Skocz do zawartości

Belzebub

Members
  • Postów

    1 617
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Belzebub

  1. coś wyskoczyłem z tym postem nie doczytałem drugiej strony. Skoro pracuje to ok. Co do drożdży zdarza mi się używac ich do fermentacji. Ale tez musze powiedzieć, że jestem z nich zadowolony, robiłem piwa mocniejsze i dociągnęły dość dobrze. Nie jest to może taka jakość jak przy drożdżach dedykowanych do mocnych stężeń, ale w tych 8 procentach dają radę. Co do destylatu to zapewne należałoby je odfiltrować.
  2. Belzebub

    Urzędnicy

    stach już się bać Dobrze by było, gdyby wprowadzono obowiązkowe ubezpieczenia.
  3. to zależy ile odferntontowało, ile mogło odfermentować i jak mocno chcesz mieć nagazowane . Tak ze 3 g na butelkę. Ja zaadaptowalem miarkę do mleka w proszku dla dzieci. Też się sprawdza.
  4. ale sprawdzałeś wcześniej same drożdże ? albo masz nieszczelne wiadro, albo faktycznie drożdże cherlawe. A ile juz fermentuje ? Proponuję albo dodać nowych piwowarskich, albo gonić po drożdże "babuni" do spożywczaka. Też wyjdzie dobre.
  5. a na przyszłość skalibruj sobie jakąś łyżkę. Ja korzystam dodatkowo z małego lejka. Lejek w butlę,nic sie nie rozsypuje i błyskawicznie dozuje.
  6. nie zawsze źle przygotowany sprzęt jest przyczyną infekcji. W jakim pomieszczeniu fermentujesz ? w jaki sposób ?
  7. być może ma tępy język, i nie przeszkadza mi dodawanie wody do fermentującego piwa, ale zdarza mi się wcale często popełnianie czegoś takiego nawet w takiej ilości, że z gara o pojemności 80 litrów uzyskuję ok. 120 litrów gotowego piwa. Zacieram tyle słodu, żeby uzyskać ok. 16 blg i po burzliwej uzupełniam wolne miejsce w kegach wodą. Czy porównałbym to do koncernowego ? Szczerze wątpię. Piwo jest lekkie, pewnie zawiera mniej tanin, białek, mniej "ciała", ale skoro smakuje ?
  8. ale chyba co innego mnożyć a co innego wystartować drożdże, ew. sprawdzać czy żyją.
  9. Witam koleżankę, przegapiłem temat, faktycznie coraz nas więcej. Co do puszek, swojego czasu dla próby kilka zrobiłem, na cukrze wyszły wcale dobrze. I widzę jużpierwszy zachwyt domowymi wyrobami. Dobrze !
  10. he he nie mam Tak sobie pomyślałem, że gdy alkohol bedzie spalł się na ściankach to będzie to działało dezynfekująco.
  11. dość długo nie warzyłem, zbieram się powoli i muszę zdezynfekować fermentory i tak się zastanawiam jakby wlać do takich (30 litrowych) po 2-3 kieliszki mocnego alkoholu rozmieszać i podpalić ? Kegi co prawda są w gumie, ale nie podejrzewam, żeby temperatura coś im zrobila. Wyjdzie coś z tego ?
  12. poszło. Jak kolega rozpocznie działalność wrzućcie jakieś linki do gotowych mebli żeby móc nacieszyć oko.
  13. jak dla mnie to jest jedynie marketing, choć z drugiej strony fakt, że do piwa mam podejście bardzo użytkowe. Ale może istotnie korzystne byłoby takie eksperymentowanie.
  14. Belzebub

    Antyczny sprzęt.

    dość grubo jak na oko, pewnie będzie się dobrze filtrowało w filtrze typu wiadro. Wydajnością nie ma co się przejmować.
  15. tylko co wtedy ci to da ? pzrecież możesz te składniki wrzucic do jednego gara. Wpływ zaciernia na słodowość korygować słodem. Kupażowanie wg mnie sprawdza się w przypadku wad piwa w typie zbyt wodniste/za gorzkie.
  16. coś tam próbowałem robić, raz piwo wyjdzie za gorzkie, raz za mało chmielone (dość często mi sie zdarza, sypiąc na oko). Można też dodać jasne piwo do zbyt mocno zaprawionego ciemnymi słodami. Tylko że w przypadku piwa jest o tyle mankament, ze zwykle czeka się na efekt końcowy - czyli po odpowiednim nagazowaniu i leżakowaniu w butelce i póxniej pojawia sie problem jak to zrobić, żeby pomieszać a nie stracić gazu. Czy podczas picia, czy kombinować z innymi pojemnikami ?
  17. taki dodatek spooduje, że piwo będzie ciemniejsze, pełniejsze w smaku, ale też nada mu słodkawego charakteru, co w połaczeniu z zacieraniem w wysokich temperaturach może dać nieprzyjemną "ciężkość", ale wszysko to kwestia gustu, bo może ktoś takie lubi.
  18. tak patrzę na ten przesip i coś strasznie cieniutki ten cydr będzie
  19. Belzebub

    Keg w otulinie

    można ją ściągnąć, ścianki faktycznie są cieńsze, ale zapewne, nawet po wycięciu góry, z uwagi na kształt (w tym dna) będzie sztywny.
  20. długo gotowałem w aluminium, jako minus podają szkodliwe właściwości aluminum na organizm, choć szybko się utlenia.
  21. na jedno i drugie pewnie znalezłby się amator
  22. nie czytałem całości, ale przy odpowiedniej argumentacji można to uzasadnić. Po pierwsze, w trakcie fermentacji drożdże rozmnażają się, więc mogą być określane jako produkt uboczny, po drugie fermentują w chmielonym piwie, i kto wie, może coś przenika przez ich błony komórkowe.
  23. Wszystko zależy. Najkorzystaniej podobno robić to na drożdżach płynnych, a w mojej ocenie może być to porządane w przypadku wykorzystania gęstwy po lekkim piwie dla przefementowania piwa o większej zawartości cukru. Zaletą jest na pewno posiadanie dużej ilości, zaprawionych już w alkoholu, drożdży. Zasadniczo też warto trzymać się (jeśli ktoś z tych, co przestrzegają reguł sztuki piwowarskiej) określonego stylu/styli przy doborze drożdży.
  24. chyba trochę mniej niż 10 zł.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.