Skocz do zawartości

rad998

Members
  • Postów

    165
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rad998

  1. tak wlasnie zrobilem. co do lezenia - to juz ponad 6 tygodni od butelkowania wiec juz optymalnie jak na weizeny dlatego wydaje mi sie ze juz nagazowanie powinno byc optymalne.
  2. tak zle interpretujesz - nie mowilem nic o mocy w sensie alkoholu - to jest malo istotne czy jest do duzo czy nie. O mocnym odfermentowaniu pisalem dlatego bo jakby odfermentowalo do powiedzmy 4blg to bylaby mozliwosc ze podczas refermentacji mogloby odfermentowac wiecej niz to co jest dane do refermentacji. W przypadku spadku do 2-2,5 blg to raczej nie wchodzi w gre. a wlasnie - czy probowaliscie odgazowywac przy miekkich kapslach ? jesli nastepnym razem znowu bedzie tyle gazu to chyba zdecyduje sie odgazowac kilka zeby potem porownac. Jedyne czego sie boje to deromacji kapsla - w koncu sa miekkie wiec moglby byc problem. Wiem ze kopyr wspominal o podkladaniu monet ale deformacji moglaby ulec i tak boczna czesc kapsla.
  3. Wlasnie tak wczoraj zrobilem. Zwyczaj mam zawsze dzielic partie na 3 czesci - ze tak powiem ze "spodu" fermentora podczas butelkowania, srodka i wierzchu. Podczas pozniejszego spozycia porownuje czy sa jakies roznice - wlasnie ze wzgledu na nagazowanie. Wczoraj pilem piwa z kazdej parii - wszystko jednakowo nagazowane - przegazowane moim zdaniem. Gdyby bylo inaczej nie zakladalbym tematu. a co do wypowiedzi jejskiego - wiem ze w weizenach spodziewac sie nalezy sporego nagazowania, ale wczoraj w kazdym z tych 5 piw bylo tyle gazu ze wypicie praktycznie 2 lykow bez pozniejszego "bekania" przez 20 sekund bylo niemozliwe - tak wiec cos chyba niezbyt. W zadnym przemyslowym weizenie nie bylo nawet porownywalnie duzo gazu. Moze jednak przekonam sie mimo wszystko do mieszania glukozy/suchego ekstratu do refermentacji w wiekszej ilosci wody. Z reszta tak postapilem juz w polish ale - wymieszalem 140g glukozy z 0,8l wody. pozdrawiam !
  4. witam was ! wlasnie popijam swojego dunkela - swoja droga - naprawde bardzo udana warka ( 1 zacierana ) no i mam pewien dylemat : otoz - ostatecznie wyszlo mi 21 litrow - no moze 20,5 do ktorego dodalem 200 g suchego ekstraktu ( rozrobiony z 0,5 l wody ). piwo aktualnie jest 6 tygodni po butelkowaniu wiec idealne do spozycia jak na pszenice. Problem tkwi w tym ze jest ono przegazowane lekko... The Beer Recipator pokazuje ze przy trzymaniu piwa w 20-21C powinienem dac 230g suchego ekstraktu... dodam iz piwo bylo juz dosc mocno odfermentowane z 12 spadlo do 2,5 blg. Piana jest bardzo ladna i dlugotrwala - wlasciwie po utworzeniu duzej zwartej czapy po chwili lekko opada ale utrzymuje poziom 2-3 cm caly czas. Wczesniej wydawalo mi sie ze nasycenie jest ok, ale teraz gdy pije juz 5 dzisiaj wydaje mi sie ze jest przegazowane... ( oczywiscie wszystkie 5 dzisiejsze byly przegazowane ) Jaka moze byc tego przyczyna ? pozdrawiam i przepraszam z pisownie ( byc moze lekko niegramatycznie ) - jestem juz dzis po 6 wiec sami wiecie swoja droga pochwale sie ze 6 moja warke - jasny weizen jest tez bardzo smaczny - wlasnie dzis skosztowalem 1 ktoro lezakuje juz 2,5 tygodnia - zapach ok, smak ok, nagazowanie jak na razie tez ok - jedyne co mnie troche irytuje to zarlocznosc wb06 - z 12 odfermentowalo do 1,5..... dzieki temu jest ono lekko wodniste - ale w sumie zblizaja sie upaly - bedzie jak znalazl. jeszcze raz pozdrawiam !
  5. hmm kopyr - ja nadal lekko nie moge sie skusic na ten 1l... jakos mnie to meczy ze piwo lekko sie "rozwodni" i nie chodzi mi tu o typowe rozwodnienie bo wiadomo ze jest duza gestosc tego co wlewamy na refermentacje ( glukoza czy ekstrakt ). ale.... bardziej meczy mnie rozwadnianie koloru, moze smaku? w koncu dodajemy 1l plynu - badz co badz nie smakujacego i nie majacego koloru jak piwo ktoro jest w tanku. Dolewajac mniej cieczy tak czy siak mniej rozwadniamy, rozdrabniamy, rozcokolwiekrobimy z tym. Ciezko to dokladnie okreslic bo jest to ze tak powiem dosc nieokreslone mam jeszcze jedno pytanie : jaki wplyw ma dlugosc trzymania na cichej piwa ktoro juz od dawna nie pracuje w zaden sposob ? np pobulgotalo dzien i potem zero... wiem ze to zaden wyznacznik i nigdy sie tym nie kierowalem, ale czy ma wplyw pozostawianie piwa dluzej na cichej kiedy ono juz nie pracuje ? nie lepiej zabutelkowac po tym tygodniu powiedzmy, a zamiast tego dluzej polezakowac ? pozdrawiam !
  6. dodam jeszcze ( poniewaz bylo to tez w dyskusji ) ze wg mnie tez dobrym sposobem jest nie przetrzymywanie zbyt dlugo piwa na burzliwej fermentacji. Ja z reguly przelewam na 6 dzien od zadania drozdzy. Cicha jak narazie u mnie najdluzej stala 7 dni, ... ale to... raczej tylko przez moja niecierpliwosc jedynie polish ale postał sobie 9 dni
  7. hmm 0,5l na 100g glukozy ? ja od zawsze podchodzilem sceptycznie co do tych 100-200 ml wody na nawet 200g glukozy czy tam suchego ekstraktu... nie podejmujac sie tego wiedzialem juz ze to bedzie mialo konsytecje prawie miodu i ze bedzie niezmiernie ciezko to rozprowadzic rownomiernie, ale z drugiej strony powiedzmy 0,75 litra na 150 g ( tyle zazwczyaj daje ) to troszke chyba jednak za duzo. Ja daje powiedzmy 450 ml i problemu z nagazowaniem poprowanym jak narazie nie stwierdzilem - wszystkie w miare rowno nasycone, granatow jak narazie ( odpukac ) nie mialem i taka metode raczej bede stosowal. Przy przelewaniu do fermentora w ktorym juz jest ekstrakt czy glukoza na poczatku troszeczke mocniej mieszam wezykiem ( nawet jesli sie 1l piwa lekko napowietrzy to raczej nic zlego z tego nie wyniknie - z reszta ja troche jestem scpetykiem tego napowietrzania - 1 warke nie wiedzac nic o napowietrzaniu przelwalem na cicha trzymajac wezyk okolo 40-50 cm nad dnem fermentora i zrobila sie niezla piana, a posmaku bimbrowego ani nic takiego nie doswiadczylem - baron jak i elroy smakowali tego stouta i zgodnie powiedzieli ze jest naprawde bardzo dobre i jakby nie wiedzieli ze to brew kit to by nie zgadli ) no ale do tematu - po mieszaniu wezykiem na samym dnie, aby dosc mocno na poczatku to rozrobic z mlodym piwem nastepnie czaly czas przelewajac mieszam wezykiem ( ale juz znacznie ostrozniej ) az do przelania calosci. Co do pomiarow wszelakich ( ja mierze tylko BLG poczatkowe, przy zlewaniu na cicha i koncowe przed butelkowaniem ) - mi tez w sumie troszke szkoda piwa, gdyz jak to kopyr powiedzial - bedzie z tego zawsze piwko gratis . Wg mnie co ma byc to bedzie - ja wszystkie 7 warek fermentowalem w podobnych temperaturach i jeden weizen przy wb06 odfermentowal do 3 a drugi do 1,5 ... przy s-04 amber ale odfermentowal do 2,5, polish ale do 4 ( wszystkie mialy blg poczatkowe w okolicach 11,5-12 ) - na to moim zdaniem wiekszej reguly nie ma nic poza samym zacieraniem. Potem mozemy chyba juz tylko czekac. Jesli jestem w bledzie bardzo prosze o naprostowanie - z checia przyjme kolejna dawke wiedzy pozdrawiam !
  8. no jesli chodzi o gestwe to sie z toba w zupelnosci zgodze mysle ze jednak da sie kupic wage kuchenna o wiekszej dokladnosci, a cena nie bylaby o wiele wyzsza. tutaj mamy jedna bardzo wazna zalete - mianowicie jest nia koncowka w postaci lyzki - to czyni ze ten gadżecik jest wart uwagi.
  9. no mnie sie nawet bardziej niz podoba jedyne co mi sie nie podoba to 110 zł ktore bym za to musial zaplacic a pozytku zbyt wielkiego z tego moim zdaniem w piwowarstwie domowym nie ma. Lepiej zainwestowac w jakas b.dobra wage kuchenna ( np. elektroniczna ) ktora mozna ladnie odmierzyc powiedzmy 10 czy tam 15 g jakiegos slodu specjalnego czy tez dodatkow roznego rodzajum, a takze w dokladniejszy sposob odmierzyc wieksze ilosci slodow czy dodatkow. chociaz ta lyzka ma widze pojemnosc 300g tak moim zdaniem nie oplacalne byloby jej kupno.
  10. Moja wypowiedz dotyczyla raczej ( wiem moj blad - malo sprecyzowalem wypowiedz ) takich sytuacji, ze ludzie nie moga akurat trzymac w innych temp nic te pokojowe czyli 19-22°C. Chcialem powiedziec by po prostu nie martwili sie za bardzo i nie bali o to ze cos sie stanie zlego po 2-3 miesiacach. ja np nie mam a raczej NIE MAM mozliwosci trzymania w innej temp i koniec i kropka, dlatego nie zamierzam sie tym przejmowac ani martwic. Piw nie bede lezakowal dluzej nie 5-6 miesiecy wiec nic zlego stac sie nie powinno. Moze sie myle ? jesli tak to prosze o sprostowanie. pozdrawiam !
  11. ja wszystkie swoje warki ( same gorniaki ) po butelkowaniu trzymam w temperaturze 20C i jakos uszczerbku na tym nie doznalem nie ma piwa ktore jedno jest gorsze drugie lepsze, jedno mniej gazowane drugie bardziej. bimbrowych posmakow tez nie doznalem. mysle ze z temperatura nie ma co sie bardzo spinac. przy gorniakach 18-22 to raczej optymalne temp. tak bynajmniej wnioskuje narazie z mojego jak narazie niestetety ubogiego doswiadczenia. pozdrawiam !
  12. wow... no to szacunek dla WAS teraz tylko musimy cos tutaj na poludniowym wschodzie panowie i panie zrobic bo wroclaw nas zaleje pozdrawiam i zycze powodzenia !
  13. http://www.piwo.org/forum/p13932-16-03-2009-20-33-20.html#p13932 Mała uwaga: jeśli OG i FG podawane są w °Blg' date=' to przy liczeniu % alkoholu powinno się mnożyć x0,516 a nie x129. [/quote'] Ktoś te różnice wytłumaczy ? Jaki wzór jest prawdziwy ? uuu thobeta matematyki w szkole podstawowej nie uczyli ? sprawdzic to juz sie nie chce ? 1/1,938 = 500/960 = 0,515995872 = w przyblizeniu i to baaaardzo niewielkim 0,516 jaki z tego wniosek ? wzor ten jest taki sam - rozniacy sie poprostu zapisem ...
  14. ja podobnie jak makaron termometr trzymam caly czas w garnku w ktorym zacieram a dokladny pomiar nastepuje po pozadnym zamieszaniu zacieru i poczekaniu na ustabilizowanie sie temperatury kilka sekund. pomiaru dokoncuje w srodku objetosci ( lub jak to woli nazywac baron w srodku geometrycznym ) wyciaganie sredniej nie ma moim zdaniem sensu...
  15. ja to bym ten garnek naprawde bardzo pozadnie umyl... rtec to wysoko szkodliwe cholerstwo... w temperature pokojowej i cisnieniu ktore panuje na wolnej przestrzeni bardzo szybko i mocno paruje, a opary sa bardzo szkodliwe. Co do tego czy mozna pic piwo po stluczonym termometrze alkoholowym : ja powiem tak - wolalbym nie ryzykowac polkniecia kawalka szkla ( i tak sie zapewne przefiltruje i zostanie z mlotem ale chyba wolalbym nie ryzykowac ) tak czy siak : wspolczuje
  16. no jesli tak.. to ja bede warzyl pale ale w okolicach 26-28 marca. jeszcze dokladnie nie wiem czy bedzie do czwartek piatek czy sobota no ale jakby byl ktos ostatecznie chetny to zapraszam. Mam za soba 5 warek z czego 3 zacierane wiec jakas wiedza juz jest, aby pokazac conieco. Te daty dlatego tak orientacyjnie gdyz do konca nie wiem w ktory dzien dokladnie bede mogl ( zalezy to od czynnikow zewnetrznych ze tak powiem no ale oczywiscie na 2-3 dni wczesniej bede juz wiedzial ) jesli ktos nie chce zobaczyc mnie na zywo to moze takze tutaj : http://www.piwo.org/forum/t971-zacieranie-infuzyjne-krok-po-kroku.html pozdrawiam !
  17. a ja myslalem ze to tylko ja mam jakies dziwne odruchy skąpstwa jesli chodzi o rozdawanie piwa znajomym... mnie tez lekko irytuje zdanie... eee ? to to jakis syf taki w srodku plywa ? albo eee ? co to tak dziwnie pachnie ? itp itd etc... w ogole nie rozeznanym ludziom nie opalca sie dawac piwa poniewaz oni tego nie docenia bo dla nich i tak najlepsze piwo to zubr/tyskie/harnas itp . Oczywiscie inaczej ma sie sprawa w wypadku dzielenia sie piwami wsrod piwowarow - tutaj z mila checia podziele sie swoim piwem nawet wtedy gdy uslysze cierpkie slowa na jego temat - zawsze mozna sie douczyc czegos i wywnioskowac co moglo pojsc nie tak - aczkolwiek piwo i tak robi sie pod siebie, a nie pod kogos innego. no ale moze na tym skoncze wywod na temat "skąpstwa" przejdzmy do klarownosci : coder - majac do wyboru 2 piwa - metnie lub klarowne - wybieram to ktoro mi bardziej smakuje. jesli i to i to smakuje dokladnie tak samo - dla mnie bez znaczenia... moze nawet pokusze sie o zdanie ze wole piwo lekko metnawe ( oczywiscie pszeniczniaki dla mnie maja byc jak mleko ). metnawe piwa maja cos w sobe... jakas tajemnica... dusze do zelatyny nigdy sie raczej nie przekonam - tak jak kopyr powiedzial - dodawanie maczki kostnej... reasumujac - piwo ktoro sam sobie uwarze nigdy klarowne nie bedzie bo nie sadze by taka byla potrzeba.
  18. rad998

    Witam

    wypraszam sobie ja jestem rodowitym Jarosławianinem i takim juz pozostane
  19. rad998

    Witam

    to ty dobry chlopak jestes totislaw - napisz jeszcze jak mozesz z ktorej czesci krakowa jestes. pozdrawiam !
  20. rad998

    Witam

    a witam witam ! piwowar z tego samego miasta - to brzmi dobrze ja rowniez polecam ci http://www.homebrewing.pl/index.php - na dodatek jak milo porozmawiasz to moze bedzie czasami okazja na dowoz bezposredni do domu przez elroya
  21. wanne, umywalke, kabine prysznica, okno, balkon, klatka schodowa etc... poza tym ja ogolnie wole miec sprzet bardziej czysty, wiec wole przedmuchac tak czy siak... jesli ktos nie chce to owszem kolejnosc srutowania jest sposobem.
  22. Wg mnie przedmuchanie nad wanną tak jak to mowisz "trybów" w zupelnosci wystarcza by potem nie martwic sie zaciemnieniem barwy.
  23. rad998

    Piwny cytat dnia :D

    autostradą ... :rolleyes:
  24. :rolleyes::rolleyes::rolleyes: dziekuje dziekuje ja bym tak nie przesadzal co do nazwy browaru to wciaz mysle... wciaz i wciaz ten dunkel to faktycznie 1 piwo z zacierania i jednoczesnie moja 3 warka za 4 tygodnie dostaniesz kolejne tym razem hefe i pale ale a o milka ktorego dostales musisz dbac jak o swoje wczensiejszych warek z brew kitowa jak i ekstraktow chyba jednak nie ma co opisywac pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje !
  25. to moze i ja sie wybiore brzmi zachecajaco
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.