnie startera po jego rozmnożeniu (za tym kalkulatorem gęstwa może mieć ok 1 - 4.5 mld komórek/ml w zależności od gęstości, za tym 1-5 mld ). W tym drugim kalkulatorze możesz liczyć nawet 3-stopniowy starter.
     
    Ewentualnie możesz przyjąć metodę Jackakocurka - 1,4mln komórek z 1g ekstraktu
    Ale to lepiej niech się jakiś specjalista wypowie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.