Skocz do zawartości

Maryush

Members
  • Postów

    1 061
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Maryush

  1. Maryush

    Krwiodawstwo

    Ja też oddając pierwszy raz poczułem się źle, tzn. zmierzałem ku zemdleniu. Ale to bardziej stres i wielka niewiadoma "jak to jest oddać tyle krwi i dalej funkcjonować" niż sam ubytek krwi. Ojciec opowiadał mi, że raz w PRL oddawał, bo musiał, i potem kilka dni nie mógł dojść do siebie (pracował fizycznie). A oddał tylko 200ml, bo tyle można było pobrać za pierwszym razem. Teraz nawet na pierwszy rzut pobierają standardowe 450ml. Od pierwszej donacji jest OK, a radość z bycia krwiodawcą czuję w dwóch momentach: 1. zaraz po donacji, czuję się bardzo dobrze, lekko i przyjemnie (dieta cud: ot tak zrzucam prawe pół kilograma w siedem minut ) 2. jak widzę na drodze ambulans "Transport Krwi"...a ostatnio widuję coraz częściej. Cieszę się, że to może moja krew ratuje życie.
  2. Maryush

    Krwiodawstwo

    Nie wiem jak u Was, ale w centrum w którym zawsze oddaję trzeba po donacji odczekać na fotelu 10-15minut, niezależnie czy weteran czy nowicjusz. Kiedyś zaraz po oddaniu krwi musiałem podbiec na autobus, jakieś 100-150m. Myślałem, że wyzionę ducha.. Teraz zawsze jeżdżę samochodem
  3. Maryush

    Krwiodawstwo

    Liczą do czego? Do reputacji? Można powiedzieć, że do reputacji A dokładniej do odznaczeń, ulg komunikacyjnych, ulg na leki itp.
  4. Maryush

    Krwiodawstwo

    Ja oddaję krew regularnie co 2 miesiące od około 5 lat. W sumie oddałem około 14 litrów a pieczątek w książeczce ciągle przybywa Do żadnego klubu nie należę. Nie wiem jak w innych miastach, ale w Lublinie po oddaniu 18 litrów krwi dawca otrzymuje bonus w postaci darmowych przejazdów komunikacją miejską.
  5. Do czego potrzebujesz tej beczki?
  6. Tak, na www.karbowane.pl. Ja kupowałem kawałki 8m, 10m. Ale utną nawet 1m
  7. Cześć. Sprzęt nadal nie uruchomiony i nie przetestowany z braku czasu i warunków. Oczywiście zdjęcia wrzucę, ale najwcześniej w święta, jak będę w domu. Chociaż sprzętu jeszcze nie testowałem, to już myślę o zmianach. Zamiast grzania w wymienniku i typowego HERMSa zastanawiam się nad grzałką w zaciernym + mieszadło i sterownik Bolka. Rurę karbowaną bez problemu łączy się z kształtkami 1/2''. Do rury dokupujesz specjalną nakrętkę, podkładkę i uszczelkę. A nypel 1/2'' spokojnie udało mi się wkręcić w pompę. Jeśli chodzi o chłodnicę, to już kupiłem kolejny kawałek rury karbowanej na chłodnicę
  8. Takie piwo do celów kolekcjonerskich
  9. Dwie warki w 9-10h przy jednym garze, filtracji z wiadra i chłodzeniu do 23 stopni C chłodnicą zanurzeniową. Nic przyjemnego - raczej konieczność z braku czasu.
  10. Ja zacieram w kuchni na kuchence gazowej (gaz ziemny), a na warzenie gar przenoszę do garażu na taboret gazowy (LPG ) Ale tylko do czasu... w przygotowaniu nowa warzelnia w pełni elektryczna
  11. Z dawnych czasów miałem butlę 8l 6kg CO2, ale okazało się, że nie mieści mi się do kegeratora i już miałem kupować taką 1,5kg. Po szybkiej konsultacji z Vettisem przewierciłem otwory na węże w bocznej ściance kegeratora i jest OK Im większa butla tym lepiej
  12. Warka #52 - Pils Surowce: Pilzneński - 4,9kg Karmelowy ciemny - 0,05kg Marynka szyszki - 30g Saaz granulat - 25g Saflager W34/70 Zacieranie: 63°C - 25' 70°C - 15' Gotowanie 60' w 0' - 30g Marynki w 45' - 25g Saaz.
  13. Chyba wyjdzie coś około 11°Blg. Pewnie coś około 25l.
  14. Warka #51 - Bursztynowy Lager Surowce: Pilzneński - 5kg Karmelowy ciemny - 0,25kg Marynka szyszki - 30g Lubelski granulat - 15g Saaz granulat - 10g Saflager W34/70 Zacieranie: 63°C - 20' 70°C - 20' Gotowanie 60' w 0' - 30g Marynki w 45' - 15g Lubelskiego i 10g Saaz.
  15. Jakby było bliżej, to ja bym chętnie młóto odbierał Młóto to bardzo dobra pasza dla bydła. Poważnie możecie popytać rolników z okolicy, nie powinno być problemu ze znalezieniem chętnego.
  16. Maryush

    Chłodzenie

    Ja planuję zwinąć chłodnicę z 12m rury karbowanej 16/12mm: http://www.karbowane.pl/rura-karbowana-dn-12-aisi-201-p-13.html?osCsid=f461g15mdlkceg4lrn9dbabs91 Cena w porównaniu z miedzią kusząca Chłodnica będzie chłodzić około 60-70l brzeczki. Tylko zastanawiam się, czy nie za duży przekrój ma ta rura.. większość z Was widzę operuje w zakresie 8-12mm.
  17. Warka #50 - Witbier Surowce: Słód Pilzneński - 3,2kg Słód Pszeniczny - 2kg mąka pszenna - 200g płatki owsiane błyskawiczne - 250g Marynka szyszki - 30g Kolendra -15g Świeżo starta skórka pomarańczy - 100g Brewferm Blanche Zacieranie: mąka i płatki zagotowane w kilku itrach wody, dolanie wody i zasyp słodów 63°C - 50' 72°C - 20' Gotowanie 60' 0' - 30g Marynki 45' - 8g kolendry i 50g skórki pomarańczy 55' - 7g kolendry i 10g skórki pomarańczy Wyszło około 27-28l 12,5°Blg
  18. W końcu się doczekałem i mam kegerator Resztę gratów podłączę jak już będę kegował, za trzy tygodnie jedna warka pójdzie w kegi. Ale się cieszę
  19. Warka #49 - Hefe Weizen Surowce: Pszeniczny - 3,5kg Pilzneński - 2kg Lubelski granulat - 30g Safbrew WB-06 Zacieranie: 45°C - 15' 65°C - 60' Gotowanie 60' w 0' - 30g Lubelskiego
  20. Warka #48 - Kłoczewskie Jasne II Surowce: Pilzneński - 5kg Monachijski II - 0,5kg Carapils - 0,25kg Marynka szyszki - 40g Lubelski szyszki - 30g Saflager W34/70 Zacieranie: 63°C - 30' 70°C - 20' Gotowanie 60' w 0' - 40g Marynki w 45' - 30g Lubelskiego
  21. Sorki za cytowanie starego posta, ale muszę Cię Wiktor po chwalić za pomysł z bitem do wiertarki!! Sam tak śrutowałem kilka dni temu, około 15kg słodu poszło błyskawicznie! Wcześniej spaliłem wiertarkę marketową 650W, ale 1100W bardziej "markowsza" sprawiła się wyśmienićie z bitem i śrubą wkręconą w śrutownik
  22. Maryush

    KEGi i Kegaratory

    Zdobyłem lodówkę na kegerator!! Ale mam pewną wątpliwość. Otóż butla którą mam (6kg, 85cm wysokości) nie zmieści mi się do wnętrza, stąd też muszę wężyk z CO2 przeprowadzić przez ściankę. Tylko nie wiem gdzie wiercić, aby nie trafić na parownik. Jest jakaś ogólna zasada gdzie umieszcza się parowniki w lodówkach? To jest jakiś kilkuletni model Ardo. Nie chciałem zakładać nowego wątku, dlatego pytam tu..
  23. Trzymam kciuki, żeby Ci się udało uratować ten Ośrodek!
  24. Maryush

    Kupię Daewoo Espero

    Szukałem, szukałem, szukałem... i znalazłem Zgodnie z tradycją pochwalę się nabytkiem. Tym razem 2 lata starszy (1997r.), silnik 300cm3 mniejszy i o 5KM słabszy (1.5 benzyna) i niestety bez instalacji na podtlenek LPG. Kolor ciemnoszary. Będę znów musiał wylepić www.jestempiwowarem.pl na klapie Najlepsze jest to, że wiele tygodni wertowałem ogłoszenia, ostatecznie pojechałem ponad 350km po auto, jedno z najdroższych (na Śląsk), które okazało się niewarte pieniędzy.. obejrzałem dwie inne alternatywy i wróciłem do domu. Następnego dnia pojawiła się oferta z której skorzystałem. 10km ode mnie..
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.