Skocz do zawartości

Belzebub

Members
  • Postów

    1 617
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Belzebub

  1. jak dla mnie to po ostatnich wydarzeniach (kradzieży busów ze zwłokami), nasze piwo powinno być związane z motoryzacją, szczególnie z procederem nazywanym :juma. Byłoby zdrowo rozpoznawane. W Świdnicy podjęto się projektu reaktywacji bardzo znanego w dawnej przeszłości piwa świdnickiego, choć z mizernym dla mnie skutkiem, i choć ma u nas powstać w przyszłym roku browar restauracyjny, dla mnie to jedynie marketing.
  2. napisz lepiej jak robiłeś piwo i co sie z min teraz dzieje. Gdy zadasz drożdże do piwa i one zaczną pracowac wytwarzając co2 mówimy o fermentacji. Burzliwa wtedy, gdy drożdże pracują mocno, co widać po wydzielaniu się gazu i pianie na powierzchni
  3. zależy, jak pierwsze jeszcze fermentuje a drugie już warzysz to chochlą pobierz pienę i zadaj do brzeczki. Jak nie, chyba nie ma uzasadnienia zbierania z piany.
  4. no no, tylko przed użyciem skontaktuj się z lekarzem lub farmaceutą.
  5. Belzebub

    Forum serowarskie

    nic się nie wyświetla, choć przyznam, że ostatnio temat dość mocno mnie zainteresował
  6. pewnie tak, ale w części wypadków to pewnie probiotyki, lepsze od danonków
  7. ale i tak poprawna pisowania winna brzmieć : "konkubinie".
  8. do końca miesiąca spokojnie uwiniesz się z fermentacją a przez 3 tygodnie powinno się na\gazowac i wyklarować w butelkach. Proponuję trzymać butelki w dość ciepłym pomieszczeniu przez większość czasu.
  9. masz kawał czasu zrób piwo lekkie 10-11 blg, sam pilzneński, chmielu dla równowagi. Drożdży z gęstwy żeby szybko to przefermentowały. Tylko w butle czy kegi ?
  10. http://allegro.pl/beczka-kwietnik-i2679448983.html może komuś się przyda. NIe wiem jakby to miało działać, ale jeśli nie użytkowo, można zastosować jako ozdobę browaru.
  11. ale czego można uniknąć, bo chyba nie zwiększania stężeenia alkoholu wskutek stosowania rezerwy zamiast cukru, no i jak z kita uzyskać rezerwę ?
  12. Belzebub

    Mój stawik!

    I brakuje mi tam tylko wędzarni do pełni szczęścia
  13. Belzebub

    Wybuch !

    zlewam piwo do świeżo mytych butelek w których na dnie pozosteje odrobina wilgoci i jeszcze nigdy nie zdażyło mi się, by cały cukier rozpuścił się pod wpływem nalewania piwa. Poza tym piszę jedynie o swoich doświadczeniach. Zdarzało mi się, że piwo w butelce klarowało się ekspresowo, co skutowało brakiem gazu. Remedium okazało się wstrząśnięcie osadu z dna. Czemu ?
  14. Belzebub

    Wybuch !

    dla mnie potrząsanie butelką ma pewne uzasadnienie. Wydaje mi się, że przy zastosowaniu drożdży szybko opadających na dno w połączeniu z sypaniem cukru bezpośrednio do butelek spotkać (przynajmniej ja się spotkałem) się można z problemem niedogazowania piwa. Wydaje mi się więc, że powodem może być duże stężenie cukru na dnie - negatywnie wpływające na drożdże.
  15. cena nie jest wygórowana, jak nie masz możliwości zrobić samemu, warto kupić oszczędzając sobie nerwów przy rozlewie
  16. poczytaj sobie charakterystykę smaku piwa żytniego, być może tu jest powód (a nie w infekcji), bo piwo jest dość charakterystyczne.
  17. się tak nie spinajcie, bo wam żyłki pękną
  18. myślę, że jak najbardziej, szkoda że odbiór jedynie osobisty, bo jak za darmo.
  19. być może mocno napowietrzyłeś piwo lejąc do butelek i coś tam miało szanse się rozwinąć.
  20. ciekawe jakiemu piwu nadasz nazwę Tax free ?
  21. obawy jak panienka po pierwszym razie Gdyby coś było nie tak, szczerze wątpię, by osoba nieodpowiednio potraktowana nie zgłosiła tego na łamach forum.
  22. a jak długo czekałeś na osuszenie skórki ? Zamierzam powoli przenieść do piwnicy, ale chyba poczekam do całkowitego obeschnięcia. Z dwojga złego to chyba bezpieczniej będzie trzymać taki ser na obecnym etapie w cieple.
  23. Dzięki. Aktualnie ser nacierany jest solą. Przy tym zabiegu traci jednak ostro wodę. Serwatka dość mocno jest uwalniana. Aktualnie waży już 1,6 kg.
  24. pierwsze warzenie za mną, ale chyba coś nie poszło do końca tak jak trzeba. Z 10 litrów (lub trochę ponad) mleka wyszło mi 1,8 kg sera po prasowaniu. Albo to mleko było tak dobrej jakości (na co liczę), albo popełniłem jakiś błąd technologiczny, nie wiem, źle osuszyłyem ziarno lub za słabo prasowałem. Co prawda jesli chodzi o prasowanie to śruby nie mogłem mocniej dokręcać, bo ser wypływał z między podkładki i formy. A i skrzep wyszedł zwarty, łamał się równo.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.