Skocz do zawartości

Marcin K.

Members
  • Postów

    114
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Marcin K.

  1. Witam Forumowiczów. Wiem ze to bedzie milionowy temat w stylu co z tego uwarzyć, ale nie znajduje lepszego miejsca aby o to zapytac jak forum. Chcialbym popełnić piwko jak w temacie. Do dyspozycji mam wczorajsze zamowienie z HB (wybaczcie ze skopiowalem ale z telefonu klikam) 2 x Drożdże górnej fermentacji Danstar Nottingham 1 x Drożdże górnej fermentacji Mauribrew Ale 514 1 x Drożdże dolnej fermentacji Saflager S-23 1 x Drożdże górnej fermentacji Danstar Windsor 1 x Ekstrakt słodowy w proszku Bruntal jasny 1kg 2 x Glukoza (dextrose) - 1kg 1 x Chmiel aromatyczny Galaxy 100g 1 x Chmiel aromatyczny Amarillo 100g W domu : Marynka, lubelski, fuggles A za godzinke jade odebrać 10kg pilznenskiego i po 1kg karmelowego jasnego, ciemnego.. w piwnicy jest z pół kg pszenicy i palony barwiacy. Pomysłów mam kilka . Chcialbym popelnic jakies jakieś ładnie chmielone IPA i pozniej a'la lagera lekkiego na gestwie. Do dyspozycji mam temperatury z zakresu ok 14-17 " piwnica i ew 20-22 w domu ale to ostateczność (LP by mnie pogoniła). Ostatnie tego typu piwko z wiki to był FAH na lubelskim i marynie. Przyzwoite bardzo. W necie jest tyle przepisów że w glowie sie miesza i ciezko cokolwiek wybrać. Co wam najbardziej smakuje ? Jak chmielic posiadanymi chmielami ? W ile Blg celowac przy IPA AIPA a ile w ala lagerze ? FAH mial początkowe 13^blg i zona marudzila ze po szklance za wesoła była . Podejrzewam tez ze balingomierz ma spore odchylenie ale tym sie akurat nie przejmuje
  2. Marcin K.

    Węże do HERMSA

    A moze spubojcie rurki pex alu.. Tanie i do 95 st.. Chyba ze musi byc elastyczne do waszych potrzeb
  3. Przeryj przepisy na Wiki i zapiski piwowarów. Ja na pierwsze kupilem słody w słodowni (taniej jak masz gdzieś po drodze) i uwarzyłem z przepisu na Wiki. Nie będziesz żałował. Piłem piwo z brew kita i zacierane. Nie ma porównania.
  4. True..true.. a z tymi skrzynkami to na usprawiedliwienie.. nie bylem sam do tego, choć przyznam ze polowa to moja sprawka Cierpliwosci to sie ucze na stoicie który juz drugi tydzień na cichej jest, na jesienne wieczory jak znalazł ! Jak to kolega zauwazyl wcześniej..trzeba cos uwarzyć.
  5. Moim zdaniem glukoza to glukoza, ta z apteki będzie bardziej sterylna moze i tyle. Ile moze byc cukru w cukrze.. Zamknij w suchym słoiku albo dobrym worku strunowym i schowaj w suche chłodne miejsce, raczej nie ma co świrować.
  6. Infekcja to IMHO szeroko pojęte znaczenie, w domowych warunkach ciężko o super laboratoryjne warunki gdzie mamy swiadomie zaszczepiona brzeczkę przez tylko jedna odmianę tzw s.cerevisiae . Myślę,że właśnie dzięki temu nasze piwa są takie smaczne. Kiedy zaczynałem z winami zostawiałem je z początku do spontanicznej fermentacji drożdżami naturalnie występującymi na gronach i trunki wychodziły dobre. Teraz zaszczepiam fabrycznymi odmianami z tym ze winogrona nadal nie myję, jeżeli zdarzają sie grona ze "szlachetnymi" pleśniami to też kilka zawsze wędruje do nastawu, nigdy nie miałem zakażenia bakteriami octowymi. Wiem że zaraz mnie ktoś objedzie ze piwo to nie wino, lecz moim zdaniem aż tak daleko jabłko od jabłonki nie padło. Browar domowy to nie apteka i o infekcji w tym wypadku mozna by mówić jeżeli złapiemy kwasa którego nie da się już wypić.. Co do tematu zmętnienia o którym jest wątek. W moim piwku po miesiącu wszystko sie poukładało i jest super smaczne, po woli sie kończy i trzeba pomyśleć nad nastepna warką, zmętnienie uważam za rzecz naturalną która mi nie wadzi. Dwie butelki miałem z warki przegazowane a reszta ok. Wszystko zależy od gustu konsumenta a o gustach sie nie,dyskutuje Smacznych piwek wszystkim życzę.
  7. Czyli nie bakcyl, chmiel ani chłodzenie,a drożdże.. Ja będę sie upierał przy swoim, mogła być wadliwa partia suchych. Watpie żeby u kilku ludzi na tych drożdżach z powietrza dzikusy wlazły, a win i przecierów owocowych nie miałem w tym czasie. Pkt dla kolegi za dociekliwość. A teraz idę do piwniczki po mojego FAHa co by nie stał za długo bo jeszcze mi zjedzą drożdże cały smaczek albo szampan się zrobi.
  8. Ta wypowiedz na ten trop wskazuje : 4 warki z puszki - klarowne, 2 zacierane na S-04 - mętne, 2 zacierane na 514 - klarowne, 1 zacierana na S-04 mętna. A więc gdzieś ewidentnie jest błąd więc próbuję go znaleźć. Powiedz mi drogi kolego jeszcze dlaczego zly trop? Moze wypuścili zainfekowana partie drożdży i do nas trafiły? Nie wiadomo tylko czy kolega Czasnagli uzywal świeżych saszetek czy gęstwy tej samej. Ja jestem pewien że zachowałem wszelkie srodki ostrożności przy dezynfekcji. Pozostaje jescze chmiel Lubuski na cichej ok 30 gr jako mozliwa przyczyna ?
  9. Ja mam teorie,którą być moze obalicie, to wina drożdży s04. Na początku września uwarzyłem FAH. Po tygodniu w butelkach już mi bardzo smakowało , bylo owszem mętne ale teraz jak minęły dwa tygodnie w butelkach i droższe opadły na dno butelek, pozostala mgiełka którą ani myśli ruszyc sie na dno nawet w lodowce, dzis otworzyłem buteleczkę i piwo zmienia sie diametralnie na wytrawne, takie ruskoje igristoje, przy czym nie jest to kwaśne piwo, które wiem jak smakuje i tez wiem jakie jest mętne. Sprawa wygląda na dzikie drozdze które musialy dostać sie wraz z tymi oryginalnymi. Jak Ale'owe skonczyly zabawe to teraz dzikusy harcują i dojadają pyszny słodowy smak który zanika powoli. Zapach piwa jest przyjemny, jednak po kilku łykach pojawia sie ta ściągająca goryczka, taki posmak szampanowy. Jest jeszcze druga opcja, a mianowicie wpływ środka odkażającego, czy jakieś sole z oxi mogły zareagować z piwem przy niedokładnym przepłukaniu, czy tez używaniu wodoroweglanu sodu (??) w nadmiarze? Jestem początkujący w dziedzinie piwowarstwa, wiec proszę tęższe głowy o wypowiedz w temacie.
  10. Tak, ale gardlo Gdzieś czytalem ze najlepsze są 70% r-ry alkoholi.
  11. Wyjdzie cos jakby Milk Stout, czy ala sklepowe Karmi. Ja tydzien temu podobnie zacieralem, palonego nie przekraczaj 200g bo bedzie na max gorzkie, no i laktozy sie nie bòj, u mnie poszlo 500g na 23 ltr i wcale slodkie mocno nie jest. Zalezy jakie klimaty kto lubi, o gustach sie nie dyskutuje ponoc. Sam nie dawno zaczynalem, u mnie poszlo do tego jeszcze kg pszenicy i ciut wiecej karmelowego, wyszlo 17blg. Jak bedzie dobre to podziele sie przepisem. A chmielu bym za dużo nie dawal to kobietki cię polubią jak zrobisz ciut slabsze i slodsze.ps. Ludzie odwagi troche do eksperymentow !
  12. Ja to robiłem nad kuchenką gazową, powoli co by szkło nie pękło.
  13. Tak, ja to nad kuchenka gazowa w odległości ok 30cm nad małym ogniem robiłem. To jakiś rodzaj wosku chyba
  14. równoważenie obciążnika na dnie spławika ballingometru.. zeby stał prosto w probówce jak po braweranie
  15. Ja mam ten sam problem z miernikiem blg. Z tego co widzę to metalowe czy ołowiane kuleczki,zatopione są w wosku na dnie bojki wiec moze warto powoli podgrzać do roztopienia tego czerwonego wosku i zostawienia ballingometru w idealnym pionie do zestalenia sie odważnika. Nie próbowałem tego ale chyba tak zrobie bo tez frustruje mnie kręcenie bączków i podtapianie i inne cuda wianki. Jak sprawdzę teorie w praktyce to dam znać.. <edit> (nie chciałem posta pod postem pisać) No i poszedłem do piwnicy zobaczyć jak tam moje Polskie Ale i przyniosłem Areometr do "poprawki" Na wstępie dodam że mam miernik z Biowinu. Jak pisałem tak zrobiłem, a mianowicie: Odważniki w wosku były nie równo porozkładane, poza tym w wosku było dużo bąbelków powietrza co też mogło zaburzać pomiar w tej małej probówce. Druga sprawa to delikatnie przechylony czubek spławika, ale z tym można zaradzić przez np przechylenie lekko probówki. No więc tak. Delikatnie i wolno rozgrzałem wosk na dnie spławika ballingometru, gdy już był płynny zataczałem delikatne koliste ruchy żeby poukładać kuleczki w miarę równo na dnie, następnie poczekałem aż samoczynnie wystygło trzymając za czubek spławika i starając się złapać w miarę idealny pion. To tyle.. Załączam fotki (troche wielkie.. wybaczcie ale nie wiem jak miniaturki wstawić jeszcze) . Przed zabiegiem: Po zabiegu: i pomiar w czystej wodzie: Stoi jak po Braweranie Powodzenia.
  16. Skoro zrobiłeś jak w instrukcji to nie ma sie co martwić o goryczkę, myślałem że ten drugi ekstrakt dodałeś "tak od siebie" żeby lepszy ekstrakt mieć. To że dałeś mniej wody to moim zdaniem bardzo dobrze, kuzyn popełnił stouta z puchy i dał wg instrukcji 23l, smakowało jak rozwodnione troszkę. Co do chmielu na cichej to: jeżeli masz granulat to rozsyp po wierzchu, utonie, jak szyszki to utop ciut wiecej w siateczce muślinowej z np kieliszkiem. Co ma oddac to odda a piwo i tak z mieszasz przy butelkowaniu z jakimś cukrem, choć moim zdaniem aromat i tak się rozejdzie. Tak jak koledzy radzą nie kombinuj za dużo przy wiaderku. Sam po sobie wiem że to trudne , pozdrawiam.
  17. Pytanko..a miales ta wodę przegotowana czy mineralna zalałeś ? Ja bym trochę się bał o jakiegoś bakcyla. No i ten drugi ekstrakt był chmielony czy lubisz słabszą goryczkę ? Drożdże wolniej ruszą, nie nawodnione, o ile nic nie weszło złego, tzn dezynfekowałeś fermentor chociazby wrzątkiem to coś z tego powinno być. Nie robiłem z puchy, zacierałem pierwszą warkę. Ale może niech ekspert jakiś doradzi. Powodzenia !
  18. Jake, nie bardzo rozumiem twój post. W sensie chyba kiedy piwko spijemy ? Klisz, nie od razu rzym zbudowali..przy chwili zapału odszukam opcje i uzupełnię. Aktualnie Murowana Goślina. Witam również kolege Zasada z Wildy, spotkaliśmy sie juz na forum.
  19. Witam. Jako że przeglądam forum od jakiegoś czasu i korzystam z pomocy forum i kolegów z Piwo.org chciałbym się przywitać i podziękować za pomoc przy pierwszej warce na chat piwo.org A sprowadził mnie tutaj... chmiel. no tak zwykły dziki chmiel. Byłem z dzieciakami na grzybach i zapachniał mi.. Rósł sobie majestatycznie na starym dębie. Postanowiłem trochę urwać i uwarzyć na nim piwko. No i tak trafiłem tutaj. Niestety do swojej pierwszej warki nie użyłem chmielu zerwanego własnoręcznie z tego mistycznego miejsca w lesie, ale na pewno się doczeka swojej kolejki - po prostu lubię eksperymenty Pozdrawiam wszystkich forumowiczów !
  20. najdokładniejsze co było pod ręką. W pierwszej warce sprawdził się na 101%
  21. słodziki z optimy w poznaniu... obiecałem portierowi piwko jak wyjdzie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.