Skocz do zawartości

Serpiente

Members
  • Postów

    504
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Serpiente

  1. Ja też dwukrotnie w BA czekałem na realizację zamówienia 9 dni. To jest irytujące, że zapłacisz kasę, masz czas na warzenie zarezerwowany i musisz przekładać bo codziennie widzisz "wysłano do pakowania". W sumie to zmotywowało mnie to odwiedzania "Sklepu z Innej Beczki" u Kolomar`a i jestem bardzo zadowolony biorąc pod uwagę że mam go paręnaście km od domu więc odbiór osobisty, a przy okazji zawsze pogadamy i czegoś nowego się nauczę Bolączką jest to że nie ma jeszcze tak rozbudowanego asortymentu i np. chmielu lub jakiegoś słodu trzeba szukać w innym sklepie a ja już taką mam naturę że zawsze kombinuję więc dostęp do wszystkich słodów i chmieli byłby pomocny. Cóż, najlepszy sposób to robienie zapasów na przyszłe planowane warki Podstawowe "pod nosem" a reszta w innym sklepie z wyprzedzeniem czasowym
  2. heh czułem że będzie ciężko, ale że aż tak to nie... Jak to mówią - "jak się nie psewrócis to sie nie nałucys" Pokombinowałem sporo, ale może coś z tego wyjdzie. Przemyślałem temat i poczytałem trochę o klarowaniu. Przy takiej mętnej brzeczce z pewnością będzie strata przy zlewaniu na cichą. Skorzystam z propozycji Soobiego który kiedyś wrzucił temat klarowania żelatyną. Tu jak nic, żelatyna się przyda żeby zbić to co zbyteczne i dekantować klarowne piwo po cichej.
  3. III warka - Ry(e)ówka czyli Buszujący w Zbożu 15.10.2013 Zasyp: - Pilzneński Soufflet 1,5 kg - Monachijski Soufflet 0,66 kg - Płatki żytnie błyskawiczne 2 kg - Płatki owsiane błyskawiczne 0,4 kg - Kasza manna błyskawiczna 0,4 kg - Jęczmień palony Weyermann 0,015 kg Dodatki - Ekstrakt płynny słodowy barwiący WES 0,14 kg - Mech irlandzki 5 g Zacieranie: Do 14 l wody w temp 75°C - 60' 68 -67°C - dodane 5l wodz w temp 99°C - mash out 10` - 76°C - Jęczmień dodany na 15` min przed końcem - Mech dodany na 10` przed końcem Filtracja KOSZMAR. Musiałem ciągle mieszać i zaczynać od nowa. W końcu "zmęczyłem" ale cholera bardzo mętna wyszła. I znowu zbyt mała wydajność Chmielenie: - 60' - Marynka granulat (7,8%) - 15g - 30' - Cascade granulat - 20g - Saaz granulat + Cascade granulat- na cichą Otrzymałem ok 26l ok 12,5 °Blg. Planowałem 13 °blg, ale brzeczka była bardzo mętna i po odstaniu i zlaniu bez największych syfów wyszło 20 l w fermentorze. Reszta poszła do kibla. Drożdże: US - 05 (uwodnione 1,5h) zadane w temp 23°C Dodałem cały ekstrakt barwiący bo kolor na gorąco mi nie pasował, a nie wziąłem pod uwagę że ten osad zakłamuje. Po schłodzeniu wyszło że kolor bardzo ciemny (nie trzyma się w normie dla stylu) więc będzie Dunkel żytni 23.10 - zlane na cichą. 8 blg. Po dekantacji pozostało parę litrów gęstego syfu. Suma sumarum na cichą poszło 16l + 15g Cascade i 15g Saaz. "Zielone" piwo ma całkiem przyjemny aromat. W smaku czuć fajną goryczkę i pełnię. Dosyć gęste. Zobaczymy po cichej i chmieleniu na zimno. Kolor ciemny, brunatny, przejrzyste. 04.11 - 4 blg Przeniosłem piwo do pomieszczenia z temp 23` C na dwa, trzy dni. Po tym zadam żelatynę jak się blg nie zmieni i pod koniec tyg może do butelek. Po otwarciu pokrywy bardzo fajny aromat chmieli i słodu. Chmiel w większości osiadł. Pływają nieliczne "paprochy" Mimo to chyba do dekantacji użyję pończochy mojej LP 13.11 - 2,5 blg - co daje nam prawie 5,16 % alk. Piwo zabutelkowane przy użyciu druciaka z jednej strony i pończochy na wylocie. Żelatyna zadziałała super. Piwo bardzo klarowne. Chmiel i "syfy" zbite na dnie. Aromat super. Mieszanka chmielu i słodów. Czuć nutę żytnią. Czekam z niecierpliwością na otwarcie i doznania smakowe. Warzone raczej po amerykańsku i to mu pewnie doda smaku. Wyszło 31 x 0,5l i niepełna 0,33 PET (testowa - plastik) Piwo już prawie "wyszło" Jest tak bardzo pijalne że schodzi na pniu. Aromaty słodowe, żytnie, z delikatną nutą chmieli. W smaku wytrawne, sprawiające wrażenie rześkości. Delikatna kwaskowość dodająca piwu lekkości. Średnie nasycenie, piana średnio pęcherzykowa, początkowo na 1 palec, w trakcie pozostaje delikatna obwódka ładnie znacząca szkło. Ogólnie jestem bardzo zadowolony z tego piwa. Duży udział surowca niesłodowanego ma swój wpływ w dużym stopniu i piwo wyszło może poza stylem ale jest bardzo dobre. w sumie to mogło być american rye
  4. II warka - Stout Owsiany (WooDoo Child) Zasyp: - Pale Ale Weyermann 3,2 kg - Karmelowy ciemny 0,3 kg - Carafa I 0,2 kg - Jęczmień palony Weyermann 0,3 kg - Płatki owsiane błyskawiczne 0,25 kg - Owies niesłodowany nieśrutowany 0,25 kg Zacieranie: - 120' 68°C (miało być 60` ale z niezależnych przyczyn przedłużyło się do 120`) - 15' 72°C - mash out - 76°C Filtracja bez żadnych problemów. Jedyne co mnie zmartwiło to mała wydajność ( może te 120` tak wpłynęło?) Chmielenie: - 60' - Marynka granulat (7,8%) - 25g - 30' - Magnum granulat (13,5%) - 50g Otrzymałem ok 16 l ok 11,5°Blg. Planowałem 13 °blg, ale nie miałem pomysłu jak podbić ekstrakt a cukrem nie chciałem. Drożdże: US - 04 (uwodnione 1h) zadane w temp 23°C Całość mimo wszystko podzieliłem na dwie części (ferm I - owsiany 10l, ferm II Sweet Stout - po odlaniu 10l owsianego, dodałem laktozę i pogotowałem 10 min i zlałem 8l) 22.10 - dodana żelatyna 29.10 - zlane do butelek : - owsiany 18 x 0,5l i 1 x 0,33l - sweet 16 x 0,5l i 1 x 0,33l
  5. ....no i wczoraj popełniłem trzecią warkę, ale zapamiętam ją chyba dłuugoo. Chyba zwariowałem i porwałem się na żytnie ...no i wyszło jak miało wyjść, czyli jeden koszmar z filtracją Mam nadzieję, że smak piwa wynagrodzi mi te dwa dni spędzone przy całym procesie aż do zlania do fermentora. Po trudach i bojach otworzyłem jedno z piw Fuller`s - Bengal Lancer ( już wiem że następna będzie IPA) Piwo super. Nie mam się do czego przyczepić (no może nietrwała piana) ale goryczka i pełnia piwa bardzo, bardzo....i ten kolor..... Od tego też momentu postanowiłem opisywać to co poczyniłem...a więc do dzieła I warka - Geordie Brewkit Lager (pseudo bo w górnej fermentacji, ale taki był zestaw) opis tej warki pod tym linkiem. Tu jest całość aż do butelkowania. W weekend czyli ok. 2 tyg od butelkowania uczyniłem pierwszą degustację. Pierwsze wrażenia: Niskie nasycenie - myślę, że jeszcze powinno poleżeć ze dwa tygodnie i będzie ok. W smaku lekko wytrawne, w tle lekka goryczka, aromat delikatny chmielowy. Ogólnie lekkie piwo, bardzo pijalne. Wniosek - dodanie dodatkowo chmielu i gotowanie pomogło zestawowi. Jak na pierwsze piwo i z zestawu, całkiem przyjemne. Na pewno nie postoi długo SEZON 2013/2014 II warka - Stout Owsiany( podzielony na dwa fermentory i w sumie mamy dwa piwa - owsiany i sweet) III warka - Ry(e)ówka czyli Buszujący w Zbożu IV warka - IIPA "UNZIP`A" V warka - RIS "Trzy kontynenty" VI warka - Stout "Wiśnia w czekoladzie" VII warka - CDA "The Black Ink" VIII warka - Foreign Extra Stout "Foreigner" IX warka - Foreign Extra Stout "New Age" X warka - Robust Porter "Be me Coffe" # XI - Smoked Porter Świętokrzyski # XII - Rye IPA " Czerwone żyto" # XIII - American Wheat "Pszenżyto" # XIV - American Wheat ... - "Nelson Chinga" # XV - NZPA- "Pacific Walk" # XVI - Saison - "Al final de la temporada" # XVII - BIIPA - "WiT `s Belgian IIPA SEZON 2014/2015 # XVIII - Porter - "WiT`s London Porter"- wg. receptury z 1850 r. (Whitbread 's London Porter) # XIX - Sweet Stout - "Little BlacKnWhite Rabbit" # XX - Imperial Stout - " Sasquatch" (specjalne wydanie na przyszłoroczne urodziny, okrągłe 50 ) # XXI - Belgian Coffe Stout # XXII - Très légers sombre Grisette # XXIII - Iunga con Pimienta # XXIV - SMaSH - Little Conan # XXV - You`re My Hop Chocolate # XXVI - Ryenglish IPA # XXVII - Beerl Grey IPA # XXVIII - Dry Stout "Elemental" # XXIX - WiTBier #XXX - BSA "Elan" #31 - Red Sour "Breathe into me" # 32 - BSA "Killers" # 33 - APA "Stranger In A Strange Land" # 34 - BSA " Blood Red Diamond " # 35 Sour Belgian Brown " Deep " # 36 Belgian Dark Strong Rye Ale " End of the Beginning "
  6. ...no i piwo w butelkach Wczoraj zauważyłem brak aktywności w rurce, a że to był 7 dzień na cichej to podjąłem decyzję że dzisiaj rozlewam w butelki. Sprawdziłem blg (było równe 2) Następnie zdezynfekowałem wcześniej wymyte i przygotowane butelki, zdezynfekowałem pozostały potrzebny sprzęt i przystąpiłem do rozlewu. Najpierw dodałem syrop cukrowy z 126 g cukru i ok litra wody i delikatnie wymieszałem. Rozlew okazuje się bardzo prostym i powolnym procesem ale dzięki rurce z zaworkiem grawitacyjnym to lajcik Raz tylko przez nieuwagę rozlałem z pół kieliszka piwa. Poza tym czystość w kuchni bez zarzutów Niech ci co krytykują że bałagan i smrodek spróbują uwarzyć piwo a zobaczą że to prawie jak apteka (choć browar to nie apteka ) W sumie wyszło 39 butelek 0,5l i dwie 0,33l Teraz najgorsze przede mną czyli czekanie na otwarcie butelki i sprawdzenie stopnia nagazowania...no i oczywiście smaku swojego pierwszego, samodzielnie uwarzonego piwa Następny będzie stout owsiany z pełnym zacieraniem słodów i surowcem niesłodowanym w postaci ziarna owsa, ale o tym już w innym odcinku
  7. Ciekawy pomysł. Jak widzę jeszcze baaaaardzo mało wiem o warzeniu Jakich drożdży użyłeś do drugiej fermentacji? I co wniosła podwójna fermentacja?
  8. - czy przypadkiem w tym zestawie nie są drożdże dolnej fermentacji ? Nie, w tym przypadku są to drożdże górnej fermentacji i pracują w 18-22 C
  9. Zgadza się zanim przemyślałem to już zamówienie poszło do realizacji Cóż, wykorzystam co zamówiłem i następne będą już refermentowane z cukrem
  10. Gratulacje za odwagę. Co do tego brewkita to i ja go miałem jako pierwszy. Ja jednak potraktowałem go trochę inaczej. Czytając dużo o słabym nachmieleniu postanowiłem go troszkę "podrasować" dodając 50 g chmielu na aromat. Pierwsze jednak co uczyniłem to w kilku litrach gorącej wody rozpuściłem podgrzany brewkit i zagotowałem. Pod koniec gotowania dodał butelek poczekałem aż osad opadnie i zlałem dopiero do fermentora. Drożdże zadałem w troszkę za wysokiej temp i po paru godzinach widziałem jak szaleją. Inaczej też postąpiłem z fermentacją - burzliwa w 8 dniu zlana na cichą i dalej sobie nieśmiało bulka. Mam zamiar potrzymać min 7 dni na cichej i dopiero butelkować Moja druga warka to już z zacieraniem Wszystkie składniki już czekają na gar który ma przyjechać w po niedzieli. Tak więc zanim pierwsza warka pójdzie do butelek to na burzliwej będzie stout owsiany i tu też chyba pokombinuję bo chcę dodać owsa do zasypu i zobaczę jaki wyjdzie Pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
  11. 125-130g cukru powinno być w sam raz (na butelkę 3g) Chociaż osobiście polecam zrobić syrop z cukru i wody zamiast bawić się w sypanie cukru do butelek Dzięki za odpowiedź. Tak sobie pomyślałem że glukoza chyba lepsza od cukru i zamówiłem więc zanim cicha się skończy to już będę miał glukozę. Tylko ile tej glukozy w takim układzie???
  12. To jest tak jak pisałem na początku piwo z brewkita. Tam były w pakiecie drożdże które pracują w temp 18-22 Na burzliwej utrzymywałem temp 19- 19,5 na fermentorze. Po zlaniu na cichą też w okolicy 19.
  13. Tak jak napisał karczmarz - przerwy to indywidualna kwestia - ja np ostatnie moje AIPA zacierałem 30 minut w 62°C i kolejne 30minut w... 68°C. Eksperymentalnie możesz go użyć do jakiejś warki (i koniecznie podziel się informacją co z tego wyszło!), ale przypuszczam że nie będzie to udany eksperyment. Jakbyś wrzucił w wyszukiwarkę temat "dziki chmiel" to byś nie musiał tu pytać: http://www.piwo.org/...3-dziki-chmiel/ http://www.piwo.org/...7-dziki-chmiel/ mea culpa źle szukałem i mało dokładnie... wniosek z Waszych informacji - dać sobie spokój Żal by mi było zepsuć choć z litr piwa. Lepiej zrobić na prawdziwym i obdzielić kogoś niż zepsuć i żałować.
  14. Podepnę się pod temat szyszek. Koło mnie rośnie chyba dzikus jakiś i zebrałem sobie go trochę, ale nie wiem czy mogę go wykorzystać do najbliższej warki. Puki co to wysuszyłem i zamroziłem. Jak go mogę wykorzystać i czy jest sens w ogóle sobie głowę zawracać?
  15. Dzisiaj sprawdziłem blg (zeszło na 2,5) Więc zapadła decyzja...zlewam na cichą Znowu mała nerwówka, jak mi wyjdzie to pierwsze zlewanie. Oczywiście dokładna dezynfekcja wszystkiego co potrzebne i niepotrzebne Zlałem możliwie spokojnie. Zebrałem gęstwę, przepłukałem i do lodówki. Zobaczymy co z niej będzie. Może się przyda. Przy zlewaniu, do drugiego fermentora zaciągnęło się trochę osadu ale myślę że to nic strasznego i piwo tak czy inaczej się wyklaruje. W sumie na cichej jest 19 l. Oczywiście paszczą zrobiłem próbę organoleptyczną. Końcówkę najbardziej mętną zlałem do szklanki i sprawdziłem jak smakuje. Pierwsze wrażenia są pozytywne. Zielone piwo czuć że jeszcze potrzebuje czasu, ale jest delikatne, lekko wytrawne. Pozostawia w ustach delikatną goryczkę. Myślę, że po zabutelkowaniu i refermentacji będzie dobre, lekkie piwo. Bez szaleństw ale z pewnością 100 razy lepsze niż koncernówka...no i najważniejsze swoje, własne Teraz chyba z tydzień poczekać i butelkować? Ile powinienem zadać cukru na butelkę przy rozlewie?
  16. heh odpowiedzi dwie: 1. sprzęt i 2. LP Ten drugi punkt najciężej było przeskoczyć. Ale zgoda już jest, byle nie podczas jej obecności w domu. Teraz tylko piwniczkę muszę "ogarnąć" żeby nie słuchać że rozstawiam się jej po mieszkaniu jak to nazwała z "wystawą"
  17. Dzięki oczywiście zaglądnąłem wczoraj tylko raz i już nie ruszam aby nie stresować drożdżaków i jakiegoś paskudztwa nie wpuścić
  18. ...ale się bałem ,uhhh ...a tak na poważnie, wczoraj uzupełniłem braki w sprzęcie bez którego nie mogłem ruszyć. Od jakiegoś czasu nosiłem się z zamiarem rozpoczęcia warzenia piwa w domu. Planowałem od razu na "głęboką wodę" i chciałem od razu zacierać, ale tak się złożyło że nie zaopatrzyłem się w garnek i filtrator z oplotu. Zakupiłem w BA zestaw Super Start. W zestawie jest (tzn był) Brewkit Geordie Lager. Drożdże do niego dosyć niefortunne z tego co wyczytałem tutaj (bo skoro lager to chyba niższe temp. fermentacji powinny być), ale pomyślałem że nie będę wydziwiał na początku i użyję takich jakie w zestawie. Co najwyżej fermentację zrobię w najniższej zalecanej temperaturze. Tak jak pisałem na początku, wczoraj uzupełniłem niezbędne rzeczy i "zaczęło mnie nosić". Wcześnie rano wstałem i wyjąłem wszystko co potrzebne. Nie mając dużego garnka wykorzystałem 12 litrowy który się pląta po kuchni. Czytając na forach dowiedziałem się, że Brewkit nie jest taki zły ale jest z pewnością niedochmielony. Tak więc we wczorajszym zakupie znalazł się dodatkowo chmiel Hallertauer Tradition 50g, 6,6 AK. Mając już co trzeba zacząłem. Zagotowałem 7,5 l wody i do niej dodałem wcześniej podgrzany Brewkit i mieszankę słodową z glukozą zamiast cukru. Zagotowałem i po 5 minutach dodałem chmiel na aromat. Następnie gotowanie 5 minut i wyłączenie palnika. Po paru minutach zrobiłem whirpool i zostawiłem na 15 minut. W międzyczasie uwodniłem drożdże. Brzeczkę z nad osadów zlałem do fermentora, uzupełniłem wcześniej przegotowaną i ostudzoną wodą do 20 l, i do wanny na dalsze schłodzenie. Gdy moja brzeczka miała już ok 25 st. sprawdziłem blg. Wyszło równiutko 12 blg. Zadałem drożdże i przeniosłem w spokojne miejsce. Czytałem że na burzliwą dobrze jest rozszczelnić wieko. Ja jednak założyłem od razu rurkę. ....no i teraz zaczęło się najważniejsze ..kiedy wystartują drożdżaki? Czytałem że często trzeba czekać długo na widoczne efekty fermentacji. U mnie jednak już po godzinie zaczęło się coś dziać, tzn już w rurce było małe bulknięcie. Z minuty na minutę coraz szybciej. Drożdże zadałem ok 15-ej a ok 21-ej miałem już piękną pianę ( nie mogłem wytrzymać i musiałem sprawdzić) Dziś rano sprawdziłem rurkę a tam piękna fermentacja trwa dalej ....cdn Fakt, nie jest to w pełnym słowa znaczeniu warzenie, ale pierwsze koty za płoty. Chyba dobrze, że nie miałem całego sprzętu do zacierania i zacząłem od brewkita. Wiem już "jak i z czym to się je" a dzięki małej modyfikacji, ma nadzieję że piwo wyjdzie lepsze niż w standardzie Z pewnością będzie kontynuacja i postaram się już z zacieraniem warzyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.