Skocz do zawartości

Tyrek

Members
  • Postów

    16
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Tyrek

  1. Na jakim etapie dodawałeś laktozę?
  2. Pytałem o laktozę bo to nieźle zaburza obraz - przynajmniej ja mam takie doświadczenie po robieniu Milka, a patrząc na to co piszecie wyżej to chyba nie tylko dla mnie jest to zagadka Była to moja druga warka, więc próbowałem korygować niedociągnięcia w procesie, które pewnie popełniałem przy pierwszej Szczególnie, że zaczynałem od zacierania Ale do rzeczy: Po gotowaniu z dodatkiem laktozy (500 g) - wyszło mi około 17 - 18 litrów - 17 BLG rozcieńczyłem do 19 litrów - w okolice 15,5 BLG. (Przy okazji gdzieś przeczytałem, że 500 gram laktozy zwiększa średnio BLG w 20 litrach o 1,4) - jeśli ktoś może potwierdzić to będę wdzięczny - ułatwiło by to działanie przy kolejnych Milkach Liczyłem więc 19 litrów w okolicach 15,5 BLG (licząc laktozę) fermentowałem z użyciem Danstar Windsor. Po 14 dniach zeszło do 7 BLG i tak poszło w butle (osiągnęło 7 i kilka kolejnych dni bez zmian). Nie robiłem cichej. Piwo wyszło bardzo dobre, jednak z czasem zaczęło wychodzić z butelek (pomalutku, ale bywało, że obficie). Każda butla bez wyjątku. Butelkowałem z 3 g cukru na butelkę 0,5 l. Myślałem początkowo, że to objawy jakiejś infekcji, ale potem naszła mnie myśl, że może spowodowane było to niedofermentowaniem piwa (7 BLG na koniec to chyba jednak dość sporo, pomimo dawki laktozy). Dlatego patrząc na wasze powyższe opisy, to chyba bym jeszcze poczekał. Może lekko ruszyć, podnieść temperaturę - niech dojedzą. Szczególnie, że 14 BLG już po laktozie to nie jakaś duża gęstość.
  3. To 14 BLG to przed, czy po dodaniu laktozy? No i w jakiej ilości laktoza powędrowała do gara?
  4. Fanem goryczki jestem - problem w tym, że nie jestem jedynym smokiem w gospodarstwie domowym, który pożera domowy wyrób Lubej już bardzo goryczkowe piwo nie do końca podchodzi i tutaj chciałem lekki ukłon w jej stronę poczynić, coby mnie na stosie nie spaliła Szczególnie, że fermentację na dniach kończy AIPA
  5. Co do drożdży myślałem nad S-04 albo US-05. W sumie US-05 już poznałem, chętnie bym się przekonał jak działają S-04
  6. Poczytałem co nieco i ta Iunga to interesujący pomysł. W takim razie celujemy w takie coś: 60' - 30g Iunga 10' - 30g Pacifica 0' - 20g Pacifica na zimno - 50g Pacifica Kalkulator pokazuje - 46 IBU (myślałem, żeby wcelować w mniej, ale przy takiej ilości na aromat chyba będzie w sam raz) Dzięki wszystkim za dotychczasowe rady Chętnie poczytam kolejne jeśli pojawią się chętni
  7. Chętka na spróbowanie aromatów z Pacificy zakorzeniła się chyba już na dobre Co do chmielenia na gorycz, to przychylę się chyba do waszych propozycji. Pytanie co w takim razie wrzucić na 60' i w jakiej ilości? @adamsky, zwróciłem uwagę na Twój podlinkowany przepis - jak sprawdził się Pacifica Jade w takiej roli?
  8. Ok, czyli celować w większe ilości aromatu niż goryczki. Po waszych radach wychodzi takie coś: 60' - 30g Pacifica 5' - 10g Pacifica 0' - 30g Pacifica 30g Pacifica na zimno Kalkulator pokazuje mi 21 IBU Zamykać się w tych 100 gramach, czy zwiększać ilości w którymś miejscu?
  9. Zwiększenie ilości chmielu nie jest tutaj problemem - jestem przed zakupami Czy przesunięcie 20g z 30' na 0' nie spowoduje rażącego spadku IBU? Chyba, że to w związku ze słaba opinią Goryczki o której wspominasz? Co do Single-Hop to się nie upieram. Upatrzyłem sobie na najbliższy czas uwarzenie kilku single hopów, dla sportu, żeby poczuć różnicę pomiędzy gatunkami chmielu - bez zaciemniania obrazu innymi dodatkami. Może to nie najlepsze podejście, ale doświadczenia i próby w jakiś sposób człowieka uczą
  10. Zainspirowany recepturą single Hop Mosaic autorstwa Andy'ego, która krąży po forum, chciałem do pary na tym samym zasypie stworzyć sobie Single Hop z uzyciem chmielu Pacifica. Jako, że doświadczeń mam na karku dość mało, chciałem skonsultować plan chmielenia takiego cuda, ale po kolei: Zasyp (z receptury zapożyczonej) 4,2 kg - pilzneński 0,3kg - carabelge 0,15kg - pszeniczny Chmielenie 60' - 30g Pacifica 30' - 20 g Pacifica 15' - 10g Pacifica 0' - 10g Pacifica Do tego 30g Pacifica na zimno. Kalkulator pokazuje mi 33 IBU - nie chciał bym wychodzić powyżej 40 - więc wynik niezły. Zależało by mi na osiągnięciu zbalansowanego smaku - nie wybijającej się goryczy z wyczuwalnym aromatem (nie zanikającym za szybko). Pytanie czy gdzieś zwiększyć/zmniejszyć/wydłużyć? Wszelkie porady mile widziane
  11. Tyrek

    Zaginął Kolega

    Hej ludzie, Wybaczcie Offtop, ale parę dni temu w Szczecinie zaginął nasz kolega. Wszystkie służby zostały powiadomione, niestety nadal nie został odnaleziony. Jako grupa znajomych, staramy się jakoś pomóc i udostępniamy jego zdjęcie i opis gdzie tylko się da. Może ktoś gdzieś go widział, ma o nim jakieś informacje - wszystko może pomóc. Nie jest to żart, ani kolejny łańcuszek. Jeśli macie jakiś znajomych ze Szczecina lub okolic, udostępnijcie im te informacje proszę - im więcej ludzi zobaczy - tym rosną szansę, że Przemek się odnajdzie. http://zaginieni.pl/...=73834343130323 http://szczecin.gaze...oze_pomoc_.html Ostatni raz był widziany około godziny 23, 11 kwietnia - na Campingu Marina - ul. Przestrzenna 23 O 23:30 jego komórka ostatni raz logowała się na ul. Chopina w Szczecinie Aktualny wiek: lat 32 Data zaginięcia: 2014/04/11 Wiek w dniu zaginięcia: lat 32 Wzrost: 175 cm Kolor oczu: szare Znaki szczególne: blizny pooperacyjne na kolanach Ostatnie miejsce pobytu: Szczecin
  12. Tak pewnie zrobię. Temperatura wahała się maksymalnie (wliczając w to noc) pomiędzy 18 - 21 stopni. Mam mało przewiewne mieszkanko, a dodatkowo staram się dbać o jak najmniejsze wahania temperatur jak piwko stoi. Dzięki za podpowiedzi. Jak ktoś ma jeszcze jakieś teorie, to chętnie poczytam
  13. Ok - to jest jasne. BLG stoi Fermentacja zakończona. Skąd więc tyle wydobywającego się gazu z wiadra? O to bardziej chciałem zapytać. Może źle opisałem temat.
  14. Cześć, Postanowiłem napisać temat, gdyż spotkałem się z pewnym problemem, którego moja głowa w tym momencie nie ogarnia, a nie mogłem znaleźć jednoznacznej odpowiedzi na forum jak i w guglu. Może ktoś coś poradzi. Nastawiłem sobie Witbier'a z zestawu pewnego sklepu. Zacieranie - wyszło 19 litrów, 11 BLG. 15 Lutego zostało zaszczepione nawodnionymi S-33. Oznaki burzliwej, można było już zaobserwować po 6 godzinach - drożdże chyba bez marudzenia i z wielką ochotą zaczęły przejadać co się dało. Fermentacja stoi praktycznie cały czas w 20 - 21 stopniach C. Bulgotało w rurce radośnie i często. Po tygodniu nadszedł czas na pomiar BLG. Spławik wskazywał przedział między 3 - 4 BLG zanurzając się bliżej 4 BLG. Po kilku dniach kolejny pomiar - 3 BLG. Rurka bulgocze od czasu do czasu - ale na tym etapie dość często. Pokrywa fermentora wybrzuszona dość ewidentnie. Kolejne pomiary 27 marca, 29 marca - 3 BLG. Wczoraj 1 kwietnia - 3 BLG, a gaz "wylewa" się z fermentora. Powierzchnia piwa wygląda w porządku - nie zaobserwowałem żadnych "zabrudzeń" wskazujących na infekcję. W smaku nic podejrzanego. Tylko co tam pracuje? I co z tym zrobić? Trochę boję się butelkować, żeby mi granatów nie narobiło. Podejrzewam, że najlepszą odpowiedzią jest po prostu czekać. Z braku pomysłu, zdecydowałem się zlać piwo wczoraj na cichą do drugiego fermentora - nie planowałem tego kroku przy Wicie - wolałem jednak zdjąć go z warstwy drożdży. Zamknąłem wiadro pokrywą bez rurki. Przez noc wybrzuszyło wieko - upuściłem nadmiar. Pytanie do doświadczonych kolegów i koleżanek. Ktoś spotkał się już z taką sytuacją? Czy warto teraz podejmować jakieś działania, czy po prostu czekać i obserwować co się zdarzy. Miało być lekkie piwko na Wielkanoc
  15. Tyrek

    maori amber

    U mnie butelkowane 4 luty 2014 - dziś nadal mętne i raczej nic tego już nie zmieni Smak za to się ułożył i jest fajny - znajomi zachwyceni, ja podchodzę sceptycznie. Początkowo było dziwnie - fajne aromaty chmielowe, które po około połowie szklanki ustępowały w smaku i piwko było nijakie. Dziś już zdecydowanie lepiej - pewnie z czasem będzie jeszcze smaczniej Podsumowując - bez szału i raczej już na ten zestaw się nie skuszę. Co do mętności - u mnie tez po gotowaniu wyglądało jak woda z kałuży (przed gotowaniem - po filtracji jest w porządku). Co może być powodem? Chmiel? Białka?
  16. Tyrek

    maori amber

    U mnie w butelkach stoi drugi tydzień już. Mętne strasznie i raczej nie ma szans na wyklarowanie - taka zbrudzona wręcz woda z kałuży Zmętnienie było już obecne po gotowaniu. Cukry na pożarcie rzuciłem suchym Danstarom w wersji Nottingham. Żadnych niespodziewanych zapachów - przefermentowało z 13BLG (19 litrów) do 3,5 BLG. W tamtym tygodniu otwierałem butelkę do zwyczajowego testu tydzień co tydzień - w smaku poprawne, bez nieoczekiwanych niespodzianek. Dość łagodne pomimo bogatszego chmielenia, bardzo fajny aromat smakowo zapachowy - zobaczymy jak smak będzie się układał w kolejnych tygodniach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.