Skocz do zawartości

profilone

Members
  • Postów

    21
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez profilone

  1. Po moim doświadczeniu z warzeniem na balkonie mogę śmiało powiedzięć, że nie masz się czym przejmować. Jeśli tak jak mówisz opary będą wychodziły na zewnątrz to poczuje je jedynie osoba, która podejdzie pod wylot z rury i się zaciągnie - inaczej nie ma szans. W zeszłym tygodniu sam warzyłem na balkonie i cokolwiek byłem w stanie wyczuć jedynie w bezpośredniej bliskości kotła. Zapachy wraz z parą wodną rozchodzą się błyskawicznie i nic nie czuć. Czy uda Ci się to skutecznie odciągnąć z piwnicy to już inna sprawa, ale nie o to pytałeś
  2. Dzięki Panowie, Następnym razem po prostu postawię garnek w rogu balkonu z dwóch stron zakryty będzie ścianą, a na balustradzie coś rozwieszę i powinno być w porządku. dzięki za pomoc
  3. A macie jakies linki jak to mialoby wygladac? Czy jesli zakryje prsestrzenie miedzy nogami taboretu to to wystarczy?
  4. Panowie, podepnę się pod temat i zapytam czy ktoś z Was warzy na świeżym powietrzu? wczoraj z racji ciepłego dnia postanowiłem powarzyć na balkonie. Do tej pory nie miałem problemu z grzaniem na taborecie. Nie miałem problemu z podgrzaniem zacieru do tych 60-70 stopni, ale kiedy przyszło do gotowania brzeczki (temperatura na dworze spadła poniżej 20 st) to ni chu chu nie udało mi się podgrzać jej do 100*. I teraz mam pytanie o poradę. Czy macie jakieś pomysły co zrobić, żebym mógł nadal warzyć na balkonie? idzie zima, więc i będzie zimniej = ciężej Mój taboret ma moc 7,2 kW. Może zamiana na 9 kW?
  5. Czy ktoś orientuje się kiedy pojawi się regulamin festiwalu AD 2014? i czy będzie się specjalnie różnił od poprzendiego? chodzi mi o terminy - kiedy można wysyłać piwa etc.
  6. Kurde a to trzeba mielić? Hehe oczywiście, że ześrutowany słód wrzuciłem - aż tak źle ze mną nie jest. ZłodziejButów dał mi dobrą podpowiedź. Next time będę chłodził próbki i zdecydowanie wolniej filtrował. Dzięki wszystkim za pomoc.
  7. Nie robiłem - po dwóch godzinach zacierania uznałem, że już zatarte
  8. Dzięki Łuki, bardzo możliwe, że skorzystam. Dawaj znać jak będziesz działał Wydaje mi się, że faktycznie z filtracją mogło być coś nie halo. Zacieranie trwało dość długo, więc tutaj chyba nie ma przyczyny.
  9. Zacierałem w 15l (2 h), a wysładzałem ok. 6. litrami aż wody wysłodkowe zeszły do 2 blg. Słodu dałem tyle co w przepisie czyli słód pilzneński 4,00kg słód monachijski 0,40kg słód wędzony 0,20kg słód pszeniczny 0,20kg słód Caraaroma 0,20kg pszenica palona 0,20kg słód czekoladowy 0,16kg wszystko to zmniejszone o 1/6 bo powyższe proporcje są dla 24 l, a ja robiłem 20l warkę. Ilość słodu odmierzałem na wadze kuchennej - sprawnej
  10. Hej, To i ja się podepnę pod temat. Ostatnio robilem stout z przepisów na piwo org i tam znalazłem przepis na stout opalenicki. Autorzy podali ilość słodów na 24l warkę, więc ja sobie przeliczyłem odpowiednie wartości na 20l i zamiast 20l piwa o ekstrakcie 13 Blg wyszło mi 15l o ekstrakcie 10 Blg. Czy macie może pomysł co mogę robić nie tak? Tutaj już rozjazd w wydajności jest okropnie duży
  11. Panie i Panowie, Doradźcie mi proszę, Moja żona strąciła ze słoika w którym stoi gęstwa przykrywkę i myślę, że ok doby stała ona nieprzykryta w lodówce. czy w tym czasie było realne zagrożenie, że coś tam się przypałetało? Od razu jak to zobaczyłem to słoik zakryłem i gęstwa wyglądała i pachniała normalnie. ma ktoś jakieś doświadczenia z tym?
  12. Tak właśnie robiłem - z fermentora w którym piwo stało na cichej przed rozlewem przelałem do fermentora z kranikiem, ale sporo chmielin wówczas mimo wszystko mi się przedostało. Ostatnio rozlewałem piwo bezpośrednio z fermentora w którym piwo było na cichej i był to przy okazji fermentor z kranikiem i tego problemu nie było. Tylko teraz pytanie czy jest sens narażać się na infekcję i trzymac piwo na cichej w fermentorze z kranikiem czy po prostu zaakceptować fakt straty 0,5 - 1 l piwa za każdym razem przy rozlewie.. ech te problemy
  13. Wczoraj przy butelkowaniu z powodu chmielenia na zimno musiałem wylać ok 0,5l piwa bo już cała rurka była zapchana chmielinami i zabawa z jej czyszczeniem i napełnieniem ostatniej butelki trwałaby godzinę. I naszło mnie na przemyślenia czy faktycznie warto chmielić na zimno? Tzn czy to robi aż taką różnicę? Pytanie to zadaję także z tego powodu iż warząc swoją druga warkę zapomniałem w ogóle pochmielić na aromat w związku z tym błędem pochmieliłem piwo na zimno w nadziei, że jakoś ten błąd zamaskuję. Jednak NIC, dosłownie NIC z aromatu chmielu nie wyczułem (wrzucałem Citrę) Wczoraj kiedy z bólem tyłka musiałem wylać te pół litra do kanału pomyślałem sobie, że chyba sobie dam spokój z tym chmieleniem na zimno. Ktoś z Was kiedyś organoleptycznie na własnym przykładzie porównywał np. dwie warki tego samego piwa z chmieleniem na zimno i bez? Wydaje mi się, że bez takiego testu jednoznacznej odpowiedzi nie da się uzyskać. Jakie macie w tym doświadczenia?
  14. Przepraszam, że mimo deklaracji nie dojechałem na spotkanie, ale rozłożyła mnie niestety choroba i nawet gdybym czuł się na siłach to w piwie nic bym nie wyczuł oprócz tego, że jest mokre Udało się powołać lokalne struktury PSPD?
  15. Skoro pisałes, że tydzień po butelkowaniu piwo ok to chyba masz rację - to co poleżało dłużej miało więcej czasu na złapanie infekcji i stąd kwas. Taka przynajmniej jest moja teoria.
  16. 1. Jasiek (Monte di Vino) 2. Michał (Cyran) 3. Robert (chomiczon) 4. Rafał (emcede) 5. Łukasz (Hast) + 3 os. 6. Karol (profilone) + 1 os. EDYTA: może jednak warto pomyśleć o przekąskach bo ja po 2 piwach robię się głodny. głupio by było potem jakąś pizzę zamawiać czy coś. Mam też pytanie. co jak ktoś nie przyniesie swoich wyrobów? jest selekcja pt. "bez flaszki nie wchodzić?"
  17. Nie wiem czy ten temat jest dobry dla mojego pytania, ale chyba nie ma bardziej odpowiedniego. Wpadłem na pomysł, żeby jutro uwarzyć piwo, ale niesety fermentor z kranikiem w którym bym filtrował mam zajęty przez piwo w którym fermentuje już na cichej. Chciałem je potrzymać tam jeszcze do 2-3 stycznia (przelane było w sobotę 21.12). I tu rodzi się pytanie: czy mogę przelać to piwo z cichej do innego fermentora i nie powinno to zaszkodzić fermentacji (abstrahując całkowicie od większego ryzyka zakażenia) czy może jednak jest to pomysł z serii "pomysł z dupy"? z góry dzięki za pomoc
  18. Ja jeszcze podepne się pod CDA. W jakiej temperaturze zacierałeś?
  19. Mili, Podpowiedzcie mi jedną rzecz - nie dam rady przybyć do Chaty w ciągu dnia - dopiero ok 20-21. Czy jest sens wtedy przyjeżdżać na atrakcje związane z Konkursem czy już raczej będzie po wszystkiemu?
  20. To prawda. Nie wiem jednak czy o same chęci tu chodzi. Myślę, że potrzebna jest też i odwaga Poza tym z całym szacunkiem dla Hrubieszowa to nie sądzę ,żeby było tam tylu piwoszy, żeby faktycznie docenili dobrego Ale'a, albo nie psioczyli, że stout to taka gorzka gazowana kawa ale może się mylę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.