-
Postów
219 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Tom Kos
-
-
Powodzenia w popularyzacji tego pomysłu!
Idąc tym tropem czemu nie pozwolić cioci Zuzi sprzedawania pysznego ciasta, które piecze, wójkowi Zbyszkowi pysznych wędlin, które robi. Oczywiście wszystko legalnie.
Tyle, że ta ustawa dotyczy rolników, a ci zawsze mówią, że mają źle, a co rusz widzę, że się im ułatwia życie a to KRUS, a to lata pracy na roli do wysługi lat w pracy najemnej, dopłaty...
Gdzies juz pisałem ale powtórzę, zostawcie piwowarstwo domowe w spokoju. Chcesz zarabiać załóż firmę. Nie chcesz wydać ogromnej kasy to zacznij od warzelni np 50l
Właśnie! Dlaczego tobie ma być łatwiej skoro przed tobą inni musieli przejść całą ścieżkę.
Tak dokładnie, a wogóle to trzeba zabronić otwierania nowych browarów, nie po to ktoś kredyty brał i biegał po urzedach, żeby mu teraz konkurencję budowali
-
Serio zalegalizował to W takim razie szacun. Chyba trzeba pochodzic po urzędach i dowiedzieć się konkretów
-
Piesłav ale nikt nie mówi, że taki domowy zalegalizowany browar miałby działać bez płacenia podatków. Ja bym je chetnie płacił gdybym tylko miał jak legalnie sprzedawać swoje piwo. To jest właśnie porąbane w naszym państwie, wydaje się miliardy na walkę z bezrobociem, a ludzie którzy mają fach w ręku i pomysł na jego spieniężenie nie moga tego zrobic uczciwie.
Anteks, wiesz moze gdzie można kupic profesjionalną warzelnię o takim małym wybiciu ktorą da się zalegalizować w urzedach? Najmniejsze jakie udało mi sięznaleśc mają po 300l. Nie mówię tu o chinskich wynalazkach. Tylko jakoś ceny nie mogę sie doprosić
Zgoda - nie sądze aby ktoś miał ambicję w rok zarobić pół miliona. Ale już kilkadziesąt tysięcy w dwa trzy lata, żeby przynajmniej na pierwszą warke kontraktowca starczyło, to juz chyba całkiem realne
-
Wydaje mi się, że większy problem to kapitał. Mozliwość zalegalizowania sprzedaży domowego piwa pozwoliłaby wielu osobom zgromadzić fundusze na sprzet potrzebny do bardziej zaawansowanego warzenia.
-
Panowie, kiepskie browary u nas funkcjonują bo podaż jest mała a popyt ogromny, gdyby raptem przybyło nam kilkaset mniejszych czy większych browarów, to najsłabsi odpadną. Nie ma bata. A ze różnym ludziom różne rzeczy smakują, co poradzić. Jeden lubi czekoladę drugi jak mu nogi śmierdzą i nikt nie ma prawa nikomu mówić co jest dla niego lepsze. Inaczej kończy się tak jak teraz ze sklepikami szkolnymi. Co z tego że zabronili, jak dzieciaki na przerwie i tak pobiegną do pobliskiego sklepu po to co im smakuje.
Piesłav - ale czy nie na takim myśleniu opierało się komunistyczne centralne zarządzanie. To rząd lepiej od ludzi wiedział ile ludzie potrzebują mydła, chleba, butów czy srajtaśmy. Jakiego piwa i ile wyprodukować. Jak się to skończyło każdy wie.
Jacer, Właściwie to czemu by ciocia Zuzia nie mogła sobie zarobić na ciastach które piec umie i lubi, zamiast siedzieć na kasie w biedrze. Co do powodzenia w propagowaniu tego pomysłu to faktycznie widzę wielki problem skoro nawet tu na forum są ludzie dla których nie do pomyślenia jest że ktoś mógłby zarabiać na swoim drobnym biznesiku opartym jedynie o domowe sprzęty a nie całe hale maszyn. Owszem zaraz ktoś powie, a czystość a przepisy sanitarne. To ja wam odpowiem, czy te przepisy i kontrole uchroniły nas przed wędlinami mytymi w ludwiku? Czy te przepisy ochroniły nas przed solą drogową w solniczkach? Niech ludzie sami zdecydują, kupi ciasto cioci Zuzi, brzuch go rozboli to następnym razem kupi ciasto cioci Genowefy. A jak dostanie rozwolnienia i nie pójdzie do pracy to pociągnie ciocie Zuzię do sądu. Widmo grubego odszkodowania wg mnie zadziałało by bardziej niż kolejna kontrola z sanepidu który przyczepi się że zlew jest 5cm za blisko piekarnika.
-
Jak mnie drażnią takie strony gdzie nie ma przynajmniej przybliżonego kosztu jakiejkolwiek instalacji
-
Prywatnie:
- pomysł zalegalizowania sprzedaży piwa domowego mi się wprost nie podoba. Pojawiło by się dużo cwaniaków którzy zamiast promować piwo dobre, sprzedawałoby byle co ze szkodą dla piwowarstwa w ogóle.Co to za komusze myślenie.Chcesz decydować za kogoś co mu ma smakować a co nie? Klienci to nie idioci. Jak ktoś im wciśnie chłam więcej do niego nie pójdą. A jak producentów będzie więcej to taki kiepski piwowar szybko wypadnie z rynku.
IMO należy dążyć do tego aby piwowar domowy mógł legalnie sprzedawać swoje produkty. Jako, ze sprzedaż alkoholu na tych samych zasadach co np ziemniaków przez rolnika raczej nie wchodzi w grę. To moze tak. Zalegalizować poprzez np ryczałtową akcyzę w jakiejś sensownej wysokości+ograniczenie wybicia. Granica wybicia rozdzielałaby piwowara domowego od browaru.
-
Scooby czy takie nadzienie do pumpkina też się nada?
Okazuje się, że jest dostępne w Polsce, podobnie jak Pumpikn Pie Spice.(np na alledrogo). Ile tego miałeś w puszkach przed pieczeniem? Bo udało mi się zdobyć niecałe 1,5kg
-
Właśnie zabierałem się do startera drożdżowego ale zabrakło mi jakieś 80g ekstraktu słodowego aby uzyskać odpowiednie blg(2l starter 9blg). W domu do dyspozycji cukier i melasa trzcinowa. Nada się coś z tego do uzupełnienia czy jednak lepiej dziś sobie darować i dokupić ekstrakt
-
Kiedyś do kilku litrów biedronkowego soku dałem to co zostało na dnie butelki z piwa na s04, fajnie zjadły, tylko było mocno wytrawne
-
Dlatego nie używam wyeast, nigdy nie wiadomo ile im zajmie napuchnięcie. A płynne z fiolki hyc do startera i gotowe
-
Mam pytanie, czy warzyliście już w takie upały jak teraz. Czy temp w trakcie procesu warzenia może nieść większe ryzyko zakażeń itp. Z fermentacją akurat problemu nie będzie bo mam lodówkę ze sterownikiem, ale chciałbym zminimalizować ryzyko wpadki w trakcie samego gotowania chłodzenia itd.
-
Myślicie, że ot tak po prostu ją poda?
-
Szanowni, małżonce posmakowało piwko wymienione w tytule. Niestety słabo z dostępnością. Moze ktoś ma pomysł na klona.
-
Jak Dagome mówi, że nie, to nie bo jak nie to zjebana fermentacja i finito
-
Drobna uwaga do właścicieli. Jeśli musicie zamknąć przed czasem dajcie jakieś info na stronie to nie będę musiał klamek całować
-
Ale tam to chyba mniej niż 30kg nie ma sensu wsypywać bo się maszyna nawet nie rozgrzeje?
-
Warząc samemu za tą kwotę można mieć około ośmiu skrzynek piwa
-
Początkowy zapał powoli ustępuję pragmatycznemu podejściu. Stanie 8h przy garach, mycie,butelkowanie(choć mnie akurat najbardziej drażni chłodzenie) pilnowanie fermentacji, jest dla mnie równie pasjonujące co wspomniane zbieranie ziemniaków. Ale w zamian dostaję piwko jakie chcę, kiedy chcę, no i w niemal nieorganicznej ilości. Dlatego póki co, nie mam nic przeciwko, żeby te dwa trzy razy w miesiącu poświęcić dniówkę
-
Zamiast kombinować jak utrudnić drożdżom życie, za co mogą się złośliwie odwdzięczyć, posłuchaj rady amorpha i zacieraj w wysokich temperaturach.
-
-
Ciekawa propozycja, kiedy miało by się to odbyć?
-
Karta jak karta ale przynajmniej szybkie płatności typu payu czy podobne. Może jednak o to chodzi,że w razie opóźnień można klientowi wmówić,że przelew nie doszedł
-
Naprawdę chcesz się męczyć z warzeniem piwa dla ludzi którym marzy się sikowaty mózgotrzep? Ja bym im po złości IPE zrobił, albo forein stouta, niech się uczą
A jak jednak ma byc prosto i mocno to 5kg pale ale zacierane w 62C i do tego z kilogram cukru. 50g cascade 20 na goryczkę 30 na aromat, będzie niedobre ale wali w łeb i prosto się robi W tym przypadku drożdze to kwestia drugorzędna, jakiekolwiek które głęboko odfermentują
Czy będzie łatwiej?
w Wyposażenie, surowce, formalności
Opublikowano
W świetle dopiero co poznanych faktów o zalegalizowanym warzeniu w garze, nie mogę się nie zgodzić. Widać jak się chce to można legalnie robić piwo nawet domowymi sposobami