pyton1983
-
Postów
34 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez pyton1983
-
-
Na początku mojej przygody z piwowarstwem domowym chyba zbyt natarczywie chciałem nawracać bliskich na moje piwa.Wielu smakowało inni pewnie tylko kurtuazyjnie chwalili nie chcąc sprawić mi przykrości.Po opadnięciu pierwszego podniecenia,że ja tymi rękoma to uczynił dałem na luz,od tamtej pory zawsze jest dla gości kilka koncerniaków w lodówce....Na drugiej eurolagerowej imprezie zaczeli dopytywać czy aby nie mam jeszcze swojego piwka bo dobre i smakuje inaczej i by się chętnie napili hehe Nikt od tego nie zmienił się geeka kraftowca ale docenili też inne smaki i np szwagry zawsze do mnie chociaż z jakimś regionalnym wpadają i pytają czy dobre Teraz wiem,że nasze hobby jest tylko dla nas i niema co patrzeć na innych.Jeżeli Tobie smakuje i za koncerniaka byś go nie zamienił to jest sukces.
-
A co do płatków dębowych to polecam garstkę tychże zalać jakąś przyzwoitą czystą wraz z opakowaniem śliwki wędzonej na 2-3 miesiące.Będziecie zadowoleni;=0
Brzmi ciekawie. Czuć wędzoność z tych Śliwek ?
Czy dodadanie zaprawki whisky nie popsuje klimatu ?
Bardzo dobrze czuć tą wędzoność i bardzo dobrze się wg mnie komponuje ze smakami/aromatami płatków.Co do zaprawek to nie jestem przekonany,kiedyś raz użyłem i nigdy więcej tego badziewia.
-
A co do płatków dębowych to polecam garstkę tychże zalać jakąś przyzwoitą czystą wraz z opakowaniem śliwki wędzonej na 2-3 miesiące.Będziecie zadowoleni;=0
-
Koledzy wolna destylacja nie oznacza ze leci stróżka...to juz jest za szybko. Kolego powyżej. Z całym szacunkiem ale jesli ta aparatura polega na słoikach to nic z tego zajebistego nie bedzie. Technologia domowej destylacji poszla juz dawno do przodu. Toż ja mam przestarzały sprzęt bp na kolumnie z zimnymi palcami. Co do slodu w alebrowar (ja dobrze pamiętam) jest spod i drozdze do łychy. Platki dębowe bym olał a wlał wsio do beczki dębowej (musi być wypalona w środku). Nikt nie wspomniał żeby nie rozcienczac destylatu do dojrzewania a to tez ważne ponieważ przez leżakowanie w beczce przez 3 lata troche % nam ucieknie. Najlepiej miec kilka dastylayow z różnych lat wówczas najmlodsze mieszamy z najstarszymi osiągając pożądany volt.
Kurcze a ja głupi wypiłem ze smakiem,a co gorsze narażałem matkę Polkę tj.szacowną Małżonkę na ten ohydny trunek
-
Cześć, są tu osoby które próbowały uwarzyć i potem upędzić domowym sposobem troszkę Łychy
Ostatnio gdzieś w sklepie widziałem słód do tego trunku....
* Macie jakieś sprawdzone receptury?
* Jak to zacierać?
* Jak fermentować? Jakie drożdze?
* Jak destylować?
* I co jeszcze trzeba wiedzieć?
czy w ogóle warto?
Może macie jakiś fajny artykuł coś?
Dodam że na destylacji się nie znam, ale przysłowiowy szwagier pędzi całkiem dobry bimber 1410 i nie zna się na piwie ale pewnie mógłby coś pomóc.
Pozdrawiam,
Nie znam się,to się wypowiem.Jeżeli masz kogoś kto zna tajniki destylacji i umie zrobić dobry grunwald to polowa sukcesu.Sam pierwszy raz niesiony fantazja bez większego przygotowania zatarłem 5kg bruntal whisky na wytrawnie,dodałem do fermentora ekstrakt słodowy i zaszczepiłem chyba alcotec whisky.Po 3 tyg<lubie jak się dofermentuje>płyn przekazałem koledze,który na najprostszej aparaturze przekazanej od dziadka i ojca przepedził mi towar.Szklany gąsiorek,płatki dębowe różnej maści sypnięte na oko....pół roku w zapomnieniu.Moja LP wiedząc co spija stwierdziła...naprawdę to Twój specyfik???poprosiła o dolewkę hehe 2 próba była 100proc na mocnym whisky castle malting ;)i coobra whisky i tu już tylko ja się zachwycam i kolega który psocił naszą ruda nalewkę na myszach.Plany na następne próby są zaawansowane
-
Cześć! Stoję przed wyborem kapslownicy i szczerze mówiąc, nie uśmiecha mi się wydawać stówki na stołową, ale też nie chcę kupić badziewia. Pewnie większośc z Was poleci mi Gretę, ale czy nadaje się do kapslowania butelek bezzwrotnych? Będę polegał też na butelkach po żywcu/tyskim, no i na tych jednorazówkach. Słyszałem że są zrobione z gorszej jakości szkła i za to pękają przy ponownym kapslowaniu. Nie jestem też szczególnie zręczny, ale z drugiej strony na razie nie przewiduję warek wiekszych niż 20 litrów, więc nie potrzebuję aż tak zaawansowanego sprzętu… Co mi radzicie? Czego uzywacie?
Jeśli ma być tanio i solidnie to polecam etrene.
-
I zastanów się nad inną kapslownicą,jeśli jeszcze nie dokonałeś zakupu.
-
Witaj Sylwester87 wśród piwowarów domowych
-
Mają fajną promocję na lato-kup 3 zestawy surowców a 4 dostajesz gratis Myślę,że to fajna sprawa dla piwowarów mojego pokroju hehe
-
Martwił bym się na Twoim miejscu tylko zbyt wysoką temperaturą fermentacji bo w środku pojemnika jest pewnie 26st.
-
Dźiekuję za wypowiedź bardziej doświadczonego kolegi.
-
Czyli się nie zgadzasz z kolegą dirk gently?
Dopytuję bo się chwilowo pogubilem.
-
Jam Ci jest z ziemi Lubelskiej chwilowo na wygnaniu na prawdziwej zielonej wyspie.Pozdrawiam
-
Kwaśne to infekcja. Nie powinno się grzebać w młodej brzeczce. I nie chodzi tu o liczbę pomiarów. Jak piwo jest przefermentowane to jest bardziej odporne na infekcję - alkohol, niskie Ph, brak tlenu itd. Zresztą chłodzenie 2dni to dla mnie hardkor, może i wtedy się przyplątała infekcja (o ile to faktycznie infekcja)
Mokry karton to utlenienie. Schłodzonej brzeczki nie należy napowietrzać. Swoją drogą, poczekaj jeszcze z oceną sensoryczną.
To co?kiedy mam napowietrzyć brzeczkę?zaraz po chmieleniu?Chyba w zimnej wodzie się lepiej rozpuszcza tlen potrzebny drozdżakom...
-
Kolego żadne książki Ci są nie potrzebne poczytaj tutejsze forum lub browar.biz i na start wszystkiego się dowiesz...Wiedza użytkowników tych portali jest ogromna i nie pozwolą Ci zginać na początku drogi piwowarskiej pozdrawiam i życzę zapału potrzebnego do wkroczenia w świat piwowarstwa domowego.
-
Chłopaki ostatnio dali radę z moim skromnym zamówieniem Całość współpracy oceniam na plus i oby tak dalej.
-
Może u kolegi Rosomaka wystąpiła ponownie euforia<chwilowe zaćmienie umysłu> młodego piwowara tym razem spowodowana zwiększeniem litrażu Miewam również podobne wpadki ale każda prowadzi krok po kroku do świętego graala na miarę mojego podniebienia
-
Z mojego doświadczenia wynika,że ekstrakty bardzo głęboko nie schodzą ale te 6 dni to raczej za krótko.Poczekaj jeszcze z tydzień.
-
Kurcze,a taki dumny byłem z siebie gdy częstowałem rodzinę swoim pierwszym piwem z brewkitu Kolega Super Kebab zniszczył moje męskie ego hehe Wasze Zdrowie Puszkarze napijmy się.
-
Witaj Roman i entuzjazmu oraz cierpliwości życzę w piwowarskich zmaganiach
-
Kranik tylko do wiadra rozlewowego a reszta najlepiej bez bo są nieporęczne przy przenoszeniu a zakamarki tegoż kraniku to świetne miejsce na początek infekcji.Sam kupiłem z kranikami i w chwili schodzenia do piwnicy z moimi pierwszymi niby pilsikami przeklinałem ten moment hehe Jeśli pytasz o glukozę do refermentacji to równie dobry jest cukier kryształ nawet z biedronki co do kandyzowanego to nie wiem nic bo nie podchodziłem do tematu belgów a chyba tam ma on najpowszechniejsze zastosowanie.A jeśli chcesz coś podobnego do koncernówek(co nie jest grzechem)to szukaj coś jak,,polski lager,,czy ,,jasne pełne,,tylko że to już nie będzie jak tyskie będziesz zdziwiony że tak smakuje piwo.
-
Według mojej skromnej wiedzy to:kup eternę zamiast grety,
zrezygnuj z książki<na piwo.org masz wszystko czego potrzebujesz>wiem bo sam mam ta ksiażkę,
wymień chempiro na piro lub nadwęglan<szkoda przepłacać>
-
Stout według mnie znacznie lepiej zrobić z ekstraktem i około 20litrow.Będzie Pan zadowolony
-
Witamy
Demografia piwowara :)
w Artykuły i opracowania
Opublikowano