Skocz do zawartości

vpatyk

Members
  • Postów

    251
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez vpatyk

  1. W dniu 16.07.2019 o 12:10, Ramnic napisał:

    Nie wiem czy piszę w dobrym temacie, ale jeżeli chciałbym zrobić sobie keezer to czy zamrażarka potrzebuje jakichś przeróbek, czy po prostu podpinam sterownik i heja? Nie uszkodzi to w jakiś sposób zamrażarki?

     

    Ja żadnych przeróbek nie robiłem (kupiłem u Chińczyka dłuższą sondę, żeby nie robić wiercenia w zamrażarce). Chodzi już drugi miesiąc bez zarzutów.

  2. Po długim czasie poszukiwań zdecydowalem się na opcję: ZAMRAŻARKA ELECTROLUX EC 2200 AOW2. U Chińczyka zamówiłem sterownik w3001 i dodatkową sondę. Całość czeka jeszcze na ładne wykończenie. Jej największy plus jest taki, że do środka zmieszczą się nawet cztery cornelius kegi  (+ butla w poziomie).  Całość paradoksalnie nie zajmuje aż tak wiele miejsca i jak na razie jestem bardzo zadowolony (mam już ponad miesiąc); dodatkowo do środka zamiast kegów zawsze można wrzucić fermentor. Jedyny minus, to kwestia ew. montażu kolumny, ale ja od dłuższego czasu nie bawię się już w piwne przewody, tylko  przepinam tylko sam kranik i takie rozwiązanie wydaje mi się najbardziej optymalne.

  3. BobTheBrewer:jakie ta lodówka ma wymiary wewnętrzne? 

    Przy okazji zapytam: mam trzy corneliusy (dwa wysokie i jeden niski) - szukalem lodówki (ktora planuje postawić w salonie) do ktorej weszly by wszystkie, ale chyba to raczej mission imposible (nadawała by się jedynie taka witryna chłodnicza z podstawą 60x60 o wysokości 180, ale średnio będzie pasować do salonu), wiec ogranicze się do lodówki w której zmieszczą się dwa kegi i będę nimi rotowal. Ktos jest w stanie polecić model lodówki (najlepiej do zabudowy, bo wtedy "wpasuje" ja do salonu) gdzie weszly by dwa wysokie, badz jeden niski i jeden wysoki i żeby nie trzeba było nic w srodku wycinać? 

  4. Dzięki Anteks....tak myślałem.

    Wczoraj podłączyłem  wszystkie elementy, żeby nie było niespodzianek przy pierwszym rozlewie i też nasunęło mi się kilka pytań:

    -czy praca reduktora odbywa się bezgłośnie? U mnie słychać jak "pracuje" zegar, który pokazuje bary (lekkie syczenie) i zastanawiam się czy tak ma być, czy to jednak jakaś nieszczelność.

    -przy pełnej butli 1,5 l jaką wartość powinien pokazywać pierwszy zegar?

    - czy w każdym pepsi kegu da się odkręcić obie śruby (gaz+piwo). Może za mało siły użyłem....ale siedzą ciasno strasznie. Jeśli w niektórych nie puszczają, nie to jak najlepiej wtedy myć/dezynfekować?

  5. Dzięki za odpowiedzi, choć przyznam, że jestem trochę zdziwiony, że szybkozłączki od Chińczyka są aż tak złe... (polecano mi właśnie tańsze, jako, że niby nie widać różnicy).

     

    Co do złączek JG...

    http://allegro.pl/szybkozlaczki-cmb-keg-pepsi-cornelius-gratis-02-i6814323852.html

    Gdybym wziął szybkozłączki j/w,  to rozumiem, że wąż do gazu przymocuje obejmami, natomiast  jakie złączki JG (i co ew. jeszcze) do przewodu piwnego zakładając, że kran piwny będzie 5/8 (ten z linka do olx). Przewód piwny 5mm? 7mm?

    Pytanie może infantylne, ale wszelkie tematy instalatorskie, to dla mnie niemalże wiedza tajemna.

     

    Co do reduktora, to zakładając, że nie będę wymieniał manometru, to ten z linku wyżej (allegro) wydaje się najlepszą opcją.

     

  6. Witam. Keg zakupione- powoli kompletuje resztę sprzętu i jako osoba totalnie zielona mam kilka pytań. Nie ukrywam, też, że zakup całego osprzęt na raz, to spory wydatek, gdzie chciałbym uniknąć zbędnych kosztów,  jak również nie kupować rzeczy, które raczej szybko zmienie

    1) reduktor- zastanawiam się, jaki zakupić:

    -https://pl.aliexpress.com/store/product/CO2-Gas-Regulator-CGA320-Dual-Gauge-with-5-16-Barbed-Shutt-off-Valve-for-Homebrew-Soda/1649021_32879392393.html?spm=a2g17.12010608.0.0.58e33046Tsuplo

    - http://allegro.pl/nowy-reduktor-co2-cornelius-corny-keg-pepsi-piwo-i6800294382.html?fromVariant=7206092809

     

    Ten pierwszy wygląda bardziej profesjonalnie (przynajmniej na zdjęciach)...Ktoś może kupował i używa? - jak ew. jak wygląda kwestia gwintu- w opisie aukcji jest 5/16- czy nie będzie problemu z założeniem butli?

     

    Ew może jakiś inny reduktor ktoś poleci?

     

    2) Szybkozłączki do kega zamawiam od Chińczyka- zastanawiam się jednak z jakim gwintem wziąć?... tu poniżej są dwa rodzaje

    https://pl.aliexpress.com/store/product/Homebrew-Beer-Keg-Connector-Dispenser-Ball-Lock-Keg-Disconnect-Liquid-Gas-Connectors/1649021_32821539466.html?spm=a2g17.12010608.0.0.58e33046Tsuplo

    czy może od razu brać zestaw zestaw z "nakrętkami"

    https://pl.aliexpress.com/store/product/Cornelius-Corny-Keg-Ball-Lock-Disconnects-SET-Flared-Gas-In-Liquid-Out-2-Swivel-Nut-Stems/1649021_32277031235.html?spm=a2g17.12010608.0.0.58e33046Tsuplo

    choć nie wiem czemu jest aż taka różnica w cenie jest- czy te nakrętki warte są 30 zł?

     

    3) Kranik jest sens bawić się w kranik piknik- czy od razu kupować nalewak j/n. Karnik Piknik, to wydatek u Chińczyka ok 5 zł, więc niby żaden problem, ale  tego co czytałem w poprzednich postach raczej zalecacie nalewaki.

    https://www.olx.pl/oferta/kran-do-piwa-nalewak-CID628-IDq7cdh.html#abef7a67a7;promoted

     

  7. Dnia 11.01.2018 o 15:45, Jasiu napisał:

    Przepis na bezproblemowe i efektywne zacieranie w Coobrze:

     

    - stosunek słodu do wody 1:3 plus 4 litry, bo tyle "tracimy" pod i obok kosza, reszta na wysładzanie do pożądanej objętości

    - wsypać, wymieszać dokładnie, nie szorować po dnie, posiadać dodatkową siatkę - bez niej jest dramat

    - poczekać 15 minut

    - odpalic grzanie i recyrkulację, wolny przepływ, aby poziom brzeczki w koszu utrzymywał się na stałym poziomie

     

    Mi na śrubowaniu wydajności nie zależy, więc przy filtracji odciągam do końca wszystko z zacierania i potem wlewam całą wodę do wysładzania, na raz, na tę perforowaną płytkę. Cała filtracja trwa może z 20 minut. Wydajność w zależności od ilości słodu (śrutowany w alepiwo) i wielkości warki: 70-80%.

     Ostatnio robiłem dokładnie wg twojej rady... wydajność wg bs- 62,4% (zacierania 67,8%), czyli mniejsza niż jakbym ciągle mieszał i miał duży przepływ. Stąd kolejne pytanie- jakich slodów użyawsz? Ja z vikinga- śrutowane klasycznie w hb. Kolejne pytanie- jak wysładzasz?

     

    (3,5 kg pilzneńskiego i 3,5 kg pszenicznego dało finalnie  25 l brzeczki - 13,4 blg)

  8. 2 godziny temu, PiwoLab napisał:

    Pamiętaj, że do zacierania bez mieszania musisz mieć słód grubiej ześrutowany. Dobrze wymieszaj słód, żeby nie było grudek. Staraj się tak mieszać, aby nie wcierać słodu w sito. Po dobrym wymieszaniu poczekaj aż się ułoży. Recyrkulację zaczynasz od minimalnego przepływu i stopniowo zwiększasz do uzyskania równowagi. Potem od czasu do czasu możesz zwiększyć przepływ. W miarę upływu czasu i wypłukiwania dobra ze słodu maleją opory przepływu, choć lepkość cieczy wzrasta. Wysładzanie przeprowadź również jak najwolniej, ono również potrzebuje czasu. Na koniec zaprezentuj nam wyniki.

    U mnie wydajność beersmithowa ok. 80-85%, czas trwania wysładzania ok. 20-60 minut. Woda do wysładzania podawana jest przy pomocy pompy.

    Z tą wydajnością mnie zaskoczyłeś...bo logicznie rzecz biorąc, to mieszanie drobniejsze śrutowanie powinno podnieść wydajność -  jakiej firmy słody + jaki sklep i jak grubo śrutowane. 

  9. Dave: mam dodatkowe sito od kolegi lewatywy, ale drobinki zawsze się przedostają (szczególnie miałem z tym duży problem, jak w zasypie było b.dużo płatków). Uznałem, że chyba nie da się tego uniknąć. A bez mieszania, to mam wrażenie , że będzie tak jak piszesz... czyli  po jakimś czasie złoże się zbija, nie przepuszcza brzeczki, która idzie na dno górno rurką, a wysładzanie trwa wieki.

     

    Ja zamiast bazooki mam hop stopera, jednak nie polecam wyjmować bazooki, bo prawdopodobnie szybciej zapchasz pompę.

     

    Następnym razem będę robił dwie warki z identycznym zasypem i z ciekawości porównam wydajność przy zacieraniu z szybszym przepływem i mieszaniem vs zacieranie bez mieszania, gdzie dopiero po ułożeniu młóta włączę pompę.

  10. Godzinę temu, PiwoLab napisał:

    Mówisz o tym talerzyku. Może leżeć na wierzchu.

    Jeszcze jedno dodam. Jak ustalisz przepływ i uważasz, ze jest zbyt mały - nie zwiększaj go raptownie. Po ustaleniu przepływu od czasu do czasu możesz go delikatnie zwiększyć znajdując nową równowagę. Zwiększając zbyt mocno jednorazowo, będą z tego tylko problemy. Dojdzie do tego, że zaczniesz mieszać złoże. U mnie raz ułożone złoże jest nieruszane do końca procesu i wtedy spełnia swoje zadanie przy filtracji. Brzeczka do kotła warzelnego trafia krystalicznie czysta.

     

     

    Mam już dobrych kilkanaście warek na coobrze i zawsze robiłem niemalże odwrotnie...  Co więcej zauważyłem ,że im większy przepływ i im częstsze mieszanie, tym wydajność troszkę lepsza. Z drugiej strony nigdy nie czekałem na ułożenie młóta, a stanie przy kotle i machanie łopatą może i na swój sposób jest przyjemne, ale wolałbym w tym czasie "odpoczywać". Dlatego pozwolę sobie zapytać kolegi- jak z wydajnością przy warzeniu bez ruszania młóta..., jak szybko idzie wysładzanie? U mnie wydajność beersmithowa przeciętnie na poziomie 68-70%, a wysładzanie to 10-20 min.

  11. Odnośnie wydajności.... Na Coobrze mam dobrych kilkanaście warek i wydajność (Wg BS2)przy lekkich piwach do tej pory wynosiła 70-80%; przy cięższych ok 60-65%. Ostatnio zacząłem sypać dużo łuski ryżowej (nawet 500g), dzięki czemu przez cały proces zacierania/filtracji wszystko pięknie leciało i obyło się w ogóle  bez mieszania (nawet, gdy w zasypie było 25% płatków pszennych, które generalnie - jak każde płatki- powodują "masakrę|).

    Niestety  wydajność ostatnich warek (o niskim blg) na poziomie 60%-65% (bs2) i teraz zastanawiam się co jest powodem... albo błyskawiczne wysładzanie (woda dzięki dużej ilości łuski przelatuje błyskawicznie- chyba wręcz za szybko)  albo właśnie brak mieszania. Od następnej warki (również z łuską) planuje wrócić do częstego mieszania, co 5-10 min (do tej pory mieszałem tylko jak się przycinało i brzeczka leciała górną rurką). Ktoś zaobserwował podobne zależności?

  12. Hi.

     

    Przejdzie taki zasyp na coobrze?

     

    pilznenski 1,2kg

    pszeniczny 2,8kg

    Chmiel  30g granulat

    Pewnie tak, ale ja po ostatnich doświadczeniach, z zasypem, gdzie dużą ilość stanowiły płatki owsiane lub słód pszeniczny miałem problem ze zlewaniem już chłodnej brzeczki; leciało jak krew z nosa... w końcu straciłem cierpliwość, założyłem rękawice, zdezynfekowałem ją i wyciągnąłem hopstopper (od Lewatywy), który wyglądał jakbym oblepił go plasteliną- praktycznie nic już nie przepuszczał (a przy zlewaniu posiłkowałem się także pompką).

    Następnym razem przy podobnych zasypach brzeczkę będę spuszczał do wiadra i przemywał hopstoppera przed gotowaniem ... paradoksalnie oszczędzi to trochę czasu przy zlewaniu brzeczki.

  13. Samo się osuszy. Na grupach fb już nie raz pisali że zaparowalo i po paru godzinach było ok

     

    Niestety nie chciał się sam osuszyć, ale udało się zaradzić... Kocioł do góry nogami, odkręcić trzy śruby, potem odkręcić obudowę wyświetlacza i powycierać. Przy okazji wyczyściłem wszystkie metalowe części, bo też się mocno lepiły. Cała operacja zajęła ok 20 min i nie wymagała żadnych specjalnych zdolności. Myślę, że co jakiś czas trzeba ją powtarzać, bo zbiera się tam sporo syfu.

  14. Dziś miałem małego faila...gotowałem 30 l i po dorzuceniu chmielu wykipiało. Zalało lekko sterownik (kocioł dalej chodził), ale po umyciu szybka od wewnątrz jest dalej mocno zaparowana... zastanawiam się, czy samo powinno sie osuszyć, czy może jest jakaś opcja, że to przyspieszyć... boję się, żeby zbyt dużo wody(wilgoci) nie dostało się do sterownika. Na razie kocioł stoi na balkonie (może słońce pomoże).

    P.S

    Zasyp 7kg w tym 1kg płatków owsianych i 0,5 kg pszenicy i hop stopper się poddał po gotowaniu (musiałem w trakcie zlewania brzeczki do fermentora go wyciągnać i jeszcze raz założyć (cały oblepiony "plasteliną")

  15. Szybkie recenzje:

    Browokator: Porter Plebejski: Bardzo mi się podobało opakowanie piwa, kapsel, informację na etykiecie- Szacun. Jeśli chodzi o samo piwo, to troszkę rozczarowałem się, bo opis na etykiecie bardzo rozbudził moje oczekiwania- piwo bardzo dobre, tylko liczyłem, że wyczuję, więcej dodatków (zastanawiałem się jakie posmaki da cukier muscavado i kwas chlebowy, ale nie wyczułem nic nieznajomego), a tak dostałem bardzo przyjemnego portera, z mocną nutą kawy, przyjemnie kwaskowego. Zdecydowanie jeden z najlepszych lekkich porterów jakie piłem w ostatnim czasie Muszę przyznać, że jeśli chodzi o ciemne piwa, to coś mi się zmieniło w smaku, i przy lżejszych ciemnych piwach ewidentnie brakuje mi w nich ciała (ostatnio piłem Guinessa i miałem wrażenie, że pije wodę)

     

    Beus Homebrewing: Belgian Golden Ale: recenzja ustna została przekazana piwowarowi (trafiła mi się "strzelona" butelka)

     

    Unek: Cycki na Ścianie: Piwo mocno wiśniowe,  czuć było nietypowa goryczkę (podejrzewam, że od pestek); wydaje mi się, że piwo było mocno odfermentowane. Żałuje tylko, że nie był to kwasik, bo naprawdę fajnie by złamał te wiśnie

  16. Dziś pierwszy test siatki i hopstoppera od lewatywy i muszę przyznać, że robią robotę. Dodatkowo pożyczyłem wymiennik płytowy ciepła i od momentu włączenia kotła do zadania drożdży zajęło mi 3 godz 40 minut, także czas naprawdę niezły, a jeszcze miałem małe przeboje z wymiennikiem, więc myślę, że mogłem całość zrobić 15-20 szybciej. Jako ciekawostkę dodam, że hopstopper  zassał praktycznie całą brzeczkę, a jedyne straty, to piwo które zostało w wymienniku.

  17. W depozycie zostawiłem:
    2x Kveik (Norwegian Farmhouse Ale)
    2x Słony Kwasik (Belgian Gose)
    Pobrałem:
    Browar Bez Zasad: Combat
    Browokator: Porter Plebejski
    Beus Homebrewing: Belgian Golden Ale
    Unek: Cycki na Ścianie

    Dodatkowo z depozytu zostały komisyjnie usunięte piwa Ufirek - pszeniczne i BPA, gdyż od butelkowania minęło już prawie 7 miechów i raczej mogą być ciężkie w odbiorze.

    Combat: Browar bez Zasad
    Po otwarciu butelki głośne syk, po przelaniu sama piana, W zapachu bardzo przyjemna Ameryka; w smaku: cytrusyprzyjemna goryczka, bardzo dobry balans, tylko wszystko psuje przegazowanie, choć piwo po odstaniu naprawdę niezłe. Jeśli chodzi o smak, chyba najlepsze z Browaru Bez Zasad jakie piłem (no tylko to przegazowanie...) Dawno też nie piłem iwa na Citrze które tak by mi smakowało (pytanie do piwowara- jaki zbiór?).

    post-7836-0-46567300-1497458021_thumb.jpg

  18. Nie miałem z nimi do czynienia ale taki blend i to jeszcze przeterminowany, to na pierwszą fermentację tylko ze starterem, na drugą to można od razu z fiolki.

     

    Wiadomo, ale chodzi mi o kwestie czy (zakładając, ze drożdże będą świeżutkie, bo o to postaram się zadbać w innym sposób) fermentacja od razu blendem z fiolki, czy najpierw innymi drożdżami, a blend później. W instrukcji na fiolce piszą, że od razu blend i pewnie tak uczynię, jeśli nie będę mógł skorzystać z waszych doświadczeń.

    Jakby ktoś miał inne spostrzeżenia odnośnie tego blendu, to również chętnie wysłucham.

  19. Witam. Miał ktoś przyjemność zabawy z drożdżami Saison Brettanomyces Blend (The Yeast Bay). Jestem w posiadaniu przeterminowanej fiolki i zastanawiam się jak najlepiej ich użyć- czy od razu brzeczkę do balona i dodać drożdże, czy najpierw przefermentować np s33, a później do balona i dodać je dopiero wtedy. Zakładam, że zasyp będzie jakiś "saisonowy",ale astanawia mnie też ew. chmielenie przy takim blendzie. Z góry dziękuje za cenne rady.

     

  20. Kveiki z Fermentum Mobile- fajne drożdże, którymi spokojnie można fermentować w temp. pokojowej, a nawet wyższej, bo do 40 stopni (plusem jest chłodzenie, bo ja chłodziłem brzeczkę do ok. 30 stopni, co znacznie skróciło czas chłodzenia). Piwo fermentowało ok 3 tygodni (blg ok12,5) butelkowałem w zeszłą sobotę, a już w ten weekend z powodzeniem otworzyłem trzy butelki z dość zadowalającym efektem. Wydaje mi się, że śmiało można robić na nim wszelkie ejle, kwasiki (np.berliner weisse, gose), czy owocowe piwka ew. połączenie wszystkich w/w.

     

    Aczkolwiek witbier też fajne piwko na lato, tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość przy filtracji i raczej też robić na jakichś płynnych drożdżach.

  21. Jesli chodzi o dadanie glukozy to liczycie 0,5% dla wysycenia 2.0 jak i 5.0?

     

     

    Też mnie zawsze nurtowała kwestia obj. alk uzyskana z refermentacji- ogólnie podaje się, że do 0,5% i temat niby załatwiony, ale czy to jest 0,2, czy 0,5...?

    Wydaje mi się, że są to tak małe różnice, że śmiało można bezpiecznie przyjmować zakres 0,25% - 0.4% (np, żeby uwzględnić na etykietach). W sumie do 0,5% może też wynikać z błędów pomiaru lub odczytu, także nie jest to chyba kwestia którą należy się przejmować.

    Jak dla mnie najistotniejszy przy refermentacji jest dokładne wyliczenie surowca, gdzie trzeba uwzględnić temperaturę; odkąd to robię - nie miałem przegazowań.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.