Skocz do zawartości

seniorroberto

Members
  • Postów

    460
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez seniorroberto

  1. Problemem nie jest "wychylenie się" tylko użycie zdjęć autorstwa Elroy`a' date=' co jest ewidentnym naruszeniem jego praw autorskich...[/quote']

    Nie zdjęć, tylko zdjęcia, które pochodziło z darmowej bazy zdjęć w internecie, a że trafiło na to zdjęcie, ponieważ jako jedyne się nadawało, cóż - ja bym się cieszył, że zrobiłem dobre zdjęcie.

    Obecne są z bazy płatnej i jak coś, to wina. Zapłacone i możemy ich używać jak chcemy, łącznie z ich modyfikacją.

    Coś nie tak...:) żeby zdjęcie mogło trafić do darmowej bazy to musiałby je tam umieścić Elroy ze stosowną adnotacją... a nie umieścił, jak wynika z jego postów. Po najechaniu myszką na fotkę zwykle pojawia się źródło fotki i tam należy pytać o zgodę bądź kupić licencję.

    I nie pomyl czasem galerii RoyaltyFree, często reklamowanych, jako darmowe foty, z rzeczywiście darmowymi...:/

    Powodzenia życzę, choć entree masz nieszczególnie udane...

  2. Receptura na cokolwiek nie jest w ogóle przedmiotem prawa autorskiego. Przedmiotem prawa autorskiego jest "działalność twórcza o indywidualnym charakterze", receptura natomiast jest tylko procedurą. (Można recepturę napisać wierszem i zarejestrować w ZAiKSie jako utwór poetycki ale chroniona i tak będzie tylko forma..:/ ilość i rodzaj słodów nie podlega ochronie!).

    http://pl.wikisource.org/wiki/Prawo_autorskie_(ustawa)... Rozdz.1 Art.1.

    Problemem nie jest "wychylenie się" tylko użycie zdjęć autorstwa Elroy`a, co jest ewidentnym naruszeniem jego praw autorskich...

  3. Wreszcie w domu... bombowy weekend, choć nie piwowarski....:)

    Obok sukcesów regatowych - piwne rozczarowania... Johannes z Ambera... :D na szczęście za rogiem, na Grodzkiej - Degustatornia... 4 piwa z Pinty, skosztowałem Ataku Chmielu, którego Toruniu nie uświadczysz...:D:D

    Pora zlać na cichą warkę #47.:D

  4. ...niejako przy okazji: postanowiłem przy zlewaniu brzeczki z kotła do fermentora wspomóc się rurką z zaworkiem do napełniania butelek... obudowa zaworka skruszyła mi się w palcach, jak grudka wilgotnej soli, dosłownie! gdybym stuknął w dno pierwszej napełnianej butelki... :beer:

    Sprawdźcie zaworki, zwłaszcza, jeśli trzymacie je w piro na przykład... :)

  5. Warka #47 APA.

     

    4,50 kg. Pale

    0,20 kg. Amber

    0,20 kg. Crystal 120

    0,10 kg. Wheat

     

    Zatrę 60` w 67°C i dodam 10` w 72°C, w wodzie z kranu w ilości 18l. z łyżeczką gipsu i łyżeczką kwasu mlekowego po wsypaniu słodów.

    Wczoraj drugi raz zdarzyło mi się przemoczyć słód do śrutowania... walka była!...;)

  6. Przy akompaniamencie gromów, błysków i ulewy warka #46 Kto Warzy Ostatki... z godnością zajęła należne jej miejsce w 43 butelkach i, nakarmiona 105 g. cukru Demerara, zażądała stanowczo trwałej izolacji od otoczenia przy pomocy kapsli...:beer: (wyszły 43 i pół butelki... no przecież nie wylałem...)

    ... co uczyniwszy odetchnąłem z ulgą, bo temperatura cichej wzrosła niebezpiecznie. A mogłaby jeszcze chwilę postać... 15g. Amarillo z cichej ma szansę zrobić trochę goryczki w następnej warce.;)

    ...tylko kiedy?...;)

     

    no tak! zapomniałem o pomiarze!...:/

  7. Z tego co czytalem na temat fly sparging, ramiona zraszacza sie obracaja, aby woda nie zrobila "kanalow" w mlocie. Nie wiem czy to robi az taka duza roznice, bo przeciez i tak powinienes utrzymywac ok 2.5-5 cm wody nad mlotem.

    ...i bardzo słuszna uwaga!;)... Wykonałem niegdyś RSA (http://www.piwo.org/forum/viewtopic.php?id=2703&p=1) i na razie leży sobie... :/ wysładzam teraz nalewając po prostu wodę wysładzającą grawitacyjnie za pomocą wężyka na powierzchnię młóta (pamachiwaj pa wsiech...:/) w kilku porcjach z zachowaniem zasady 2,5cm... czyli, na dobrą sprawę, fly sparging...

    Złoże po recyrkulacji jest tak dobrze ułożone, że żadne wzburzenie jego wierzchniej warstwy nie jest w stanie zaszkodzić klarowności filtrowanej brzeczki...

    RSA czeka na użycie w stałej instalacji, której wykonanie przewiduję... hmmmm... za 2-3 lata...:beer:

  8. Ekscesów ciąg dalszy...:tort:

    Fermentacja wystartowała po ok. 10 godz. i przez następną dobę była baaaardzo burzliwa, po czym... ustała zupełnie, piana opadła. Pomiar wykazał 1.024 :/, zatem przy pomocy łygi zmotywowałem drożdże od dna do ponownej pracy, którą podjęły...:beer: niestety na kilka tylko godzin. Zostawione same sobie w środę w południe ni stąd ni z owąd wznowiły fermentację, która trwa nadal... hmmmm.......

     

    Areo, oblizany po pomiarze, wykazał wysoki poziom goryczki, co wskazuje na powodzenie pomysłu z użyciem zużytego :) na cichej chmielu...

     

    Kurierzy dowieźli paczki, magazyn odbudowany... co by tutaj?....

    CDA znika w zastraszajacym tempie... to najsmaczniejsze piwo, jakie udało mi się dotąd zrobić (no, może ex aequo), więc chyba trzeba pójść za ciosem...

  9. Czy to pośpiech, czy też areo w czystej, zlanej brzeczce wskazuje inaczej?... ostatni pomiar w fermentorze, w 24°C daje 1.060...??? ki czort? :rolleyes:

     

    ...no cóś dziś... taki jeden mnie na skype bałamucił...:beer: brzeczki są 23l! a nie 24...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.