-
Postów
195 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez HerrOs
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 7
-
-
Generalnie wygląda na tlenowca, ale 100% pewności mieć nie będziesz. Jeśli to tlenowiec, to w butelkach może się pojawić. Staraj się nie natlenić piwa przy rozlewie. No i samo OXI tego może nie ubić, ja bym poleciał z sodą kaustyczną. U mnie tlenowiec się ciągnął przez trzy warki i dopiero ług sodowy go ubił.
-
Teraz to już prawie typowy hop stopper wyszedł Good Job.
-
Co do zacierania, to myślę, że w tym przypadku chodzi pewnie o zatarcie powiedzmy połowy słodu, przefiltrowanie do gara i później jeszcze wysładzanie. I to właśnie na tych wysłodzinach ponowne zacieranie drugiej części słodu. Brzeczka przednia do osobnego gara do gotowania. Potem ponownie filtrujemy tylko brzeczkę przednią i normalnie już gotujemy. Wtedy nie jest tak trudno uzyskać wyższy balling. Tej drugiej porcji już nie wysładzamy. Poprawcie mnie o ile się mylę, bo też kiedyś będę chciał coś uwarzyć mocniejszego niż 18 - 19 Blg Dodatkowo można dłużej gotować, żeby odparować więcej wody i zagęścić brzeczkę.
-
@br.an.tr
Świetny pomysł! Aż sobie dzisiaj też zmajstrowałem coś takiego z odpadków W moim przypadku zabezpieczyłem czubki wkrętów kawałkami korków do wina, żeby nie uszkodzić silniczka i też się trzyma. Jutro warzenie, więc będzie test bojowy. Do tej pory silniczek mi się po jakimś czasie b. mocno nagrzewał. -
Doszedł jeszcze Magnat, do tej pory go nie było. No ale ja już trochę tego mam, to sobie nowe odmiany w tym roku odpuszczę, muszę tylko zadbać o Iungę, bo w zeszłym roku było słabiutko. W każdym razie Panią Ewelinę również polecam.
-
Wczoraj pierwsza warka zabutelkowana, zobaczymy, co z tego wyjdzie - po nalaniu do butelek, przed zakapslowaniem, kapsle nie podskakiwały, jak to było zawsze wcześniej, co sugeruje, że coś nie tak z drożdżami.
Bo pewnie piwo przetrzymałeś w wyższej temperaturze i się CO2 już tak nie uwalniało przy rozlewie.
-
W moim przypadku Bavarian Wheat dały efekt niemal identyczny, jeśli nie identyczny, co kangury. Zrobiłem na nich dwa piwa w tym miesiącu. W lodówce mam jeszcze BFSAY, OGA i dzisiaj wystartowałem Czech Pilsnery, tylko boję się, że będą miały w moich warunkach trochę zimno, zobaczymy jak się temperatura ustabilizuje.
-
Tak na szybko po spożyciu świeżego hefe na tych drożdżach - profil bardzo podobny do kangurów. Sporo bananów, trochę gruszki, raczej mało goździków. Generalnie owocowe. Zobaczymy co się będzie działo z piwem wraz z upływem czasu.
-
Co do kadzi z kegów, to szczerze polecam forumowego kolegę Maryush - profesjonalna robota i sporo taniej niż na owym portalu aukcyjnym.
-
Spróbuj nieco wzburzyć piwo, np. ruszając nieco fermentorem.
W moim przypadku piwo wystartowane na gęstwie ochoczo uciekało już po 14h od zadania, fermentacja tym razem w 20C otoczenia (w wiadrze było ok. 22C). Jak juz się nieco uspokoiło i piana zaczynała opadać zmierzyłem ekstrakt (zostało ok. 4 Blg) i dodałem kolejną porcję cukru w postaci zawekowanych owoców - efekt ten sam - morze piany i ucieczka z fermentora. Co prawda piwa było sporo (24L) ale nie spodziewałem się aż takich efektów, zwłaszcza, że suchary po zrehydratowaniu przy poprzedniej warce (też 24L) miały jeszcze sporo luzu... W tym momencie sytuacja się już nieco uspokoiła. Btw, nie stosuję rurki, mam luźno nałożone wieko - gdy zaczęły uciekać to je nawet odchyliłem nieco i przykryłem materiałem.
PS. Dla mnie odfermentowanie niskie to powiedzmy koniec fermentacji na 4 Blg, wysokie w okolicach 1 - 2 Blg.
-
A czy był mech irlandzki? Przy stosowaniu go tak się często dzieje np. na US-05. Przy FM52 chyba też tak miałem, o ile mnie pamięć nie myli.
-
Mam właśnie nastawione drugie piwo na gęstwie - w tym przypadku drożdże już wybierają się na spacer, a od zadania minęło dopiero ok. 14h, z tym, że teraz fermentują w ok. 21 - 22C (mierzone naklejką na fermentorze). Będę miał porównanie z poprzednią warką. Również jeśli chodzi o odfermentowanie.
-
Ja mam 12'' bazookę. Używam w kadzi zaciernej i sprawdza się bardzo dobrze. Co prawda najcięższy zasyp miałem w wicie 50/50 pils/płatki i jakoś tam szło, na pewno lepiej niż na oplocie. Z kolei w hefeweizenie sprzed 2 tygodni 50/50 pils/pszenica szło jak burza.
-
Popełniłem na nich pszenicę. Start w 18C i przez trzy dni trzymane w nieco niższej temperaturze, ok. 16 - 17C. Fermentacja wystartowała wolno, była bardzo powolna. Przeniosłem do pomieszczenia z temp. otoczenia 18C - fermentowało już nieco żwawiej, aczkolwiek bez szału. Po tygodniu dostało ok. 20C otoczenia i wystartowało z kopyta - w kulminacyjnym momencie temperatura mierzona naklejanym termometrem na fermentorze pokazała 23C. Piwo zacierane dosyć słodko zeszło z początkowych 12,5 Blg do ok. 3 Blg. Zabutelkowane dzisiaj, po ponad dwóch tygodniach fermentacji. Bardzo ładny banan przy rozlewie, nieco gorzej z goździkiem. Na pełne efekty poczekam do nagazowania w butelkach i postaram się coś napisać.
-
Przy US-05 taki kożuch bardzo często zostaje nawet po fermentacji, też tak miałem. Drożdże zbijają się po prostu w taką czapę i nie chcą opaść na dno.
-
16C to niemal idealne warunki dla większości ale W czasie fermentacji burzliwej będzie pewnie około 17 - 18C w fermentorze.
-
Myślicie, że sprawdzi się przy odfiltrowywaniu chmielin? Jeśli za grube oczko zawsze mógłbym dodatkowo obciągnąć firanką.
-
U mnie paczka z tegorocznego DDD doszła w 3 dni robocze. Wszystko było OK - no i faktycznie otwory w wiadrach pod kranik są na styk i poszarpane, poszedł w ruch papier ścierny żeby ładnie je wygładzić. Ja mogę z czystym sumieniem polecić.
-
Wygląda normalnie.
-
@FurioSan - Ja robiłem na kangurach i na WB kilka pszenic - zdecydowanie piana na kangurach słaba, o ile nie zerowa, natomiast na WB dosyć solidna. Przetestuję jeszcze w tym sezonie Bavarian Wheat od Gozdawy i być może jakieś FMy, ale to raczej bliżej wiosny i ciepła A no i tej kosmicznej przerwy zazwyczaj nie robię, bo ja leń jestem, wolę pogotować trochę zacieru
-
Generalnie powinno się schłodzić brzeczkę przed zadaniem drożdży minimum do temp. poniżej 30C, bo w przeciwnym razie można ubić drożdże. Optymalnie jest schładzać do temperatury w jakiej powinno fermentować (dla zwykłych ejli w okolicach 18C).
EDIT: Poza tym, widać, że u Ciebie coś tam fermentuje, ale jak już mówiłem, jeśli nie zostało odpowiednio schłodzone to tych drożdży może być mało a i piwo wyjdzie estrowe. -
U mnie przy APA West Coast zachowują się prawie identycznie jak US-05 - nawet czapę miały taką samą Za jakiś tydzień rozleję do butelek, muszę jeszcze nachmielić na zimno.
-
U mnie piwa na tych drożdżach miały tendencję do przegazowania się w butelkach, musiałem upuszczać gazu.
-
W miarkach na 0,5L zdaje się jest przeznaczone 4g - do pszenicy dla mnie OK, do reszty dla mnie za dużo.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
- Strona 2 z 7
INFEKCJE
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
@ceburaszka710
A czy ja napisałem, ze jak zleje do butelek i nie natleni to infekcja zniknie? Po prostu nie powinien sie az taki kożuch pojawić. Od razu wielki wywód się zrobil. A i nie napisalem, ze to na pewno tlenowiec, tylko, ze tak przypuszczam. Jak w smaku i zapachu nic dziwnego nie wyczuwa, to cytując klasykę "wylać zawsze zdąży".