Skocz do zawartości

beu

Members
  • Postów

    171
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez beu

  1. Tak, te na pierwszym zdjęciu zostały bardzo dokładnie przygotowane W sklepie z artykułami dla plastyków i malarzy zapłaciłem za niego około 10 pln. Jego zużycie zależy oczywiście od tego ile jego warstw nakładasz w trakcie opisanego w pierwszym poście procesu. Przy moim użytkowaniu wystarcza na 150 - 200 kapsli Przy otwieraniu taka etykieta odkształca się razem z kapslem, w sensie nie odchodzi od kapsla, czy coś w tym rodzaju.
  2. Od siebie dodam, że można używać miękkiego pumeksu. Nie zaszkodzi on butelce, a i w przeciwieństwie do noża nie zaszkodzi naszym rękom, jeśli sie nam "omsknie".
  3. Tak; w sensie: zatrze sie, tylko niektóre style na tym stracą. Np hefeweizen jest wyraźnie lepszy, jeśli zatrzemy przy użyciu dekokcji.
  4. beu

    Chmielenie IPA

    Doświadczenia nabierzesz właśnie warząc single-hopy. Gdy już opanujesz poszczególne chmiele, to bardzo fajne efekty daje łączenie ich w parach. Przykładowo, dobierz chmiel, który daje jakiś określony aromat cytrusowy - dajmy na to Amarillo, który posiada nutę "pomarańczową". Następnie spróbuj skontrować tą nutę, nutą żywyczną, dodając odpowiednio chmielu Simcoe, tak, że nuta pomarańczowa jest na pierwszym planie, a nuta żywiczna nieco przykryta. Kombinacji jest bardzo dużo, ważne jest abyś był świadomy tego co robisz. Co z tego, że sypniesz chmieli do garnka i wyjdzie z tego fajna AIPA, jak nie będziesz umiał tego powtórzyć lub modyfikować receptury bazując na tym co już zrobiłeś.
  5. Oczywiście. Są choćby w Kauflandzie albo w sklepie Billa. W Czeskim Cieszynie jest jeszcze dość sporych rozmiarów Tesco, jednak nie pamiętam czy na 100% też są tam Bernardy.
  6. Na wstępie polecam zapoznać się ze świetnym tutorialem by Swiaderny, gdzie również omówione zostało tworzenie własnego kapselka. Ja chciałbym Wam zaproponować alternatywne podejście do tematu, dzięki któremu można osiągnąć następujące efekty: Będziemy potrzebować: Pędzel syntetyczny płaski - 1- 1,5cm szerokości. Klej z werniksem do decoupage. Osobiście używam kleju firmy Darwi. Mini-etykiet na nasz kapsel. Najlepiej wydrukowane na drukarce laserowej, na start polecam zwykły papier gramatura 90g. W przypadku drukarki atramentowej, polecam poczekać z zabawą kilka dni od wydrukowania, gdyż taka mini-etykieta jest bardziej podatna na zmazywanie się kolorów. Kubeczka z wodą Zaczynamy poprzez namoczenie naszej mini etykiety w wodzie. Wystarczy kilkanaście sekund: Następnie nakładamy odrobinę kleju na kapsel: Rozprowadzamy równomiernie: A nastepnie przyklejamy namoczoną uprzednio etykietę: Następnie (opcjonalnie po delikatnym obeschnięciu) nakładamy kolejną porcję kleju: I rozsmarowywujemy, jak poniżej. Nie należy się przejmować, że klej widoczny jest jako "biała mgiełka". Zniknie ona po wyschnięciu. W zależności od efektu jaki chcemy osiągnąć, możemy nałożyć po wyschnięciu warstwę drugą, potem trzecią, itd. Przy odpowiednio starannym podejściu, zwyczajowe pytanie "a w jaki sposób zakapslowałeś butelkę?" zamienimy na "Ooo, skąd wziąłes taki kapsel?" A tak na serio to wielu z nas cieszy przygotowywanie etykiet dla naszego piwa i pomyślałem, że podzielę sie z Wami patentem, w jaki sposób pójść jeszcze krok dalej. Wszelkie uwagi mile widziane.
  7. beu

    Witbier dla zaawansowanych

    Imho witbier to styl, w którym niespecjalnie zależy nam na produkcji estrów. Biorąc pod uwagę, że fermentacja jest procesem egzotermicznym, temperatura brzeczki podniesie się ponad temperaturę otoczenia (podajesz 21C) o kilka stopni, przez co wyniesienie fermentora do piwnicy zdaje sie być lepszym wyborem.
  8. Obniżyć ph, czyli... uczynić kwaśniejszym. Więc logicznie, jeśli przesadzi ze słodem zakwaszającym w zasypie, będzie miał piwo kwaskowate/kwaśne.
  9. Daj temu piwu jeszcze pare tygodni. 23 dni w butelce to nie jest specjalnie długo.
  10. To zależy od piwa/drozdży. Niektóre drożdże w wyższych temepraturach zostawiają po sobie w piwie niepożądane aromaty. Z drugiej strony, sporo piwowarów domowych ma zboczenie właśnie tych 18 stopni Celsiusza i przedstawia sprawę tak, jakby po osiagnięciu wyższej temperatury piwo było od razu do wylania. This is bullshit. To co Ci proponuje to zamiast gorączkowo szukać sposobu na zbicie temepratury o te dwa stopnie, to pozwolić piwu dojść w tych 23 stopniach i je zabutelkować. W odpowiednim momencie otworzyć i porównać profil smakowy z opisem BJCP / PSPD. Jeśli jest ok, to większego komentarza już to nie wymaga. W ramach dopracowywania swojego warsztatu pozostaje Ci spróbować przefermentować to piwo w 21, 19, 17 i 25 stopniach Celsiusza i porównać efekty. Zrozumienie wpływu temperatury pracy drożdży na gotowe piwo, pozwoli Ci z czasem warzyć coraz lepsze piwa, a w perspektywie pozwoli Ci uwarzyć wybitnie pijalne. Jeśli jednak piwo nie spełnia kryteriów stylu, to zastanów się co poszło nie tak i czy to była wina drożdży czy może czegos innego.
  11. beu

    Witbier dla zaawansowanych

    Dzieki piękne za podjęcie tematu i podzielenie się doświadczeniami.
  12. Jeśli nie uda Ci się wyczarować zastępczej gęstwy, spróbowałbym podnieść temperaturę brzeczki (np poprzez wstawienie fermentora do ciepłej wody) w górną granice temperaturową pracy tych drożdży, czyli zdaje się 22 - 23 stopnie.
  13. Powinny uciągnąć. Pamiętaj o dobrym napowietrzeniu brzeczki. @Konus, za dużo i za "długo" tej Marynki. Carafa to typ I? Jeśli tak, to ok. Ale jeśli ta najbardziej palona, to dałbym jej mniej lub dopiero na koniec zacierania.
  14. beu

    Witbier dla zaawansowanych

    Witam serdecznie Czy ktoś próbował (i osiągał jakieś ciekawe rezultaty) przy pomocy Wyeast Abbey 1214?
  15. beu

    Piwo 30°Blg

    Ja też się streszczę: 1. Nikomu nie doradzałem fermentować s-33 w 27. OP był przestraszony, że mu na kilka godzin temperatura podskoczyła do 24 stopni, a ja wtrąciłem dygresję o Brouwerij De Ranke. Szkoda, że nie odważyłeś się podlinkować tematu, aby każdy mógł ocenić co tam napisałem. 2. "Stopień lub dwa ponad idealne widełki" (o Boże, cytuję już siebie dla niedowidzących, bądź nieumiejących czytać) dla Safale S-05 to właśnie 23 - 24 stopnie. To bardzo prosta arytmetyka, dodać jeden lub dwa do górnego zakresu, który wcześniej podałem. Spróbuj jeszcze raz, może dasz radę. 3. Nierzadko pozwalam piwu podczas fermentacji, w fazie wysokich krążków osiągnąć 24 stopnie. Wielokrotnie dla Safale S-05 (które przetrzepałem właściwie w każdej temperaturze). Po razie dla: S-04, Danstar Nottingham oraz Wyeast 3056 Bavarian Wheat Blend. Raz w ramach eksperymentu spróbowałem 25 stopni dla Safale-S05 i piwo było udane. Piszę na bazie własnych doświadczeń, a moje piwa bronią się same. 4. Zaproponowany przez Ciebie poziom dyskusji mi nie odpowiada, więc to tyle ode mnie w temacie.
  16. beu

    Piwo 30°Blg

    oczywiście skoro piszesz, to sprawdziłeś, prawda? Potwierdzam.
  17. beu

    Piwo 30°Blg

    Tak, tylko właśnie wyszedłem z założenia, że warząc piwo o takim potężnym ekstrakcie, to nie o alkohol nam chodzi, ale o pełnię smakową właśnie. No i wraz ze wzrostem temperatury fermentacji w piwie jest więcej fuzli i estrów, stąd Safale US-05, które dają czysty profil, i nie mają skłonności do ich nadprodukcji, nawet gdy temperatura wyskoczy o stopień, dwa ponad idealne widełki (optimum: 15-22, default: 15-25).
  18. Nie rozumiesz. Rozpatrywany był bardzo prosty przypadek. Przeczytaj pytanie OPa. Właśnie na tak postawione pytanie odpowiedziałem.
  19. 500g laktozy w tym przypadku to w sam raz. Jak zwykle, wiele zależy od indywidualnego odczucia i preferencji, ale zdecydowanie zacząłbym od 500g gram na warkę, jak w opisie.
  20. W mojej opinii: wsypać i zamieszać kilka razy (kilka sekund). To wszystko.
  21. beu

    Piwo 30°Blg

    Moje sugestie to: - drożdże Safale US-05 - "podwyższona" temperatura fermentacji: 20 - 24 stopnie - filtrowanie/odbieranie cukru z zacieru na "dwie kadzie" - płatki dębowe, jako dodatek
  22. tylko robią to na specjalnych drożdżach. Na większości "zwykłych" drożdzy wyjdzie rozpuszczalnik w stopniu niepijalnym To bardzo ciekawe co napisałeś. Na początek chętnie zapoznam się: - ze wskazaniem owych 'specjalnych' drożdży (może być link do strony producenta) - z określeniem choćby kilku "zwykłych" drożdży z tej "większości", które dadzą zawsze ten "rozpuszczalnik w stopniu niepijalnym"
  23. Ok, w pewnym momencie pogubiłem się w tych wątkach Tak jak napisałem wcześniej, czasami potrzebne jest dużo więcej czasu niż 6 tygodni. Z ciekawości ,jaką dawkę surowca do refermentacji (na ile litrów) dostał Pils?
  24. Ok, chwileczkę. Ustalmy fakty: 1) Pils przeszedł fermentacje burzliwą. 2) Potem był lagerowany przez 6 tygodni w temperaturze 0-1 stopnia. 3) Chcesz przystąpić do rozlewu piwa. Zgadza się? Jeśli tak, to piwo nie ma prawa być specjalnie nagazowane. Jeśli piwko nie jest szczelnie zamknięte w butelce to prawie cały gaz ucieknie. Jeśli jednak rozlejesz je do butelek i dodasz surowca do refermentacji to piwo się nagazuje. W zależności od ilości zawieszonych drożdży oraz temperatury w której będzie refermentowało piwo, może to potrwać nawet do 6 miesięcy! Aczkolwiek w znakomitej większości przypadków trwa to o wiele krócej.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.