Skocz do zawartości

mikun87

Members
  • Postów

    153
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mikun87

  1. Odnośnie GLW35... Koźlak mimo niecałych 3 tygodni jest bardzo dobry, co prawda jeszcze nie nagazował się jak należy (od razu po zabutelkowaniu przeniosłem w ok. 17 st.), ale w smaku jest ok, więc jak na mój gust drożdże spisały się jak należy. Piwko wyszło naprawdę fajne i bardzo pijalne na tą chwilę zarówno z brewkitu, jak i z drożdży jestem bardzo zadowolnoy. Amber Lagera jeszcze nie próbowałem, sprawdzę za ok. tydzień. Dzisiaj nastawiłem na nich marcowe (zacierane), więc za kilka tygodni powinienem wiedzieć, co z tego wyjdzie.
  2. #11. Marcowe wg. receptury http://www.wiki.piwo..._Fidler_(Infam) Słód: Pilzneński Strzegom - 3,75kg Monachijski I Strzegom - 2,0kg Carared Weyermann - 0,05kg Barwiący Strzegom - 0,016kg Chmiel: Marynka (granulat) - 31g Lubelski (granulat) - 4g Inne: Mech irlandzki - 10g Zacieranie: 53-56 st. - 15 min. 63-65 st. - 30 min. 71-73 st. - 20 min. Chmielenie: Marynka 27g - 70' Marynka 4g - 10' Lubelski 4g - 10' Mech Irlandzki 10g - 10' 25l brzeczki 14blg Drożdże: Gozdawa GLW35 Założenie było takie, żeby przelać na burzliwą 26l, więc wiele się nie pomyliłem, trochę zostawiłem na dnie razem z chmielinami, już mi się po prostu nie chciało męczyć żeby dostać dodatkowy 1l. Temperatura w piwnicy spadła do 13 st., więc z korzyścią dla piwka Znowu mały problem z temperaturą zacierania, ale na szczęście tylko przy pierwszej przerwie, zaczynam trochę ogarniać ten sprzęt, więc powinno być coraz lepiej [EDIT (15.02.2014): W 2 tygodnie odfermentowało do 5blg, właśnie przelałem na cichą. Temperatura otoczenia cały czas była w okolicach 14-15 st. Drożdże dość późno wystartowały bo przez 3 dni nie było żadnych oznak fermentacji, przeniosłem na parę godzin w ok. 20 st. i zamieszałem i w końcu ruszyły.] [EDIT (05.03.2014): Zabutelkowane po 14 dniach burzliwej i 16 dniach cichej. Końcowe blg 3,5.]
  3. #10. Full Aroma Hops - pierwsze zacierane Całość zrobiłem prawie identycznie jak na recepturze z wiki, miałem tylko już wspomniane drobne problemy z temperaturą. Słód: Pilzneński Strzegom 4,0kg Chmiel: Magnum (szyszki) - 25g Lubelski (szyszki) - 53g Zacieranie: 60-62 st. - 15 min. 70-72 st. - 45 min. 76-78 st. - 10 min. Chmielenie: Magnum 25g - 90' Lubelski 40g - 45' Lubelski 13g - 10' 20 l brzeczki 12 blg Drożdże: Gozdawa PAY7 Burzliwa 7 dni Temperatura: w pierwszych 3 dniach 18-19 st., potem ok. 20-21 Przelane na cichą przy 4 blg i dodałem 13g Lubelskiego Smak już teraz mi się podoba goryczka dosyć wyraźna, ale bardzo przyjemna. Mimo, że drożdże bardzo tanie to zebrałem gęstwę i władowałem do słoika [EDIT (07.02.2014): Zabutelkowane po 7 dniach cichej z ok. 4g cukru na butelkę, końcowe blg 4,0] [EDIT (15.02.2014): Piwko już po degustacji, smakuje wszystkim. Spróbowałem go już po 4 dniach od zabutelkowania i już było wystarczająco nagazowane, piana też ładna i dość długo się utrzymuje. Wniosek jest jeden: warto było się zabrać za zacieranie ] Temperatury dość sprzyjające, więc jutro zabieram się za dolniaka - marcowe wg przepisu z wiki http://www.wiki.piwo..._Fidler_(Infam), tylko zrobię trochę mniejszą warkę (ok. 26l) i na drożdżach Gozdawy GLW35, mogę zapewnić temp. otoczenia ok. 14 st., więc teoretycznie idealnie dla nich, zobaczymy jak się spiszą.
  4. Składałem już zamówienia w kilku sklepach i na razie na żadnym się nie zawiodłem: - piwopiweczko.pl - kupowałem tam sprzęt na początek, wszystko poszło bardzo sprawnie, duży plus za płatności PayU i paczkomaty - alepiwo.pl - 4 zamówienia i żadnej wpadki, wszystkie wysłane w ciągu max. 48h od wykonania przelewu, również plus za najtańsze paczkomaty - homebeer.pl - wszystko sprawnie, bez zarzutu, niestety brak paczkomatów, ale za to jest tania przesyłka Pocztą Polską (13,90 zł do 30kg) - piwniczka.org - wielki plus za darmowe śrutowanie i dobry kontakt (szybkie odpowiedzi na maile i bezproblemowy kontakt telefoniczny). Przesyłka porządnie zapakowana i wysłana na następny dzień po wykonaniu przelewu (kurier)
  5. A ja się skusiłem i zrobiłem zamówienie na www.piwniczka.org Przelew zrobiłem w środę popołudniu, paczka wysłana w czwartek kurierem i dzisiaj już ją mam u siebie. Najbardziej mnie cieszy to śrutowanie za darmo bo praktycznie cała reszta sklepów za to kasuje Kupiłem trochę śrutowanych słodów, 2 chmiele i mech irlandzki, wszystko elegancko zapakowane (chmiel próżniowo) w porządnym, twardym kartonie. Kontakt z nimi też bez zarzutu, na maile odpowiadają bardzo szybko, a jak o coś pytałem po zakupie jeszcze przed przelewem to do mnie zadzwonili.
  6. Tylko na razie nie było żadnej konkretnej propozycji Może niech ktoś bardziej doświadczony się wypowie i trochę zmodyfikuje przepis na FAH, żeby był mniej goryczkowy albo podsunie jakiś inny sprawdzony, równie prosty. Pozwolę sobie podlinkować post jednego z forumowiczów, myślę, że ten przepis mógłby być wart uwagi: http://www.piwo.org/topic/8352-zapiski-z-warzenia-w-szamanskim-saganie/?do=findComment&comment=201230
  7. A może jednak warto byłoby skompletować surowce samodzielnie z dostępnych w Alepiwo.pl? Na wiki oraz na forum jest mnóstwo sprawdzonych przepisów, możesz wziąć np. jakieś Polskie Ale, które są dość nieskomplikowane. Sam jestem dopiero po pierwszym zacieraniu i robiłem to: http://www.wiki.piwo.org/Full_Aroma_Hops_,_Carlberg_(wersja_na_20l) Składniki na to są dostępne chyba w każdym sklepie.
  8. Miałem podobny problem z tym samym brewkitem. U mnie fermentacja stanęła na 6 blg i niżej już nie zeszło, też było koszmarnie mętne, ale niestety nie miałem jeszcze drugiego fermentora, więc poczekałem kilka dni dłużej niż zwykle i takie rozlałem do butelek. Teraz mam na dnie każdej butelki gruby osad, który się unosi razem z gazem przy otwieraniu każdej butelki, dodatkowo przez kilka tygodni piwo strasznie śmierdziało. Na szczęście w smaku jest bardzo dobre i po ok. miesiącu smród zaczął znikać.
  9. W FAH piana pojawiła się po ok. 24h i już po 2 dniach zniknęła, ale na razie oczywiście daję mu spokój, podejrzewam, że w weekend będę mógł zlać na cichą. Co do brewkitów, do których miałem zastrzeżenia: kolejny raz się potwierdza, że jednak piwku potrzebny jest czas i spokój od zabutelkowania Pale Ale minęło 5 tygodni i smród powoli znika, teraz pachnie jak normalne piwo, w smaku też zrobiło się jeszcze lepsze. Lager też jakby nabrał trochę smaku (choć oczywiście goryczki nie ma i już zapewne nie będzie ). Generalnie z moich obserwacji wynika, że przeciętne piwo z brewkita da się wypić już po 2 tygodniach, ale naprawdę dobre jest dopiero po co najmniej 5-6 tygodniach. I piwo z puchy jest chyba dość trudno zepsuć, jedyne nieudane to to pierwsze, a cała reszta jest co najmniej dobra
  10. mikun87

    Porady przy zakupie garnka :)

    Np. tu http://www.sklep.eskot.pl/Garnki-emaliowane/cid,786523,index.html z tym, że będzie to raczej Dukat, a nie Emalia Olkusz
  11. Mam nadzieję, że będzie ok Piwko już jest w fermentorze, wyszło 20l brzeczki 12 blg więc zgodnie z planem
  12. Pierwsze zacierane piwko właśnie jest w garnku i się chmieli Wydaje mi się, że poszło nieźle, ale w którymś momencie trochę nie dopilnowałem temperatur i przez jakiś czas miałem wyższe o jakieś 3 stopnie... Czy taki blad moze duzo zepsuc? Miałem przez chwilę nawet 75 st. zamiast 70-72 (ale w miare szybko sie schlodzilo)
  13. mikun87

    INFEKCJE

    Jaki nastaw i co dodales oprocz brewkita ze ci wyszlo takie blg?? Ja butelkowalem Kozlaka z Gozdawy w zeszlym tygodniu i tez mialem lekka piane na powierzchni i tez sie podobny syf zrobil po zlaniu wiec bym sie na zapas raczej nie martwil. Typowego kwasu nie czuje, ale na razie jest taki dziwny posmak (jak zreszta w wiekszosci piw z puchy zaraz po butelkowaniu).
  14. A jaką puchę robiłeś na 10l? Właśnie tego Draughta? Bo ja robiłem Draugta od Cooper'sa na 20,5l piwa i jest dość mocna gorycz, podejrzewam, że przy 10l byłby niepijalny (choć był to zwykły Draught - ten w jasnej puszce bez dopisku Traditional, nie wiem jaka jest różnica między nimi). Co innego WESy, tam spokojnie można zrobić 10-12 l z jednej puchy bez dodatków.
  15. Wrzucę tu moje zapiski odnośnie moich początków, może przydadzą się innym takim laikom jak ja Tematem zainteresowałem się niecałe 3 miesiące temu, a już się robi 9. warka ;P na razie wszystko z puchy, ale aktualna jest na razie ostatnią, kolejna już będzie zacierana. 1. Finlandia Jasne (1,0 kg) + ekstrakt jasny Mistr Sladek (pucha 1,5 kg) Pierwsze piwo i trochę porażka. Jako, że to pierwsza pucha, to chciałem zrobić zgodnie z instrukcją, ale jednak 1kg brewkita i 1,5kg ekstraktu to trochę za mało na taką ilość, dodatkowo zamiast zrobić 20 l piwa to ja wlałem 20l wody (a nawet więcej, bo okazało się, że w 5l butli mineralki jest ok 5,2-5,3l wody). Efekt: piwo, które smakuje jakby było rozmieszanie pół na pół z wodą. Poza tym, że jest rozwodnione nie mam zastrzeżeń. Wypiłem kilka butelek, a reszta czeka na lepsze czasy (może w letnie upały się skuszę). 2. Cooper's Draught + ekstrakt WES jasny (pucha 1,7kg) Dałem trochę mniej wody, niż zaleca producent i wyszło 20,5 l bardzo fajnego piwka. Dość mocno goryczkowe, ale generalnie wszystkim smakuje, zdecydowanie lepsze po ok. miesiącu leżakowania niż zaraz po rozlaniu czy np. po 2 tygodniach. Zostało mi już tylko kilka butelek i będę co jakiś czas degustował. Generalnie brewkit bardzo dobry i godny polecenia 3. piWES-04 bursztynowy (+drożdże Brewfem TOP) Zrobiłem ok. 11 l piwa z samego brewkitu bez dodatków. Bardzo słabo mi odfermentowało (z 11blg do 5blg) i nie mam pojęcia dlaczego. W trakcie fermentacji strasznie śmierdziało z pojemnika jakby jabłkami, przez co trochę wpadłem w panikę i nawet pisałem o tym na forum, zalatywało kwasem. Po rozlaniu bojąc się, że będzie coraz gorsze starałem się dość szybko je wypić, póki się całkiem nie zepsuje, aż w końcu się okazało, że po miesiącu kwas całkiem zniknął, a mi zostało tylko kilka butelek Ogólnie piwko bardzo dobre i wbrew temu, co niektórzy piszą wcale nie miało jakieś wielkiej goryczy, śmiało można robić WESy na taką ilość wody. 4. Gozdawa pszeniczne + ekstrakt Gozdawa Superjasny (1,7kg) Miałem już zestaw z drożdżami dedykowanymi (BW11) i wyszedł bardzo dobry pszeniczniak. Da się kupić kilka lepszych pszenicznych w sklepie, ale jest też mnóstwo dużo gorszych, a jednak to wychodzi taniej Tu nie kombinowałem z mniejszą ilością wody, zrobiłem ok. 22,5l i jest naprawdę ok. Po ok. 1,5 miesiąca zrobił się trochę mniej kwaśny. Mimo zakończenia fermentacji, na wierzchu została dość gruba, bardzo gęsta piana, ale okazuje się, że to chyba te drożdże tak mają (innym też się zdarzało). Śmiało mogę polecić. 5. Gozdawa lager + suchy ekstrakt jasny z glukozą (1kg pół na pół) Chyba znowu troche za dużo wody (wyszło mi ok. 21,5l brzeczki 11blg). Fermentacja przebiegła bez zarzutu (ok. 15-17 st. na drożdżach z zestawu), samo piwo jest niezłe, ale niestety brak jakiejkolwiek goryczki (to nie tak, że jest słaba, jej w ogóle nie ma). Wg np. mojej siostry (pija głównie Żubry, Tyskie itp.) jest dobre i czasem przychodzi podprowadzić mi jedno lub dwa, natomiast ja raczej wolę pić inne piwa. Ogólnie piwko dobre, ale bez wielkich rewelacji. 6. Gozdawa Pale Ale + ekstrakt jasny Bruntal (pucha 1,7kg) Robiłem ok. 20 l piwa i niestety coś poszło nie tak, ale też nie wiem co. Fermentacja zatrzymała się dość wcześnie (z 13blg zeszło do 6blg), a samo piwo wyszło bardzo mętne. Trzymałem je na burzliwej dość długo (prawie 2 tygodnie), żeby się wyklarowało, ale nic z tego nie wyszło. Niestety nie miałem drugiego wiadra, więc po prostu przelałem do butelek i w samych butelkach drożdże opadły na dno i tworzą dość grubą warstwę. Najgorsze jest to, że przy otwieraniu unoszą się do góry razem z gazem, więc musze szybko przelewać do kufla od razu po otwarciu i zostawiać dość dużo na dnie, bo inaczej po powierzchni pływa nieciekawy osad. Co do samego piwa mam jedno zastrzeżenie: zapach. Naprawdę paskudnie śmierdzi (choć nie wiem do czego to porównać ), choć z drugiej strony, w smaku jest naprawdę dobre. [EDIT (20.02.2014): Po 2 miesiącach po smrodzie ani śladu, problem z drożdżami też zniknął, więc piwo po prostu potrzebowało czasu.] 7. Gozdawa Cydr + cukier (1,0kg) Zrobiłem z tego ok. 19l cydru i wyszedł bardzo orzeźwiający, dość mocny napój Bardzo późno ruszyła fermentacja (mała piana pojawiła się po 3 dniach), ale potem do samego końca rurka bulgotała jak szalona i z 11,5blg zeszło do 0blg, więc procentów trochę ma. Fermentacja trwała dość długo i do butelek rozlałem dopiero po 12 dniach. W smaku bardzo fajny, choć gdybym robił jeszcze raz to chyba bym spróbował z trochę mniejszą ilością cukru i wody, żeby czuć więcej jabłek, ale i tak jestem bardzo zadowolony. Kolejny napój do spijania latem tylko dość szybko uderzający do głowy 8. Gozdawa Koźlak + ekstrakt jasny Bruntal (pucha 1,7kg) + ok. 150g suchego ekstraktu z glukozą Wyszło 19,5l brzeczki 14,5blg, dałem mniej wody i dosypałem troszkę ekstraktu z glukozą żeby trochę podbić blg, w końcu to Koźlak W ciągu 6 dni przefermentowało mi do 5 blg i tak już zostało, po kilku dniach przelałem do butelek i na razie leżakuje. Nie mogłem wytrzymać i otwarłem jedną butelkę 0,33 już po niecałym tygodniu i zapowiada się super, prawdziwy koźlak tylko na razie czuć jeszcze taki dziwny posmak jak we wszystkich piwach z puchy, więc muszę czekać, aż się ułoży. 9. Gozdawa Amber Lager + ekstrakt jasny Bruntal (1,7kg) Zrobiłem z tego 22l piwa, na razie jest we wiadrze i fermentuje, tym razem trochę kombinowałem z dochmieleniem i zobaczę co z tego wyjdzie. Minęło 6 dni, dzisiaj robiłem pierwszy pomiar i z 12 blg zeszło na razie do 5 ale drożdże wciąż pracują - temp. ok.16 st. Na tą chwilę w smaku przypomina mi trochę WES bursztynowy (warka 3.) więc jestem dobrej myśli. [EDIT (27.01.2014): Po 11 dniach burzliwej zabutelkowane z 4g glukozy na 0,5l, blg 3,5] [EDIT (19.02.2014): Piwko spróbowane w ostatni weekend i wyszło świetne. Bardzo wyraźnie czuć karmel, ale też fajna, delikatna, choć zdecydowanie wyczuwalna goryczka. Jeśli chodzi o chmielenie to zrobiłem herbatkę chmielową (22g Saaz w 3 l wody przez 15 minut), a potem dorzuciłem jeszcze 10g Saaz na ostatnie 5 dni fermentacji. Efekt bardzo dobry, zwłaszcza paniom smakuje, bo nie jest za gorzkie Zdecydowanie jedno z bardziej udanych piw.] W międzyczasie kompletowałem sprzęt, muszę jeszcze tylko zamówić gar (wezmę 40-litrową emalię) i w przyszłym tygodniu zabieram się za zacieranie, będę robił warki po 20-25l. Na pierwszy ogień idzie Full Aroma Hops z przepisu na wiki, a potem na pewno jakieś pszeniczne i ipa (lub aipa). EDIT: 10. Full Aroma Hops 11. Marcowe 12. Dark Ale (brewkit Gozdawa) 13. Pszeniczne 14, Pils 15. Pacific Pale Ale 16. American IPA 17. Bitter 18. FAH v2.0 (infekcja) 19. Jasne (ekstrakt) 20. American Amber Ale 21. Witbier 22. Pale Ale (infekcja) 23. Polska IPA 24. Angielska IPA 25. Witbier 26. Malinowe 27. American Wheat 28. American IPA 29. Pszeniczne 30. Belgian Pale Ale 31. Weizenbock (infekcja) 32. Dubbel 33. American Amber Ale 34. Belgian Amber Abbey 35. Tripel 36. Pszeniczne 37. Belgian Dark Strong Ale 38. Weizenbock 39. Dunkelweizen 40. Brown Ale 41. Lager 42. American IPA 43. Chinook India Red Ale 44. Koźlak 45. Black IPA 46. Wędzone 47. Grodziskie 48. Pale Ale 49. Oatmeal Milk Stout 50. Bitter ###. Cydr 51. Pale Ale (infekcja) 52. Bitter 53. American Wheat (?) 54. Polski Ale 55. Angielska IPA 56. Mandarina Pale Ale 57. APA 58. Niemiecka IPA 59. Polska IPA
  16. Znalazłem 2 sklepy, o których nie widziałem żadnej wzmianki na forum 1. robiepiwo.pl Duży wybór gotowych zestawów surowców do zacierania w niskich cenach i każdy można kupić w 3 wersjach: na 20l, 25l i 40l. Z maila, którego od nich dostałem wynika, że przy kupnie niedużej ilości słodów można też liczyć na ześrutowanie gratis 2. piwniczka.org Wybór taki sobie, ale mają słody w bardzo dobrych cenach i nie kasują za śrutowanie. Od razu mówię, że w żadnych z nich nic nie kupowałem, więc nic konkretnego na ich temat nie powiem, ale pewnie w lutym się skuszę jak już będę miał cały sprzęt na zacieranie
  17. Dokladnie. Przy pierwszej warce w ogole nic nie pomyslalem i nie policzylem i wyszla mi straszna cienizna (za duzo wody). Od tej pory zawsze najpierw chwile poswiecam na zabawe z kalkulatorem i sobie dopasowuje wszystko do tego, co chce osiagnac. Ja na szczescie warunki mam wiec jeszcze w tym miesiacu kupuje gar ~35-38 l i zabieram sie za zacieranie, ale niestety z temperaturami na dolna fermentacje to juz nie bardzo, wiec zamierzam troche poeksperymentowac z tymi drozdzami. Na poczatek to na pewno pojda jakies proste piwka gornej fermentacji, ale na pewno potem sprobuje tez zrobic na nich jakiegos lagera lub pilsa i obowiazkowo kozlaka. Jak juz bede mial wiecej doswiadczen z nimi to sie na pewno podziele. Poki co na pewno nie bede na nie narzekal bo przy temperaturach rzedu 15-17 st. zrobily mi calkiem niezle piwo (choc calkowicie bez goryczki, ale to raczej uwaga w kierunku brewkita, a nie drozdzy) i to tez zapowiada sie niezle.
  18. Prawie masz rację Oczywiście wody dałem mniej, ale dałem też minimalnie więcej ekstraktu niechmielonego i wyszło mi ok. 20 l brzeczki 14 blg. Ktoś na forum pisał (nie pamiętam czy na tym), że zrobił takiego koźlaka zgodnie z przepisem i był dobry, ale zdecydowanie zbyt wodnisty i tym się sugerowałem.
  19. Ja zrobiłem na nich brewkita z Gozdawy (Lager) wlasnie w takich temperaturach, ale nic konkretnego o tych drozdzach nie powiem bo laik ze mnie straszny Odfermentowały mi z 11 do 3 blg w ciągu 6 dni i już niżej nie zeszły. Sama fermentacja jakoś bardzo burzliwa nie była (wiem, że rurka to żaden wyznacznik, ale na górniakach w temp. 20-22 st. zawsze bulka jak szalona a na tych żadnego bulgotania nie widziałem chociaż fermentacja szła na całego). Żadnych dziwnych posmaków w piwie nie czuć i w sumie nie wiem co więcej o nich powiedzieć W tej chwili mam też wstawionego Koźlaka (również pucha z Gozdawy) i się zapowiada dosyć fajnie, stoi już tydzień i na razie odfermentował z 14 do ok. 4,5 blg, piana już praktycznie opadła, a samo piwko już na tym etapie w smaku całkiem niezłe. Za kilka dni zrobię na nich jeszcze Amber Lagera (też Gozdawa ), a potem się zabieram za zacieranie i spróbuję na nich zrobić jakieś piwko.
  20. Tez jestem zdania, ze gotowych zestawow jest troche za malo, konkurencja wypada pod tym wzgledem lepiej. Na razie tez robilem tylko piwa z puchy (i jeszcze zrobie ze 3-4 bo mam kilka ekstraktow w zapasie) ale potem tez sie zabieram za zacieranie i na poczatek jednak bede zamawial gotowe zestawy. Wiem ze z tak duzego asortymentu mozna powybierac takie surowce, zeby uwarzyc praktycznie wszystko, ale jednak gotowce troche ulatwiaja zycie takim laikom jak ja Poza tym jednym malym minusem to moj ulubiony sklep. Dobre ceny, duzy wybor i szybka wysylka (i tania - korzystam glownie z paczkomatow). W tej chwili tez wlasnie jedzie do mnie jedna przesylka, zamowiona w czwartek, a juz wczoraj dostalem potwierdzenie nadania
  21. Temperatura wysoka bo wszędzie wszyscy piszą, że taka powinna być, żeby piwo miało posmaki typowe dla pszenicznych Na razie obniżyłem do 22 st., postaram się dzisiaj zbić do ok. 20 (niżej nie dam rady) i poczekam z butelkowaniem do jutra. Ja już się załapałem na drożdze dedykowane Póki co piwko się zapowiada nieźle, już teraz dobrze smakuje. Nie czuć u ciebie tych słynnych "posmaków bimbrowych" na cukrze?
  22. Robię pszeniczne z Gozdawy (1,7kg ekstrakt pszeniczny nachmielony + 1,7kg ekstrakt superjasny niechmielony) i na razie wszystko idzie bardzo ładnie, fermentacja się zaczęła po kilkunastu godzinach i w ciągu 8 dni blg zeszło z 11,5 do ~2,0-2,25 (temperatura przez cały czas w zakresie 22-24 st. ale raczej bliżej tej górnej granicy). Generalnie fermentacja wygląda na zakończoną bo już trzeci dzień blg jest na tym samym poziomie, ale zastanawia mnie piana, która nie chce opaść. Przy poprzednich brewkitach piana zawsze znikała jeszcze przed zakończeniem fermentacji, a tu minęło 8 dni i piana wciąż jest chociaż trochę inna niż zawsze. Jest dość niska i ciemna i bardzo gęsta, szczelnie przykrywa całą brzeczkę. Samo piwo nie ma żadnych oznak infekcji, zapach, wygląd i smak bez zarzutu, z wiadra też żadnych dziwnych zapachów nie czuć. Mam jeszcze czekać, aż piana zniknie czy mogę śmiało rozlewać w butelki? Miał ktoś kiedyś taką sytuację, że mimo zakończenia burzliwej piana wciąż była? Czy po prostu póki piana jest, to znaczy, że mimo stałego blg fermentacja się jeszcze nie skończyła? Zebrać ją czymś z powierzchni czy się nie przejmować?
  23. Nic szczególnie odkrywczego, przed zadaniem drożdży chłodziłem brzeczkę w piwnicy w pomieszczeniu w którym po prostu śmierdzi (trzymam tam m.in. mączniki dla jaszczurek) i miałem uchyloną pokrywę fermentora. Podejrzewam, że wtedy się to stało, bo powietrze tam nie jest zbyt czyste... Nie wiem co mnie do tego skłoniło Najciekawsze w tym wszystkim jest to, że otwarłem dzisiaj tą plastikową butelkę, która napełniłem wczoraj i piwko jest dobre, aż wypiłem całe
  24. Wiem, ze to za szybko, ale sadze, ze akurat w tym przypadku grzebanie po 1 dobie nie mialo wielkiego wplywu na ta infekcje. Chyba sie domyslam kiedy moglo to nastapic i bylo to krotko przed zadaniem drozdzy Przynajmniej mam nauczke na przyszlosc i wiem czego unikac przy nastepnych warkach. Poki co odczekam jeszcze ze 2 dni i jesli nic sie nie zmieni, to pewnie przeleje do butelek. Potem przechowam kilka dni w chlodzie i postaram sie wypic poki nie zrobi sie sam kwas, bo na razie naprawde jest niezle
  25. Tez mam problem z wysokim blg, nastawilem kilka dni temu WES bursztynowy (sam ekstrakt + 10l wody + drozdze Brewferm Top) i po niecalej dobie skonczyl fermentowac. Fermentacja ruszyla po ok. 12h i szla dosc ostro (mocne bulgotanie non stop przez kilka h), ale po kilkunastu h calkiem stanela i od 5 dni blg spadlo tylko o ok. 0,5 (poczatkowe ok. 11, po 24h 5,5, teraz od 3 dni 5,0). Pewnie wdala sie infekcja bo z wiadra strasznie wali jakby jablkami, ale co ciekawe po pobraniu malej probki piwo pachnie bardzo ladnie, a w smaku czuc tylko delikatny kwasek, a poza tym to juz teraz jest calkiem smaczne. Co robic? Czekac jeszcze kilka dni? Nie mam jeszcze pojemnika na cicha, wiec nie przelewam. Temp. pomieszczenia na poczatku ok. 21-22 st., temp. brzeczki przez pierwsza dobe ok. 2 st. wyzsza, teraz temp. pomieszczenia i brzeczki 23 st. (podnioslem troche temp. 2 dni temu ale nic sie nie zmienilo). Drozdze najpierw wrzucilem do wody o temp. ok. 22 st. i po kilkudziesieciu minutach wrzucilem do brzeczki jak miala ok. 25 st. Trzymac to dalej w fermentorze? Martwi mnie ten kwas ktory czuc po uchyleniu wieka Przelewac do butelek tez sie troche boje bo nie chce granatow... EDIT: Odlalem mala probke i zrobie FFT, oprocz tego przelalem 0,5l do plastikowej butelki i bede ja kontrolowal, zobacze co sie stanie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.